Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 08, 2025 21:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył 
Autor Wiadomość
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Po raz pierwszy z ulgą konstatuję, że reaguję czysto instynktownie, hormonalnie, w sposób uwarunkowany genetycznie.


Wt mar 20, 2012 23:14
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
pilaster napisał(a):
Społeczeństwo toleruje pewne zachowania seksualne, o ile nie obniżają one jego dostosowania ewolucyjnego.
To dobór grupowy ma taką siłę przebicia? Czy raczej nie jest tak, że dany osobnik reaguje na to, co się dzieje z jego dzieckiem?

pilaster napisał(a):
w warunkach społecznych jakie obecnie istnieją
Czy w procesie ewolucji zdążyły wytworzyć się inne instynkty dla "obecnych warunków społecznych"? Nie mówimy tu o drobnych zmianach, a dość wyraźnych.

Nie przychodzą mi na myśl żadne korzyści. Oprócz tylko tego, że oddanie dziecka dobrze sytuowanym osobnikom zwiększa szanse na przekazanie genów.

Ale spójrz też na wyniki badań:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pedophilia ... sociations

Wygląda na to, że pedofile są raczej ułomni, więc lepiej, aby genów nie rozprzestrzeniali.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr mar 21, 2012 0:14
Zobacz profil
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Podobny temat zainicjował akruk w innym wątku:
viewtopic.php?p=654835#p654835
...akceptacja dla tego typu zachowań seksualnych o jakich pisze Pilaster miałaby szansę znów
się pojawić, gdyby wszystkie osiągnięcia psychologii dziecięcej jakimś cudem zostały wymazane
z pamięci społeczeństw. To se ne vrati.


Śr mar 21, 2012 8:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
MARIEL napisał(a):
Po raz pierwszy z ulgą konstatuję, że reaguję czysto instynktownie, hormonalnie, w sposób uwarunkowany genetycznie.


Owszem, tak samo jak na widok pająka, węża, czy myszy. :)

Cytuj:
...akceptacja dla tego typu zachowań seksualnych o jakich pisze Pilaster miałaby szansę znów
się pojawić, gdyby wszystkie osiągnięcia psychologii dziecięcej jakimś cudem zostały wymazane
z pamięci społeczeństw


Bzdura. Psychologia to nie nauka, tylko szamaństwo. Ma za zadanie dostarczać pseudoracjonalnych uzasadnień społecznych fobii i przesądów. Kiedy społeczeństwo nienawidzi i zwalcza homoseksualistów psychologia uzasadnia, jakie to wstrętne potwory są. Kiedy społeczeństwo zwalcza pedofilów, psychologia usłużnie dostarcza odpowiednich "ustaleń"

Zmieni się nastawienie społeczne, zmienią się i "ustalenia" psychologów.

Soul 33

Cytuj:
To dobór grupowy ma taką siłę przebicia? Czy raczej nie jest tak, że dany osobnik reaguje na to, co się dzieje z jego dzieckiem?


To nie dobór grupowy, tylko raczej altruizm odwzajemniony. Zwalczając pedofilów w społeczeństwie, zwalczający redukuje zagrożenie z ich strony również dla własnych dzieci (wnuków, etc).

Cytuj:
Czy w procesie ewolucji zdążyły wytworzyć się inne instynkty dla "obecnych warunków społecznych"? Nie mówimy tu o drobnych zmianach, a dość wyraźnych.


Bo to nie jest zmiana genetyczna, tylko fenotypowa. W zalezności od warunków zewnętrznych włączają się rózne reakcje. Jak komuś gorąco to się poci. Jak zimno, to się trzęsie, a przeciez genotyp nie uległ zmianie :)

Tak samo jest ze wstrętem do pedofili i tolerancją dla homoseksualistów. Warunki społeczne w ciagu ostatnich kilkudziesieciu lat, przełączyły reakcję z dreszczy pod wpływem zimna, na pot pod wpływem gorąca.

Cytuj:
Nie przychodzą mi na myśl żadne korzyści. Oprócz tylko tego, że oddanie dziecka dobrze sytuowanym osobnikom zwiększa szanse na przekazanie genów.


Współżycie z pedofilem pełni rolę czegoś w rodzaju wychowania seksualnego, pedofil jako dorosły i prominentny członek społeczeństwa, może dziecko w późniejszym życiu zaprotegować i "ustawić". W końcu dlaczego rodzice dzieci z poznańskiego chóru patrzyli na zachowania dyrygenta przez palce? Ale wszystko to, powtarzam, w innych warunkach społecznych, niż obecnie istniejące.

Cytuj:
Wygląda na to, że pedofile są raczej ułomni, więc lepiej, aby genów nie rozprzestrzeniali.


Raczej ci, którzy się dali złapać i przebadać. :)

Ale niech będzie, że obecnie tak jest.

Tym silniejsza reakcja odrzucenia i potępienia pedofilii.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr mar 21, 2012 9:05
Zobacz profil
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
pilaster napisał(a):
Bzdura. Psychologia to nie nauka, tylko szamaństwo. Ma za zadanie dostarczać pseudoracjonalnych uzasadnień społecznych fobii i przesądów. Kiedy społeczeństwo nienawidzi i zwalcza homoseksualistów psychologia uzasadnia, jakie to wstrętne potwory są. Kiedy społeczeństwo zwalcza pedofilów, psychologia usłużnie dostarcza odpowiednich "ustaleń"

Zmieni się nastawienie społeczne, zmienią się i "ustalenia" psychologów.


Być może. Pilaster wybaczy kobiecie ze wsi, że się nie orientuje we współczesnej psychologii...może nawet wskaże, co to za nurt w psychologii
uzasadnia, że homoseksualiści to wstrętne potwory są.


Śr mar 21, 2012 9:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
pilaster napisał(a):
W zalezności od warunków zewnętrznych włączają się rózne reakcje.


Czyli warunki społeczne pełnią tu rolę inicjującą. A zatem to one są podstawową przyczyną zmian. A czy zmiana warunków społecznych jest wynikiem działania świadomego czy nieświadomego? A może tego i tego?

Cytuj:
Po pierwsze zlikwidowanie, albo przynajmniej znaczne ograniczenie chorób wenerycznych


Jeżeli odrzucimy teorie spiskowe (jest już masa tekstów na temat np. celowego hamowania prac nad "lekarstwem na raka", to samo może dotyczyć AIDS), to widziałbym ten moment raczej w wyobrażalnej przyszłości.

Cytuj:
podziału ludzkości na małe, w znacznym stopniu izolowane subpopulacje


Niekoniecznie jest to niewyobrażalne. W końcu mamy do czynienia z tzw. atomizacją społeczeństwa. Być może proces ten zakłócił na chwilę rozwój Internetu, ale powoli sytuacja będzie wracać do "normy" (jest mnóstwo przesłanek by stwierdzić, że "egalitarność" Internetu już weszła w fazę schyłkową i on również zacznie się "atomizować").

Cytuj:
1. Istnieje stosunkowo duże ryzyko, że pedofil zarazi dziecko nieuleczalną chorobą weneryczną (AIDS), a tym samym zamknie jego linię genetyczną


A czy istnieje korelacja między stopniem ryzyka zarażenia AIDS a intensywnością histerii antypedofilskiej? Czy histeria antypedofilska jest najsilniejsza w Afryce?

Cytuj:
2. Istnieje stosunkowo duże ryzyko, że pedofil skrzywdzi dziecko w inny sposób (nawet do morderstwa włącznie, dziecko jest w kontakcie z dorosłym praktycznie bezbronne), bo w wielkiej, zglobalizowanej populacji będzie on często kimś wobec rodziny obcym, a nawet jeżeli nie, zawsze zdąży się ulotnić, stąd nie musi o dobro dziecka w żaden sposób się troszczyć.


