Jak bardzo Bog musial kochac samobojcow skoro zeslal na nich taki ciezar ktorego nie byli w stanie uniesc. Tak ich pokochal ze zechcial miec ich wczesniej u siebie. Dobrze to rozumiem?

Ciężki temat wybrałe(a)ś. Mówi się, że Bóg nie dopuszcza cierpienia/nie zsyła ciężaru, którego człowiek
nie byłby w stanie udźwignąć.
Jakimś wytłumaczeniem jest istnienie osobowego zła, siły która jak się wydaje, zwycięża
gdy człowiek popełnia samobójstwo.
Czy Bóg kocha samobójców? Z całą pewnością tak, tak jak ziemscy rodzice kochają wszystkie swoje dzieci
te 'wierzgające', zbuntowane i te posłuszne, nie sprawiające kłopotów.
Słyszałam nie raz zdanie, że Bóg zabiera do siebie 'przed czasem' tych, których bardziej kocha...
ale nie wiem skąd się to bierze, na czym jest oparte.

No to albo Bóg nie dopuszcza ciężaru, którego człowiek nie byłby w stanie udźwignąć, albo dopuszcza istnienie osobowego zła, która dba o to, żeby taki ciężar nie do udźwignięcia się pojawił.
Oba na raz się nie da - musisz się na coś zdecydować...

Nieporozumienie!
Bóg nie dopuszcza do człowieka ciężaru, którego nie może udźwignąć bez bożej pomocy. Krótko mówiąc człowiek głęboko wierzący udźwignie wszystko.
Następne nieporozumienie
Samobójstwo to objaw choroby a nie skutek zmartwień. Wiele osób bogatych i zdrowych, mających rodziny popełnia samobójstwo. W moim najbliższym otoczeniu mam taki przykład.

Nie muszę. Skoro Bóg nie dopuszcza takiego ciężaru, to nawet osobowe zło
nie jest w stanie wrzucić na szalę więcej, niż Bóg dopuszcza.
Jest natomiast w stanie zafałszować obraz rzeczywistości tak, że
człowiekowi wydaje się być nie do zniesienia.
Dodatkowo ojciec kłamstwa może odciądnąć od Boga, który daje siły do dźwigania krzyża..

A ten "ojciec kłamstwa" to skąd się wziął? Kto jest ojcem ojca kłamstwa?

Ale o co ci chodzi czuowiek? Czy to ma związek z tematem, czy po prostu
implantujesz swój własny fobiczny temat do innych wątków?

No właśnie. Nie musisz wciskać tego samego do wszystkich wątków, bo ludzie na forum niekoniecznie mają ochotę czytać wszędzie dokładnie to samo.

A co ja wam, biedactwa, na to poradzę, że wszystko zawsze sprowadza się do Pierwszej Przyczyny?

Wystarczy, że ukazujesz swoje unikalne poglądy w jednym wątku. Wszyscy, którzy chcą, na pewno czytają i podziwiają

Cierpienie nie jest łaską od Boga.

Weźmy przykład: jest druga wojna światowa. Członek ruchu oporu aby nie wpaść w ręce Niemców bierze truciznę i się zabija. Czy w takim przypadku Bóg nie daje więcej niż człowiek może unieść?

niestety wszystkie moje tematy na tym forum sa niewygodne i ciagna sie w nieskonczonosc bez sensownych odpowiedzi. Nie wiem czy to wina tego ze nie ma na tym forum osob duchownych czy sa jakies inne czynniki.
Ale kosciol dla mnie upadl juz dawno. Dla mnie jest to dno i moja noga juz nie postanie w kosciele. Spasiony kler zajmuje sie wyszarpywaniem pieniedzy z budzetu panstwa a nie enwangelizacja na miare 21 wieku. To nie jest juz glupi lud sredniowieczny ktory mozna oglupic byle bajka a jak nie uwierzy to spalic na stosie albo wygnac na pustkowie. Ludzie zaczynaja myslec.

fa1l i co z tego myślenia wynika?
głupie posty?
jaka to ewangelizacja na miarę XXI wieku?

Trzeba było napisać, że oczekujesz odpowiedzi wyłącznie osób duchownych i po problemie.