"Off-topic" to właśnie wypowiedzi poza tematem wątku.

Najlepiej spytać się spowiednika żadne odpowiedzi na forum nie dadzą ci 100% pewności czy to grzech czy nie bo każdy może mieć inne zdanie na ten temat.

Wiem Szymon, chcialem tylko zobaczyc co inni o tym mysla. A na spowiedzi napewno to powiem, nawet jesli nie jest to grzech. Pozdrawiam.

Brawo zjadłeś kawałek mięsa i zrobiłeś to nieświadomie (parówki jadłeś?).
Wielki problem.
Jeżeli już to zastanów się nad resztą swojego życia i to jak je przeżywasz. Bo mam wrażenie, ze temu na górze to zwisa czy zjadłeś mięso w piątek czy w czwartek. Jeżeli już to będzie patrzył na całe twoje życie i czy nie zmarnowałeś go

Chcialbym sie zapytac jeszcze w sprawie grzechu - pewna sytuacja. Powiedzmy, ze sciagam na lekcji, robie na lekcje sciage swiadomie, czy jest to grzech ? Czy trzeba to mowic ksiedzu na spowiedzi ?

Nie mam pojęcia czy ściąganie definiuje się już jako grzech, więc warto spowiednika spytać. Natomiast jest to nieuczciwość. Ktoś może pracować ucząc się i dostać ocenę, a Ty robisz to bez wysiłku. Jest te cala gama innych opcji,np niektórym zapisywanie informacji pomaga w zapamiętaniu ich - sporządzanie ściągi faktycznie utrwala informacje, bo przecież trzeba umieścić to co najważniejsze i napisać to tak aby było jak najlepiej. Myślę że tam gdzie idzie się na skróty jest to nie w porządku i jest to jakieś zaniedbanie, ale to moje zdanie. Ty sam oceń, czemu to robisz i czy wynika to z lenistwa, braku czasu, czy braku talentu do tego konkretnego przedmiotu. Ostatecznie nie musisz mieć ze wszystkiego samych piątek.

Co do postu jeszcze. Ostatnimi czasy słyszałem nauczanie na ten temat. Chce się tym podzielić, bo myślę że to nadaje postowi sens i wyjaśnia gdzie jest istota. Mianowicie, post może być bardzo fajną sprawą. Nie koniecznie chodzi aby wyrzekać się czegoś złego, bo może być to coś zupełnie dobrego np jedzenie, komputer, gra. Post może nam uświadomić, że są tez inne rzeczy które mogę robić zamiast, mogę czas lepiej spożytkować, lub znaleźć czas na coś na co wcześniej podobno czasu nie miałem. Może też uświadomić że mam problem np z niewinną grą na komputerze, bo tak naprawdę pomimo postanowienia nie mam siły aby wytrwać. To oznacza że może gra jest moim utajonym zniewoleniem. Niby nie muszę grac, ale dzień bez 2 h grania "to dzień stracony". To że złamałeś post wcale nie musi być złe czy negatywne. Właśnie o to chodzi aby uświadomić sobie co jest moim problemem i ćwiczyć silną wolę. Tak samo żaden eksperyment nie jest nieudany. Każdy przynosi jakiś wynik. Ten wynik może nam wskazać co robimy źle, albo która droga postępowania jest błędna. Post dla samego postu sensu nie ma. Jeśli zapomniałeś o niejedzeniu mięsa to możesz się wyspowiadać, ale wyciągnij z tego konkretne wnioski - o czym jeszcze zapominasz, co wylatuje Ci z głowy. Może przykładowo obiecałeś coś znajomym, a potem tego nie dotrzymałeś. Przeanalizuj, pomyśl jak to zmienić i zmieniaj. Możesz robić np notatki, zapisywać wszystko w kalendarzu (sugestia od Soul33). Naprawdę nie chodzi o to aby się karać i przejmować. Rzecz jedynie w tym, że jeśli masz zacząć się zadręczać i analizować czy przypadkiem czegoś nie zapomniałeś kiedyś, albo nie masz pewności czy taka sytuacja nie nastąpiła ostatnio to bynajmniej nie o to chodzi. Może warto zatem zapisywać i być w tych zapiskach sztywnym - kolega prosił o zdjęcia to wysyłasz mu zdjęcia. A Twoje wątpliwości zdaje się często są dość absurdalne i tylko Ci zatruwają życie. Ten problem pozostaje nadrzędny i z nim musisz sobie poradzić, a nie z tym że zapomniałeś i zjadłem trochę mięsa. Ale do znudzenia będę powtarzać że forum nie jest terapią, ani poradnictwem. Nie utwierdzaj się w przekonaniu że to miejsce to sposób na rozwiązanie Twoich wątpliwości. Bóg wyzwala nas do wolności i to jest piękne, bez żadnego ale, bez żadnego "a może zgrzeszyłem, coś źle zrobiłem itd".