ja również między innymi dzięki tym objawieniom - modlę się dużo więcej i częściej spowiadam się i przyjmuję Pana Jezusa do mojego niegodnego przybytku

zatem czy te orędzia mnie odpychają od Boga czy przybliżają ? odpowiedź jest prosta

Z miłości czy ze strachu?

Alus - z miłości.. w strachu będą ateiści i "zbuntowani"
..i nie mogę sie doczekać na ten moment spotkania z Jezusem

Czyli noOne uwierzył ze strachu
.


Biedny Jezus, na siłe wpychany do tego niegodnego i zaniedbanego przybytku. Ale zemści sie za to.

Ty to jednak poważnie nawiedzony jesteś. Nie wiadomo czy to już straszne, czy jeszcze śmieszne.

a dziękuję Ci,
radość mi sprawiają te słowa

tylko Krk? No to na pewno masz na to jakis werset biblijny..?
Mowisz z takim przekonaniem i pewnoscia, wiec pokaz to w Slowie, ze tylko KrK ma pelnie prawdy.
Ale nie trudz sie noOne, bo nie znajdziesz tego.
Biblia nic nie mowi nic o katolikach, zreszta o zadnej innej denominacji rowniez.
W NT Biblia tylko mowi o ludziach zbawionych i niezbawionych, tylko taki podzial stosuje.
A czy Ty jestes osoba zbawiona?
Masz pewnosc zbawienia?
Narodziles sie na nowo wg Ducha?
Masz Ducha Chrystusa w sobie?
To sa wazne pytania noOne i zachecam Cie do odpowiedzi na nie.

Ale Dominiku Biblia mowi, ze nasze grzechy sa nam juz przebaczone.
Wiec nawolywanie do modlitwy o to jest calkowicie bezsensu i na pewno do tego nie nawoluje Bog.
"W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, "
Skoro Pan Jezus zaplacil juz swoim wlasnym zyciem, meczenska smiercia i przyniosl nam dar zbawienia, dar sprawiedliwosci to jak mozna ignorowac to jakby cena nie zostala zaplacona i ludzie dalej musieliby o to żebrać i blagać?
To sie juz stalo Dominiku, to sie juz dokonalo..!
Juz mamy dostep do Boga, juz mozemy miec relacje z Nim.
Wazniejsze jest odpowiedziec sobie na pytanie:
Czy mam Ducha Chrystusa w sobie?
Bo Slowo mowi:
"Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego (nie nalezy do Boga)."
A Ty masz Dominiku Ducha Chrystusa w sobie?
Narodziles sie na nowo? Jestes nowym stworzeniem, z Ducha Bozego?
Biblia mowi:
"Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. (6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić."

Dobre..

Biblia mowi, ze juz tu i teraz mozemy miec pewnosc zbawienia.
Ja je mam, bo Biblia mowi:
"I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka. "
Tak wiec tylko Ci, ktorych imiona sa zapisne w ksiedze Baranka wejda do nieba.
Moje jest, a czy Twoje jest tam zapisane noOne?
Masz pewnosc zbawienia?
Jesli nie masz, to mozesz miec nawet dzisiaj, bo widze, ze wierzysz w Jezusa, wiec to nie jest problem dla Ciebie, aby te pewnosc zbawienia miec nawet dzisiaj. Musisz tylko uwierzyc Biblii.
Zobacz co mowi Slowo:
Efezjan 2,8-9 "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. "
Czyli zbawienie przyjmuje sie z laski czyli za darmo, i przez wiare. To Bozy dar, prezent, podarunek, nie z nas, aby sie nikt nie chlubil tym.
Jak to przyjac?
Rzymian 10,9-10 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."
Co my tu mamy? Musimy wyznac ustami - a wiec na glos - ze Jezus jest Panem, (moim Panem, a nie kogos innego.. ) i uwierzyc w to oczywiscie.
Tylko tyle? Tak, tylko tyle. Nie trzeba niczego do tego dodawac, zadnych wlasnych uczynkow. Uczynki nie zbawiaja, sa raczej produktem ubocznym tego, ze narodzilismy sie na nowo i chcemy czynic tak jak czynil nasz Pan i Mistrz kiedy byl na ziemi, chcemy Go nasladowac, a jak wiemy On czynil dobrze wszystkim dokola.
Jesli ktos zaprasza do serca Jezusa, ktory jest Miloscia to rowniez chce czynic dobrze, to naturalne. Ale nasze uczynki nas nie zbawia.
Galacjan 2,10 "Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu (Prawo, Dekalog), są pod przekleństwem;"
werset 11 "A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. (12) Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie."

"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. "
To w w imieniu jest nasze zbawienie, w imieniu Jezusa, nie w w uczynkach.
Bo zbawia Osoba, tą osobą jest Jezus.

Majanovak moim zdaniem zbytnio wszystko upraszczasz. Wiesz ja nie jestem księdzem ani teologiem ale moim zdaniem nikt nie ma pewności zbawienia bo nawet świeci jej nie mieli. Dla mnie to jest nawet nielogiczne gdyby tylko Powiedzieć "Pan Jezus jest moim Panem" i to wszystko bo to 4 latek potrafi To na co byłaby cała Ewangelia ? Ewangelia daje przepis jak żyć według Przykazań Bożych tych 2 i tych dziesięciu. Jezus głosił kto Mnie kocha ten przestrzega moich przykazań. Przykazania te nie zawsze jest łatwo zachować dlatego ze człowiek jest ciałem i duchem. Poprzez swoje ciało grzeszy. Gdybym miał taka wizje jak ty to w ogóle nie musiałbym się starać a tak niestety nie jest. Po co byłby Kościół i księża tak dla ozdoby ? Po co Chrystus ustanowiłby Kościół na ziemi? zadaj sobie pytanie
Biblia mowi:
"Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. (6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić."
To zdanie nie jest takie proste jak ty sobie tłumaczysz. Z wody bo zostaniesz ochrzczony i chrzest jest tutaj symbolem krwi Jezusa który za nas poniósł największą Ofiarę i chrzest jest znakiem przynależności do Chrystusa oraz zmazuje skutki grzechu pierworodnego. Musisz się na nowo narodzić czyli twój duch (czyli dusza) musi przejąć kontrole nad ciałem. Człowiek grzeszy bo tej kontroli nie ma , nabywa ja dopiero poprzez prace nad sobą. Musi wiedzieć czym najbardziej grzeszy, co go najbardziej pociąga. Poznać swoje główne grzechy a każdy ma inne bo nabywa pewne przyzwyczajenia i to co w nim zasiał szatan i musi z nimi walczyć. Szatan poprzez ciało kusi człowieka i człowiek musi zwalczać tak swoje przyzwyczajenia żeby stać się sprawiedliwym. Człowiek staje się sprawiedliwy dopiero wtedy kiedy nie ma trzech pożądliwości :Ciała, Pieniądza i Władzy czasem zbytniej Wiedzy i nad nimi potrafi zapanować żadna z nich nie moze mu przysłaniać Boga. Cała nauka Chrystusa to dojście człowieka do Sprawiedliwości. Musisz także wierzyć w jego naukę czyli Prawdę(JA jestem Prawdą , Drogą i Życiem) którą głosił i przestrzegać Przykazań i starać się ich przestrzegać wszystkich bez wyjątku. To prawda że nie tylko przez uczynki zostaniemy zbawieni ale głównym zadaniem każdego chrześcijanina jest nie łamanie i przestrzeganie przykazań. Uczynki miłosierdzia (co do ciała i duszy)łagodzą Boga osąd nad człowiekiem i najlepiej żeby człowiek miał ich jak najwięcej. Ja wiem ze Chrystus wykupił mnie własną śmiercią i krwią ale też wprost powiedział noście krzyż i naśladujcie Mnie. Gdyby tak było jak ty mówisz to wiara w Chrystusa byłaby zabawą On nauczyłby uczniów swoich wszystkiego w 2 tygodnie a nie 3 lata i nie musiałby każdego z nich formować. Każdy z nich wystarczy ze by się zdeklarował i wypowiedział słowa "Jezu jesteś moim Panem" uczniowie by się rozeszli i wszystko byłoby po sprawie juz byliby zbawieni Takie podejście jest jak dla mnie dziecinadą ktos jak ci takie coś powiedział to zwyczajnie oszukał Cię. Czy uczniowie szli by na śmierć za Jezusem gdyby to było takie proste to nielogiczne. On wymaga miłości a miłość dla Niego to przestrzeganie Boskich Przykazań i niesienie swojego krzyża naśladowanie Go. W rzeczywistości jest to dla większości ludzi trudne bo człowiek jest tylko człowiekiem ugina się , nie chce brać krzyża bo mu ciąży, chciałby chołbić tylko swoje ciało i dostarczać mu ciągle jakiś przyjemności. Pytasz mnie czy się na nowo narodziłem. Odpowiem ci tak staram się nie grzeszyć przestrzegać Przykazań chociaż czasem mi to nie wychodzi. Myślę jednak że będę coraz mniej grzeszyć będę się starał bo na niegrzeszeniu polega życie chrześcijanina i wtedy powiem ze jestem w pełni z Chrystusem zjednoczony i jestem nowy duchem tak aby Duch Święty zawsze we mnie przebywał. W tej przypowieści o tym właśnie Chrystus mówi o całkowitej odnowie ludzi cielesnych w ludzi z duszami. Przyznaje ze nie zawsze lubię cytowane cytaty z Biblii bo nie każdy tak naprawdę je rozumie a każdy inaczej interpretuje Nie sztuka cytować sztuka tą Prawdą Chrystusa żyć w codziennym życiu żeby je zrozumieć wszystkie cytaty i przypowieści najlepiej jest przeczytać książki M. Valtorty bo ona wszystko wytłumaczyła tak ze każdy je zrozumie , mało tego wspaniała książka wiem ze niektórzy na forum ja czytali bo naprawdę warta jest czytania Ja ją czytałem kilka razy dlatego jest mi łatwiej

Potwierdzam słusznośc potępienia działa Marii Valtorty i uważam, ża niepożadane jego rozpowszechnianie dla unikniecia szkód, jakie dzieło to mogłoby wywołac u prostych ludzi Kard. Ratzinger, 1985r.
http://kosciol.wiara.pl/doc/491351.Mari ... literatura

W którym miejscu?