Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 22:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wielość bóstw 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Wielość bóstw
W Biblii JHWH mówi:
1. "Nie będziesz mieć bogów innych przede mną".
2. "Jestem Bogiem zazdrosnym".

To pierwsze już jest niezłe: proszę zwrócić uwagę na "przede mną" - czyli: "są inni, ale ja jestem najważniejszy i mam pierwszeństwo, bo tak postanowiłem". Ale to drobiazg.
Drugie jest jeszcze lepsze: bo występuje dylemat logiczny - albo bóstwo, które to wypowiedziało wie, że inni bogowie istnieją i jest zazdrosne, bo ma o co, albo jednak wie, że nie ma innych bóstw, ale zachowuje się gorzej od oszalałej z zazdrości kobiety, wszak nawet kobieta całkowicie oszalała z zazdrości nie zabija seryjnie tylko z tego powodu. Wychodzi na to, że albo inni bogowie jednak istnieją i nawet stanowią realne zagrożenie dla jedynowładztwa tego "naszego" albo jesteśmy skazani na monopolistyczną dyktaturę istoty skrajnie niezrównoważonej emocjonalnie, co do stanów bezpiecznych raczej się nie zalicza (oczywiście przy założeniu, że w ogóle jest jakiekolwiek bóstwo, a z tym jest niejaki problem).

Ktoś zna jeszcze jakieś pasujące cytaty?

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Śr sty 25, 2012 18:35
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wielość bóstw
Jeśli istnieje Bóg, to jest on dla ludzi niepojęty (w pełni). To nie dziwne, biorąc pod uwagę, że nawet obecna fizyka jest pojęta tylko dla jakiejś nędznej garstki. Zatem, przedstawiając się ludziom, posługiwałby się raczej uproszczeniami i skrótami, dostosowanymi zapewne do danej grupy odbiorców.

Nakazy wyrżnięcia miast w pień natomiast, podejrzanie przypominają powoływanie się na siły wyższe przez wielu władców w historii ludzkości.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr sty 25, 2012 18:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Wielość bóstw
Rutus napisał(a):
Wychodzi na to, że albo inni bogowie jednak istnieją i nawet stanowią realne zagrożenie dla jedynowładztwa tego "naszego" albo jesteśmy skazani na monopolistyczną dyktaturę istoty skrajnie niezrównoważonej emocjonalnie, co do stanów bezpiecznych raczej się nie zalicza (oczywiście przy założeniu, że w ogóle jest jakiekolwiek bóstwo, a z tym jest niejaki problem).
Ktoś zna jeszcze jakieś pasujące cytaty?


No bo właśnie takie wrażenie ma wywierać ten rzekomy "bóg". Chodzi o to, że taka wizja groźnego bóstwa ma w nas śmiertelnikach wzbudzać strach a więc „to” co ci „bogowie” lubią najbardziej.
Bóg ST to w zasadzie demon (czyli taki pomniejszy bóg), w każdym razie to nie „Ten” Bóg którego większość chrześcijan ma na myśli. Chodzi z grubsza o to, że demony odżywiają się ludzkim strachem, no w końcu wszystko co istnieje musi coś jeść. :) Ten prawdziwy Bóg nie potrzebuje naszych pokłonów, uwielbień czy autorytarnego strachu, a właściwie to niczego od nas nie potrzebuje.
Ostatnio coraz więcej ludzi odchodzi od takiej wizji bóstwa i wygląda na to, że bestia jest co nieco zagłodzona i wpada w furię, bo coraz więcej przypadków opętań, wojen, gwałtów i innych tragedii potęgujących nasz strach.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz sty 26, 2012 18:31
Zobacz profil
Post Re: Wielość bóstw
buscador napisał(a):
Bóg ST to w zasadzie demon (czyli taki pomniejszy bóg), w każdym razie to nie „Ten” Bóg którego większość chrześcijan ma na myśli.

Takie Jego przedstawienie jaka moralność starożytnego autora.
Bóg ST nie jest od samego początku aż do NT tak samo 'demoniczny'.
Jego obraz ewoluuje, bo zwiększają się wymagania moralne ludzi, jakby powiedział niewierzący, lub objawia się nam coraz lepiej, jakby powiedział wierzący.

Widać to już w 1-szych dwóch przedstawieniach grzechu pierworodnego.
1-sze znane wszystkim z 3ego rozdziału i drugie w opowieści o Kainie i Ablu
(które już nie jest tak oczywistym dla wszystkich ukazaniem tej samej historii,
ale niektórzy ją tam widzą).

"Stylistyczne zapożyczenia [ z 3ego rozdz.] zdają się świadczyć,
że autor historii Kainowej znał opowieść o grzechu pierworodnym, ze
się na niej wzorował i że chciał ją skorygować.
Ma on bowiem do niej stosunek wyraźnie polemiczny.
Jak na karę tak surową - przewinienie wydaje mu się nazbyt błahe i nazbyt zawisłe od subiektywnego kaprysu Jahweh:
zerwanie jabłka jest przecież grzechem tylko dlatego, że Bóg go zakazał.
Polemizując z tym ujęciem, autor autor podkreśla, że przestępstwo
Kaina narusza normy obiektywne
."


A.Sandauer w " Bóg, szatan, mesjasz i..."


Cz sty 26, 2012 19:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 26, 2010 21:16
Posty: 17
Lokalizacja: Wraszawa, Mazowieckie
Post Re: Wielość bóstw
Bóstwem dla człowieka może być wszystko: od samego szatana, przez pieniądze, obżarstwo i seks, aż do drugiego człowieka. Wszystko, co jest postawione wyżej niż Bóg jest dla człowieka bożkiem i trzeba się tego strzec


Cz sty 26, 2012 20:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Wielość bóstw
No właśnie. http://www.youtube.com/watch?v=-LXpRn6etGw

_________________
pajacyk.pl


So sty 28, 2012 1:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wielość bóstw
berenika napisał(a):
Bóstwem dla człowieka może być wszystko
Zgadza się. Każdy aspekt życia, tak obiektywny (element rzeczywistości) jak i subiektywny (zbiór odczuć i przekonań) może być bóstwem (rozumianym szerzej, jako aspekt traktowany zbyt poważnie w stosunku do wagi realnej).
Inaczej można to sformułować, jako brak rozsądku (albo np. umiarkowania) w jakimś temacie.


berenika napisał(a):
Wszystko, co jest postawione wyżej niż Bóg
Dla Pani bóstwem jest (co widać) podmiot ponadnaturalny mitologii hebrajskiej (i ten aspekt subiektywny traktuje Pani powyżej jego realnego znaczenia obiektywnego). A osobną kwestią jest to, czy dany człowiek uważa swoje bóstwo za "wyższe" niż bóstwo innego człowieka. Może Pani bardzo łatwo przetestować ten problem na sobie - wystarczy, że odpowie Pani sobie w duchu, czy jako ważniejsze bóstwo uważa Pani np. JHWH czy Horusa? Albo Jehoszuę ben Josefa czy Szymona z Perei?
W zasadzie to, co zostało nazwane ateizmem polega na tym, że nie wskazuje się żadnego "wyższego" bóstwa, wszystkie traktuje się jako posiadające identyczny poziom istotności (a raczej nieistotności). Teista w podobny sposób traktuje tylko bóstwa "cudze", czyli zdecydowaną większość.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


So sty 28, 2012 10:59
Zobacz profil
Post Re: Wielość bóstw
Rutus napisał(a):
W zasadzie to, co zostało nazwane ateizmem polega na tym, że nie wskazuje się żadnego "wyższego" bóstwa, wszystkie traktuje się jako posiadające identyczny poziom istotności (a raczej nieistotności).