No tak, ale równie dobrze można powiedzieć, że to ryzyko wynika właśnie z histerii antypedofilskiej - ponieważ ona istnieje, to dlatego właśnie pedofil musi się ukrywać, stosować wobec dziecka przemoc psychiczną i fizyczną, nakłaniać je do kłamstwa, przekupywać, słowem: robić wszystko to, co musi robić każdy, kto podejmuje działania "sprzeczne z powszechnymi normami moralnymi". Większość przypadków pedofilii, o których czytałem, to ludzie, którzy wcale nie byli gwałcicielami, przeciwnie, marzyli o "normalnym" seksie z dzieckiem, najlepiej za jego zgodą. Nie jest im także obca potrzeba troszczenia się o swoją ofiarę, wręcz przeciwnie, często je idealizują. Stąd też w innym wątku napisałem, że zmiana postrzegania pedofilii w społeczeństwie zmniejszyłaby także ryzyko "skrzywdzenia dziecka w inny sposób", zapewne mniej więcej do poziomu ryzyka bycia zgwałconym nie-pedofilsko, a może i mniejszym (wśród osób zboczonych na punkcie seksu z użyciem przemocy, wbrew woli ofiary, pedofile z pewnością stanowią mniejszość).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr mar 21, 2012 9:46
Zobacz profil
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Z pedofilią to tym bardziej ciekawa sprawa, że małżeństwa z dużą różnicą wieku nie są dobrze postrzegane, co widać po celebrytach. Nawet w moim otoczeniu są takowe z dużą różnicą i rodzice tej młodszej części najlepszego zdania nie mają o małżeństwie ich dziecka, zresztą rodzice osób, które zwiazały się z celebrytami również publicznie dawali wyraz dezaprobaty.
W Europie inicjacja seksualna systematycznie się obniża, więc nie jest wcale takie pewne, że za xx lat nie będzie akceptacji dla takich zachowań. W końcu za PRLu seks gimnazjalistów prędzej budził oburzenie, aniżeli tolerancję.
A obecnie to się słyszy o "słoneczkach" i o starych malutkich, które wciskają się na dyskoteki i podrywają dużo starszych panów. "Galerianki" to nie fikcja i chodząc po galeriach nie trudno je rozpoznać.
Obserwując rzeczywistość nietrudno patrzeć z niepokojem jak daleko przesuną się granice.
Bo nawet jeśli dziecko zgadza się na seks z dorosłym, a więc jest obopólna zgoda, ale w świetle prawa to pedofilia, to dla mnie jest to przerażające.
Także wtedy, gdy dziecko ma 13 lat i współżyje z 40latkiem, bo jest zgoda z obu stron.


Śr mar 21, 2012 12:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Johnny99 napisał(a):
pilaster napisał(a):
W zalezności od warunków zewnętrznych włączają się rózne reakcje.


Czyli warunki społeczne pełnią tu rolę inicjującą. A zatem to one są podstawową przyczyną zmian. A czy zmiana warunków społecznych jest wynikiem działania świadomego czy nieświadomego? A może tego i tego?


Główne zmiany zachodzą za przyczyną zmian technologicznych. Nie da się tego świadomie kontrolować.

Cytuj:
Cytuj:
Po pierwsze zlikwidowanie, albo przynajmniej znaczne ograniczenie chorób wenerycznych


Jeżeli odrzucimy teorie spiskowe (jest już masa tekstów na temat np. celowego hamowania prac nad "lekarstwem na raka", to samo może dotyczyć AIDS), to widziałbym ten moment raczej w wyobrażalnej przyszłości.


Owszem, ale jeszcze tego punktu nie osiągneliśmy. :-(


Cytuj:
Cytuj:
podziału ludzkości na małe, w znacznym stopniu izolowane subpopulacje


Niekoniecznie jest to niewyobrażalne. W końcu mamy do czynienia z tzw. atomizacją społeczeństwa.


"samotnosć w tłumie" to zupełnie inne zjawisko. To wyizolowanie wirtualne, ale nie realne. Odwrotu od globalizacji nie ma.

Cytuj:
Cytuj:
1. Istnieje stosunkowo duże ryzyko, że pedofil zarazi dziecko nieuleczalną chorobą weneryczną (AIDS), a tym samym zamknie jego linię genetyczną


A czy istnieje korelacja między stopniem ryzyka zarażenia AIDS a intensywnością histerii antypedofilskiej? Czy histeria antypedofilska jest najsilniejsza w Afryce?


a jaka jest śmiertelnośc dzieci przed osiągnieciem dojrzałości w Afryce, a jaka w krajach rozwiniętych? Jeżeli śmiertelnosć dzieci wynosi np 1/10, a poziom zagrożenia ze strony pedofila to 1/1000 (liczby z sufitu, podane dla przykładu), to znaczy, że zagrożenie pedofilą zwiększa ryzyko tylko o 1%. Ale kiedy śmiertelność wynosi 1/1000, to pedofilia zwiększa ją ...dwukrotnie. Jest sie o co bić...

Nawet AIDS dziecko w Afryce z dużo większym prawdopodobieństwem złapie od matki, niż w wyniku kontaktów pedofilskich.

Cytuj:
Cytuj:
2. Istnieje stosunkowo duże ryzyko, że pedofil skrzywdzi dziecko w inny sposób (nawet do morderstwa włącznie, dziecko jest w kontakcie z dorosłym praktycznie bezbronne), bo w wielkiej, zglobalizowanej populacji będzie on często kimś wobec rodziny obcym, a nawet jeżeli nie, zawsze zdąży się ulotnić, stąd nie musi o dobro dziecka w żaden sposób się troszczyć.


No tak, ale równie dobrze można powiedzieć, że to ryzyko wynika właśnie z histerii antypedofilskiej - ponieważ ona istnieje, to dlatego właśnie pedofil musi się ukrywać, stosować wobec dziecka przemoc psychiczną i fizyczną, nakłaniać je do kłamstwa, przekupywać, słowem: robić wszystko to, co musi robić każdy, kto podejmuje działania "sprzeczne z powszechnymi normami moralnymi".


Owszem, istnieje zapewne coś w rodzaju sprzężenia zwrotnego, ale jednak to zagrożenie ewolucyjne pedofilią wyzwala histerię, a nie na odwrót. W społeczeństwie zglobalizowanym, pedofilowi nie za bardzo opłaca się dbać o bezpieczeństwo dziecka, nawet przy niskim natężeniu histerii. Przy ekstremalnie wysokim poziomie histerii (np kara śmierci za pedofilię), owszem, opłaca się pedofilowi dziecko po stosunku zamordować, ale takiego poziomu współczesna histeria jeszcze nie ma.

Cytuj:
w innym wątku napisałem, że zmiana postrzegania pedofilii w społeczeństwie zmniejszyłaby także ryzyko "skrzywdzenia dziecka w inny sposób", zapewne mniej więcej do poziomu ryzyka bycia zgwałconym nie-pedofilsko, a może i mniejszym (wśród osób zboczonych na punkcie seksu z użyciem przemocy, wbrew woli ofiary, pedofile z pewnością stanowią mniejszość).



Owszem, na pewno zmniejszyłby się poziom brutalności kontaktów pedofilskich, ale raczej nie liczba samych kontaktów.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr mar 21, 2012 13:51
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
pilaster napisał(a):
Psychologia to nie nauka, tylko szamaństwo.
Moim zdaniem nie powinno się całkiem skreślać psychologii tylko dlatego, że mózg działa w sposób zbyt złożony, aby opisać to z matematyczną dokładnością i z taką samą dokładnością stworzyć i zastosować metody oddziaływania. Poza tym psychologia coraz bardziej opiera się na neurobiologii.

pilaster napisał(a):
Bo to nie jest zmiana genetyczna, tylko fenotypowa. W zalezności od warunków zewnętrznych włączają się rózne reakcje
Homo sapiens wyewoluował w małych populacjach. Duże istnieją od "wczoraj". Skąd się wzięły zatem tak odmienne reakcje? Na zasadach choroby cywilizacyjnej?

pilaster napisał(a):
Tak samo jest ze wstrętem do pedofili i tolerancją dla homoseksualistów.
To znaczy kiedyś była większatolerancja do pedofilii oraz wstręt do homoseksualizmu? To dlaczego ludzie pozwalali jakimś chłopom na kontakty seksualne z ich synami? Zwykle ludzie są bardzo niezadowoleni, a nawet agresywni, gdy ich syn okazuje się gejem. A co do dziewczynek, to z przyczyn oczywistych ich dziewictwo zawsze było bardzo wysoko cenione (rodzice musieliby mieć całkowitą pewność późniejszej protekcji).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz mar 22, 2012 0:16
Zobacz profil
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Val napisał(a):
Bo nawet jeśli dziecko zgadza się na seks z dorosłym, a więc jest obopólna zgoda, ale w świetle prawa to pedofilia, to dla mnie jest to przerażające.
Także wtedy, gdy dziecko ma 13 lat i współżyje z 40latkiem, bo jest zgoda z obu stron.

Małe dziecko tak dalece bezkrytycznie patrzy na dobrego wuja Miecia,
że zgodzi się na wszystko o co wuj Miecio poprosi.
Zdaje się, że dla niektórych w związku z tym wystarczyłaby zmiana
postrzegania zjawiska pedofilii w społeczeństwie i nie byłoby problemu.
Przecież jest zgoda dziecka.
Niektórzy łykną najbardziej buraczaną treść jeśli tylko im ją podać w
przeintelektualizowanej formie.


Cz mar 22, 2012 7:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Jak Kościół w Holandii homoseksualistów leczył
Soul33 napisał(a):
pilaster napisał(a):
Psychologia to nie nauka, tylko szamaństwo.
Moim zdaniem nie powinno się całkiem skreślać psychologii tylko dlatego, że mózg działa w sposób zbyt złożony, aby opisać to z matematyczną dokładnością i z taką samą dokładnością stworzyć i zastosować metody oddziaływania.


Jeżeli z powodu zbytniego skomplikowania stworzenie modelu matematycznego ludzkiego umysły jest niemożliwe, to znaczy, że stworzenie jakiegokolwiek innego modelu też jest niemożliwe i zachowanie układu (ludzkiego umysłu) staje się całkowicie nieprzewidywalne.

Ergo - psychologia to szamaństwo


Cytuj:
pilaster napisał(a):
Bo to nie jest zmiana genetyczna, tylko fenotypowa. W zalezności od warunków zewnętrznych włączają się rózne reakcje
Homo sapiens wyewoluował w małych populacjach. Duże istnieją od "wczoraj".


Widocznie warunki zmienialy się w przeszlosci w dośc szerokim zakresie.

Cytuj:
pilaster napisał(a):
Tak samo jest ze wstrętem do pedofili i tolerancją dla homoseksualistów.
To znaczy kiedyś była większatolerancja do pedofilii oraz wstręt do homoseksualizmu?


Owszem, tak bylo w cywilizacji Zachodniej do mniej więcej połowy XX wieku.


Cytuj:
To dlaczego ludzie pozwalali jakimś chłopom na kontakty seksualne z ich synami? Zwykle ludzie są bardzo niezadowoleni, a nawet agresywni, gdy ich syn okazuje się gejem.


W grecko-rzymskim antyku było to traktowane z pobłażliwością.

Cytuj:
A co do dziewczynek, to z przyczyn oczywistych ich dziewictwo zawsze było bardzo wysoko cenione (rodzice musieliby mieć całkowitą pewność późniejszej protekcji).


W małych, zamkniętej populacji, mogli miec wysokie prawdopdobieństwo. :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz mar 22, 2012 10:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL