Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 23:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
 "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32
Posty: 112
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
mykitos napisał(a):
Wyjaśnie po kolei i w skrócie
1. Kościół zaleca (albo nawet nakazuje) aby mieć jaknajwięcej dzieci. Kobieta ma być jak maszyna do rodzenia
2. Ograniczanie liczby dzieci (nie mówi tu o aborcji), nawet w trudnej sytuacji materialnej - grzech
3. Bycie singlem - zakazane (księża nie wezmą "sosu" za ślub)
4. Sex wyłacznie po to aby mieć dzieci

wystarczy
Co jak co ale księża nie są specjalistami (ani tym bardziej nie mają monopolu) od aspektów seksualnych!

Te "rewelacje" wydaja sie zaczerpniete zywcem ze znanego z obiektywizmu tygodnika "Fakty i mity", z naciskiem na mity. :D :D :D

mykitos, na nas nie zrobisz wrazenia, bo na tym forum jest sporo ludzi znajacych nauke KK w tej kwestii, a to co napisales to sa slogany gloszone przez wrogow KK i nie majace nic wspolnego z oficjalna wykladnia KK.

Gdybys chcial sie czegos dowiedziec na temat katolickiej etyki seksualnej (zakladam, ze piszesz te bzdury z powodu niewiedzy, a nie ze zlej woli), to polecam ksiazke o. Ksawerego Knotza "Seks jakiego nie znacie. Dla malzonkow kochajacych Boga".


So lut 04, 2012 22:37
Zobacz profil
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
jenis napisał(a):
A czy nie zdarzyło Ci się zmusić, żeby wstać w nocy do płaczącego dziecka, chociaż bardzo Ci się nie chciało? I nie mów proszę, że seks to co innego. Tu chodzi o obumieranie własnego ego, które oczywiście bronić się będzie na wszelkie możliwe sposoby bo chce być zawsze na piedestale. Co ja się będę podkładać facetowi(mężowi),to mnie przecież upokorzy, jak mu się chce a mi nie, to jego sprawa. Ja Ja Mi Moje itp. Można tak oczywiście, ale kto marzy o prawdziwym a nie domniemanym rozwoju duchowym będzie musiał zaprzec się samego siebie.


Wstawanie do dziecka to jest PRZYMUS i często tak naprawdę człowieka szlag trafia, że musi do tego dziecka wstać.
Seks to zupełnie inna rzecz, bardzo delikatna materia, bardzo!!! Tu nie ma miejsca na przymus "Bo w tym własnie jest ambaras, żeby dwoej chciało na raz!" - bardzo mądre przysłowie.

Jeśli mnie się niee chce, czy mężowi, to i czasem kilka miesięcy czekamy "żeby dwoje chciało na raz" - nie widzę w tym nic dziwnego. Żadne z nas do niczego się w seksie nie zmusza.


N lut 05, 2012 20:57
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
ikm!
Nie obrażaj współżycia seksualnego małżonków, nazywając go "seksem"!
Są dwa słowa: "radość" i "przyjemność", których znaczenie jest mieszane, zresztą jak wiele innych. Wynika to z tego, że pewne podstawowe słowa o głębokim znaczeniu dla chrześcijan, dla wyznawców materializmu są słowami pustymi i pod te słowa podstawiają znaczenie słów, które, jak im się wydaje, mają takie samo znaczenie.
Przykład: Słowo "miłość". Dla chrześcijan to słowo oznacza stan ducha osoby, będącego źródłem jej woli, który w swoim wyborze postępowania, kieruje się sprawiedliwością i miłosierdziem, a więc stale dąży do dobra.Jest jeszcze miłość oblubieńcza, czyli pełne, szczere i czyste wzajemne oddanie się sobie małżonków, jeżeli jest obustronna.
Dla materialistów słowo "miłość" oznacza uprawianie seksu, czyli odbywanie stosunków seksualnych i przyjemność z tego płynącą, nie ważne z kim .
Niektórzy chrześcijanie przez nieświadomość zaczęli już posługiwać się słowem "miłość" w znaczeniu nadanym im przez materialistów.
Podobnie jest ze słowem "przyjemność". Przyjemność jest określeniem doznań odczuwanych w czasie konsumpcji i dla materialistów razem ze słowem"uciecha" stanowią pełną skalę określania pożądanych odczuwań.
Dla chrześcijanina takimi słowami są: "przyjemność" i "radość", gdzie radość oznacza radowanie się ducha osoby (często zamiast słowa "ducha", używane jest słowo "serca") z czynionego dobra.
Mamoniarze na seks mówią przyjemność, bo oni seks traktują jak konsumpcję.
Dla chrześcijanina współżycie małżeńskie jest radością.