Chodzi o życie człowieka nie bóstwa. Inny cel życia, inny punkt odniesienia przy podejmowaniu wyborów.
Specyfiką chrześcijaństwa jest przekonanie o powadze życia ludzkiego; są w życiu sprawy nieodwołalne i istnieje nieodwołalne zniszczenie i chrześcijanin musi być świadomy tej rzeczywistości. Zacytuję za B16: 'Aktualnym ustrojem świata jest śmierć. Jednak ta bariera nie zniewala Boga. On może działać'.


N sty 29, 2012 22:05

Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 7:09
Posty: 223
Post Re: Wielość bóstw
Rutus napisał(a):
Ktoś zna jeszcze jakieś pasujące cytaty?
Biblia jest niewyczerpanym źródłem cytatów na każdą okazję, gotowych podeprzeć nawet najbardziej idiotyczną tezę, wystarczy poczytać kilka wątków na forum wiara.

W kwestii wielości bóstw możliwe są następujące stanowiska:
1.Istnieją bóstwa wszelkich religii. A mój bóg jest moim bogiem (mojego narodu, plemienia etc). Ewentualnie moje bóstwo jest najsilniejsze i najlepsze. Zapewne tak to postrzegali ci co napisali stary testament.
2.Istnieje tylko bóstwo mojej religii. Inni bogowie nie istnieją. Mainstreamowe stanowisko chrześcijan.
3.Istnieje tylko jeden Bóg. Wszystkie religie czczą go na swój sposób ale moja jest najlepsza. Czyli tylko moja religia jest w pełni prawdziwa ale w innych jest też jakaś cząstka prawdy. Obecne stanowisko KK.
4.Istnieje jeden Bóg. Wszystkie religie czczą go na swój sposób, żadna nie jest wyróżniona (poza ekstremalnymi wyjątkami). Moja religia jest po prostu moją religią zakorzenioną w mojej tradycji i kulturze. Wielu ludzi tak uważa.


Pn sty 30, 2012 12:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
Posty: 264
Post Re: Wielość bóstw
W ST „zazdrość” Boga objawiała się pasją, gorliwością w naprowadzaniu Izraela na Boże ścieżki bo Bóg widział bezradność i beznadzieję swojego narodu oraz żałosne skutki ulegania kultom pogańskim, dlatego nie waha się posługiwać wszelkimi środkami byle tylko ocalić Izraela a potem nas wszystkich.

Rutus, antropomorfizację często stosuja dzieci wiadomo dlaczego, natomiast my powinniśmy odczytywac Slowo Boże z innego poziomu, wyższego czyli duchowego, a Duch Św pokaże nam także na kontekst kulturowy byśmy pełniej zrozumieli o co chodzilo autorowi, bo „zazdrość” Boga jest inna niż ta doświadczana od ludzi, bo zazdrość ludzka niszczy natomiast Boska prowadzi do szczęścia wiecznego.


Pn sty 30, 2012 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54
Posty: 178
Post Re: Wielość bóstw
Phi, nic nowego. Wbija się ludziom do głów że judaizm to bardzo stary monoteizm. No to ludzie myślą, że od zawsze nim był. Tymczasem pierwotnie przez długi, dłuuugi czas Izraelici nie mieli żadnych obiekcji przed akceptowaniem istnienia innych bogów. Po prostu czcili tylko jednego z nich. Ale jak najbardziej uważali Baala, Seta, Ozyrysa i innych za normalnie istniejące bóstwa. I to przekonanie zawarli w swojej Biblii - którą przecież osobiscie wymyślili. Dopiero później doszli do przekonania, że inni bogowie to "fałszywe bożki, które nie istnieją".

I to właśnie jest jeden z wielu argumentów przemawiających za tym, że Jahwe to wymysł ludzi, nie jakiś realny bóg. Dlaczego? Bo zmienia się wraz ze światopoglądem ludzi. Wydawałoby się, że istota boska jest niezmienna i że od razu powinna ujawniać się taka, jaka jest. A tu nagle Jahwe ujawnia się jako "jeden z wielu bogów, zazdrosny o innych bogów i mocujący się z nimi" (kiedy ludzie wierzą, że inni bogowie też realnie istnieją) by później stać się "jedynym bogiem" (akurat wtedy, gdy ludzie przyjęli monoteizm - co za ciekawa zbieżność ;) ). I co ciekawe - Bóg dalej "ewoluuje" - czyli zmienia się razem z ludźmi którzy w niego wierzą. Jeszcze do niedawna Bóg odpowiadał za wszystkie katastrofy naturalne - to było dla ludzi absolutnie normalne (i taki zatem był ich Jahwe - zsyłający trzęsienia ziemi gdy potrzeba). Teraz wiemy już, że to zwykła fizyka i natura - a zatem nasz Jahwe już nie "zsyła trzęsień ziemi". Przynajmniej według większości, bo znajdą się i fanatycy. Innymi słowy - nasz Jahwe właśnie zmienił się - utracił pewne "zachowania" ;)

Podobnie z piekłem i niebem - dawniej ludzie byli święcie przekonani, że to miejsca realnie istniejące. Dziś wiemy już, że to bzdura. Co zatem mówią nam przedstawiciele Kościoła, chcący dalej podtrzymywać opowieści o wspaniałym niebie i straszliwym piekle? Ano że miejsca te nie są już "miejscami" - tylko "stanami duszy".

Religia ewoluuje - zmienia się wraz z nami, naszymi trendami i stanem naszej wiedzy. A to oznacza, że nie istnieje rzeczywiście (trójkąt - realnie istniejący - nie zmienia liczby swoich boków w zależności od naszego widzimisię - on zawsze ma trzy boki), tylko jest wytworem naszej wyobraźni i chęci. Gdy wyobrażenia się zmieniają - zmianie musi ulec też i ich wytwór - czyli Bóg, jego zachowania, moce i wymagania ;)

_________________
Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.

Celsus, "Prawdziwe słowo"


Pt lut 10, 2012 1:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Wielość bóstw
AquilaSPQR napisał(a):
I co ciekawe - Bóg dalej "ewoluuje" - czyli zmienia się razem z ludźmi którzy w niego wierzą. Jeszcze do niedawna Bóg odpowiadał za wszystkie katastrofy naturalne - to było dla ludzi absolutnie normalne (i taki zatem był ich Jahwe - zsyłający trzęsienia ziemi gdy potrzeba). Teraz wiemy już, że to zwykła fizyka i natura - a zatem nasz Jahwe już nie "zsyła trzęsień ziemi". Przynajmniej według większości, bo znajdą się i fanatycy. Innymi słowy - nasz Jahwe właśnie zmienił się - utracił pewne "zachowania"

No i bardzo dobrze, bez ewolucji nie byłoby żadnego postępu. Przecież nie tylko wyobrażenia Boga ewoluują, ewolucja to b. szerokie pojęcie i dotyczy wszystkich i wszystkiego we wszechświecie od atomu po świadomość. A sądząc po tym, że posiadamy pewien znaczny zapas szarych komórek (których obecnie nie wykorzystujemy) to mamy przed sobą jeszcze wiele, wiele do nadrobienia i wykorzystania. Myślę, że przy obecnie niskim stanie ewolucji moralnej wykorzystanie całego potencjału intelektualnego byłoby b. niebezpieczne (mogłoby doprowadzić nas do samounicestwienia).

Zwykła fizyka, powiadasz, tylko, że ta zwykła fizyka nie odpowiedziała (póki co) na wiele fundamentalnych pytań co do natury Wszechświata. A czy pomyślałeś, że za jakieś kilkadziesiąt lat nasze wyobrażenia o świecie będą tak samo naiwne jak te które my przypisujemy naszym przodkom?
A może jest tak, że przy obecnym poziomie nauki tego Boga póki co nie widać, po prostu za mało poznaliśmy aby tak sądzić.
Inną sprawą jest to, że Twoje wyobrażenie Boga zatrzymało się na starotestamentowym Jahwe dlatego wcale nie dziwie się, że masz o Nim tak anachroniczne mniemanie. Proponuję abyś przeszedł na filozofię nad-osobową a wszystko zacznie Ci się układać w logiczną spójną całość.
Cytuj:
Religia ewoluuje - zmienia się wraz z nami, naszymi trendami i stanem naszej wiedzy. A to oznacza, że nie istnieje rzeczywiście (trójkąt - realnie istniejący - nie zmienia liczby swoich boków w zależności od naszego widzimisię - on zawsze ma trzy boki), tylko jest wytworem naszej wyobraźni i chęci. Gdy wyobrażenia się zmieniają - zmianie musi ulec też i ich wytwór - czyli Bóg, jego zachowania, moce i wymagania.

To, że religie ewoluują wcale nie zaprzecza istnienia Boga. Bóg się nie zmienia jak ten twój przykładowy trójkąt, jest zawsze jeden i ten sam niezależnie jakie mamy o Nim wyobrażenie, powiem inaczej – każda epoka potrzebuje własnego Boga i to jest jak najbardziej normalne i w porządku.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lut 11, 2012 23:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54
Posty: 178
Post Re: Wielość bóstw
Cytuj:
A sądząc po tym, że posiadamy pewien znaczny zapas szarych komórek (których obecnie nie wykorzystujemy) to mamy przed sobą jeszcze wiele, wiele do nadrobienia i wykorzystania.


Co takiego? Czyżby kolejny zwolennik mitu o "korzystaniu z zaledwie 10% mózgu"? Nie ma żadnego "zapasu szarych komórek". Wszystkie pracują i wszystkie wykonują swoje zadania. Magiczne "90%" szarych uśpionych komórek bezczynnie czekających aż obudzi je jakiś "oświecony" właściciel to mit.

Cytuj:
Myślę, że przy obecnie niskim stanie ewolucji moralnej wykorzystanie całego potencjału intelektualnego byłoby b. niebezpieczne (mogłoby doprowadzić nas do samounicestwienia).


W świetle powyższego chyba musisz zaktualizować swoje przemyślenia. Każdy korzysta z całości swojego "potencjału". Jedni mają go większy, inni nieco mniejszy. Ale każdy wykorzystuje 100% swojego mózgu.

Cytuj:
Zwykła fizyka, powiadasz, tylko, że ta zwykła fizyka nie odpowiedziała (póki co) na wiele fundamentalnych pytań co do natury Wszechświata. A czy pomyślałeś, że za jakieś kilkadziesiąt lat nasze wyobrażenia o świecie będą tak samo naiwne jak te które my przypisujemy naszym przodkom?


No i co z tego, że nie odpowiedziała? Pracuje nad tym i z czasem odpowie. Nie ma powodu aby wciskać w te "luki" Boga. Bo można nieco się przejechać ;)

I nie - nie pomyślałem. Bo nawet za 1000 lat prawa fizyki będą takie same jak dziś. Grawitacja, elektryczność itp - znamy ich naturę już dziś i wiemy, że te prawa fizyki są w 100% poprawne. To nie są już czasy średniowiecza kiedy ludzie nie mieli instrumentów mogących potwierdzać ich teorie. Nikt nie obali już stwierdzenia, że Ziemia jest kulista i nie wrócimy do teorii płaskiej Ziemi.

Cytuj:
A może jest tak, że przy obecnym poziomie nauki tego Boga póki co nie widać, po prostu za mało poznaliśmy aby tak sądzić.


A może jest tak, że przy obecnym poziomie nauki tego niewidzialnego jednorożca póki co nie widać? Wziąłeś takie coś pod uwagę? :)

Cytuj:
Inną sprawą jest to, że Twoje wyobrażenie Boga zatrzymało się na starotestamentowym Jahwe dlatego wcale nie dziwie się, że masz o Nim tak anachroniczne mniemanie. Proponuję abyś przeszedł na filozofię nad-osobową a wszystko zacznie Ci się układać w logiczną spójną całość.


