Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
| Autor |
Wiadomość |
|
alfredge
Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11 Posty: 30
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
a co tam pisal sw. Piotr ? Zielona
|
| N gru 18, 2011 23:06 |
|
|
|
 |
|
Szymon1893
Dołączył(a): Pt lip 29, 2011 11:12 Posty: 72
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Cóż w tej sytuacji zwyciężył popęd seksualny, a na to nie należy pozwalać, człowiek musi umieć panować nad swoim ciałem, a nie ciało nad nim. Tak czy inaczej jest to grzech, z którego należy się wyspowiadać, zwykła ludzka słabość, osobiście uważam, że gorsza od tego jest np: masturbacja. Myślę też że powinniście jak najszybciej wziąć ślub skoro sądzisz że trudno będzie wam wytrzymać
|
| So lut 18, 2012 8:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
To, że młodzi ludzie maja takie problemy, to jest wina Kościoła, ponieważ z chwila otwarcia się na materializm, zniekształcił pojęcie małżeństwa. Dzisiaj mamy daleko idące tego skutki: Młodzi ludzie dojrzewający nie mogą normalnie żyć i tworzyć małżeństw. Małżeństwami nazywa się już nawet grupy zboczeńców. Małżeństwo jest to kobieta i mężczyzna złączeni miłością oblubieńczą, która jest czysta, a więc pierwsza i jedyna. Z tego, co pisze autorka wątku, to taka miłość łączy właśnie ją i jej męża. Oni są po prostu małżeństwem, które nie dopełniło formalności obrzędowych i cywilnych. Gdyby Kościół prawidłowo uczył na temat małżeństwa, to ci młodzi ludzie przed wszelkimi kontaktami intymnymi, wiedzieliby co to jest małżeństwo, miłość oblubieńcza i odpowiedzialność za podejmowane wybory. Gdyby mieli do siebie miłość oblubieńczą i chcieli być małżeństwem, poszliby po prostu do księdza, on udzieliłby im ślubu i rozpoczynaliby samodzielne życie jako rodzina. Jednak mamoniarstwo i otwarcie się Kościoła na nie spowodowało, że młodzi ludzie nie mają warunków, aby rozpoczynać samodzielne życie, bo nie są do niego przygotowani, ani nie są w stanie zdobywać środków na swoje utrzymanie i najważniejsze jest wesele. To cofnięcie wieku możliwości zawarcia małżeństwa jest doskonałym sposobem na doprowadzanie do wchodzenia w nieczystość, ponieważ młodzi dojrzewający ludzie najsilniej odczuwają potrzebę współżycia seksualnego, a to wykorzystują wszelkiego rodzaju gorszyciele, przy milczącej aprobacie Kościoła, a nawet naciskaniem na młodych ludzi, by powstrzymywali się od współżycia do trzydziestki i więcej, kiedy to będą mogli zawrzeć legalny związek. Taki wymóg wielu młodych ludzi odrzuca razem z całym Kościołem. Takie stanowisko Kościoła jest rozłączaniem tego co Bóg łączy!
|
| So lut 18, 2012 10:43 |
|
|
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Młodzi z tego wątku (a przynajmniej autorka) są na zaślepiającym hormonalnym haju. Czysta neurobiologia. Nie wiem, czym się zachwycać. To ma bardzo mało wspólnego z prawdziwą, dojrzałą miłością.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| So lut 18, 2012 13:09 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Wręcz przeciwnie. Stan zakochania dotyczyć może tylko jednej osoby, więc nie jest obojętne z kim.
Skoro widzą się co dwa miesiące, to nie znaczy, że są w ekstremalnych warunkach, tylko znaczy, że wcale nie są razem, bo nawet nie mieli możliwości się poznać.
Haj - zaprzeczenie dojrzałej miłości.
To naprawdę nie moja wina, że gloryfikujesz coś, czego nienawidzisz (biochemia, czyli sam materializm).
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| So lut 18, 2012 14:17 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Dla kochających się osób nie być ze sobą razem to nie są warunki ekstremalne!? Tak może napisać jedynie człowiek, który nie ma pojęcia o tym, co to jest miłość! "Miłość dojrzała" w pojęciu materialisty, to seks i wyrachowanie, czyli spółka egzystencjalno - seksualna, czyli inaczej wyrachowany egoizm! Tacy to chodzą do "medyków" uzgadniać kolor oczu i płeć dziecka.
|
| So lut 18, 2012 15:24 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Aby ludzi połączyła dojrzała miłość, wymaga to poznania się. A to z kolei wymaga spędzania ze sobą czasu. Inaczej to ułuda, same emocje, nic głębszego.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| So lut 18, 2012 15:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Soul33 napisał(a): Aby ludzi połączyła dojrzała miłość, wymaga to poznania się. A to z kolei wymaga spędzania ze sobą czasu. Inaczej to ułuda, same emocje, nic głębszego. A jeżeli się okaże że nic z tego, to co, powiesz tej drugiej stronie:" Wybacz nie kupuję". Wszystko to z pamięci wykasujesz i będziesz startował od nowa? Do małżeństwa człowiek ma być przygotowany w dzieciństwie i gdy dorasta ma być gotowy. Mają być stworzone warunki, aby młodzi ludzie mogli samodzielnie żyć. Mają się odnaleźć( tego też mają być nauczeni) pobrać i żyć. Wtedy rozejście się będzie wyjątkiem. A co jest robione obecnie? Uczenie dzieci zabawy, konsumpcji i seksu. Nawet jakiś super złoczyńca wymyślił, a naiwniacy podchwycili, naukę przez zabawę. A co będzie, kiedy zabawa się znudzi?Poza tym ile taką "nauką" można nauczyć? Nauka to jest praca i to do tego potrzebna praca, w odróżnieniu od pracy wielu urzędników i prawników! Do pracy należy podchodzić jako do obowiązku i potrzeby życiowej, wymagającej wysiłku. Tak należy dzieciom przedstawiać naukę, a nie później płakać że dorośli ludzie są zdziecinniali, a mężczyźni nie nadają się na ojców. To jest elementarz!
|
| So lut 18, 2012 19:31 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Dostrzegam tu jednak pewien problem. Gdy ktoś kocha kogoś, kogo ledwo zna, to powstaje bardzo istotne pytanie: kogo właściwie kocha? I jak niby mieliby być nauczeni się odnajdywać? Na oko? Nie można bez poznania się w odpowiednim stopniu. Kościół mówi o spotykaniu się przed ślubem bez seksu (i lepiej bez mieszkania razem). Własnie po to, aby się poznać i móc dojrzale zdecydować. viewtopic.php?p=580071 - Zaostrzenie warunków dla kandydatów do małżeństwa? Maluczki napisał(a): będziesz startował od nowa? Można też zaczynać od nowa. Nawet po śmierci małżonka (a już na pewno po odejściu jakiegoś d upka, który okazał się żonaty). Jeśli ktoś nie jest w stanie nawet po dłuższym czasie otworzyć na nowy związek, wskazuje to często na jakieś głębsze przyczyny. Ma to raczej cechy uzależnienia, czyli jest zagłuszaniem problemów i pustki w życiu za pomocą marzenia. Marzenie to może być wyidealizowanym wspomnieniem lub - jeśli słabo się kogoś zna - wyobrażeniem drugiej osoby (jak u Wokulskiego).
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| So lut 18, 2012 20:42 |
|
 |
|
Szymon1893
Dołączył(a): Pt lip 29, 2011 11:12 Posty: 72
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Kościół naucza o małżeństwie bardzo przejrzyście, bardzo czytelnie mówi co jest dobre a co złekt też nigdy nie woła od nikogo pieniędzy , a wesele jest dzisiaj ważniejsze gdyż ludziom jest coraz wygodniej i odchodzą od tradycji
|
| So lut 18, 2012 21:14 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Soul33! "Gdy ktoś kocha kogoś, kogo ledwo zna, to powstaje bardzo istotne pytanie: kogo właściwie kocha? I jak niby mieliby być nauczeni się odnajdywać? Na oko? Nie można bez poznania się w odpowiednim stopniu. " Tak mogą postąpić tylko ludzie wychowani na bajkach i oderwani od życia! Ludzie przygotowani do życia, a więc i do małżeństwa, wiedzą o tym wszystkim. Najpierw przyglądają się sobie z dalsza, próbują sondować wzajemną sympatię, potem nawiązują kontakt słowny i to stanowi proces rozpoznania małżonków. Jeżeli po paru spotkaniach zostaną ze sobą, to już się nie rozejdą i ta miłość trwa do końca ich życia, a na starość odgrywa największą dla nich rolę. Zdolność do miłości oblubieńczej ludzie mają od końcowej fazy dojrzewania do parę lat po niej. Potem stopniowo zatraca tą zdolność. Jedną z głównych cech miłości oblubieńczej, jest otwartość na drugą osobę płci przeciwnej. Po okresie zdolności do miłości oblubieńczej, człowiek zamyka się w sobie, co najlepiej widać po starych pannach i kawalerach. Jeżeli chodzi o zaczynanie od nowa w jakimkolwiek przypadku, to może być już tylko mowa o spółce egzystencjalno - seksualnej, czyli o seksie i wyrachowaniu. Nie ma już tego wzajemnego oddania.
|
| N lut 19, 2012 11:06 |
|
 |
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Ja chciałabym wrócić do początku wątku bo tak się akurat składa że doskonale rozumiem uczucia autorki (z autopsji tak zwanej). Myślę że problemem poruszonym i tematem wątku jest to że będąc osobą wierzącą nie odczuwa specjalnie wyrzutów sumienia a wie że współżycie przed ślubem to grzech i trudno jej to jakoś pogodzić. Kochana, wbrew całej złożonej dyskusji to co odczuwasz jest wydaje mi się normalne, częste i wcale nie dziwne. Dla mnie przynajmniej. Z twojej wypowiedzi wynika że kochacie się z chłopakiem, tęsknicie za sobą, chcecie się pobrać, jest wam dobrze razem. Trudno jest odczuwać wyrzuty sumienia z powodu czegoś co jest przyjemne, co was do siebie zbliża, łaczy itp. Ale jednak.... wierzysz w Boga, ufasz Mu i gdzieś tam wiesz że On może wie lepiej niż my co dla nas najlepsze. Uwierz mi, ON wie. W tym co teraz odczuwasz powinnaś z całą szczerością powierzyć się Bogu, On zna Ciebie najlepiej i nie odrzuca nikogo z nas nawet jeśli popełniamy grzech. Jeżeli uda ci się teraz ofiarować ten czas jaki wam pozostał do ślubu jako wasze wyrzeczenie w intencji trwałości i świętości waszego przyszłego małzeństwa, to będzie bardzo piękne i cenne. Od mojego ślubu minęło już 13 lat, ale pamietam dokładnie kiedy czułam to samo co ty. Teraz wiem jaką wielką wartoscią i jedynym gwarantem trwałości jest przeżywanie małzeństwa w obecności Boga, ale wtedy jeszcze tego nie rozumiałam. Teraz wiem też jaką kompletną bzdurą jest obiegowa opinia o "mieszkaniu ze sobą na próbę" - jaką próbe? W miłości? To co to za miłosć, jeśli musimy kochaną osoba "wypróbować", "przetestować" a jak nam nie przypasuje to zamienić na inny model? Miłość małżeńską buduje się rok po roku, przez całe życie, przez wiele lat, przez wychodzenie z kryzysów, przez pokonywanie siebie i swojego egoizmu, ona jest inna na początku, inna gdy dzieci są malutkie, inna gdy rosną, napewno inna w starszym wieku. Inna nie znaczy gorsza  Niedawno mój maż powiedział mi 13 lat po ślubie że ma teraz najlepszy okres w życiu  I tobie życzę tego samego za 13 lat 
_________________ Ania
|
| N lut 19, 2012 11:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Zgadzam się z Tobą kropeczka_ns. W jednym tylko nie masz racji: To nie Pan Bóg sprawia, że młodzi ludzie zmuszeni są tak długo czekać na ślub. To robią źli ludzie!
|
| N lut 19, 2012 14:11 |
|
 |
|
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Nie, to nie źli ludzie, to często sytuacja finansowa (znalezienie pracy, mieszkania), lub niedojrzałość albo niepewność którejś ze stron.
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
| N lut 19, 2012 20:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
W tych przypadkach winą złych ludzi jest złe wychowanie i złodziejstwo.
|
| N lut 19, 2012 21:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|