Sporo konkretów i nawet ma to sens...
A ciekawe co się stało z ludźmi którzy żyli przed narodzeniem Chrystusa?
Jak oni będą sądzeni?

sądzeni będą według swojego życia.
Nie jest także powiedziane, że osoba niewierząca leci prosto do piekła, to jest nadinterpretacja, tak samo osoba innej wiary. Nie nad interpretujcie.
co prawda: co odpuszczone na ziemi będzie odpuszczone w niebie - ale do tego musi spełniać warunki odpuszczenia (żal i te sprawy). Dobry człowiek, pomagający innym, żyjący normalnie, bez jakichś strasznych bogactw, pomagający domom dziecka, ale po prostu nie wierzący również ma szansę pójść do nieba.
Bądź gorący albo zimny - albo całym sobą wierz i z wiarą żyj, albo żyj sam i pokaż swoim życiem przykład.

Nie mam nic przeciwko.

To po co jest przykazanie: Łaska boska do zbawienia koniecznie potrzebna???
Przecież tu chodzi o komunię św!

Dzięki spełnieniu wszystkich warunków do otrzymania Łaski Bożej trafimy do nieba bez zatrzymania.
Ale nie jest tak, że bez tego bramy dla nas zawsze zamknięte będą.
Ale ostatecznie i tak nie mamy pewności, że tak ma być, że ta wiara jest ta prawdziwa, że dobrze rozumiemy wszystko i wszystko pozostanie w ocenie Boga i tylko jego:)

Ale jedno jest pewne ze za zycia nie doswiadczymy obecnosci czy chociaz niewielkiej bliskosci z jego strony.

nic a nic, bo musimy "wierzyć" a nie "wiedzieć"

Wierzyc w co? W jego terazniejsza obecnosc?

troszkę tak się wepcham, bo rozumiem o co chodzi Kazeshiniemu - wierzyć w Boga ogólnie. W to, że jest. Po prostu.

To nic nie zmienia nawet dla kogos kto wierzy w niego,nie doswiadczy jego sprawiedliwosci,milosci,wszechmocy itp.

dalej nie rozumiem po co to piszesz? Juz napisałem dlaczego... bo jakby ktoś doświadczył to by nie musiał wierzyć, bo by poprostu wiedział... i to chodzi.... doświadczymy po śmierci...

O Bożej Sprawiedliwości jest bardzo dużo w Poemacie Boga człowieka i o sądzie Boga nad ludźmi. Temat jest bardzo często omawiany przez Jezusa. Żaden człowiek nie może sam kogoś osądzać ani siebie dla każdego sytuacja jest odmienna. Osąd Boga jest poza ludzkim poznaniem

1) przypadek bogatego człowieka jeżeli był bogaty a może był egoista i samolubem to wcale i nie spełniał czynów miłosierdzia co do biednych to wcale może nie oznaczać że pójdzie do nieba bo oprócz chodzenia do kościoła powinien żyć ewangelia czyli co tam jest głoszone. Jeżeli człowiek dostał bogactwo jest darem musi się z tego daru odpowiednio rozliczyć. Każdy dar sprowadza na człowieka większy osąd i nie jest nic za darmo dlatego jest Ewangelia o talentach i o biednym Łazarzu to nie jest tylko przypowieść. Każdy dar nawet najmniejszy będzie Bóg patrzył co z nim człowiek zrobił jak posłużył do zbawienia. Człowiek nie może mieć także przyzwyczajenia do bogactwa musi być duchowo od nich wolny a nie zniewolony co jest tak naprawdę dosyć trudne. Człowiek bogaty często dochodzi do przekonania że Bóg nie jest mu do niczego potrzebny ma on także więcej pokus bo i więcej możliwości.
2) człowiek urodził się nieszczęśliwy i biedny jego życie to pasmo nieszczęść jeżeli wierzył w Chrystusa i nie użalał się na swój los lub chociaż dążył do tego żeby się nie użalać i dżwigał swój krzyż ( nie zazdrościł bliźniemu bogactw) to z pewnością dostanie od Boga szanse nawet gdyby był w ciężkim grzechu. Bóg do człowieka nie przystawia ludzkiej miary patrzy równocześnie na ciało umysł i poglądy widzi co jest w człowieku .Jezus głosił że Ci co cierpią i niosą cierpliwie swój krzyż to tak jakby się modlili i ich cierpienia sa modlitwą bardziej dla Boga miła niż psalmy. Człowiek taki jest prawdziwie jego naśladowcą. Bóg Dzięki jego cierpieniom oferowanym dobrowolnie może zbawiać dusze i uczestniczy w dziele zbawienia. Człowiek który cierpi ma trudniej wierzyć w Boga bo jeśli cierpiał a nie uzyskiwał od nikogo z ludzi wsparcia mógł szybciej zejść z drogi wiary. Taki ktoś jednak może bardziej liczyć na Miłosierdzie Boga lub uzyskać większa chwałę w królestwie Niebieskim
3) Dziecko jest nie ochrzczone to nie idzie do piekła nic o tym Jezus nie mówi .Mówi jednak że rodzice powinni świadomie ochrzcić swoje dziecko bo to tak jakby dawali znak przynależności do Chrystusa tak jakby byli Mu posłuszni. Jeżeli w religii chrześcijańskiej tego nie zrobią bo nie chca nie wyrażają na to zgody a dziecko umrze to rodzice narażają się na większy Osąd Boga w czasie swojego Sądu szczegółowego bo mogli to uczynić a tego co powinni nie zrobili . Oczywiście to nie swiadczy automatycznie że rodzice będą potępieni tylko sąd Boży może być bardziej ostry. Takie dziecko jeżeli było małe i umrze to nie pójdzie to piekła z pewnością bo przecież nie jego wina nie miało wolnej woli Bóg nie jest niesprawiedliwy.
4) Matka morduje dziecko jeżeli będzie w niej szczery zal i skrucha to może być zbawiona jeżeli pójdzie do spowiedzi i będzie żyć według Ewangelii bo się nawróciła. Jej grzech może nie być jej policzony. Dziecko które zostało zamordowane w łonie matki jest Bożym męczennikiem i tak mówi Chrystus że ich jest bardzo dużo w Niebie
5) Facet który używał życia też może iść do nieba jeśli nawet używał życia jeśli szczerze żałował tego co zrobił jeśli by jednak się nie nawrócił to wiadomo jaki go czeka los. Człowiek nie wie kiedy umrze dlatego Jezus przestrzega przed taka postawą aby nie było za późno.
6) Chrystus przebaczał prostytutkom, mordercom, oszustom złodziejom ale jeśli widział szczere nawrócenie do wiary czyli skruchę . Każdy nawet największy grzech może być odpuszczony i każdy człowiek ma szanse powrotu do Boga do końca swoich dni.
7) Ludzie którzy byli poganami innowiercy którzy zachowywali wiarę swoich ojców tez nie będą potępieni jednak ich sąd będzie inny niż katolików. Będą sądzeni w inny sposób niż katolicy Sąd nie będzie taki ostry bardziej z uczynków i z wiedzy jaką dysponowali ich czyściec będzie bardziej lekki ale za to dłuższy. Ten kto nie poznał Chrystusa ma mniejszy Sąd. Nawet Poganie lub ludzie którzy byli zwyczajnie dobrymi ludźmi nie dostąpią potępienia bo mogli zwyczajnie nie dokonywać złych czynów. Katolicy będą mieli sąd bardziej szczegółowy bo mieli wszystko dostali wszystkie łaski od Boga. Przykazania które mieli podane jak na tacy dlatego wiedza ich była pełniejsza. Wiara katolicka jest ta prawdziwą wiarą w Boga chociaz inne religie wcale człowieka nie potępiają jednak katolik musi wzrastać ciągle w swojej wierze nie powinien być letnim katolikiem powinien się modlić także o innych . Jednak człowiek nie może przechodzić z wyznania do wyznania musi zachowywać calość przykazań nie może być to wybiórcze. Osąd ludzi przed chrześcijaństwem jest mniejszy niż teraz XX wieku bo człowiek już ma dokładne poznanie wiary katolickiej.
Ludzie którzy świadomie nie przyjeli Chrystusa czyli niewierzący dzisiaj którzy zwyczajnie nie chcą i odrzucają Słowo Boga czyli Chrystusa sami się osądzają bo nawet nie próbowali. Sprowadzają osąd Boga na siebie o tym Chrystus mówi tak samo jak mówił do faryzeuszów którzy zwyczajnie nie chcieli uwierzyć w Niego . Człowiek nigdy nie dostanie dowodów widocznych i znaku bo to niemożliwe. Jezus mówił ze Bóg się może tylko objawić tym którzy szczerze i w pokorze w Niego wierzą. Człowiek musi Boga sam szukać jeżeli jest niewierzący to musi się przemóc i powiedzieć „Ojcze nie miałem racji myliłem się jednak teraz chce iść za Tobą” i uwierzyć w Niego dopóki jednak w człowieku jest pycha umysłu (często człowiek uważa ze jest inteligentniejszy od innych) wtedy człowiek stawia opór i to nie może się stać, prawdziwe nawrócenie nie nastąpi. Bóg objawia się najczęściej tym po których najmniej się tego świat spodziewa czyli maluczkim a nie wielkim tego Świata bo On nie przyszedł do wielkich.. Na Sądzie Bożym to nie Bóg człowieka skazuje na potępienie tylko człowiek idzie do tego do którego należał za życia do Boga lub szatana. Na tym polega wolna wola człowiek może zwyczajnie wybrać do którego należy i tam kończy się jego los. Jezus czeka na nawrócenie do każdego człowieka do końca jego życia i do ostatniego tchnienia jednak człowiek nigdy nie może tego momentu odkładać bo nie wie kiedy umrze. Jezus mówi nawet że prędzej wybaczy człowiekowi który kogoś zabił i szczerze żałuje( wierzy ze Bóg może wszystko) niż temu który zaprzecza jego boskości trwa w pysze umysłu i się nie nawraca ponieważ on zabija sam swoją duszę. Człowiek musi być przygotowany na Sąd z całego życia każdego dnia i w nocy. Człowiek jest jednak najczęściej z tego świata zabierany kiedy Bóg widzi że jego duchowość dojrzała i zazwyczaj nawet jak jest mała szansa na zbawienie to udziela mu swojego zbawienia przez Miłosierdzie ale musi tak robić żeby starać się nie zdawać tylko na Miłosierdzie Boga ale własnym życiem dowieść że to Miłosierdzie mu się należy. Musi być miłosierny dla bliźniego. Osąd Boga zawsze łagodzą wszystkie uczynki miłosierdzia co do ciała i co do duszy. Człowiek może się wymówić że nie mógł spełnić uczynków co do ciała ale co do duszy to zawsze może spełniać każdy i wszędzie. Bo jest to zwyczajnie modlitwa za bliźnich. Człowiek musi starać przestrzegać się przykazań Bożych tych dziesięciu i tych najważniejszych dwóch . Życie jest testem w którym człowiek walczy o życie wieczne tutaj BÓG nie udzieli tego za darmo i musi być odkupione przez Chrystusa jego krwią ale człowiek tez musi to odkupić także trudem , znojem cierpieniem swoim na ziemi.
9) Człowiek który jest chory umysłowo też zostanie zbawiony bo jest błogosławiony przez Boga. To on rodzinie w której się znalazł a mu pomagają wyjedna im zbawienie jeżeli jednak zostawią go to mogą narazić się na większy Boży osąd. Jeżeli jednak mu pomagają to ich życie ulega uświęceniu i zdobędą Królestwo Boga szybciej niż inni i bardziej będą godni Miłosierdzia Boga i odpuszczenia grzechów. Dlatego biedni, chorzy dotknięci przez los także są przez Boga uważani za narzędzia zbawienia dzięki którym inny człowiek może spełnić czyny miłosierdzia. Każdy w planach Boga ma zapewnione swoje miejsce i swoja droge odkupienia i w każdej chwili życia Bóg daje mu subtelne łaski mające za cel zbawienie jego duszy.

Żaden człowiek nie powinien jednak sądzić kogoś i po swojemu bo Bóg osądza inaczej bierze pod uwagę wolną wolę, okoliczności czynu, umysłu doświadczenie człowieka i bardzo wiele czynników o których człowiek nie wie zwyczajnie bo nie może wiedzieć. Dlatego to co na zewnątrz dla człowieka widoczne może nie być całkowicie brane pod uwagę. Osąd Boga jest niezmienny każdy jest sądzony sam jego Osąd jest Sprawiedliwy jego werdykt jest nieodwołalny. Nie ma tutaj wpływu pozycja społeczna to kim człowiek jest i kim był za życia czym się zajmował i czy miał wśród ludzi szacunek i uznanie . Jego intelekt także nie ma znaczenia czym większy może nawet sprowadzić na niego twardszy osąd Boży bo miał dar poznania wszystkiego ale nie dążył do poznania Boga i nie dbał o swój rozwój duchowy.
Miłosierdzie Boga jest Olbrzymie dlatego człowiek powinien zawsze w nie wierzyc i nie poddawać się zniechęceniu , wszystkie uczynki miłosierdzia wobec bliźniego łagodzą osąd Boga dlatego na tym człowiek powinien się najbardziej skupiać J) Ja uważam że Bóg jest sprawiedliwy chociaż wiem że ocena człowieka nie ma na Boga wpływu bo to on podejmuje i tak ostateczny werdykt. Więcej na temat Sprawiedliwości Bożej jest w Poemacie Boga człowieka i w koniec Czasów Valtorty tam jest to bardzo ciekawie opisane i opis jest dłuższy.

Jezus mówi także że Królestwo Boga nie jest dla wszystkich takie same są miliardy ludzi którzy nie zostali potępieni są jak gwiazdy na niebie wykonali minimum tego co należało i dzięki Miłosierdziu Boga zostali zbawieni. Są tacy którzy wykonywali coś dla innych Oni mają większą chwałę niż ci pierwsi ich blask jest większy. Są tez męczennicy Boga czyli ci którzy potrafili całym życiem o Nim świadczyć, którzy ponosili ofiary potrafili się zaprzeć siebie są w Królestwie Boga jak słońca ich blask jest olbrzymi maja największe poznanie Boga to są apostołowie oraz święci . Każdy jednak w Królestwie Niebieskim jest szczęśliwy nieopisanym szczęściem lecz nikt nikomu nie zazdrości bo nie ma tam takich stanów tylko jest miłość i szczęście.

dominik
nie dam radę tego przeczytać.
Bo traci sens.... wiesz co to przecinek? A wiesz, ze w wielu polskich zdaniach składających się z 7 wyrazów możesz postawić przecinek w sześciu miejscach i zawsze nabiera to innego znaczenia?
Otóż u ciebie nie ma żadnych przecinków. Kropki same za siebie znaczenia zdaniu nie poprawią. Więc proszę, dla uszanowania polskiego języka i polskiej pisowni, popraw tekst....proszę.

Tak jest sprawiedliwy. Jest bardziej sprawiedliwy niz ty, ja, wszyscy tu obecni, i kazdy czlowiek zyjacy obecnie jak i w przeszlosci, jak i ci co jeszcze sie narodza razem wzieci.

Po pierwsze zauwazylem w twoich przykladach straszne upraszczanie tych wszystkich sytuacji. Pojscie do konfesjonalu samo w sobie nie wystarczy. Takie wypowiedzenie w tak ciezkich grzechach jest zdecydowanie latwiejsze niz FAKTYCZNA skrucha w duszy. Ktos powie... "moge mordowac cale zycie, dzien przed smiercia(jak bede mial farta) sie wyspowiadam i po problemie".

Ciekawe, bo jakos ciezko slychac o takich przypadkach gdzie seryjni zabojcy i najbardziej zdeprawowani sie nawracaja. Co to wam mowi...

Im dalej od Boga, tym dalej z powrotem do niego. To po pierwsze.

Po drugie, nigdy nie wiesz czy osoby, ktore mialy trudniej gdy sie narodzily by umarly jako praktykujacy katolicy gdyby w takiej sytuacji sie nie narodzily. To wie tylko Bog. Poza tym, jakos na chlopski rozum wydaje sie, ze to bardziej biedni sa blizej Boga niz ci bogatsi(bardziej lub mniej). Wiec to raczje osoba, ktora w teorii sie urodzila w gorszych warunkach ma wieksze szanse na to, ze umrze w stanie laski uswiecajacej.

Po trzecie, kazdy przypadek jest indywidualny. Nie kazdy, kto umrze bez chrztu swietego idzie do piekla. Jak noworodek umrze w lonie matki to co, idzie do piekla bo sie nie narodzilo i nie mialo jak otrzymac chrztu swietego?

Pan Bog JEST sedzia sprawiedliwym. Nikt nie moze o tym nigdy zapomniec, pomimo okolicznosci. Wiem, latwo sie to czasem mowi, ja bogaty nie jestem, ale na biede tez nie narzekam, wiec moze ktos powiedziec "latwo ci tak mowic" i bedzie mial duzo racji, ale trzeba sie starac trzymac wiary, wierzyc w Boga, wierzyc w to, ze czas nasz na ziemi jest NICZYM w porownaniu z tym co nas czeka po smierci.

Bog z wami.

To dobrze, że mamy taką nadzieję że Bóg sprawiedliwy wszystkim przebaczy i nikt nie pójdzie do piekiełka...
Ale na ostatnim kazaniu ksiądz mówił, że miliony ludzi dziennie idzie do piekła...