No tak - bo to wielki problem wynaleźć sobie przyczynę gniewu.
Usprawiedliwienie "słusznego" gniewu doznaną krzywdą, niweluje jezusowy nakaz wybaczania 77 razy, nadstawiania drugiego policzka, i miłowania nieprzyjaciół.

Czyż wiara w nieomylność Boga nie jest stanowiskiem Kościoła?? Sugerujesz, że Bóg może się mylić więc nie jest istotą wszechwiedzącą??

Bóg jest przede wszystkim Święty i Sprawiedliwy, dlatego gniew w odpowiedzi na nieposłuszeństwo i niewiarę był słuszny. Sprawiedliwość ta wymagała, aby w odpowiednim czasie zstąpiło miłosierdzie w postaci Syna Bożego, ale w głównej mierze uczyniła to Miłość, bo gdyby poprzestać na surowości to już dawno byśmy wszyscy poginęli.

Absolutnie tego nie sugeruję!
Chodzi o to, że Bóg przekracza nasze możliwości poznawcze więc co najmniej nierozsądne jest Jego ocenianie czy decydowanie jaki powinien być. Zauważ, że w Twoja wypowiedź zawiera nakazy "...powinno być..." oraz ironiczne zdziwienie "...przecież Bóg podobno...".

Czyli nie sam gniew ale nieopanowanie gniewu jest grzechem.... brzmi rozsądnie
OK - czy ktoś z KK mógłby podać autorytatywne źródło poparcia tej tezy?
Czytając wprost listę grzechów głównych dowiadujemy się, że jednak to "gniew" a nie jego nieopanowanie jest grzechem.
Może jednak nawet "słuszny gniew" jest grzechem a my patrząc z ludzkiego punktu widzenia dokonujemy relatywizacji zagłuszającej sumienie?

P.S.
Faktycznie drążę tu poboczny wątek nie związany z głównym tematem, sorry

Jeśli przyjmiemy, że grzechem można uznać coś czego Biblia zakazuje/piętnuje/odradza to poniżej mamy przykłady:

Mat 5:22 bt "A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi...."
Eph 4:31 bt "Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością."
Col 3:8 bt "A teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę od ust waszych!"
1Ti 2:8 bt "Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu."
Tit 1:7 bt "Biskup bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem nienagannym, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku,"
Jam 1:19 bt "Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu."

Biblia piętnuje wiele rzeczy .
I z tym się zgadzam. Ale wtedy wszytko co piętnuje, zakazuje ,odradza Biblia i traktujemy to dosłownie jest grzechem.

Nawet myśli. Ale za myśli Bóg nikogo nie ukarze mimo, że są grzechem.
I tak samo za gniew, który wynika na przykład z krzywdy jaką ktoś nam zrobił.

Jak już pisałem nawet jest rada aby się gniewać:
ef.4:26
(26) Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!
To też rada Biblijna .

Gdyby traktować to dosłownie to trzeba się gniewać.

Dlatego lepiej oddają to inne przekłady"
(22) Ale ja wam powiadam: Iż każdy, kto się gniewa na brata swego bez przyczyny, będzie winien sądu;

22) Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem

Czyli jakaś przyczyna niejako jest usprawiedliwieniem gniewu.
oczywiście nie na całe życie ponieważ mamy przebaczać ale jednak.

Przepraszam ale okazało się, że moje prymitywne przekonanie w prostą odpowiedź legła tu w gruzach i jako "odtrutkę" do wskazanego przeze mnie równania gniew=grzech proponuję:
- http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM ... gniew.html
- http://www.likealittlechild.com/pl/articles/13
- http://www.kosciol.pl/article.php/20090805012356932
- http://ruda_parafianin.republika.pl/kkr ... /start.htm
... i wiele innych do wyszukania
W KKK (1865, 1866) też jest coś o grzechach/wadach (czyli jakby mniej kategorycznie - jeszcze tego nie rozumiem)

Swoją drogą po co się kiedyś uczyłem prostej i jak mi się wydawało jasno sformułowanej listy grzechów głównych skoro i tak jest co najmniej nieprecyzyjna?!

Zależy jaki gniew. Np jeśli ktoś mnie obrazi a ja pokaże swoim gestem, że nie podoba mi się to, nawet poprzez gniew ale moim zadaniem jest pokazać danej osobie ogrom zła które wyrządzł. Natomiast gniew tylko po to aby stanąć przy swoim, gniew z nienawiści to jest co innego