Bardzo możliwe - ale pewności żadnej - i możesz być bardzo zaskoczony rzeczywistością po śmierci ciała

Oczywiście, że mogę być zaskoczony. Ty też możesz być zaskoczona np. tym, że oddawałaś cześć nie temu bogu co trzeba, no nie?

nie temu bogu co potrzeba....Jajko - ten Bóg co potrzeba jest jeden, niezaleznie od nadawanych Mu imion i form kultu.
Zaskoczeniem byłoba tylko ewentualność gdyby Bog nie istniał, ale mam nadto dowodów na Jego istnienie, obecność

To, że TY TWIERDZISZ, że istnieje jeden bóg i że masz na jego istnienie "dowody", które nie są dowodami w sensie obiektywnym NIC NIE ZNACZY. To tylko Twoje uważanie. JAK JEST NAPRAWDĘ - NIE WIEMY, możemy jedynie spekulować. Z logicznego punktu widzenia, każda możliwość jest mniej lub bardziej prawdopodobna i nie ma żadnych podstaw by wyróżniać jedną z nich przypisując jej p=1.

To tylko moje uważanie, które podziela 97% ludzi na świecie

97% ludzi na świecie uważa, że jest jeden bóg?????? Skąd to wytrzasnęłaś??????

Poza tym, kiedyś 100% ludzi na świecie uważało, że Ziemia jest płaska, co nijak nie spowodowało zmiany kuli w naleśnik. To co ludzie sobie uważają często ma bardzo mało wspólnego z rzeczywistością. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

Kiedyś....a wiara w Boga trwa od zarania ludzkości.
97% ludzi na świecie wierzy w Boga, część z owych 97% wierzy w wielu bogów.
Ateistów odrzucających istnienie Boga jest raptem ok 3 %.

Pytam ponownie: skąd masz te dane?

I pytanie dodatkowe:
Według Ciebie politeizm i monoteizm to to samo?

I komentarz
Ludzie wierzyli "od zarania", że Ziemia jest płaska. Dopiero stosunkowo niedawno (w sensie historii gatunku ludzkiego) stwierdzili że jest inaczej. A więc jeszcze niedawno Twoja protoplastka dokładnie tak samo uzasadniałaby "fakt" płaskości Ziemi. Widzisz to? Miała rację? NIE. A dlaczego TY masz mieć rację? Pomyśl trochę.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm
O kulistości ziemi przesądzała niewiedza, wiara w Boga/Stwórcę/ Istotę Najwyższą jest zakodowana w naturze człowieka.

No to sama widzisz, że niewierzących w bogów jest wg Wiki nie Twoje 3% a prawie 15%! Jest różnica?

"O kulistości ziemi przesądzała niewiedza" - o co Ci tu chodzi???

Ludzie od zarania dziejów byli przekonani, że Słońce to potężny bóg, a Ziemia jest płaska. I nie 85% ludzi, ale 99,9% jak sądzę. Czy to czyni Ziemię płaską, a Słońce bogiem? Dlaczego opinia 85% ludzi ma świadczyć o prawdziwości tezy o istnieniu bogów????? Z logicznego punktu widzenia jest to kompletnie bezpodstawne. Rozumiesz?

Poza tym nadal obchodzisz święto w prastary Dzień Słońca, tylko pewnie nawet o tym nie wiesz Czy to dowodzi, że Słońce jest bogiem??

Jest w rozumieniu tekstu - nonteizm nie afirmuje Boga, ale także nie odrzuca Jego istnienia.
Jedynymi, którzy odrzucają to ateiści, którzy stanowią 3% całej populacji.


Nie obchodzę, chrześcijaństwo jedynie zaanektowała pogańskie święto...skoro Jezus określił siebie "światłoscią świata" (J 8,12), to przewyższa słońce, które oświetla tylko jeden układ.
Wszelkie operowanie % nic nie zmieni w naturze - ludzie zawsze wierzą - ateiści także wierzą, że mają rację.

hehe, niezłe slalomy uprawiasz. Nadal będziesz twierdzić, że 97% populacji wierzy w jednego boga????

Heh, rozbawiliście mnie tą dyskusją.
Po pierwsze prawo procesowe nie reguluje ciężaru dowodu, bo czyni to prawo materialne.
A tam jest napisane, że ciężar dowodu spoczywa na tym kto twierdzi, a nie kto przeczy oraz na tym, który z faktu wywodzi skutki prawne.
Ale to chyba nie stosuje się do dyskusji o Jezusie

A gdyby się stosowało, to jednak na Alus ciążyłby obowiązek przedstawienia dowodu zmartwychwstania Jezusa. No a tego Alus nie zrobi

Podobnie jak Jajko nie dowiedzie że jedynego Boga nie ma.