"Zatrzymało się"? Po prostu ciekawi mnie starotestamentowe podejście do koncepcji Boga (nowotestamentowe też, ale starotestamentowe dostarcza nam więcej "kwiatków"). A dlaczego? Bo patrząc na Boeinga 747 ciężko zrozumieć zwykłemu człowiekowi jak taki kolos może latać. Ale gdy przyjrzysz się historii lotnictwa i całej tej ewolucji jaką przeszły samoloty - łatwo pojmiesz zwyczajność tego Boeinga.

Tak samo z Jahwe. Jeśli ktoś skupia się na "czczeniu Boga" i studiowaniu "jego prawdziwych słów", no to może łatwo wpaść w błędne przekonanie o jakiejś wyjątkowości tej istoty. A gdy przestudiujesz jego historię - od powstania, poprzez ewolucję aż do "produktu aktualnego" - łatwo zauważysz jak banalny i jak ludzki jest to wytwór.

Cytuj:
To, że religie ewoluują wcale nie zaprzecza istnienia Boga.


Teoretycznie - nie. W praktyce zaś... znacząco podważa autorytet i wizerunek Jahwe ;)

_________________
Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.

Celsus, "Prawdziwe słowo"


N lut 12, 2012 15:46
Zobacz profil
Post Re: Wielość bóstw
AquilaSPQR napisał(a):
Cytuj:
A sądząc po tym, że posiadamy pewien znaczny zapas szarych komórek (których obecnie nie wykorzystujemy) to mamy przed sobą jeszcze wiele, wiele do nadrobienia i wykorzystania.


Co takiego? Czyżby kolejny zwolennik mitu o "korzystaniu z zaledwie 10% mózgu"? Nie ma żadnego "zapasu szarych komórek". Wszystkie pracują i wszystkie wykonują swoje zadania. Magiczne "90%" szarych uśpionych komórek bezczynnie czekających aż obudzi je jakiś "oświecony" właściciel to mit.

Buscadorowi chodziło pewnie o to, że nie wykorzystujemy całego potencjału naszego mózgu. A Aquila czyha na takie niedomówienia.
Fakt, że wszystkie komórki są wykorzystywane, pracują nie oznacza chyba,
że wyciskamy z nich wszystko, co się da?
100% mózgu jest wykorzystywane, ale znasz jego możliwości tak
aby stwierdzić z całą pewnością, że nic więcej z niego nie da się wycisnąć?


N lut 12, 2012 16:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 16, 2012 14:55
Posty: 17
Lokalizacja: Kalisz, Wielkopolskie
Post Re: Wielość bóstw
Liza napisał(a):
Specyfiką chrześcijaństwa jest przekonanie o powadze życia ludzkiego; są w życiu sprawy nieodwołalne i istnieje nieodwołalne zniszczenie i chrześcijanin musi być świadomy tej rzeczywistości. Zacytuję za B16: 'Aktualnym ustrojem świata jest śmierć. Jednak ta bariera nie zniewala Boga. On może działać'.

Akurat "specyfiką" ateizmu też jest przekonanie o powadze życia ludzkiego. O ile wy wmawiacie sobie, że istnieje życie po śmierci i to dla was jest pociechą, o tyle dla ateisty świat kończy się tutaj, a co za tym idzie - wymaga docenienia tego życia i jego wykorzystanie do maksimum.

Poza tym nie zauważyłem, by "ustrojem świata była śmierć". Trudno w to uwierzyć przy ostatnio osiągniętym pułapie 7 mld ludzi na Ziemi. Poziom prowadzenia wojen też jest minimalny, w porównaniu z przeszłymi epokami. Pokonaliśmy wiele zaraz, a to też znacząco wpłynęło na przeżywalność.


Cz lut 16, 2012 16:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL