| 
 
 
 
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuKozioł napisał(a): Z drugiej strony jezeli Bóg objawia nam wszystkie nasze błędy, pomyłki, słabości, skrzywienia charakteru, jego miłość, całą prawdę i uwalnia nas w ten sposób od bagażu życia zdejmując z nas wszelkie deformacje (aby nasz wybór był prawdziwie wolny)  przedstawiając także wszystkie konsekwencje dalszej decyzji, to czy możemy wybrać różne drogi, skoro prawda jest tylko jedna a zostaliśmy stworzeni na Jego podobieństwo?Czy teraz napisałem wystarczająco jasno?
Tak. To myślenie  bardzo uproszczone. Zapomniałeś o najtrudniejszej próbie. Zostaniesz poddany próbie kuszenia. Zanim spotkasz się z Bogiem, będziesz poddany ostatniej próbie i zło zaatakuje zaciekle, celować będą w Twój najsłabszy punkt. Wówczas zdecydujesz i wybierzesz. Potem sąd i szczegóły wyroku: niebo, wymiar i rodzaj kary czyścowej lub rodzaj kary w piekle. Pan Jezus tak czuł się w chwili śmierci. Całkowicie opuszczony przez Ojca.  Jakie szanse ma człowiek, który nie ma o tym pojęcia? Który żyjąc kpi sobie ze spraw wiecznych i istnienia świata duchowego? Nie dopuszczasz manipulacji szatańskiej?
 
 |  
			| Śr gru 07, 2011 20:50 | 
					
					 |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Soul33 Moderator 
					Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
 Posty: 8674
   |   Re: Życie po życiuCzy to o. Pio o tym pisał? _________________
 Don't tell me there's no hope at all
 Together we stand, divided we fall
 ~ Pink Floyd, "Hey you"
 
 
 |  
			| Śr gru 07, 2011 20:54 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuSoul33 napisał(a): Czy to o. Pio o tym pisał?Nie wiem. Pan Jezus przekazał o. Pio informację, że człowiek zostanie poinformowany o swej śmierci i o konsekwencji wyboru.  Wszystko, co stanowi o życiu po śmierci pochodzi z objawień prywatnych (nie musimy w to wierzyć). Bóg uznał, że wiedza o życiu wiecznym jest nam niepotrzebna. Wydano jednak wiele książek, które mają aprobatę Kościoła, o życiu po śmierci. Trudno jednak ułożyć z tego scenariusz. Sama mam wiele pytań.
 
 |  
			| Śr gru 07, 2011 21:08 | 
					
					 |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuLiza napisał(a): Kozioł napisał(a): Z drugiej strony jezeli Bóg objawia nam wszystkie nasze błędy, pomyłki, słabości, skrzywienia charakteru, jego miłość, całą prawdę i uwalnia nas w ten sposób od bagażu życia zdejmując z nas wszelkie deformacje (aby nasz wybór był prawdziwie wolny)  przedstawiając także wszystkie konsekwencje dalszej decyzji, to czy możemy wybrać różne drogi, skoro prawda jest tylko jedna a zostaliśmy stworzeni na Jego podobieństwo?Czy teraz napisałem wystarczająco jasno?
Tak. To myślenie  bardzo uproszczone. Zapomniałeś o najtrudniejszej próbie. Zostaniesz poddany próbie kuszenia. Zanim spotkasz się z Bogiem, będziesz poddany ostatniej próbie i zło zaatakuje zaciekle, celować będą w Twój najsłabszy punkt. Wówczas zdecydujesz i wybierzesz. Potem sąd i szczegóły wyroku: niebo, wymiar i rodzaj kary czyścowej lub rodzaj kary w piekle. Pan Jezus tak czuł się w chwili śmierci. Całkowicie opuszczony przez Ojca.  Jakie szanse ma człowiek, który nie ma o tym pojęcia? Który żyjąc kpi sobie ze spraw wiecznych i istnienia świata duchowego? Nie dopuszczasz manipulacji szatańskiej?Powiedzmy nawet, ze to uproszczone myślenie. Pisałaś o wolnym wyborze a zaraz potem zaprzeczyłas mu. Bo skoro ma być owa "ostatnia próba", to w swietle prawdy absolutnej jest ona logicznie całkowicie bez szansy. Przeczysz samej sobie. Jaka wreszcie ma byc owa wolna wola skoro będziemy mamieni?
 
 |  
			| Śr gru 07, 2011 23:56 | 
					
					 |  
		|  |  
			| gargamel zbanowany na stałe 
					Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
 Posty: 918
   |   Re: Życie po życiuWłaśnie. Jakieś tam dziwne kuszenia zaprzeczają wolnemu wyborowi, a już na pewno nie są w porządku. To nawet anioły dały się omamić, co dopiero nic nie wiedzący człowiek. Po raz kolejny zacytuje mądre słowa pisarza i filozofa:
 Skoro tak niewiele wystarczyło zbuntowanym aniołom, by zmienić żar uwielbienia i pokory w żar pychy i buntu, cóż powiedzieć o istocie ludzkiej?
 - Umberto Eco
 
 Liza myśli, że dużo wie, a tak naprawdę mało wie. A prywatne objawienia są wg mnie mało wiarygodne.
 _________________
 http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168
  http://pajacyk.pl/ 
 
 
    							Ostatnio edytowano Cz gru 08, 2011 0:13 przez gargamel, łącznie edytowano 1 raz 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 0:07 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiugargamel napisał(a): Liza myśli, że dużo wie, a tak naprawdę mało wie. .To prawda. Mało wie o życiu po życiu, bardzo mało...
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 0:11 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuKozioł napisał(a): Pisałaś o wolnym wyborze a zaraz potem zaprzeczyłas mu. Bo skoro ma być owa "ostatnia próba", to w swietle prawdy absolutnej jest ona logicznie całkowicie bez szansy. Przeczysz samej sobie. Jaka wreszcie ma byc owa wolna wola skoro będziemy mamieni?Nie. Nie mam wystarczającej wiedzy i nie wiem czy Ty ją masz. Z zapewnień pochodzących z objawień prywatnych wynika, że wielu ludzi otrzyma w tym decydującym momencie pomoc w przejściu owej próby. Tak, jak otrzymujemy tę pomoc tu, na ziemi. Nasza wolność nie będzie ograniczona. To tylko lepsze rozeznanie sytuacji pozwalające dokonać właściwego wyboru.
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 9:15 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuLiza napisał(a): Nasza wolność nie będzie ograniczona. To tylko lepsze rozeznanie sytuacji pozwalające dokonać właściwego wyboru.Tylko przy całkowitym  rozeznaniu możemy mówić o pełnej wolności wyboru. Czy będziemy miec taka wolność, czy nie - tego nie wiemy. Wiemy jednak, ze Bóg chce uratować każdego z nas. Stąd nadzieja powszechnego zbawienia, nadziej nieobca także teologii KK (choć tu faktycznie zmarginalizowana). Stąd mowa o wychowawczym wymiarze kary, a nie o karze-zemście. Ze współczesnych katolickich wspomnę Hans Urs von Balthasara i pewnie ci juz znanego Wacława Hryniewicza. Po tym, jak szukasz w teologii i objawieniach miłości i miłosierdzia Boga przypuszczam, że obydwaj przypadną ci do gustu.
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 10:56 | 
					
					 |  
		|  |  
			| greg(R) 
					Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
 Posty: 845
   |   Re: Życie po życiuPotem sąd i szczegóły wyroku: niebo, wymiar i rodzaj kary czyścowej lub rodzaj kary w piekle.Tak, tak. Z całą pewnością tak właśnie jest.   - (Odźwierny ) Obywatelu Kowalski, proszę wstać, sąd idzie. - (sąd ) Obywatelu Kowalski, macie farta, w czasie życia doczesnego otrzymaliście 250 punktów na 500 możliwych, skazuję Was na czyściec. Następny proszę. - (Odźwierny ) Panie Nowak, proszę wejść. - (sąd ) Obywatelu Nowak, macie pecha, w czasie życia doczesnego otrzymaliście 249 punktów na 500 możliwych, skazuję Was na piekło. Następny proszę. etc. ROTFL Czy Was wierzących nie nurtuje problem granicy? Niebo/czyściec i czyściec/piekło? _________________
 Radio Italia, solo musica italiana
 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 11:43 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiugreg(R) napisał(a): Czy Was wierzących nie nurtuje problem granicy? Niebo/czyściec i czyściec/piekło? Nie. Zabawne, że martwi to niewierzących.  
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 13:05 | 
					
					 |  
		|  |  
			| greg(R) 
					Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
 Posty: 845
   |   Re: Życie po życiuMnie to nie martwi w najmniejszym stopniu.
 Ciekawi mnie jedynie, czy wierzący nad tym się zastanawiają i co o tym sądzą. Znając życie to w większości się nie zastanawiają i nic nie sądzą poza jednym: że ich Bóg zrobi tak, że będzie „dobrze”. Przy czym owo „dobrze” jest mgliste i pełne paradoksów.
 
 Scenariusz można zresztą zmienić.
 
 Rodzina ginie razem w wypadku samochodowym.
 
 - (odźwierny) Obywatelko Kowalska, proszę wstać, sąd idzie.
 - (sąd) Obywatelko Kowalska, macie farta, w czasie życia doczesnego otrzymaliście 250 punktów na 500 możliwych, skazuję Was na czyściec. Następny proszę.
 
 - (odźwierny) Panie Kowalski, proszę wejść.
 - (sąd) Obywatelu Kowalski, macie pecha, w czasie życia doczesnego otrzymaliście 249 punktów na 500 możliwych, skazuję Was na piekło. Następny proszę.
 
 - (odźwierny) Syn Państwa Kowalskich, proszę wejść.
 - (sąd) W czasie życia doczesnego byliście wzorem chrześcijańskich cnót, dobrym ministrantem, otrzymaliście 420 punktów na 500 możliwych, zapraszam do nieba. Następny proszę.
 
 - (odźwierny) Córka Państwa Kowalskich, proszę wejść.
 - (sąd) Co prawda w życiu doczesnym zdobyliście 260 punktów, ale dzisiaj rano popełniliście ciężki grzech masturbacji i nie zdążyliście się wyspowiadać co odejmuje Wam punktów 15. Jesteście wewnętrznie nieuporządkowana i niepogodzona z Bogiem. Do piekła. Następny proszę.
 
 Interesująca sytuacja, prawda?
 
 Ktoś powie: to absurdalna historyjka. Zgoda - absurdalna. Dodam jednak, że w równym stopniu co koncepcje nieba, czyśćca i piekła.
 _________________
 Radio Italia, solo musica italiana
 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 14:00 | 
					
					   |  
		|  |  
			| beldex 
					Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
 Posty: 264
   |   Re: Życie po życiuo tak Mariel, masz rację.  wiesz Greg co Bóg powiedział?  że wasze drogi nie są moimi drogami, ani mysli, ani tez granice. Bóg jest ponad naszymi wyobrażeniami i granicami. Ten niby smieszny dowcip odzwierciedla jedynie frustrację ludzi zmyslowych, którzy nie są w stanie pojąc spraw duchowych.
 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 14:03 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuZapewne bez takiej intencji ale pewna ważna sprawę greg(R) poruszyłeś. Bardzo wielu ludzi, w tym i ludzi wierzących, utożsamia Boga z kimś w rodzaju Temidy, która będzie ważyć nasze dobre i złe uczynki. To prymitywne i błędne wyobrażenie nie tylko bywa wspaniała wymówka ale także często rzutuje poprzez postawę na całe ich życie. Będąc (wg ich wyobrażeń) "na minusie" uważają, ze jeszcze zdążą wyrównać bilans (w domyśle "na starość"), a będąc "na plusie" mogą czasem sobie "poszaleć". Nic bardziej błędnego greg(R). 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 14:23 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Życie po życiuAle jezeli mowa o punktacji.Pewna kobieta trafiła przed bramę nieba i domaga się od sw. Piotra wpuszczenia.
 Św. Piot spojrzał na nia i rzecze : próg wejścia od 1000 pkt. Co w życiu swym zrobiłas?
 - Opiekowałam się latami chorą matką.
 - 12 pkt - odpowiada Piotr.
 - Starałam się być dobra dla wszystkich.
 - 7 pkt.
 ...
 opiekowałam się kotką w piwnicy
 - 1 pkt , razem 378 pkt. Co jeszcze?
 - Przeprowadziłam niewidomą prze ulicę.
 - OK, hurtem za niewidome i inne 1 pkt. Razem 379pkt. Coś więcej?
 Kobieta coraz bardziej zrozpaczona próbuje jeszcze coś sobie przypomnieć.
 W końcu zrozpaczona woła:
 - Jezu ratuj!
 - Doskonale! - wykrzyknął Piotr - Extra bonus 9999 pkt!. Zapraszam do środka.
 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 14:33 | 
					
					 |  
		|  |  
			| greg(R) 
					Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
 Posty: 845
   |   Re: Życie po życiu@beldex
 Kolejna odpowiedź-wytrych: Bóg jest niepojęty. Niczego to nie tłumaczy, ale można się wykpić od myślenia.
 
 Przecież zakładając, że macie rację to rozdzielnie rodziny (tan do piekła, ten do nieba) jest statystycznie prawdopodobne w pewnej części przypadków. Chyba jakbym był wierzący to nie chciałbym by moja córka poszła do piekła. Chyba możliwość pogrywania na harfie by mnie nie cieszyła.
 
 ---
 
 @Kozioł
 
 Zauważ, że ja tylko odniosłem się do wyobrażenia Lizy.
 
 To prymitywne i błędne wyobrażenie
 
 Jakie jest wyobrażenie właściwe?
 _________________
 Radio Italia, solo musica italiana
 
 
 |  
			| Cz gru 08, 2011 14:36 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |