obozy koncentracyjne to sanatorium w porównaniu z prawdziwym piekłem - królestwem lucyfera

Byłeś tam, sprawdziłeś? A mówiąc poważnie - jaki sens ma wieczna kara? Jak się to ma do miłosierdzia bożego? Czy przypadkiem piekło nie mało być straszakiem na ludzi nieposłusznych Kościołowi ?

Bóg oferuje Ci swoje miłosierdzie,
Ty albo je przyjmiesz, albo je odrzucisz,
jeśli odrzucisz, zostajesz zesłany na wieczne potępienie..

(przyjmiesz miłosierdzie Boże w sensie skruchy, pokory, spowiedzi i przyjęcia Prawa Bożego)

Zgadzam się, ale nie do końca. Kościół deklaruje co jakiś czas, że osoby wymienione z nazwiska osiągnęły zbawienie i połączyły się z Bogiem. Jednocześnie nie pamiętam ani jednej takiej deklaracji w sprawie potępienia i ostatecznego odłączenia od Boga jakiejkolwiek osoby.
Więc nawet jeśli Kościół nigdy nie stwierdził w jasnych słowach, że piekło nie istnieje, to nie wykluczył również, że piekło może być puste.

Ty to w strachu lubisz żyć, horrory też pewnie uwielbiasz


A mi też oferuje? Raz kiedyś nawet się modliłem i nic, zero odzewu. A co tu dopiero jakieś oferty...

Widzisz to w swoich marzeniach

Świętym został pomimo tego, że wiary nie dał, a nie dzięki temu.

o nic innego mi nie chodziło Elbrusie

Piekło nie istnieje? A rozejrzyj się dookoła. Siódme niebo nienawiści... Jest taka piosenka.

Życie to piekło,niebyt...wieczny odpoczynek

Jeśli ktoś stworzy sobie piekło na ziemi, to w wieczności będzie w nim także przebywał.
Niebyt to iluzja dla zadufanych w sobie.

Ciekawe jak sobie dzieci umierające z głodu i pragnienia w Sudanie stworzyli sobie to piekło. Aluzja dla zadufanych w sobie.

A może po prostu nie widzieć cudem zbawionych,wierzących decydentów

Zadufani w sobie obciążać będą za to Boga - bo nie są zdolni pomyśleć, że to oni mogliby swoim datkiem, pracą, ulżyć losu owym głodnym dzieciakom.

Jest i wszystko wskazuje na to, że nie jest puste. Reszty dowiesz się dopiero po zakończeniu życia.
Jezus mówił prostym i zrozumiałym tekstem. Gdyby nie było niebezpieczeństwa wiecznego potępienia to wskazywałby możliwość dłuższej lub krótszej resocjalizacji. Tymczasem stanowczo mówił, że szatan osobowy i piekło istnieją.
Teolodzy mogą sobie wymyślać teorie optymistyczne, zapowiedziano to w Pismach. Jezus był realistą i taką wskazał nam przyszłość: zbawienie lub potępienie a nie zbawienie bezpośrednie lub z odroczeniem.