Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
WZasadzieNiegroźny napisał(a): Czyli np. uważasz, że jedzenie mięsa w piątki powinno zostać zdelegalizowane? Nieuczęszczanie na Mszę w Niedzielę powinno być karane? A seks przedmałżeński, onanizm? Grzywny, prace społeczne czy od razu więzienie? Hm, dobre pytania. Chętnie dowiedziałbym się, czy Kościół ma coś przeciwko karalności prawnej za nieprzestrzeganie praktyk religijnych. Ja pewien nie jestem...
|
Cz mar 22, 2012 14:15 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
MIXer napisał(a): WZasadzieNiegroźny napisał(a): Czyli np. uważasz, że jedzenie mięsa w piątki powinno zostać zdelegalizowane? Nieuczęszczanie na Mszę w Niedzielę powinno być karane? A seks przedmałżeński, onanizm? Grzywny, prace społeczne czy od razu więzienie? Hm, dobre pytania. Chętnie dowiedziałbym się, czy Kościół ma coś przeciwko karalności prawnej za nieprzestrzeganie praktyk religijnych. Ja pewien nie jestem... http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/sobor/dwr.html - Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis Humanaehttp://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/107/n/2297
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz mar 22, 2012 14:43 |
|
 |
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
@ Dominik12
Może nie twórzmy sobie doktryny z Poematu Boga-Człowieka Marii Valtorty. O ile wiem nie został on uznany przez Kościół i jako taki nie powinien nam zaprzątać głowy.
|
Cz mar 29, 2012 15:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
Kolego Danielu Kościół nie wtrąca się do polityki, by dbać o legalność czy też nielegalność grzechu - dąży on do władzy i pogłębienia autorytetu, celowo pozbawia ludzi wyboru, duchowo kastruje ludzi tak by stać się w oczach ludzi obrońcą wiary. Widać to doskonale jeśli chodzi np. o aborcję. Próbuje zadbać o swój wizerunek obrońcy życia i moralności tak by jak najbardziej odwrócić wzrok ludzi od swoich grzechów i niedostatków i budować własny autorytet jedynego słusznego obrońcy właściwego rozumowania. W zamian domaga się pieniędzy - od ludzi i od państwa natomiast jeśli chodzi o jałmużnę dla ubogich zachęca sam by nie dawać pieniędzy ubogim, gdyż mogliby je źle spożytkować i przeznaczyć na alkohol lub narkotyki. Gwałci w ten sposób prawo człowieka do wolnego wyboru tzw. wolną wolę, którą każdy, ale to każdy nawet najbardziej grzeszny człowiek dostał od Boga. Co do np. aborcji - jest to zła rzecz - nie ma dyskusji, ale człowiek musi mieć prawo i możliwość wyboru między dobrem a złem - jeśli go nie ma, wówczas dobro, które na siłe zostaje wymuszone nie posiada już wartości takiej jak dobro wybrane dobrowolnie i nie wymuszone. W Biblii czytamy o tym, że Bóg daje wybór, trzyma w prawej ręce dobro w lewej zło i człowiek na prawo wyboru, pozbawiony tego prawa staję się pozbawionym wolnej woli golemem, który robi to co musi. Jesteśmy wolni - dostaliśmy to od Boga. Jest to jego dar dla nas - jego miłość do nas, która ufa i wierzy w to iż, nawet nie przymuszeni wybierzemy to co jest dobre i podziękujemy Bogu za tą wolność, za to zaufanie, za tą miłość. Rodzice trzymają swoje dzieci i uczą co jest dobre tylko przez pierwsze kilkanaście lat życia, potem młody człowiek wybiera sam, a rodzic tylko obserwuje jak dziecko sobie radzi. Wreszcie dziecko staje się człowiekiem dojrzałym i sam dokonuje wyborów i następnie on/ona uczy swoje dziecko co jest dobre i co złe, lecz potem i to dziecko staje się dorosłe i samo wybiera; myślę że tak samo jest z ludźmi i Bogiem. I ta wolność jest dla nas bardzo ważna, gdyż tak naprawdę to ona sprawia, iż nasz wybór jest naszym wyborem.
|
Pt mar 30, 2012 7:21 |
|
 |
dominik12
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00 Posty: 97
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
Gacjan o ile wiem to Poemat miał imperatur Kościoła i jakoś znieść go nie można. To ze miał przeciwników to mnie szczególnie nie dziwi w końcu Jezus był tam niekiedy dosyć ostry w sądach. Oczywiście nie mówię tutaj o zastąpieniu Biblii poematem bo to nieporozumienie ale jednak książka ta wiele wyjaśnia. Szczególnie jak się czyta niektórych interpretatorów Biblii w dzisiejszych czasach to aż dziw bierze  Ludzie dzisiaj nie czytają już jej tak jak powinni czyli duchem a biorą często cytaty zbyt dosłownie lub przeinaczają. On tam tłumaczy co jak  dla mnie było to bardzo pomocne. Myślę że gdyby więcej ludzi ją przeczytało modernizm nie miał by prawa bytu w dzisiejszym kościele. Myślę że ta książka jest ważna także z innego względu. Dzisiaj ludzie maja nadmiar wolności i uważają że maja do wszystkiego prawo ale tak nie jest. Często lepiej byłoby dla nich żeby z tych swoich praw tak często nie korzystali bo to na ich zgubę. Podam swój przykład. Ja jako katolik przed tą książką wiedziałem że rozwód jest zły. Słyszałem o tym w kościele tyle razy, ale jak słyszałem o rozwodzie gdzieś z otoczenia to miałem w sobie ciche przyzwolenie. My katolicy ostatnio myślę że mamy duże przyzwolenie do pewnych spraw, zbyt duże. Grzech jako taki się wysubtelnił, zmienił swoją formę i często myślimy ze coś nie jest grzechem. Dużą role w tym maja media bo często "uśmiechnięte , gadające głowy mówią co jest dla nas dobre a co złe" Ludzie dzisiaj często dają się zwyczajnie ogłupić tak było ze mną. Tak ma miliony katolików w tym kraju i za granicą  Ktoś jak w pewnym czasie nie "włączy swojego rozumu" ulegnie bardziej propagandzie mediów niż Prawdzie zawartej w religii i w kościele. Ulegnie się praniu mózgów. Ja po tej książce (Poemat Boga człowieka)gdzie Chrystus w sposób dosłowny pewne kwestie wyjaśnił to nigdy na rozwód sobie bym nie pozwolił i tak naprawdę zostałem wrogiem rozwodów i życia na kocia łapę. Wiele takich spraw u mnie nabrało całkiem innego koloru. Już nie pociągają mnie hasła wolnościowe bo uważam że ludzie, którzy je głoszą mnie oszukują i okłamują. Sami są w wielkich błędach i chcą wciągnąć w to innych. Wielu dzisiaj katolików jest takich że co innego deklarują, a co innego robią. Bo tak naprawdę słowa z Biblii w nich nie wnikają i tutaj jest prawdziwy problem. Nie wiedzą jaka to poważna sprawa. Księża także mają już zbyt mały autorytet w dzisiejszych czasach dlatego ważne są Jego słowa samego Chrystusa, który nigdy nie szedł na kompromis. Dlatego uważam ze ta książka jest ważna aby niektórzy się zastanowili nad swoimi życiowymi postawami. Słowa Daniello tak naprawdę świadczą o tym co ja przeżywałem kiedyś nie wiedziałem już co jest dobre a co złe. Dzisiejszy człowiek często czuje się zgubiony chociaż często wydaje mu się że tak nie jest. Samą wolnością lub wolnością słowa można się zachłysnąć a człowiek musi unikać grzechów czy dużych czy małych. Kościół stoi poprzez przykazania na straży ich przestrzegania i tak niech pozostanie. Zostały dane przez Boga dlatego nie ma co się czasem zastanawiać czy coś jest mniejszym czy większym grzechem konsekwencje i tak są poważne jeśli materia grzechu była poważna.
|
Pt mar 30, 2012 15:12 |
|
|
|
 |
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
@dominik12
Imprimatur oznaczał, że można książkę wydawać. Nie mniej autentyczność objawień byłą ciągle weryfikowane i obecnie Kościół odżegnuje się od nich. Nie należy więc na nich polegać. A zasadniczo z resztą Twoich tez się zgadzam.
|
Pt mar 30, 2012 16:16 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
dominik12, jeśli w wolności widzisz same zagrożenia, to co powiesz na to, że dzieci, które są trzymane krótko, "szaleją"* przy każdej okazji, podczas gdy normalne dzieci nie robią tego, bo wolność mają na co dzień?
* szaleją, czyli starają się z wolności wycisnąć wszystkie soki, bo następna taka okazja nie wiadomo, kiedy się zdarzy oraz wolnością nie są "przejedzone".
