Czy Luigi (Alojzy/Ludwik) i Maria Beltrame Quattrocchi mogą być patronami do bierzmowania? Jest to pierwsze małżeństwo, które było błogosławione (przez Jana Pawła II na Placu św. Piotra w Rzymie 21 października 2001 roku). Chodzi mi o to, że ja raczej nie chcę być księdzem, więc czemu miałbym brać za patrona kogoś takiego? Wolę ich, tak jak oni mieć dzieci, czytać dobre książki poświęcone ich wychowywaniu, pedagogice, być religijny, wspierać fundacje charytatywne, pomagać innym, może kogoś nawracać i nie tylko.

Wiem, że to trochę naiwnie brzmi, ale w każdym razie jak mam ich obrać za patronów czy może tylko jednego z nich (to wtedy raczej faceta, bo jednak raczej nie chciałbym mieć damskiego imienia )? Proszę o pomoc.


Życiorys błogosławionych - http://oaza-krasnica.bloog.pl/id,4307215,title,Blogoslawieni-Malzonkowie-Maria-i-Luigi-Quattrocchi,index.html? i jeszcze np. na Wikipedii - http://pl.wikipedia.org/wiki/Luigi_i_Maria_Beltrame_Quattrocchi czy tutaj - http://www.duszpasterstworodzin.gniezno.opoka.org.pl/go.php/pl/patroni_malzenstw/bl_maria_i_ludwik.html

Dlatego, że stan kapłański świętego/błogosławionego
nie ma nic wspólnego z patronowaniem osobie bierzmowanej.

No, tak wiem, że jak wybiorę patrona księdza, to nie muszę nim zostać, ale jednak powinniśmy trochę czerpać dobry przykład z wybranego przez nas świętego czy błogosławionego, a łatwiej mi to jednak by było od kogoś, który żył mniej więcej tak jak ja bym chciał (mniej więcej, powtórzę). Wcześniej zastanawiałem się też np. nad św. Wincentym à Paulo czy św. Filipie Neri, ale jednak oni są mi bardziej bliscy, tak mi się wydaje.

No, i jeszcze niektórzy święci np. sprzedawali swoje majątki, żeby je rozdać w całości biednym. Moim zdaniem lepiej nie oddawać ich w całości, żeby resztę np. jakoś zainwestować, pomnażać jak biblijne talenty i dzięki, temu móc pomóc większej ilości osób oczywiście z pomocą (czy dzięki) Bogu. Można być ubogi duchowo, ale nie trzeba być przy tym też materialnie (oczywiście nie można się zbytnio przywiązywać do bogactw).

Poza tym, to czy właśnie można mieć jako patrona małżeństwo czy może być tylko jedna osoba z tego związku?