Równie dobrze ja mogę powiedzieć ci to samo, aby jakiś znajomy ksiądz przeczytał to co piszesz. Tak się składa, że każdy ma inny ogląd. To co dla ciebie jest agresją dla mnie asertywnością. Tak samo dotyczy to innych spraw. Zachowanie Ojca PIo bulwersowało wielu ludzi i były na niego skargi za wyrzucanie i wyzywanie petentów na spowiedzi. Czy to go skreślało? Nie. Został świętym. Tak samo zachowanie apostołów.

Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakubowego, nadając im imię Boanerges, to znaczy: Synowie Gromu." (Mk 3:17; BWP}

"Wyprawił tedy przed sobą posłańców, a ci udali się do pewnego miasta w Samarii, aby Mu tam przygotować miejsce. Lecz nie przyjęto Go tam, jako że kierował się ku Jerozolimie. Wówczas Jakub i Jan, uczniowie Jego, widząc to, powiedzieli: Panie; jeśli chcesz, to powiemy, żeby ogień zstąpił z nieba i pochłonął ich."

Niech w końcu katolicy zrozumieją, że wiara katolicka to nie bułka z masłem, ale ciągła walka o dusze i o zbawienie innych.

Prawi katolicy idą do nieba, a pedofile nie. Wiec nie wiem o co ci chodzi w końcu. W piekle spotkasz pedofilii w sutannach i bez, oraz tych co zieją jadem zarówno katolików jak i takich jak ty.

Zatem do zobaczenia w piekle - plujący jadem katoliku.

No nic, pożartowalismy sobie - teraz ten zbiór mitów, zydowskich wyobrażeń i ta karykature boga mozna na śmietnik wyrzucić.

No chyba, że lubisz śmieci...ale to Twój wybór.

Do zobaczenia? Cóż, ja się tam wcale nie wybieram - plujący jadem nie katoliku.

agawo,
Ale twoja walka polega na tym, że grozisz innym piekłem, a swoje zachowanie przyrównujesz do zachowania Jezusa i świętych. Chcesz ich w ten sposób nawrócić? W jaki sposób? Ich zraża twoje zachowanie.

Na pewno poprosiłbym księdza aby sprawdził to co piszę, gdyby wszyscy katolicy naokoło mówili mi, że coś robię źle.


Może wybierz jeden z tych tematów. Do niczego nie dojdziemy dyskutując cztery rozległe tematy jednocześnie. Jeśli chodzi o chrzest dzieci, to nie jest on niczym dodanym - od początku istnienia chrześcijaństwa były takie praktyki - np. chrzest przyjmowali ludzie wraz z całym swoim domem np: 1 Kor 1, 16.

o wiszący coś dopisał o śmieciach. Już nie tacy (censored) jak ty bluźnili na Boga. Jedna Niemka w Licheniu strzelała do krzyża krzycząc, że jeśli Bóg istnieje to by ją za to ukarał. I dożyła do wieczora. Została ostrzelana przez samolot gdy jechała samochodem. Bóg nie dozwoli bluźnić bezkarnie. Możesz być tego pewny. Tak samo jak własnej śmierci.

Moim zdaniem malutkie dzieciaczki nie powinny być chrzczone tylko dorośli świadomi ludzie.

Lecz On odwróciwszy się zabronił im (Łk 9,55)....zabronił gniewu, mściwości, odwetu.....nie zdążyłaś doczytać?


Św. Piotr mylił się chrzcząc cały dom Korneliusza, włącznie z dzieciakami?

iks_iks wcale nie grożę piekłem, piekło to dogmat naszej wiary, wiec nie ma to nic wspólnego ze straszeniem. Nie uważam też, że porównuję się do Jezusa czy świętych, byłoby to pychą. Pokazuję jedynie ich zachowanie. Dla mnie to co uważa większość ( większość wybrała Hitlera, większość wołała ukrzyżuj Go, większość prześladowała proroków, większość mordowała chrześcijan itd) nie jest dla mnie żadnym argumentem w rozmowie.

Ależ ja nie bluźnię na Boga - broń Boże.
Ja piszę o tej Twojej, żydowskiej karykaturze,

Alus oczywiście, ze nie wolno się mścić ani gniewać ani odwetować. Ja przecież bardzo kocham naszych braci heretyków i bluźnierców. Gdybym ich nie kochała to byliby mi zupełnie obojętni i nie podjęłabym z nimi żadnej dyskusji. To chyba jasne?

To dlaczego w kościele katolickim nie chrzczą dorosłych ludzi skoro św Piotr udzielał głównie chrztu dorosłym?

Już Pismo święte mówi że krzyż jest głupstwem w oczach świata i zgorszeniem...bardzo mi ciebie żal, bo nie wiesz co cię czeka.

Jak on może wiedzieć skoro prawdopodobnie nie wierzy w to?

Agawa napisala:
Re: Jak bronić naszej wiary przed bluźniercami
vulkan napisał(a):
Czemu wmawiasz mi że nie jestem katolikiem skoro tego nie wiesz?


Ależ ja Ci niczego nie wmawiam. Stwierdzam po prostu fakt. Nie można być katolikiem, który wierzy " po części". Mamy Credo. Tylko ten kto wyznaje CAŁE credo katolickiej wiary jest katolikiem. Ty nie jesteś

Z calym szacunkiem Agawo- czy slowa pogardy w ustach katolika, jakim sie nazywasz dają wiarygodne świadectwo??