Przykład

Brat prosi mnie o złamania zabezpieczeń pirackiej gry ja mówię że nie wiem jak to zrobić bo zapomniałem a w rzeczywistości pamiętam to co jest złe pomoc w tej sprawie czy skłamanie. Od kiedy pozbyłem się tych wszystkich rzeczy mniej legalnych i odciąłem się od tego co do tego prowadzi mam wrażenie że jestem poddawany próbie czy zdołam żyć bez tego syfu ale nie umiem z niektórych sytuacji wybrnąć zachowując twarz. Jak wytłumaczyć komuś że się zmieniłem i już nie robię i nie chce robić takich rzeczy ?

podaj prawdziwe swoje motywy,
powiedz że tego nie zrobisz bo jest to kradzież i odcinasz się od tego..

mów prawdę, to też bratu da do myślenia

Są w życiu sytuacje gdy wręcz należy skłamać np jeśli ratujesz tym czyjeś życie. Natomiast kłamanie dla świętego spokoju w sytuacji gdy faktycznie nie chodzi o zaniechanie pomocy, lecz aby nie zrobić dla kogoś czegoś złego nie musi być jakimś wielkim grzechem, ale to jedynie moja opinia bo sam nie wiem. Problem widzę bardziej w tym że człowiek przyzwyczaja się, odmawiać kłamstwem. A przecież mamy pełne prawo odmówić, szczególnie gdy oczekuje się od nas czegoś czego nie chcemy, co nie jest konieczne, lub co jest jakoś złe. Bardziej chodzi chyba o to abyś ćwiczył się w umiejętności mówienia "nie". I nie ma co ulegać namowom, natręctwo nie powinno być tolerowane, bo utwierdza tylko innych ludzi w tym że dostatecznie długie namawianie przyniesie skutek. Więc Cremiku po prostu powiedz nie i tak rób zawsze.