dominik12, czy jesteś za tym, by wolność religijna była legalna? Czy są Twoim zdaniem grzechy ciężkie, które mogą być legalne?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
So mar 31, 2012 15:08 |
|
 |
dominik12
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00 Posty: 97
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
Daniello mam całkiem inne doświadczenia dotyczące dzieci. Mieszkałem jakiś czas w Holandii i widziałem co robi z dzieci bezstresowe wychowanie. Tworzy z dzieciaków małych tyranów gdzie rodzice nie mają za wiele do powiedzenia natomiast Państwo ma bardzo wiele (bo się wtrąca). Tak naprawdę dzieciaki takie są już na początku skrzywdzone przez swoich rodziców. Wątpię czy mały człowiek w dorosłości, który miał na wszystko pozwalane będzie wiedział co to "Posłuszeństwo" w wieku dorosłym a to pierwsza cnota po miłości i pokorze jaką wymienia Chrystus bez niej nie jesteś wstanie przestrzegać Przykazań Bożych. Są oczywiście dzieciaki , które po czasie przezywają bunt młodzieńczy ,ale to jest w pewnym okresie normalne. Po czasie większość z nich powraca do normy. Zawsze oczywiście będą odstępstwa od reguły bo przypadki są indywidualne.
Wolność religijna w Polsce jest legalna bo nie znam żeby gdziekolwiek w Polsce za przekonania religijne ktoś był prześladowany. Tak niestety dzieje się na świecie bo chrześcijanie są zwyczajnie mordowani w krajach muzułamańskich. Oczywiście problem ten jest przemilczany przez media w Polsce i nie tylko. Gdyby wolność religijna nie była legalna byłaby ścigana przez prawo. Mam raczej coraz większe wrażenie że walczy się z Polsce z poglądami katolickimi i robią to lewackie media i całkiem legalnie.
Moim zdaniem nie ma ciężkiego grzechu , który byłby legalny. Gdyby natomiast był legalny to legalny z punktu widzenia prawa to tym gorzej dla normalnych obywateli, którzy go popełniają. Ludzie popełniając go idą do piekła i co z tego że byłby uznany przez państwo jako legalny w skoro w oczach Boga jest jego obrazą. W razie śmierci i tak osoba zostanie surowo osądzona nic się nie zda jakiekolwiek ludzkie tłumaczenie. Żyjemy w XX wieku, każdy 10 przykazań zna nie ma wśród ludzi takich , którzy ich nie znają. Niestety nie jesteśmy już poganami którzy mogą powiedzieć nie wiedzieliśmy i nie było nam to znane. Ateiści je znają a co dopiero katolicy. Państwo, które skazuje swoich obywateli na śmierć ich duszy jest państwem nieodpowiedzialnym. Książki które powyżej podałem pokazują nie tylko problem grzechu ale pozory dobra, które dobrem nie są a przez Boga będą traktowane jako grzech dlatego jest ważne żeby o nich wiedzieć. Zachęcam dlatego do ich lektury bo dają dużo do myślenia i skłaniają do refleksji.
Mnie tak naprawdę martwi czasem łatwość wypowiedzi niektórych celebrytów. Używasz tutaj słowa demokracja i wolność słowa. Dla współczesnych ludzi to wykładnik, ale dla Boga nie musi mieć to żadnego znaczenia i z pewnością nie ma. Czy uważasz że dla Boga muszą te pojęcia mieć jakiekolwiek znaczenie? Ludzie w telewizji pieją z zachwytu że mogą wyrażać swoje "wspaniałe i często kontrowersyjne poglądy". Każdy dzisiaj myśli że poglądy to nic takiego. Poglądy są jednak często wykładnikiem naszych pragnień i wstępem do grzechu. Co jednak jeżeli kogoś te poglądy sprowadzą na manowce. Jeżeli ktoś dzięki ich przekonaniom ulegnie i pójdzie nie w tą stronę co chciał dla nich Chrystus. Myślisz że poglądy te będą bezkarne. Ja myślę że niekoniecznie bo Chrystus chciał wszystkich zbawiać co oznacza ze każda dusza była dla Niego ważna. Za każdą zwiedzioną dusze mogą ponieść karę oczywiście nie muszą, ale skąd wiesz jak to będzie? Nie jestem oczywiście za cenzurą, ale sądzę czasem że nastąpiło przegięcie i często obyczaje chylą się ku upadkowi. Ja rozpatruje Grzech w aspektach religijnych bo innych nie ma bo popełniasz grzech tam gdzie sprzeciwiasz się Prawu Boga do własnej duszy. Państwo nie powinno ułatwiać obywatelom popełniania tych grzechów a tak się często dzieje w krajach o przekonaniach zbyt liberalnych.
|
Pn kwi 02, 2012 20:18 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
dominik12, nie chodziło mi o dzieci trzymane krótko tylko o dzieci trzymane zbyt krótko. Miałem takich kolegów i wdziałem, jak się zachowali, gdy byli na widoku swoich rodziców, a jak gdy raz na jakiś czas nie byli pod kontrolą rodziców. Wówczas byli oni gorsi niż ci, którzy byli wychowywani normalnie. Im większy ucisk, tym większy bunt. Umiarkowany ucisk, umiarkowany bunt. Dla mnie to proste. dominik12 napisał(a): Wolność religijna w Polsce jest legalna Jest do pewnego stopnia legalna, a czy powinna być? Napisałeś, że państwo nie powinno ułatwiać grzechu, a przecież niewłaściwe z punktu widzenia Kościoła wykorzystanie tej wolności jest grzechem, czyli przykładem legalnego grzechu ciężkiego. dominik12 napisał(a): Moim zdaniem nie ma ciężkiego grzechu , który byłby legalny. Nie rozumiesz mnie, bo chyba mówimy innymi językami, więc wyjaśnię. niegrzeszny - uznany przez Kościół i/lub religię. Za czyny niegrzeszne nie jest przewidziana kara ze strony Kościoła lub religii (np. piekło) legalny - uznany przez państwo, czyli dopuszczony prawem państwowym. Za czyny legalne nie ma ze strony państwa kar. Przykłady legalnych grzechów ciężkich: niewłaściwe wg Kościoła używanie wolności religijnej (ateizm, inne religie, rytuały i praktyki religijne potępiane przez Kościół (np. okultyzm) niechodzenie do kościoła w niedziele i święta, nieposzczenie w Adwent i Post itp), seks przed i pozamałżeński, homoseksualizm, in vitro, życie na kocią łapę. Czyli jednak są grzechy, które choć ciężkie to legalne. Oczywiście też nie myl legalizacji grzechów z ograniczaniem wolności słowa. Przecież Kościół ma prawo ostrzegać również przed legalnymi grzechami i robi to, a jednocześnie nie domaga się delegalizacji tego grzechu. Np. słyszałem, że Kościół potępia niechodzenie do kościoła w niedziele, ale nigdy nie słyszałem, by był również za delegalizacją tego grzechu. A co myślisz o takiej postawie, niektórych prawicowych polityków (głównie konserwatywni liberałowie), którzy mówią: "uważam, że to i tamto jest niemoralne i złe, ale powinno być legalne, bo państwo nie powinno wtrącać się do religii i moralności. Od religii jest Kościół a od wychowywania rodzina i szkoła, a nie pastwo"? Jest to inna postawa niż lewicowi politycy, bo lewicowi politycy zupełnie z innych powodów chcą legalizacji grzechów. Konserwatywny liberał - to (grzech) powinno być legalne, bo państwo nie powinno się do tego wtrącać Lewicowiec - to (grzech) powinno być legalne, bo to jest dobre. Która postawa zasługuje na potępienie? Jeśli obie, która bardziej? Uważam, że powinna być demokracja, wolność słowa, wolność wyznania i jeszcze kilka innych wolności. Nie dlatego, że wszystko akceptuję, bo to nawet niemożliwe, żeby nawet rzeczy sprzeczne ze sobą akceptować, ale dlatego, że gdyby np. wolność słowa należałaby się tylko tym, którzy są akceptowani przez wszystkich, to wolności słowa nie miałby nikt. "Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził." Czyli rząd i opozycja by się nawzajem blokowali. Prawica i lewica by się nawzajem blokowali. Ekolodzy i przeciwnicy ekologii by się nawzajem blokowali. Rasiści i Murzyni by się nawzajem blokowali. Homofoby i homoseksualiści by się nawzajem blokowali. Wyznawcy religii dominującej i mniejszości religijne by się nawzajem blokowali itp. itd. To samo inne wolności. Więc nie możemy mówić, że tylko ci albo tylko tamci powinni mieć swoje prawa. Swoje prawa powinni mieć i ci i tamci. Pluralizm to przecież fundament demokracji. Jeśli Tobie się to nie podoba, to żądaj również delegalizacji demokracji. Nie dziw się też i nie uznawaj za atak, gdy lewica reaguje na to, że Kościół i prawica próbują zniszczyć pluralizm. Nie wszystkich i nie wszystko trzeba akceptować, bo każdy ma prawo do swoich poglądów, ale tolerować trzeba, bo mieszkamy w jednym spólnym kraju i nie chcemy się nawzajem pozabijać czy prześladować. Zwróć uwagę na moją sygnaturę!
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Wt kwi 03, 2012 12:03 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
dominik12 napisał(a): Moim zdaniem nie ma ciężkiego grzechu , który byłby legalny. Jest mnóstwo takich grzechów.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 03, 2012 12:46 |
|
 |
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
 Re: Ewangelizacja kontra nielegalność grzechów
choćby ślub cywilny, czy homoseksualizm, albo bałwochwalstwo. Raczej przeciwko VII i VIII przykazaniu, jak i (zasadniczo) V grzechy ciężkie są równocześnie nielegalne.
|
Wt kwi 03, 2012 12:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|