Na uroczystościach XX Rocznicy powstania RM byli członkowie PiS jak i Solidarnej Polski.
Nie było natomiast Jarosława Kaczyńskiego. W momencie przekazywania sobie znaku pokoju ci co siedzieli obok siebie podali sobie ręce niezależnie od tego czy byli z klubu PiS, czy SP, jest to dobry znak na przyszłość.

No bo nie było Jarosława...gdyby on był cos takiego nie miałoby miejsca. Tak to wygląda PiS...nedznie pod panowaniem Jarosława "Zbawcy"

Kolejny plus rozłamu w partii to dwa podobne głosy opozycji w parlamencie czy tez dyskusjach np. telewizyjnych.
Dzisiejszy przykład u Lisa. Róża Thun z Platformy oraz Siwiec z SLD mówili jednym głosem, gdyby był jeszcze ktoś z partii Palikota to byloby to jednobrzmiące trio orzekające o naszym poddaństwie pod hegemonie niemiecką w UE.
Duet Kurski-Czarnecki sprzeciwiający się hegemonii Niemiec mówił podobnym głosem, gdyby byli w jednej partii,byłby to tylko jeden głos, gdyz Lis nie zapraszłby dwóch z jednej partii.

Ostatnio dostrzegłam minus rozłamu. Ziobryści nie popierają Marszu Niepodległości 13 grudnia.
Jeśli nie wezmą udziału w marszu,będzie to oznaczać, że osobiste ambicje biora górę nad solidarnością i w/g mnie utracą mandat do nazwy :Solidarna Polska.

Nie popieraja hucpy jaka wymyslił Jarosław "Szalony Zbawca".
Tej sytuacji jaka jest w PiS nie zaradzi juz żaden najlepszy nawet psychiatra.

Nie zgadzam się z Tobą i tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.

Kolejny plus dla Ziobrystów, proponują zmiany podatkowe korzystne dla najbiedniejszych;

http://stefczyk.pl/

Faktycznie, radujmy się. Ziobryści zapowiadają, że chcą podwyższać podatki. I gita się z tego cieszy...

Z tym samym co PiS socjalistycznym zacięciem, proponują pogłębianie oczywistej niesprawiedliwości i nierówności wobec prawa. Faktycznie jest z czego być dumnym. Może jednak powinni po prostu przyłączyć się do SLD

To robią ci sami ludzie, których niedawny wódz tyle mówił o "podziale na Polskę A i Polskę B", o nierównościach, o grupach uprzywilejowanych, dyskryminacji itp. ale już tworzenie takich podziałów, uprzywilejowania i dyskryminacji przez nich samych, to absolutnie nic nagannego. W końcu, jaki powiedział sam Jacek Kurski: Nigdy nie kryliśmy naszego przywiązania do idei socjaldemokratycznych.

Jeszcze śmieszniejsze jest to, że teraz Solidarna Polska chce podwyższać podatki które obniżył... PiS (a przynajmniej przyjął plan ich obniżenia, choć de facto wykonała to Platforma).

Rzeczywiście, "plus" dla ziobrystów, jak w mordę strzelił. Na razie wychodzi na to, że są jeszcze gorsi od PiSu.

Nie można okraśc biedaków i średniaków aby dac biedakom. Jak ziobrzyści tacy mądrzy to niech dadzą z własnych kieszeni.

Plus jest taki że jest rozłam.
Minus taki, że teraz na prawcy może powstać rzeczywiście jakieś sensowne ugrupowanie. Minus oczywiście dla mnie bo jestem lewicujący (ale rozsądny jak mi się zdaje - jak jest sensowan propozycja, to poprę ją nawet jeśli pochodziłaby od 'prawiczków').
No właśnie bo to chodzi o sensowne propozycje. Ciekawi mnie bardzo czy teraz ziobryści będą wstanie zainteresować sobą społeczeństwo. Bo tak naprawdę to chodzi o konkrety. Moim zdaniem powinni wziąść przykład z Palikota - znaleźć zapotrzebowanie (na usunięcie emblemató religijnych z życia publiczne, legalizację maryśki, równouprawnienie) i odpowiedzieć na nie konkretami.
Polacy obecnie zwłaszcza ci najbardziej produktywni są zainteresowani nie tyle kolejnymi fantastycznymi hipotezami smoleńskim, węszeniem zdrad, spisków i końca niepodległości) co wskaźniekami bezrobocia, płacy minimalnej i kursem franka szwajcarskiego.
I tu jest pole do popisu dla polityków z lewa i prawa.

Minusem dla ziobrystów jest to, że nie wzięli udziału w Marszu Niepodległości i Solidarności.
U mnie mają za to, duży minus.

A to że chcą podwyższać podatki to jest plus, tak?

Marsz z założenie był także p-ko ziobrzystom, zamanifestowaniem wyższości PiS.....ziobrzyści mogli jedynie pójść aby pokajać się.

Rzadko żartujesz Alus, ale tym razem Ci się udało.

Czy to, że ziobryści chcą podwyższyć podatki to plus?

Gita jakoś uporczywie unika tego pytania

A nawet Nasz Dziennik nazwał to wprost: "Solidarna Polska chce zabrać bogatym i oddać biednym"