Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 12:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 59  Następna strona
 Herezja smoleńska 
Autor Wiadomość
Post Re: Herezja smoleńska
Val napisał(a):
Alus- ale ja Cię nie rozumiem- Łysiak ma problem z Michnikiem i vice versa. Michnik ma jeszcze bardziej podkoloryzowany życiorys, ale jakoś nie przeszkadza Ci to. Czy ktokolwiek prócz GW krytykował Łysiaka? Nie indywidua, ale inni nie związani z GW podpisani imieniem i nazwiskiem???
Bo jak na razie, to że w jednej gazecie wyłącznie go krytykują i nic dobrego nie potrafią napisać, nie oznacza że artykuł musi być rzetelny ze 100% prawdą. Bo to tak jakby wierzyć na słowo Rydzykowym Mediom i traktowanie ich 100% rzetelne. Rydzyk też krytykuje tych, którzy są dla niego niewygodni. Tak samo GW Michnika- kto jak kto, ale Łysiak nie jest jego klakierem, a wręcz przeciwnie. Nic więc dziwnego, że GW w końcu coś o nim napisała. Ale tyle materiału przeciwko niewygodnej osobie, to niewiele w stosunku co napisał pod ich adresem ich adwersarz.
Czy czytałaś GW, gdy były jej początki?

Michnik jest zażartym obrońcą ludzi ściśle związanych z PRLem. Zresztą fakt, że ich tak broni, jest przesłanką, że ma z nimi powiązania. Nie mam pojęcia czy książki Łysiaka sprzedawały się dobrze, bo był po prostu dobry- dobrzy autorzy książek nie mieli większego nakładu sprzedaży?
Ileż to ludzi za PRLu robiło świetne kariery. Nawet wokół Wałęsy są kontrowersje, czy sam nie współpracował z SB, ale jednak akurat p.Łysiak kłuje Cię po oczach. Dlaczego?

Był po prostu lepszy od A. Mickiewicza.
Jesli nie wiesz jaka była sytuacja z rynkiem ksiązkowym w PRLu pod koniec lat 70-tych i w 80-tych, to możesz sobie snuć teorię, że akurat komuniści wydawali książki tych najlepszych.....tylko jakie kryteria przyjęli w ocenie "najlepszych"
Nie kłuje mnie tylko Łysiak, ale wszyscy podobni mu przebierańcy, którym w PRLu brakło odwagi albo dobrze czuli się w tamtym systemie, a którzy nie lubią dawnych opozycjonistów.
http://poloniada.salon24.pl/319989,lysi ... ski-prawda

Wobec dawnych kolegów z "najwyższego czasu", który zamieszczał przez lata jego felietony, także zastosował metodę oszczerstw
http://prawica.net/opinie/26878

GW czytuję, ale nie jestem jej stałą fanką - nie pamiętam czy czytywałam w jej poczatkach - zapewne co poniektóre artykuły, lub felietony.


Wt kwi 17, 2012 20:37
Post Re: Herezja smoleńska
No wiesz, Alus- Ludzie wolą czytać Harrego Pottera niż lektury szkolne. Może i nie doceniam tamtego okresu, ale trudno mi uwierzyć, że za PRLu każdy Polak był intelektualistą czytującym książki uznane dziś za lekturę szkolną. W GW piszą, że książki Łysiaka cieszyły się dużą popularnością. Chyba nie wietrzysz spisku, że to na pewno władza wykupywała jego książki i nikt ich na pewno nie czytał?
Była wtedy cenzura, więc książki niezgodne z wytycznymi cenzury trudniej było zdobyć. A cała reszta- może jestem naiwna, ale 3 miliony sprzedanych egzemplarzy jakiego autora zasługuje na miano sukcesu wydawniczego.
Łatwo Ci przejąć poglądy GW- dziś napisali krytycznie o Łysiaku, no to Ty też takie samo nastawienie masz. NoOne również czeka aż jego guru coś powie, aby później na forum szerzyć poglądy tegoż guru jako swoje. Znalazłam tego arta w GW i jestem zdziwiona, że tak bezrefleksyjnie przyjmujesz artykuł.

A mi chodzi o pogardę z jaką piszesz o ludziach nieprzychylnych GW, bądź o których pisze krytycznie, ale nie tylko. Czy zasługują na to aby ich szufladkować? Jeżeli tak, to jak szufladkujesz tych z którymi się zgadzasz? Krytyka krytyką, ale po co do tego dodawać wstawki o negatywnym zabarwieniu emocjonalnym, które wyraźnie mają pokazać Twoją niechęć do określonych ludzi?


Wt kwi 17, 2012 20:55
Post Re: Herezja smoleńska
Val napisał(a):
No wiesz, Alus- Ludzie wolą czytać Harrego Pottera niż lektury szkolne. Może i nie doceniam tamtego okresu, ale trudno mi uwierzyć, że za PRLu każdy Polak był intelektualistą czytującym książki uznane dziś za lekturę szkolną. W GW piszą, że książki Łysiaka cieszyły się dużą popularnością. Chyba nie wietrzysz spisku, że to na pewno władza wykupywała jego książki i nikt ich na pewno nie czytał?
Była wtedy cenzura, więc książki niezgodne z wytycznymi cenzury trudniej było zdobyć. A cała reszta- może jestem naiwna, ale 3 miliony sprzedanych egzemplarzy jakiego autora zasługuje na miano sukcesu wydawniczego.
Łatwo Ci przejąć poglądy GW- dziś napisali krytycznie o Łysiaku, no to Ty też takie samo nastawienie masz. NoOne również czeka aż jego guru coś powie, aby później na forum szerzyć poglądy tegoż guru jako swoje. Znalazłam tego arta w GW i jestem zdziwiona, że tak bezrefleksyjnie przyjmujesz artykuł.

A mi chodzi o pogardę z jaką piszesz o ludziach nieprzychylnych GW, bądź o których pisze krytycznie, ale nie tylko. Czy zasługują na to aby ich szufladkować? Jeżeli tak, to jak szufladkujesz tych z którymi się zgadzasz? Krytyka krytyką, ale po co do tego dodawać wstawki o negatywnym zabarwieniu emocjonalnym, które wyraźnie mają pokazać Twoją niechęć do określonych ludzi?

Nadal nie chcesz zrozumieć....pod koniec lat 70-tych i w latach 80-tych w sklepach spożywczych na pólkach leżał stale ocet, a w księgarniach oferowano niewiele książek i tylko autorów politycznie poprawnych....nawet ksiązki członka PRON J. Dobraczyńskiego kupowało się spod lady.
I nie z racji cenzury - z prozaicznego braku papieru - ilości zeszytów dla dzieci były limitowane, podręczniki szkoły zbierały starszym rocznikom aby przekazac młodszym.
Nie cenzura - przesądzała bieda zbankrutowanego komunizmu.
3 miliony w tamtych latach, przy pustych półkach w księgarniach to było dużo.
Wiem o czym piszę, bo zawsze wolałam zrezygnowć z kosmetyku, ciucha, na rzecz dobrej książki - Łysiaka wtedy też wykupiłam wszystkie tytuły.
Nie interesuje mnie kto jest przychylny czy wrogi GW - nie zaakceptuję farbowanych życiorysów, po żadnej stronie sceny politycznej.
Czytałaś podane linki?....krytyka , krytyką, ale broniony zaciekle przez Ciebie p. Łysiak może sobie dowolnie wstawiać bluzgi pod adresem ludzi z którymi przez lata współpracował??....na moment nie zastanowiłaś się nad inwektywami, szkalowaniami?


Ostatnio edytowano Wt kwi 17, 2012 21:35 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt kwi 17, 2012 21:15
Post Re: Herezja smoleńska
Oczywiście, czytałam. Ale w takim razie powinnaś wrzucić do tego samego worka Michnika, Kapuścińskiego, Wałęsę i innych ludzi, którzy "mieli kontakty". A jednak nie etykietujesz tych osób, a tylko tych, którzy pasują do wizji "gp". Nawet nie wyczytałam nigdzie, abyś równie krytycznie o nich pisała określając "genetyczni patrioci". Nie tylko p.Łysika bluzga, inni też. Mi się nei podoba Twoja potrzeba etykietowania-tylko tyle.
Jeżeli ktoś kto bluzga bądź ma niejasną przeszłość to zasługuje na miano "genetycznego patrioty"? Bo o tym była mowa.
Sama czytam i czytałam książki napisane przez ludzi, którzy byli promowani przez PRL. Ale to nie znaczy, że rzucam w nich błotem i kpię za ich przeszłość.
Pisałam o "Bandzie czworga", ale tylko raz, nie wskazując palcem, że to ten konkretnie człowiek, z którego kpię.


Wt kwi 17, 2012 21:26
Post Re: Herezja smoleńska
Val napisał(a):
Oczywiście, czytałam. Ale w takim razie powinnaś wrzucić do tego samego worka Michnika, Kapuścińskiego, Wałęsę i innych ludzi, którzy "mieli kontakty". A jednak nie etykietujesz tych osób, a tylko tych, którzy pasują do wizji "gp". Nawet nie wyczytałam nigdzie, abyś równie krytycznie o nich pisała określając "genetyczni patrioci". Nie tylko p.Łysika bluzga, inni też. Mi się nei podoba Twoja potrzeba etykietowania-tylko tyle.
Jeżeli ktoś kto bluzga bądź ma niejasną przeszłość to zasługuje na miano "genetycznego patrioty"? Bo o tym była mowa.
Sama czytam i czytałam książki napisane przez ludzi, którzy byli promowani przez PRL. Ale to nie znaczy, że rzucam w nich błotem i kpię za ich przeszłość.
Pisałam o "Bandzie czworga", ale tylko raz, nie wskazując palcem, że to ten konkretnie człowiek, z którego kpię.

Jesli uważasz, że opluwanie równoległe Michnika, salonu, Szaniawskiego, Gazetę Polską, Najwyższy Czas, to literatura piękna, to masz rację - ten pan nie opluwa nikogo, ma jedynie problem z Michnikiem :D


Wt kwi 17, 2012 21:34
Post Re: Herezja smoleńska
Nic takiego nie pisałam- cały czas dociekam, dlaczego masz potrzebę etykietowania ludzi negatywnie nacechowanymi słowami.
To jest podobna postawa jak p.Łysiaka. Szukasz gdzie by tu na PiS naskoczyć- bo tam się przy wyborach kierownictwa lokalnego pokłócili, bo tam genetyczni spiski widzą, bo tam się pisowskie gazety kłócą, bo na pewno śp. prezydent nie mógłby tego i owego, bo jest be itp. Tak samo śledzisz i szukasz jak by tu ośmieszyć innych. Inna forma, ale cel ten sam.
A chodzi o to, aby normalnie- krytyka i koniec, bez podkreślania silnej niechęci.


Wt kwi 17, 2012 21:40
Post Re: Herezja smoleńska
Val napisał(a):
Nic takiego nie pisałam- cały czas dociekam, dlaczego masz potrzebę etykietowania ludzi negatywnie nacechowanymi słowami.
To jest taka sama postawa jak p.Łysiaka. Szukasz gdzie by tu na PiS naskoczyć- bo tam się przy wyborach kierownictwa lokalnego pokłócili, bo tam genetyczni spiski widzą, bo tam się pisowskie gazety kłócą itp. Tak samo śledzisz i szukasz jak by tu ośmieszyć innych. Inna forma, ale cel ten sam.
A chodzi o to, aby normalnie- krytyka i koniec, bez podkreślania silnej niechęci.

Pokazuję jak to bywa w starym porzekadle nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka.....potrzeba wyeksponowanie siebie jako jedyniej słusznej patriotycznej siły w Polsce, skutkuje rywalizacją między sobą, czego właśnie przykładem jest zadyma na linii GP - Uważam Rze.


Wt kwi 17, 2012 21:47
Post Re: Herezja smoleńska
Rezygnacja z podejmowania gry w "My vs Oni" sprzyja porzuceniu tej gry.
Ludzie się nakręcają, dziennikarze mają inspirację i tak wkoło. Może i jest ciekawiej, ale w ten sposób przedłuża się tą gierkę. Nawet bym się nie zdziwiła, gdyby to trwało latami. No i zyskują na tym wiadome partie- im to na rękę. Nawet nie chodzi o spór dwóch gazet, ale podział na PiSowcy i PeOwcy. Akurat- co widać po forach- zwolennicy i przeciwnicy obu partii dobrze się bawią na walce z złym PiS/PO.
Ale rozumiem, że trzeba czekać, aż ludzie stwierdzą, że to nie ma sensu :D


Wt kwi 17, 2012 21:53

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Herezja smoleńska
Val napisał(a):
Akurat- co widać po forach- zwolennicy i przeciwnicy obu partii dobrze się bawią na walce z złym PiS/PO.
Ale rozumiem, że trzeba czekać, aż ludzie stwierdzą, że to nie ma sensu :D

Skoro ludzie dobrze się bawią, to może jakiś sens jest? Stara zasada "chleba i igrzysk", a obecnie żyjemy w czasach rozrywki interaktywnej, więc i w igrzyskach chciałoby się brać aktywny udział :D


Śr kwi 18, 2012 9:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Herezja smoleńska
mauger napisał(a):
Jak to jakiej? Walce o powrót PiS-u do władzy!


Jak rozumiem, nikt poza PiS w Polsce nie walczy o władzę?

Cytuj:
Nie przesądzam czy prof. Binienda ma racje czy nie, ale dopóki wokół całej tej sprawy będą trwać różne dziwne uniki i krętackie wybiegi, będę to uważał za zwykły pisowski blef.


Szkoda tylko, że wszystkie dziwne uniki i krętackie wybiegi ze strony Rosjan i polskiego rządu nadal nie przekonały cię, iż oficjalna wersja również może być "rosyjsko/POwskim blefem".

Cytuj:
To ciekawe, że osobom, które słusznie domagają się od ekspertów badających katastrofę jasnych reguł, jawności i przejrzystości, już brak tej przejrzystości u ekspertów podważających oficjalną wersję, zupełnie nie przeszkadza.


Identyczna zasada, jak z podziałem na władzę i opozycję - niezależnym ekspertom wolno więcej, niż firmowanym przez oficjalne "agendy" państwa polskiego.

Alus napisał(a):
Johnny, co Ty na to? - genetyczni patrioci żrą się między sobą o skalę swojego patriotyzmu :D http://pietkun.nowyekran.pl/post/59471, ... oblakoncow


A dlaczego miałoby mnie to obchodzić?

Val napisał(a):
Nie przywykłam do szufladkowania ludzi, a widzę, że Ty oraz Johnny99 macie silną potrzebę szufladkowania.


Gdzie u mnie widzisz taką potrzebę?

Alus napisał(a):
Miła moja, genetycznych patriotów najlepiej odróżnia poseł M. Suski


Już się zacząłem o Alus niepokoić - już tak długo nic nie wspomniała o pośle Suskim! Ale najwyraźniej wszystko wraca do normy :-D

SweetChild napisał(a):
Mizerna część wspólna obserwacji.


Ale jednak. Oboje coś zobaczą. A nie - jeden zobaczy coś, a drugi nic.

Cytuj:
Widzę geniusz ekspertów Macierewicza, umiejętnie podtrzymujących przy życiu hipotezę zamachu.


No a ja nie widzę w tym potrzeby posiadania jakichś szczególnych umiejętności.

Cytuj:
Co znaczy "w sposób bezsporny"?


To znaczy: w taki, że nie da się ich podważyć po prostu przygotowując ekspertyzę, o której nikt wcześniej nie pomyślał.

Cytuj:
I dążyła, w granicach rozsądku.


Nie dążyła! Mówią o tym nawet naukowcy krytykujący Biniendę. Nawet wyśmiewający Biniendę Jan Osiecki polemizuje w tonie: "Binienda nie mógł mieć właściwych danych, bo.. w ogóle nikt ich nie ma" :shock: Ale pytania, dlaczego właściwie nikt ich nie ma, już sobie nie zadał..

Cytuj:
Nic nie przedstawił, skoro eksperymentu/ symulacji nie można powtórzyć. Co najwyżej zrobił przestawienie/ szoł.


Dlaczego nie można powtórzyć?? :shock: Przecież można! On się nie posłużył supertajną metodą.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 19, 2012 9:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Mizerna część wspólna obserwacji.

Ale jednak. Oboje coś zobaczą. A nie - jeden zobaczy coś, a drugi nic.

Znowu te filozoficzne dywagacje... Tak podejrzewałem, dlatego zapytałem, co masz na myśli pisząc "coś".. Oczywiście, że zdjęcie zawsze składa się z wielu punktów o określonych kolorach, więc filozoficznie rzecz ujmując nigdy nie jest tak, że nic na nim nie widać. W najgorszym przypadku widać ciemność :D

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Widzę geniusz ekspertów Macierewicza, umiejętnie podtrzymujących przy życiu hipotezę zamachu.

No a ja nie widzę w tym potrzeby posiadania jakichś szczególnych umiejętności.

Czyli przynajmniej jeden z nas widzi coś, czego nie ma :lol: Ale chyba już raz to pisałem :?

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Co znaczy "w sposób bezsporny"?

To znaczy: w taki, że nie da się ich podważyć po prostu przygotowując ekspertyzę, o której nikt wcześniej nie pomyślał.

:lol: Ja mogę przygotować ekspertyzę podważającą kulistość Ziemi. Mogę nawet przygotować ekspertyzę dowodzącą, że Ziemia jest wklęsła :D

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
I dążyła, w granicach rozsądku.

Nie dążyła! Mówią o tym nawet naukowcy krytykujący Biniendę. Nawet wyśmiewający Biniendę Jan Osiecki polemizuje w tonie: "Binienda nie mógł mieć właściwych danych, bo.. w ogóle nikt ich nie ma" :shock: Ale pytania, dlaczego właściwie nikt ich nie ma, już sobie nie zadał..

Nie ma, bo wykracza to poza granice zdrowego rozsądku.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Nic nie przedstawił, skoro eksperymentu/ symulacji nie można powtórzyć. Co najwyżej zrobił przestawienie/ szoł.

Dlaczego nie można powtórzyć?? :shock: Przecież można! On się nie posłużył supertajną metodą.

:sciana: Dlatego, że sama metoda nie wystarczy, a wynik w dużej mierze zależy od danych wejściowych. Czytasz czasami cytaty, które sam wklejasz :?:


Cz kwi 19, 2012 10:24
Zobacz profil
Post Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a):
Jak rozumiem, nikt poza PiS w Polsce nie walczy o władzę?

Ale nikt nie uczynił z katastrofy smoleńskiej głownego narzędzia do pozyskiwania i jednoczenia swojego elektoratu.
Johnny99 napisał(a):
Szkoda tylko, że wszystkie dziwne uniki i krętackie wybiegi ze strony Rosjan i polskiego rządu nadal nie przekonały cię, iż oficjalna wersja również może być "rosyjsko/POwskim blefem".

Bo ma silne umocowanie w faktach.
Johnny99 napisał(a):
Identyczna zasada, jak z podziałem na władzę i opozycję - niezależnym ekspertom wolno więcej, niż firmowanym przez oficjalne "agendy" państwa polskiego.

Aha rozumiem, „niezależni eksperci” są zwolnieni z wymogu uczciwości.


Cz kwi 19, 2012 10:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Herezja smoleńska
SweetChild napisał(a):
Znowu te filozoficzne dywagacje...


Niby jakie? Widać wybuch albo nie. Widać światełka albo nie.

Cytuj:
Ja mogę przygotować ekspertyzę podważającą kulistość Ziemi. Mogę nawet przygotować ekspertyzę dowodzącą, że Ziemia jest wklęsła :D


Jeżeli twierdzisz, że Ziemia jest płaska albo wklęsła, to jak najbardziej możesz, a nawet powinieneś.

Cytuj:
Nie ma, bo wykracza to poza granice zdrowego rozsądku.


Niby dlaczego? Zresztą, czy "wykraczanie poza granice zdrowego rozsądku" to ma być jakiś ostateczny, przekonujący argument? Teoria, że piloci chcieli lądować, mimo wyraźnego komunikatu "warunków do lądowania nie ma", też wykracza poza granice zdrowego rozsądku - a jakoś, racjonaliści, nie byliście tacy chętni do jej odrzucania, raczej przeciwnie.

Cytuj:
Dlatego, że sama metoda nie wystarczy, a wynik w dużej mierze zależy od danych wejściowych. Czytasz czasami cytaty, które sam wklejasz :?:


Dlaczego rżniesz głupa?? :shock: Co to ma w ogóle do rzeczy? Macie dane wyjściowe zbieżne z rzeczywistością? To wklepcie je do komputera i pokażcie, że z takiej samej symulacji, jaką wykonał Binienda, jasno wynika, że katastrofa miała taki przebieg, jak opisano w raportach. Binienda nie udostępnił danych wyjściowych? To wy je udostępnijcie, żeby każdy, kto ma dostęp do tego programu mógł sprawdzić, że macie rację. I spokojnie czekajcie na odpowiedź Biniendy. Jeżeli nie będzie umiał odpowiedzieć - to znaczy, że wklepał dane z d*** wzięte albo takie, żeby wyszło tak, jak zażądał od niego walczący o władzę Jarosław Kaczyński. Czy to takie trudne?? Czego tu nie rozumiesz (albo udajesz, że nie rozumiesz)??

mauger napisał(a):
Ale nikt nie uczynił z katastrofy smoleńskiej głownego narzędzia do pozyskiwania i jednoczenia swojego elektoratu.


Przeciwnie - jako pierwsza zrobiła to PO.

Cytuj:
Bo ma silne umocowanie w faktach.


A znasz te fakty z jakichkolwiek źródeł niezależnych od tych, w których z tych faktów wyciągnięto oficjalne wnioski?

Cytuj:
Aha rozumiem, „niezależni eksperci” są zwolnieni z wymogu uczciwości.


Nie są, ale nie działają w imieniu państwa. Odpowiadają co najwyżej przed Bogiem, własnym sumieniem, narażają co najwyżej własny autorytet osobisty czy naukowy itp. Komisja Millera, jak to zresztą jasno dał do zrozumienia Komorowski, działała w imieniu państwa polskiego, a więc formalnie odpowiada przed społeczeństwem za swoją pracę.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 19, 2012 10:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Znowu te filozoficzne dywagacje...

Niby jakie? Widać wybuch albo nie. Widać światełka albo nie.

Takie, że w rzeczywistości mamy określoną liczbę punktów w określonych kolorach. Trafiają one do mózgu, który interpretuje je np. jako "widać światełka", "widać UFO" albo "widać wybuch". W omawianym przypadku poprzez "nic nie widać" rozumiem właśnie sytuację "nie widać nic, co można by określić jako wybuch". Tak jak "nie widać nic, co można by określić jako UFO" (co najwyżej jakieś światełka).

Johnny99 napisał(a):
Jeżeli twierdzisz, że Ziemia jest płaska albo wklęsła, to jak najbardziej możesz, a nawet powinieneś.

A jeżeli nie twierdzę, to nie powinienem, ale nadal mogę. Zresztą już nieraz przedstawiałem, jak akurat było mi to wygodne.

Johnny99 napisał(a):
Niby dlaczego? Zresztą, czy "wykraczanie poza granice zdrowego rozsądku" to ma być jakiś ostateczny, przekonujący argument?

Tak, inaczej zaczniemy badać katastrofę na poziomie kwantowym. Bo kto wie, czy Rosjanie nie wybudowali pod lotniskiem jakiegoś tajnego akceleratora cząstek elementarnych...

Johnny99 napisał(a):
Teoria, że piloci chcieli lądować, mimo wyraźnego komunikatu "warunków do lądowania nie ma", też wykracza poza granice zdrowego rozsądku - a jakoś, racjonaliści, nie byliście tacy chętni do jej odrzucania, raczej przeciwnie.

Ta teza nie wykracza poza granice zdrowego rozsądku. Poza granice zdrowego rozsądku wykracza teza, że piloci czy prezydent Kaczyński chcieli popełnić samobójstwo (czyli podejmowali próbę lądowania wiedząc, że nie mają szans).

Johnny99 napisał(a):
Dlaczego rżniesz głupa?? :shock: Co to ma w ogóle do rzeczy? Macie dane wyjściowe zbieżne z rzeczywistością?

Ochłoń trochę... Kto twierdził, że ma dane do symulacji, którą przeprowadził Binienda? Jakim cudem ktoś miałby wejść w ich posiadanie, skoro Binienda ich nie udostępnił? I co to są "dane wyjściowe zbieżne z rzeczywistością"?

Johnny99 napisał(a):
Binienda nie udostępnił danych wyjściowych? To wy je udostępnijcie, żeby każdy, kto ma dostęp do tego programu mógł sprawdzić, że macie rację.

:rotfl2: Przechodzisz samego siebie. Mam się włamać do komputera Biniendy i wykraść mu te dane? :shock: Czy to aby nie jest podżeganie do popełnienia przestępstwa? :twisted:

Jak może pamiętasz, ja jestem zwolennikiem ochrony praw autorskich ;) Skoro autor nie chce udostępnić danych, to trudno, w żadnym razie nie zamierzam ich wykraść, nawet gdybym potrafił.


Cz kwi 19, 2012 11:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Herezja smoleńska
SweetChild napisał(a):
W omawianym przypadku poprzez "nic nie widać" rozumiem właśnie sytuację "nie widać nic, co można by określić jako wybuch". Tak jak "nie widać nic, co można by określić jako UFO" (co najwyżej jakieś światełka).


Co najmniej od lat 40-tych wiemy, że m.in. "światełka na niebie" są określane jako UFO. Więc jeśli na niebie nie widać światełek, latających spodków, cygar, prototypów samolotów o dziwnym kształcie itp. czyli nic szczególnego nie widać, to nikt w tym nie zauważy UFO (ani niczego innego, bo nic nie widać). Na dodatek w przypadku UFO sama sytuacja jest mało jednoznaczna, bo w końcu nikt konkretnie nie wie, czym to UFO miałoby być. Tymczasem w tym przypadku mamy konkretne oczekiwania - miałby to być wybuch (każdy wie, jak wygląda wybuch), po którym samochód się rozlatuje (też mniej więcej wiadomo, jak wygląda rozlatujący się samolot). