Przecież Johnny wyraźnie napisał, że chodziło o to, aby wychodził "wykładniczy wzrost". Tylko że nikt z was nie ma pojęcia co to znaczy "wykładniczy wzrost" i jak się go uzyskuje

I zrobiliście to byle jak, chociaż dla wewnętrznej propagandy na użytek genetycznych patriotów i tak wystarczajaco, bo wy przecież łykacie wszystko

Johnny - masz racje, katastrofy kolejowe to domena PO - nawet przyczynili się do tych ostatnich w innych krajach Europie:
- 1998r Niemcy 101 zabitych pona 100 rannych,
- 2000r Norwegia 19 zabitych,
- 2004r Turcja 128 zabitych,
- 2006r Niemcy 23 zabitych,
- 2006r Czarnogóra 46 zabitych,
- 2006r Czechy 2 zabitych ponad 100 rannych,
- 2009r Włochy 29 zabitych dziesiątki rannych,
- 2010r Belgia 18 zabitych 95 rannych,
- 2011r Niemcy 11 zabitych 23 rannych.

To nie ja napisałem, drogi Pilastrze, tylko zacytowałem Przy czym, jak sądzę, określenie "rośnie wykładniczo" zostało tu użyte w znaczeniu potocznym.



Są tacy, co łykają wszystko, np. Pilaster - tyle, że z innej strony..

"Wczoraj szefem zarządu Polskiej Grupy Energetycznej (największej firmy energetycznej, która ma budować pierwszą elektrownię atomową w Polsce) został Krzysztof Kilian członek KLD, przyjaciel Tuska i Bieleckiego, człowiek, który do tej pory nie miał nic wspólnego z energetyką.

Wcześniej usunięto ludzi Schetyny z szefowania zarządom PGNiG i PERN (firmy zajmującej się eksploatacją ropociągów transportujących ropę naftową do firm naftowych na terytorium naszego kraju i do Niemiec) i na te stanowiska są przygotowywani ludzie z otoczenia Bieleckiego.

W ostatnich dniach dokonano także zmian w radzie nadzorczej KGHM S.A. Tam także odwołano ludzi kojarzonych z Grzegorzem Schetyną i wprowadzono ludzi związanych z Janem Krzysztofem Bieleckim.

Jeszcze ponad rok temu szef Rady Gospodarczej przy Premierze Tusku forsował ustawę, która miała zapewnić przejrzystość powoływania członków rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa. Zablokował prace nad nią ówczesny Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

Teraz kiedy Schetyna jest już na bocznym torze, Bieleckiemu nie potrzebna jest żadna ustawa. Sam dzieli konfitury w spółkach Skarbu Państwa"

http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/39703 ... -konfitury
http://www.tvn24.pl/0,1736838,0,1,krzys ... omosc.html

Elektrowni może nie będzie, od 2014 zaczną się blackouty, ale za to Krzysiek sprawdzi się w energetyce, a Grześkowi się zrobi jeszcze trochę na złość.

"- Krzysiek, wiesz coś o atomie?
- no, coś tam słyszałem, Fukushima i takie tam..
- to zostaniesz prezesem PGE."

Oj oj, sądy niestety nie chcą słuchać Tuśka i up*** mu kolejne PRowe akcje:

Niedawno Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że celnicy, którzy od 2009 r. rekwirowali automaty do gry, robili to niezgodnie z prawem. To może otworzyć drogę do odszkodowań.

Właściciele automatów wydeptują też ścieżki w Brukseli i oczekują już wkrótce orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE. Skarga wskazuje na brak realnych konsultacji społecznych przy uchwalaniu nowelizacji ustawy hazardowej, złamanie gwarantowanych zasad prowadzenia działalności gospodarczej oraz złamanie zasady niezmieniania reguł w trakcie realizacji zezwoleń.

http://biznes.newsweek.pl/jednorecy-ban ... 9,1,1.html

(przypomnijmy: to kozły ofiarne, które Tusiek musiał poświęcił, żeby afery hazardowej mogło nie być. oczywiście, ewentualne odszkodowania zapłacimy my wszyscy.)

Ano dlatego nie uwzględniono, że to M A N I P U L A C J A.

Zajrzałam na stronę Borku Wielkopolskiego i tam jest fotorelacja ze zdarzenia. Manipulacja jak za komuny.

Zginęło dwóch mężczyzn, którzy wjechali SAMOCHODEM na niestrzeżony przejazd kolejowy. Jeżeli brano pod uwagę takie wypadki to z pozostałych lat zaniżono liczbę katastrof.
WIna tutaj była ewidentna samochodu, nie kolei
Źródło

Natomiast "koło Krobi" to analogiczny przypadek i wina ewidentna KIEROWCY SAMOCHODU, który wjechał na niestrzeżony przejazd (analogicznie do powyższego przypadku z Borka) i zderzył sie z szynobusem.
Również fotorelacja tu: pseudokatastrofa kolejowa

Dlatego też Wikipedia słusznie podaje, że w 2011 tragedii kolejowych było 3-słownie T R Z Y.
Natomiast więcej to już propaganda.

Skąd o tym wiesz? Tam nic takiego napisane nie jest.



A np. do roku 2006r. Wikipedia dolicza także katastrofę na przejeździe kolejowym w Gołaszynie, gdzie pociąg uderzył w stojący na nim samochód. Więc ty też musisz skorygować swoje szacunki

Zresztą tak czy tak rok 2011 okazuje się najtragiczniejszy.

W czym znacznie potoczne "wzrostu wykładniczego" różni się od znaczenia ścisłego?

Znasz przepisy ruchu drogowego?
Jeśli tak, to wiesz jak należy się zachować zbliżając się w kierunku przejazdu kolejowego, który posiada stosowne oznaczenia, że jest niestrzeżony.

Specjalnie dla takich nieświadomych gości jak Ty stworzono kampanię uświadamiającą:

Której twarzą był Krzysztof Hołowczyc.

Uwzględnianie jako "katastrofa kolejowa" wypadków spowodowanych przez bezmyślnych kierowców jest propagandą, bo to nie wina złej infrastruktury, przestarzałych systemów, pociągu, tylko błąd podstawowy, który popełnia kierowca- przecież uczył się o tym na kursie prawa jazdy

To tak jakby ignorować znaki drogowe i powodować wypadki, a winę zwalać na Bogu ducha winnego zarządcę dróg, zamiast iść po rozum do głowy i nauczyć się jeździć zgodnie z kodeksem ruchu drogowego. Właśnie kierowcy olali sobie zasady i poszli na całość, więc skończyli jak skończyli i powinna to być przestroga dla takich jak Ty Johnny99

PS. Art 28 Kodeksu drogowego informuje, dlaczego pojazd szynowy ma zawsze pierwszeństwo, a kierowca samochodu MUSI zachować ostrożność zwłaszcza, gdy chce przejechać przez przejazd niestrzeżony- tj upewnić się, że nic nie jedzie. Na fotach masz ofiary, które przepisów nie zastosowały.

Powtarzam: nie doczytałem się w twoich linkach żadnych informacji co do winy kierowców.



A wykreślanie ich przez Wikipedię dla okresu rządów PO, pozostawiając je jednocześnie dla okresu rządów PiS jest propagandą jeszcze gorszą

No i jeszcze raz powtarzam, że nie ma w twoich linkach NIC o "bezmyślnych kierowcach".



Nie ma tam nic o tym, że "olali sobie zasady" i "poszli na całość". No ale w obronie PO można bezkarnie obrażać zwykłych ludzi (nawet zmarłych), już się o tym nieraz przekonaliśmy Zresztą sami przedstawiciele władz i elit ją popierających dają tu wiele przykładów

jak coś w gazecie nie napisali, to wcale nie zwalnia to z samodzielnego myślenia i przyjmowania na wiarę, że jak nie napisali kogo wina, to na pewno nie kierowców.
W nauce na prawo jazdy pokazują takie zdjęcia jak w tej galerii i informują o takich rzeczach.
Nie ma po co kopać leżącego, zwłaszcza martwego, skoro nie ma jak pociagnąć go do odpowiedzialności, a tajemnicą poliszynela każdego kierowcy, który zna kodeks drogowy jest to, kto jest winny.

Napisz mi Johnny99- dlaczego wg Ciebie kierowcy samochodów w tym wypadku byli niewinni??Jak Ci mówi logika? Dlaczego pojazd szynowy? Jakie argumenty?

To ty przyjmujesz na wiarę, że to na pewno wina kierowców



Z kodeksu drogowego wynika domniemanie, że na pewno w takich sytuacjach winny jest kierowca? Co ty bredzisz?



NIE WIEM, kto był winny. Logika nic mi na ten temat nie mówi.

Ale rozumiem, rozumiem Val. Kiedy katastrofa na przejeździe wydarza się za rządów PO - to kierowcy na pewno są winni i trzeba ją wykreślić z Wikipedii. Natomiast kiedy wydarza się za rządów PiS, to, oczywiście, na pewno winne jest kolejnictwo, które PiS zniszczyło I wszystko to wynika z kodeksu drogowego Jak widać, nie tylko Bóg, ale nawet kodeks drogowy przesądza, że trzeba głosować na PO

Peło już nawet kasy z Unii nie umie wydawać

ONZ opublikowała raport na temat informatyzacji procesów zarządzania państwami. Nawet Kazachstan, Chorwacja czy Rosja są bardziej zinformatyzowane niż my – stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".

W raporcie ONZ Polska zajęła 47. miejsce, podczas gdy w 2010 r. byliśmy na 45., a w 2008 r. na 33. Jak podkreśla dziennik, pogarszamy swoją pozycję w dziedzinie e-administracji mimo olbrzymich środków unijnych na inwestycje w tym obszarze.

Dodajmy, że w 2005r. (czyli kiedy PiS przejmował władzę) zajmowaliśmy 38 miejsce na świecie. Czyli: za rządów SLD awansowaliśmy z 32 na 29, a potem spadliśmy na 38. Za rządów PiS awansowaliśmy na 33. Za rządów Peło spadliśmy z 33 na.. 47 (w pierwszej kadencji - z 33 na.. 45). Wcześniejszych danych na oficjalnej stronie UN E-Government nie widzę.

Ale liberałowie-fani Peło na pewno będą dowodzić, że okres błędów i wypaczeń już minął, w końcu Tusku Tusk powołał teraz MINISTRA DO SPRAW CYFRYZACJI - więc jest oczywiste, że cyfryzacja teraz ruszy z kopyta!

Dla pokrzepienia serc: minister ds. cyfryzacji supernowoczesnej partii Peło w swoim ultranowoczesnym, w pełni zinformatyzowanym biurze: http://bi.gazeta.pl/im/0/11081/z1108178 ... oniego.jpg

A Johnny - jako najlepiej poinformowany - wie, że to wina Tuska i PO.


Nie jesteś jednak na bieżąco - wedle tych, chyba lepiej poinformowanych od Ciebie - Dla prezydenta i zabitych w Rosji - Smoleńsk. Dla obywateli - Szczekociny

Moim argumentem są przepisy prawa drogowego, które Ci zacytowałam. Nie "na pewno", a na 100%.
jeżeli się mylę, to proszę mi to udowodnić na podstawie przepisów.
Najlepiej spytaj kogokolwiek, kto ma prawo jazdy o to, kto jest winny w sytuacji, gdy samochodów wjedzie na niestrzeżony przejazd kolejowy i zdarzy się wypadek drogowy.

Na kursach na prawo jazdy każdy doświadczony prowadzący powie Ci tak samo. Nawet pod przysięgą. Jak pieszy przejdzie na czerwonym świetle to też będziesz mi pisał, że na pewno nie może być winny i nie wiesz kto winny? Bo to identyczna analogia- niedostosowanie sie do przepisów prawa drogowego.


Nie napisałam nic takiego. Napisałam, że zgodnie z przepisami prawa winny jest zawsze w takim przypadku ten kto wjechał samochodem na przejazd kolejowy niestrzeżony, bo nie zachował ostrożności i nie ma tu żadnych wątpliwości, chyba, że ktoś szybciutko schowie samochód i będzie udowadniał, że to się z brzozą zderzył pociąg. Przecież przepisy są jasne w tym przypadku i nie ma co wietrzyć spisku, że PO umieściła je minutę po katastrofie.


Po pierwsze- jestem wyborcą tej samej partii, na którą również Ty głosowałeś (tak sprawdziłam, kto jest wyborcą PO i przy okazji innych)
Po drugie- używam rozumu i staram sie sprawdzać informacje, które wydają się podejrzane- w tym wypadku rok 2011 i nie doszukuję się spisków, typu wykreślenie wypadków drogowych z Wikipedii. Tak- to był wypadek drogowy.
Po trzecie- każda "katastrofa kolejowa" to katastrofa w której biorą udział pojazdy szynowe. Jeżeli więc za PiSu ujęto te, które są wypadkami drogowymi, tak jak te dwa przypadki, to nieważne jakie rządy- to nie jest katastrofa kolejowa, tylko PROPAGANDA.