Wt lut 07, 2012 10:38
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
epsilon napisał(a):
"mykitos, na nas nie zrobisz wrazenia, bo na tym forum jest sporo ludzi znajacych nauke KK w tej kwestii, a to co napisales to sa slogany gloszone przez wrogow KK i nie majace nic wspolnego z oficjalna wykladnia KK.

Niekoniecznie. Przesłałem pewien link.
A gdyby było inaczej to nie wypytywali by się tak intensywnie na spowiedzi o to. Sam jak jeszcze chodziłem do kościoła i spowiedzi to za każdym razem mnie o to pytali.
Jeśli bym kogoś okradł - pół biedy,ale jeżeli miałbym sex w gumce - grzech śmiertelny!


Wt lut 07, 2012 11:21
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
Maluczki napisał(a):
ikm!
Nie obrażaj współżycia seksualnego małżonków, nazywając go "seksem"!
Są dwa słowa: "radość" i "przyjemność", których znaczenie jest mieszane, zresztą jak wiele innych. Wynika to z tego, że pewne podstawowe słowa o głębokim znaczeniu dla chrześcijan, dla wyznawców materializmu są słowami pustymi i pod te słowa podstawiają znaczenie słów, które, jak im się wydaje, mają takie samo znaczenie.
(...)
Dla chrześcijanina współżycie małżeńskie jest radością.


A co to niby jest jak NIE seks? Nie uwznioślaj tego tak bardzo, nie jest to przeżycie mistyczne a radość z zespolenia ciał, cielesna rozkosz.
Przyjemność to i ma facet który to zrobi z prostytutką, czy zdradza żonę z kochanką więc przyjemność występuje i w małżeństwie - i również poza małżeństwem, w naszą naturę jest wpisana przyjemność płynąca ze spółkowania, tak jesteśmy zbudowani.
A radość występuje zawsze jak jest przyjemność, także w innych dziedzinach życia, nie tylko w seksie.

Natomiast do niczego nie można się zmuszać. Mąż nie ma ochoty - to mi to mówi, jak ja nie mam ochoty - tez mu to mówię. Musimy chcieć oboje na raz inaczej to nie ma sensu, bo zawsze pozostaje niesmak.


Wt lut 07, 2012 11:44
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
ikm!
Jeżeli dla Ciebie jest to seks, to Twoja sprawa, ale wtedy... to jest tylko przyjemność.


Wt lut 07, 2012 13:14
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
A tu jeszcze przykład miłości oblubieńczej kobiety do mężczyzny, która nie jest odwzajemniona.
http://www.kobieta.pl/gwiazdy/emocje/zo ... a-zagadka/


Wt lut 07, 2012 13:16
Post Re: "Obowiązek" małżeński - jest obowiązkiem czy nie? LINK
mykitos napisał(a):
epsilon napisał(a):
"mykitos, na nas nie zrobisz wrazenia, bo na tym forum jest sporo ludzi znajacych nauke KK w tej kwestii, a to co napisales to sa slogany gloszone przez wrogow KK i nie majace nic wspolnego z oficjalna wykladnia KK.

Niekoniecznie. Przesłałem pewien link.
"Ale nie obchodzi mnie, co tam było napisane. Jedynie fałszywie to zinterpretuję. I tak będę obstawiał przy swoim, ponieważ w nosie mam, co Kościół mówi na temat seksu."

Wielka mi sztuka przesłać link, panie mykitos...


Wt lut 07, 2012 17:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL