ACTA - koniec wolnego internetu?
| Autor |
Wiadomość |
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Acro napisał(a): Doceniam dowcip rysunkowy, ale merytorycznie nie stanowi on żadnego argumentu - wszak nikt nie ma praw do chleba, bo nieznany jest jego wynalazca (zresztą, dawno by sie przedawniły). Ale z płytami też nie chodzi tylko o wynalazców (autorów), ale także o wykonawców - w wypadku chleba, są nimi piekarze. Czy np. kopiowanie płyt z muzyką klasyczną już nie jest "kradzieżą", dlatego że Mozart od 220 lat nie żyje? Nadal są przecież wykonawcy jego muzyki, którzy mają prawa do swoich nagrań. Z chlebem dokładnie tak samo. Jego wynalazca nie ma żadnych praw autorskich, ale piekarnie na całym świecie nadal pieką chleb i z tego się utrzymują. Czy więc kopiowanie chleba nie jest kradzieżą? A pieczenie chleba w domu? Czy gdyby ludzie nagle zaczęli masowo wypiekać chleb we własnych domach to piekarnie by masowo upadały?
|
| Śr lut 08, 2012 21:43 |
|
|
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
W sumie Arco, powiedz mi. Tak chętnie nazywasz ściąganie z neta kradzieżą i tak bardzo chcesz zza to karac.To teraz wytłumacz mi, kompletnemu laikowi, jak ma poznać, ze udostępniony w necie plik jest tam zamieszczony bez zgody autora?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Cz lut 09, 2012 8:26 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Acro napisał(a): Czy żeby ukarać kogoś, kto ukradł ci rower, musisz udowodnić, ze z powodu braku roweru maiłeś jakies utrudnienia, faktycznie używasz tego roweru itd? Wystarczy sam fakt, że przywłaszczyłeś sobie czyjeś dobro - a nie ewentualne szkody. Rekompensata szkód to inna (cywilna, nie karna) bajka. Acro, znowu ci się miesza.. ja pisałem o SZKODZIE w postaci UTRATY POTENCJALNEGO ZYSKU. Naprawdę, na jakiś czas, eksperymentalnie, postanów sobie: "nie będę używał słowa 'kradzież'". Od razu zaczniesz wszystko lepiej rozumieć  Cytuj: I ogólna uwaga: definicja kradzieży nie jest związana ze stratami. Jeżeli poprowadzę babci pierścionek a ona nawet nie pamięta, że go miała, a i tak nic by z nim nie zrobiła, to ciągle jest to kradzież, choć strata (i materialna, i psychiczna) zerowa. I tyle. Mylisz się. Po pierwsze, zabór rzeczy "materialnej" zawsze jest związany z pewną stratą - babcia miała pierścionek, a teraz go nie ma, bo ktoś sobie go przywłaszczył. Na tym polega "przywłaszczenie" - jest to fakt polegający na tym, że jakaś rzecz bezprawnie zmienia posiadacza: dotychczasowy przestaje nim być, a nowy zaczyna. Po drugie, wartość rzeczy ma wpływ na odpowiedzialność - karna zaczyna się dopiero od 250 zł. Po trzecie, nawet jeśli mówimy o wykroczeniu, to zawsze jest mowa o wartości: może to być nawet wartość w ogóle niemajątkowa (art. 126 kw), ale musi być "jakaś". Rzeczy całkowicie bezwartościowej (ani materialnie, ani "psychicznie") ukraść się po prostu nie da. Cytuj: Czyli kazda kradzież jest ok, byle ją sobie do budżetu wpisać. Acro, dosłownie - za każdym razem, kiedy używasz słowa "kradzież", wypowiedź, w której je zawierasz dowodzi albo nieczytania moich postów, albo ich niezrozumienia.. Cytuj: Moge ukraść auto Johnnemu bo dzięki temu więcej będzie chodził i wyjdzie mu to na zdrowie, a zdrowie jest bezcenne! Acro, najpierw mówiłeś, że piractwo jest złe, bo "zabija zyski". Kiedy ci pokazałem, że niekoniecznie, to po prostu zaczynasz dowodzić, że nawet jeśli ich nie zabija, to i tak jest złe. Zmieniłeś zdanie?  Jeśli tak, możemy kontynuować. Cytuj: To ja przypomnę: jak to możliwe, aby przy kosztach i zerowym przychodzie nie uzyskać straty. To ja powtórzę: brak zysku ze sprzedaży dzisiaj, spowodowany określonymi okolicznościami (np. takimi, które jednocześnie sprzyjają promocji produktu), może przynieść większy zysk ze sprzedaży jutro. A przy okazji: gdzie widzisz ten "zerowy przychód"? Ale o tym już chyba było.. Cytuj: Aha. Czyli można okradać, byle okradany miał się dobrze. Nie, ale jeśli okradany ma się dobrze, to znaczy, że twoje biadolenia o "zerowych przychodach" mają się nijak do rzeczywistości  Cytuj: Co za różnica czy kradniesz patent, aby na tym zarobić czy robisz to non profit? Zależy to od tego, na czym polega "kradzież patentu". Jeżeli kradzież polega na przypisaniu sobie autorstwa, to sprawca nie musi działać w celach majątkowych, by popełnić przestępstwo. Taka sama sytuacja występuje, kiedy ktoś zgłasza do opatentowania cudzy wynalazek, albo uniemożliwia osobie uprawnionej uzyskanie patentu. W obu przypadkach działanie w celu uzyskania korzyści majątkowej stanowi jedynie kwalifikowaną postać przestępstwa. Porównując to np. z rynkiem muzycznym: pierwszy przypadek zachodzi przy tzw. plagiatach - kiedy ktoś cudzą piosenkę przedstawia jako napisaną przez siebie. Drugi można porównać z próbą zgłoszenia do ZAIKSu cudzej piosenki lub uniemożliwienia komuś zgłoszenia do ZAIKSu swojego utworu. Jak widać, obie sytuacje nie mają nic wspólnego z piractwem - a cała reszta przestępstw to już czyny mające na celu "wprowadzenie do obrotu". Teraz widać różnicę wyraźniej? Cytuj: Jak ma zarobić na leku, który ma zaraz skopiują?! Kto mu niby skopiuje, skoro w wyniku jego działania cała konkurencja upadła?  Oczywiście, za jakiś czas powstanie nowa, która będzie kopiować, więc nasz delikwent zbankrutuje, a w leki będą inwestować ci nowi - przez parę lat, aż do kolejnych nowych, którzy skopiują, zbankrutują itp.itd. Wolny rynek jak się patrzy! Cytuj: Niby po co - skoro na tym nie zarobi, tylko straci? PO CO MA PODEJMOWAĆ PRZYNOSZĄCE STRATY DZIAŁANIA? Drogi Acro, leki zawsze będą potrzebne, więc ktoś zawsze będzie na ich produkcji zarabiał. Taka jest przecież żelazna zasada wolnego rynku  Witold napisał(a): Czy gdyby ludzie nagle zaczęli masowo wypiekać chleb we własnych domach to piekarnie by masowo upadały? Piekarnie mogą spać spokojnie - pomimo, iż w każdych telezakupach mango gdynia można sobie sprawić piękne urządzenie do wypiekania chleba, jakoś ludzie nie zaczęli tego masowo robić. Bo po prostu im się nie chce. Wolą sobie kupić gotowy i dobry, zamiast samemu codziennie nad tym siedzieć i martwić się, czy dziś wyjdzie dobrze (a na składniki może by poszło nawet więcej). Rynek po prostu nie wygląda tak prosto, jak to się wydaje Acro - takie czynniki, jak ludzkie lenistwo, potrafią mieć na niego olbrzymi wpływ.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Cz lut 09, 2012 10:34 |
|
|
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Witold napisał(a): Acro napisał(a): Doceniam dowcip rysunkowy, ale merytorycznie nie stanowi on żadnego argumentu - wszak nikt nie ma praw do chleba, bo nieznany jest jego wynalazca (zresztą, dawno by sie przedawniły). Ale z płytami też nie chodzi tylko o wynalazców (autorów), ale także o wykonawców - w wypadku chleba, są nimi piekarze. Czy np. kopiowanie płyt z muzyką klasyczną już nie jest "kradzieżą", dlatego że Mozart od 220 lat nie żyje? Nadal są przecież wykonawcy jego muzyki, którzy mają prawa do swoich nagrań. Z chlebem dokładnie tak samo. Jego wynalazca nie ma żadnych praw autorskich, ale piekarnie na całym świecie nadal pieką chleb i z tego się utrzymują. Czy więc kopiowanie chleba nie jest kradzieżą? A pieczenie chleba w domu? Czy gdyby ludzie nagle zaczęli masowo wypiekać chleb we własnych domach to piekarnie by masowo upadały? Przepraszam bardzo - przecież możesz sobie skrzyknąć swoją orkiestrę i zagrać tego Mozarta nie ponosząc żadnych opłat. W tym momencie nie chroniana jest już twórczość kompozytora, tylko praca muzyków. Kupują bułkę nie płacisz tantiem dla jej wynalazcy, tylko opłatę za pracę piekarzy (i za surowce).
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Cz lut 09, 2012 21:39 |
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Val napisał(a): Cytuj: Jeżeli poprowadzę babci pierścionek a ona nawet nie pamięta, że go miała, a i tak nic by z nim nie zrobiła, to nie jest kradzież, bo strata (i materialna, i psychiczna) zerowa? Rety, nie chciałbym mieć was za sąsiadów z taka moralnością...  Odpisał Ci mroczny pasażer: Cytuj: Bardziej to powinno brzmieć: gdybyś SKOPIOWAŁ rowerek ze sklepu to czy sprzedawca miałby z tego tytułu jakieś straty? Bo musiałby udowodnić czy Ty, gdybyś nie miał możliwości jego SKOPIOWANIA, na pewno kupiłbyś ten sam model u niego.
Skoro dalej nie kumasz- nie podprowadzić babci pierścionek, tylko np. zrobić mu fotkę i pójść do fachowca, aby zrobił taki sam- na tym polega piractwo. Pirat nie zabiera Ci materialnej rzeczy, tylko robi kopię. Więc babcia jak miała, będzie miała pierścionek nadal ten sam, a pirat będzie miał skopiowany przez siebie. Tak samo pirat nie ukradnie Ci auta, tylko zrobi sobie kopię. A Ty jak miałeś tak nadal będziesz miał swoje auto, a pirat też, ale w jakości takiej jakiej uda mu się zrobić. A ty mylisz non-stop pirata z złodziejem. Różnica taka ja podałam przykład. Wolę mieć sąsiada pirata niż złodzieja. Tak samo przykład z chlebem-obrazkiem. Złodziej by ukradł, a pirat stworzy kopię, a nikomu jej fizycznie nie sprzątnie jak by to zrobił złodziej. Widzisz tą subtelną różnicę Acro? Bo te Twoje notorycznie niezrozumienie i mylenie pirata z pospolitym złodziejem jest irytujące, zwłaszcza, że CI ludzi próbują na różne sposoby tłumaczyć, o co im chodzi a ty swoje. Przed chwilą było, że piractwo nie jest kradzieżą, bo nie oznacza ponoć strat dla własciciela. Strata pierścionka dla babci tez nie jest stratą, bo nawet nie pamieta, ze go ma. Więc - można kraść, prawda?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Cz lut 09, 2012 21:41 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Cytuj: art. 91.2. "Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową."
art. 90.1. "Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach."
art. 55.1. "Ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej (...)"
Podaję, jeśli ktoś nie wie-konstytucja RP. Acro- w tych papierach, które udostępniono zgodnie z obietnicą, jest info, że gdy polski rząd negocjował, to prosił aby w procedurze cywilnej wydanie zarządzenia tymczasowego pozostawiono sądowi. Tj. procedurze cywilnej podlega wedle odtajnionych dokumentów wiecej spraw. Na dodatek sam rzad przyznaje, że niektóre zapisy ACTA są sprzeczne z polskim prawem. I oni jakoś nie tłumaczyli jak ty pragniesz wierzyć, że co jest sprzeczne, to nadrzędność ma prawo lokalne. Ujawnianie danych, mimo że sprzeczne z konstytucją, to jednak zgodne z zapisami konstytucji, że w przypadku "konfliktu" prawo lokalne nie jest niestety nadrzędne. A ACTA nie precyzuje tej kwestii, ze względu na ogólnikowość, no i oczywiście sam premier powiedział, że wszystkiego nie odtajnią.
|
| Cz lut 09, 2012 21:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Cytuj: Przed chwilą było, że piractwo nie jest kradzieżą, bo nie oznacza ponoć strat dla własciciela. Strata pierścionka dla babci tez nie jest stratą, bo nawet nie pamieta, ze go ma. Więc - można kraść, prawda? o_O. Prościej się wyjaśnić nie da, więc powtarzam: pirat robi fotę pierścionkowi, ale NIE ZABIERA BABCI oryginału. Idzie sobie do fachowca, płaci mu i robi identyczny dla np. swojej żony. Żona dostaję kopię. Co więc ukradł Acro? Złodziej natomiast zrobi to co napisałeś- ukradnie jej pierścionek, a babcia że ma sklerozę, to się nie zorientuje. Jak pożyczasz sąsiadom czy teściom DVD z filmem, to firma ma POTENCJALNĄ STRATĘ. Aby firma nie miała potencjalnych strat, to każdy z domowników powinien mieć zakupione DVD 1 sztuka=1 członek rodziny, tak jak w kinie. Czyn pirata nie jest tym samym co czyn złodzieja. Działania pirata są POTENCJALNYMI STRATAMI, a złodzieja FAKTYCZNYMI STRATAMI. Za każdym razem jak cokolwiek pożyczasz innym, to dla każdej firmy jest to potencjalną stratą, bo dla nich korzystniejsze by było, gdyby ten ktoś komu pożyczyłeś, choćby swoją książkę, jest potencjalną stratą. A wg Twojej logiki to pożyczając przyjacielowi książkę dokonuje się kradzieży, bo ten przyjaciel nie kupi już tej książki, więc mają stratę.
|
| Cz lut 09, 2012 21:54 |
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Johnny99 napisał(a): Cytuj: I ogólna uwaga: definicja kradzieży nie jest związana ze stratami. Jeżeli poprowadzę babci pierścionek a ona nawet nie pamięta, że go miała, a i tak nic by z nim nie zrobiła, to ciągle jest to kradzież, choć strata (i materialna, i psychiczna) zerowa. I tyle. Mylisz się. Po pierwsze, zabór rzeczy "materialnej" zawsze jest związany z pewną stratą - babcia miała pierścionek, a teraz go nie ma, bo ktoś sobie go przywłaszczył. Na tym polega "przywłaszczenie" - jest to fakt polegający na tym, że jakaś rzecz bezprawnie zmienia posiadacza: dotychczasowy przestaje nim być, a nowy zaczyna. Po drugie, wartość rzeczy ma wpływ na odpowiedzialność - karna zaczyna się dopiero od 250 zł. Po trzecie, nawet jeśli mówimy o wykroczeniu, to zawsze jest mowa o wartości: może to być nawet wartość w ogóle niemajątkowa (art. 126 kw), ale musi być "jakaś". Rzeczy całkowicie bezwartościowej (ani materialnie, ani "psychicznie") ukraść się po prostu nie da. Jaką stratę babcia poniosła skro nawet nie wie, że nie ma tego pierścionka? Wylicz ją! Udowonij, że ją poniosła - bo np nie nosiła pierścionka, którego i tak by nie nosiła. I jeszcze inaczej: Jeżeli nigdy się nie dowie, że miała taki pierościonek to kradzież już jest ok? Wartość i kwalifikacja to inna sprawa - stosuje się tez do własności intelektualnej. Cytuj: Cytuj: Czyli kazda kradzież jest ok, byle ją sobie do budżetu wpisać.
Acro, dosłownie - za każdym razem, kiedy używasz słowa "kradzież", wypowiedź, w której je zawierasz dowodzi albo nieczytania moich postów, albo ich niezrozumienia.. Napisałeś, że kradzież płyt i filmów nie jest kradzieżą, bo wydawcy dobrze sobie radzą. Czy tak? Jeli nie ma to znaczenia- to po co w ogóle o tym wspominasz? Cytuj: Acro, najpierw mówiłeś, że piractwo jest złe, bo "zabija zyski". Kiedy ci pokazałem, że niekoniecznie, to po prostu zaczynasz dowodzić, że nawet jeśli ich nie zabija, to i tak jest złe. Zmieniłeś zdanie?  Jeśli tak, możemy kontynuować. Piractwo jest złe przede wszystkim dlatego, że to kradzież. Do tego kradnie zyski - ale to problem tylko okradzonych. Do tego - zabija innowacyjność. To problem wszystkich. Ty coś relatywizujesz kradzież pisząc, że tak naprawdę do może wyjść na dobre okradzionemu itd. Stąd moje słowa: Moge ukraść auto Johnnemu bo dzięki temu więcej będzie chodził i wyjdzie mu to na zdrowie, a zdrowie jest bezcenne!Cytuj: Cytuj: To ja przypomnę: jak to możliwe, aby przy kosztach i zerowym przychodzie nie uzyskać straty.
To ja powtórzę: brak zysku ze sprzedaży dzisiaj, spowodowany określonymi okolicznościami (np. takimi, które jednocześnie sprzyjają promocji produktu), może przynieść większy zysk ze sprzedaży jutro.
Ten czlowiek potrafi iść w zaparte i do końca nazywać czarne białym... Zysk to przychód minus koszty. Zatem napisałeś:aby przy kosztach i zerowym przychodzie nie uzyskać straty, należy uzyskać przychód!:) Już widzę, ze wywijasz się, zasłaniając jakimiś tylko tymczasowymi brakami przychodów, kosztami rozumianymi jako inwestycja w promocję itd. Gdzie w postawionym zadaniu były jakieś takei warunki dodatkowe?! Pytam GDZIE?! Ty sobie je wymyślasz, zeby wybronić się z totalnej głupoty, w jaką się konsekwentnie od wielu postów pakujesz. Walcz dalej. Przypominam zadanie, bardzo proste, cały czas takie samo: jak to możliwe, aby przy kosztach i zerowym przychodzie nie uzyskać straty Żadnego kombinowania, czytania między wierszami! Cytuj: Nie, ale jeśli okradany ma się dobrze, to znaczy, że twoje biadolenia o "zerowych przychodach" mają się nijak do rzeczywistości  Na razie nie sa zerowe, bo jeszcze prawo autorskie działa i nei wszyscy mają dostęp do sieci. To mamy czekać, aż będzie zerowy, dopiero wtedy uznasz, ze faktycznie coś jest nie tak? Cytuj: Cytuj: Co za różnica czy kradniesz patent, aby na tym zarobić czy robisz to non profit?
Zależy to od tego, na czym polega "kradzież patentu". Jeżeli kradzież polega na przypisaniu sobie autorstwa, to sprawca nie musi działać w celach majątkowych, by popełnić przestępstwo. Taka sama sytuacja występuje, kiedy ktoś zgłasza do opatentowania cudzy wynalazek, albo uniemożliwia osobie uprawnionej uzyskanie patentu. W obu przypadkach działanie w celu uzyskania korzyści majątkowej stanowi jedynie kwalifikowaną postać przestępstwa. Porównując to np. z rynkiem muzycznym: pierwszy przypadek zachodzi przy tzw. plagiatach - kiedy ktoś cudzą piosenkę przedstawia jako napisaną przez siebie. Drugi można porównać z próbą zgłoszenia do ZAIKSu cudzej piosenki lub uniemożliwienia komuś zgłoszenia do ZAIKSu swojego utworu. Jak widać, obie sytuacje nie mają nic wspólnego z piractwem - a cała reszta przestępstw to już czyny mające na celu "wprowadzenie do obrotu". Teraz widać różnicę wyraźniej? Nie chodzi o żaden z tych przypadków. Zgodnie z twoim postulatem można kraść patenty itp do woli, bo to przecież nei zuboża, nie jest kradzież itd. Firma wymyśliła nowy lek. Wprowadza na rynek a miesiąc później konkurencja wprowadza skopiowany. Czy firma - wynalazca lepiej sie poczuje, mniej straci, jeśli ta konkurencja zrobi to non-profit? Cytuj: Cytuj: Jak ma zarobić na leku, który ma zaraz skopiują?!
Kto mu niby skopiuje, skoro w wyniku jego działania cała konkurencja upadła? Dlaczego niby upadła?!  znowu dodajesz jakieś tajemnicze warunki, czytasz między wierszami?! Cytuj: Oczywiście, za jakiś czas powstanie nowa, która będzie kopiować, więc nasz delikwent zbankrutuje, a w leki będą inwestować ci nowi - przez parę lat, aż do kolejnych nowych, którzy skopiują, zbankrutują itp.itd. Wolny rynek jak się patrzy!
To nie wolny rynek, tylko gra idiotów. Bo trzeba być skończonym kretynem, żeby inwestować milion dolców w nowy lek na którym WIADOMO, że się nie zarobi a nawet zbankrutuje. Masz przedsiębiorców za baranów? Cytuj: Niby po co - skoro na tym nie zarobi, tylko straci? PO CO MA PODEJMOWAĆ PRZYNOSZĄCE STRATY DZIAŁANIA?
Drogi Acro, leki zawsze będą potrzebne, więc ktoś zawsze będzie na ich produkcji zarabiał. Taka jest przecież żelazna zasada wolnego rynku Będzie produkował tylko wtedy, gdy będzie mógł na nich zarobić. Taka jest żelazna zasada wolnego rynku. Cytuj: Rynek po prostu nie wygląda tak prosto, jak to się wydaje Acro - takie czynniki, jak ludzkie lenistwo, potrafią mieć na niego olbrzymi wpływ. I jak się ma to do tematu? Uważasz, ze z lenistwa zidiociali właściciele firm będą inwestować z R&D wiedząc, ze wywalają kasę w błoto?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Cz lut 09, 2012 22:10 |
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Val napisał(a): Cytuj: Przed chwilą było, że piractwo nie jest kradzieżą, bo nie oznacza ponoć strat dla własciciela. Strata pierścionka dla babci tez nie jest stratą, bo nawet nie pamieta, ze go ma. Więc - można kraść, prawda? o_O. Prościej się wyjaśnić nie da, więc powtarzam: pirat robi fotę pierścionkowi, ale NIE ZABIERA BABCI oryginału. Idzie sobie do fachowca, płaci mu i robi identyczny dla np. swojej żony. Żona dostaję kopię. Co więc ukradł Acro? Złodziej natomiast zrobi to co napisałeś- ukradnie jej pierścionek, a babcia że ma sklerozę, to się nie zorientuje. Jak pożyczasz sąsiadom czy teściom DVD z filmem, to firma ma POTENCJALNĄ STRATĘ. Aby firma nie miała potencjalnych strat, to każdy z domowników powinien mieć zakupione DVD 1 sztuka=1 członek rodziny, tak jak w kinie. Czyn pirata nie jest tym samym co czyn złodzieja. Działania pirata są POTENCJALNYMI STRATAMI, a złodzieja FAKTYCZNYMI STRATAMI. Za każdym razem jak cokolwiek pożyczasz innym, to dla każdej firmy jest to potencjalną stratą, bo dla nich korzystniejsze by było, gdyby ten ktoś komu pożyczyłeś, choćby swoją książkę, jest potencjalną stratą. A wg Twojej logiki to pożyczając przyjacielowi książkę dokonuje się kradzieży, bo ten przyjaciel nie kupi już tej książki, więc mają stratę. Jakie FAKTYCZNE STRATY poniosła babcia sklerotyczka? Nie razy nie założy z powodu kradzieży pierścionka, którego i tak by nie założyła? Komu go nie da, skoro i tak by nie dała? Ile razy się nim nie pocieszy, jako lokata kapitału, skoro nie wie że go ma? Czyli mozna kraść! No prościej się nie da.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Cz lut 09, 2012 22:13 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Acro- nie odpowiedziałeś na pytanie- Babcia sklerotyczka nadal ma w szufladzie swój oryginalny pierścionek. Pirat zrobił fotkę i zapłacił fachowcowi za wykonanie kopi dla żony. Napisz mi więc, jaką stratę babcia poniosła, skoro nadal ma swój stary oryginalny pierścionek w szufladzie i co konkretnie ukradł pirat? Cytuj: Do tego - zabija innowacyjność. To problem wszystkich. ROTFL A masz jakieś przykład poza Twoją złotą myślą?? W jakim ty świecie żyjesz Acro, że wierzysz w takie bajki? Od zawsze było tak, że ludzie "kradli" sobie nawzajem pomysły. Takie koło, lampa naftowa itp. wszystko to było unowocześniane przez różnych ludzi, a nie jedynie przez autora. Ileż to ludzi kopiowało i ulepszało części do Forda i tworzyło na podstawie tegoż prototypu swoje marki? A dziś- są specjalne firmy wyspecjalizowane w wywiadzie gospodarczym- mają swoich ludzi i opłaconych pracowników firmy, z której chcą wykraść dane. To właśnie ŁATWY DOSTĘP do najnowszych wynalazków prowadzi do innowacyjności, a nie OGRANICZANIE DOSTĘPU, tak jak ty być chciał. Jeden z koncernów progamistycznych zatrudniło w swojej firmie chińczyka, który spiracił ich program i znalazł błędy, które po prostu rozwiązał, przez co program stał się bardziej innowacyjny. Chińczycy może i są największymi na świecie producentami podróbek, ale też są rosnącą potęgą innowacyjności. A wedle Twojej logiki powinni zabijać innowacyjność. W skali globalnej jakoś nie widzę spadku innowacyjności- jak dla mnie największym zagrożeniem dla niej są wysokie podatki i ma to odzwierciedlenie w rozmaitych badaniach. Oprócz podatków innowacyjność hamują rozmaite licencje, biurokracja, zezwolenia, przepisy i nawet patenty 20letnie. Więc czekam Acro, aż mi przedstawisz badanie dotyczące spadku innowacyjności przez piractwo jako głównego winowajcę.
|
| Cz lut 09, 2012 22:27 |
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Cytuj: Acro- nie odpowiedziałeś na pytanie- Babcia sklerotyczka nadal ma w szufladzie swój oryginalny pierścionek Dla niej go tam jednakowo nie ma czy został ukradziony czy nie. Natomiast Ty faktycznie nie ustosukowałaś się: Jakie FAKTYCZNE STRATY poniosła babcia sklerotyczka? Nie razy nie założy z powodu kradzieży pierścionka, którego i tak by nie założyła? Komu go nie da, skoro i tak by nie dała? Ile razy się nim nie pocieszy, jako lokata kapitału, skoro nie wie że go ma? Czyli mozna kraść!Cytuj: W jakim ty świecie żyjesz Acro, że wierzysz w takie bajki? Od zawsze było tak, że ludzie "kradli" sobie nawzajem pomysły. Takie koło, lampa naftowa itp. wszystko to było unowocześniane przez różnych ludzi, a nie jedynie przez autora. Ileż to ludzi kopiowało i ulepszało części do Forda i tworzyło na podstawie tegoż prototypu swoje marki? Zawsze się też mordowali - czyli przyzwalamy na mordowanie, tak? Cytuj: A dziś- są specjalne firmy wyspecjalizowane w wywiadzie gospodarczym- mają swoich ludzi i opłaconych pracowników firmy, z której chcą wykraść dane. I wyciągają dane jawne na rynku - np sprawozdania itp (tzw biały wywiad). Włamania do komputerów czy biur pozostają nielegalne. Cytuj: Jeden z koncernów progamistycznych zatrudniło w swojej firmie chińczyka, który spiracił ich program i znalazł błędy, które po prostu rozwiązał, przez co program stał się bardziej innowacyjny. Jeden gostek ukrał wóz i odkrył, że miał zepsute hamulce. Kto wie, czy nie uratował życia właścicielowi. Czyli zezwalamy na wszelkie kradzieże? Cytuj: W skali globalnej jakoś nie widzę spadku innowacyjności- jak dla mnie największym zagrożeniem dla niej są wysokie podatki i ma to odzwierciedlenie w rozmaitych badaniach. Oprócz podatków innowacyjność hamują rozmaite licencje, biurokracja, zezwolenia, przepisy i nawet patenty 20letnie. Bo gospodarka coraz bardziej jest oparta na innowacyjności i wiedzy. Czymciej by rosła ta gospodarka, gdyby porzadniej je chronić. Jak nie zobaczysz wzrostu ilości zabójstw to też będzież za depenalizacją takich zbrodni? Co to w ogole za argumenty? Cytuj: Więc czekam Acro, aż mi przedstawisz badanie dotyczące spadku innowacyjności przez piractwo jako głównego winowajcę. Czekam aż przedstawisz dane pokazujące, ze firmy nie traca na kradzieżach ich pomysłów. Nota bene - to po co by je tak chroniły?  Po co chronią tak zdobyte informacje o rynku, wiedzę, pomysły marketingowe, koncepcje nowych produktów itd? Sami kretyni w tych firmach - Johnny i Val niedocenionymi geniuszami zarządzania!  Ba - odkrywcami nowych prawd ekonomicznych - np że przy kosztach i braków przychodów można uniknąć straty!  Pokaż jak sobie wyobrażasz mechanizm finansowania np tworzenia nowych leków przy braku późniejszej ich ochrony patentowej.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Cz lut 09, 2012 23:55 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Cytuj: Dla niej go tam jednakowo nie ma czy został ukradziony czy nie.
A gdzie ta twoja teoria o stratach? Nie sprawdza się tutaj? I miałeś mi napisać CO ukradł konkretnie złodziej, w końcu sam dałeś taki przykład i stoisz na stanowisku, że ukradł. I nie ma sensu dawać tej babci sklerozy, czy ma czy nie sklerozę, ona nie ma straty, bo zawsze z tej szuflady swoją rzecz może wziąć. Ty uważasz, że tą stratę ponosi zgodnie z Twoją tezą. Więc ją przedstaw, bo jak na razie się nie sprawdza. Więc z przykładu wyrzućmy przypadek "sklerozy", bo nijak ma się to do sensu sprawy. I straty- to ty stoisz na stanowisku że takowe ponosi, pamiętasz? Ja stoję na stanowisku, że w przypadku piractwa strata jest potencjalna. Od kiedy to mam udowadniać Twoją tezę? Cytuj: Zawsze się też mordowali - czyli przyzwalamy na mordowanie, tak? A koty mają ruję na wiosnę- tak samo bez sensu. Co ma morderstwo do piractwa? Co ma ACTA do morderstwa? Analogia bez sensu. Cytuj: Włamania do komputerów czy biur pozostają nielegalne. A gdzie ja uważałam inaczej? Owy wywiad często działa na pograniczu prawa, a nawet je łamie. Więc tacy niewinni nie są( w jednym z tygodników kiedyś opisywali i to nie były anielskie, grzeczne działanie nieskalanych brudną robotą ludzi) Cytuj: Jeden gostek ukrał wóz i odkrył, że miał zepsute hamulce. Kto wie, czy nie uratował życia właścicielowi. Czyli zezwalamy na wszelkie kradzieże? Znowu bez sensu, bo to nie jest działalność piracka. Działalność piracka, to by była gdyby pirat zrobił identyczny wóz, a materialnej nie bierze ze sobą. Więc tak jak właściciel to auto miał, tak nadal ma w nienaruszonym stanie. WIęc Twój przykład nie dotyczy piractwa, więc nie mam po co odpowiadać. Cytuj: Bo gospodarka coraz bardziej jest oparta na innowacyjności i wiedzy Wg Twojej logiki to niemożliwe, bo jak sam twierdzisz, to piractwo jest główną przyczyną zabijania innowacyjności. A że piractwo jest powszechne, więc innowacyjność powinna z roku na rok maleć, bo inaczej ta Twoja teza nie ma żadnych podstaw. Zwłaszcza gospodarska Chińska, gdzie ochrona własności intelektualnej stoi na kiepskim poziomie i znacznie przewyższa europejską, która to ma znacznie lepszą ochronę. Cytuj: Czekam aż przedstawisz dane pokazujące, ze firmy nie traca na kradzieżach ich pomysłów. A po co? Gdzie stawiałam tezę, że nie tracą? Ja tylko piszę że to nie stanowi katastrofalnych skutków dla rozwoju świata. Ale też nigdzie nie pisałam, że nie tracą, więc jaki jest sens bronić czegoś, co Tobie się wydaje, że ja tak uważam? Cytuj: że przy kosztach i braków przychodów można uniknąć straty Czytanie ze zrozumieniem to dla Ciebie problem? Proszę o cytat, gdzie tak stwierdzam? Cytuj: :) Pokaż jak sobie wyobrażasz mechanizm finansowania np tworzenia nowych leków przy braku późniejszej ich ochrony patentowej.
A czy wiesz, że to temat o ACTA???I czy wiesz, że częstokroć powtarzałam, że nie jestem za zniesieniem prawa patentowego? Więc kupy się Twoje polecenie nie trzyma. A tu taka mała ciekawostka dla Ciebie Acro: CD Project RED ( firma od gry "Wiedźmin") oświadczyła, że to nie przez piratów tracą pieniądze, a większym problemem jest handel używanymi grami i to wpływa w większym stopniu na ich zarobki, zwłaszcza na rynku konsol. Tak więc moje zalecenie dla Ciebie: nie pożyczaj komukolwiek swoich rzeczy, bo firma na tym traci.
|
| Pt lut 10, 2012 0:27 |
|
 |
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Acro napisał(a): Przed chwilą było, że piractwo nie jest kradzieżą, bo nie oznacza ponoć strat dla własciciela. Strata pierścionka dla babci tez nie jest stratą, bo nawet nie pamieta, ze go ma. Więc - można kraść, prawda? Jest stratą obiektywnie, nawet jeżeli nie jest subiektywnie (z punktu widzenia babci). Pytanie brzmi, czy w przypadku piractwa nie jest właśnie na odwrót - straty obiektywnej w zasadzie nie ma, a subiektywna jest ogromna, wyolbrzymiona ponad miarę.
|
| Pt lut 10, 2012 0:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Nie chciałem się wtrącać, ale pomieszaliście tu własność materialną i intelektualną więc co niektóre porównania są nietrafione. Pozdrawiam
|
| Pt lut 10, 2012 7:45 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: ACTA - koniec wolnego internetu?
Acro napisał(a): Jaką stratę babcia poniosła skro nawet nie wie, że nie ma tego pierścionka? Wylicz ją! Udowonij, że ją poniosła - bo np nie nosiła pierścionka, którego i tak by nie nosiła. I jeszcze inaczej: Jeżeli nigdy się nie dowie, że miała taki pierościonek to kradzież już jest ok? Miała pierścionek, a teraz go nie ma - na tym polega strata. Czy czegoś w tym nie rozumiesz? Wyliczyć? Podaj mi wartość pierścionka, to ci ją wyliczę, tj. zastosuję znak równości  Nie ma znaczenia, czy nosiła czy nie: miała go, a teraz go nie ma. Przecież już to ustaliliśmy przy samochodach. Nie, nie jest ok i to też już ustaliliśmy. Cytuj: Napisałeś, że kradzież płyt i filmów nie jest kradzieżą, bo wydawcy dobrze sobie radzą. Czy tak? Jeli nie ma to znaczenia- to po co w ogóle o tym wspominasz? Oczywiście, że niczego takiego nie napisałem! PRZESTAŃ UŻYWAĆ SŁOWA "KRADZIEŻ", BO WSZYSTKO CI SIĘ WTEDY MIESZA. Napisałem o tym dlatego, że ty napisałeś, iż piractwo zabija zyski artystów. Cytuj: Piractwo jest złe przede wszystkim dlatego, że to kradzież. Do tego kradnie zyski - ale to problem tylko okradzonych. Do tego - zabija innowacyjność. To problem wszystkich. Tym wszystkim się zajmujemy w innych miejscach  Cytuj: Ty coś relatywizujesz kradzież pisząc, że tak naprawdę do może wyjść na dobre okradzionemu itd. Niczego nie relatywizuję, tylko odpowiadam na twoje argumenty. Cytuj: Ten czlowiek potrafi iść w zaparte i do końca nazywać czarne białym... Zysk to przychód minus koszty. Zatem napisałeś:aby przy kosztach i zerowym przychodzie nie uzyskać straty, należy uzyskać przychód!:) To ja powtórzę jeszcze raz: brak zysku ze sprzedaży dzisiaj, spowodowany określonymi okolicznościami (np. takimi, które jednocześnie sprzyjają promocji produktu), może przynieść większy zysk ze sprzedaży jutro. I liczę na to, że jednak kiedyś to przeczytasz i zrozumiesz, a zarazem przestaniesz mi przypisywać słów, których nie wypowiedziałem  Cytuj: Gdzie w postawionym zadaniu były jakieś takei warunki dodatkowe?! Pytam GDZIE?! Nigdzie. I dlatego właśnie zadanie było źle postawione - co ci cierpliwie próbuję uświadomić  Cytuj: Na razie nie sa zerowe, bo jeszcze prawo autorskie działa i nei wszyscy mają dostęp do sieci. To mamy czekać, aż będzie zerowy, dopiero wtedy uznasz, ze faktycznie coś jest nie tak? Czyli skala piractwa jest niewielka, właściwie pomijalna, tak? Cytuj: Zgodnie z twoim postulatem można kraść patenty itp do woli, bo to przecież nei zuboża, nie jest kradzież itd. Nie - bo kradzież patentu to co innego, niż piractwo, co przecież wyraźnie pokazałem. Tak samo, jak kradzież samochodu to co innego, niż piractwo, co również wyraźnie pokazałem. Cytuj: Firma wymyśliła nowy lek. Wprowadza na rynek a miesiąc później konkurencja wprowadza skopiowany. Czy firma - wynalazca lepiej sie poczuje, mniej straci, jeśli ta konkurencja zrobi to non-profit? To my mówimy o prawie czy uczuciach? Cytuj: Dlaczego niby upadła?!  znowu dodajesz jakieś tajemnicze warunki, czytasz między wierszami?! Napisałem o tym w poście poprzedzającym  Cytuj: Będzie produkował tylko wtedy, gdy będzie mógł na nich zarobić. Taka jest żelazna zasada wolnego rynku. Zawsze ktoś będzie produkował leki, bo leki są ludziom niezbędne. Taka jest żelazna zasada wolnego rynku. Nikomu nigdy nie uda się zlikwidować popytu na leki - no chyba, że jakimś sposobem całkowicie wyeliminuje choroby.. tak samo, jak zawsze ktoś będzie produkował jedzenie. Co ciekawe, jedzenie jest produkowane w najlepsze od tysięcy lat, choć wprowadzenie na nie patentów jest dopiero planowane  Cytuj: I jak się ma to do tematu? Jeżeli już odpowiadasz na post, w którym ja odpowiadam komuś innemu, to wypadałoby najpierw przeczytać post tego kogoś, zamiast się głupio pytać, a potem wysnuwać kolejne głupie analogie 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Pt lut 10, 2012 9:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|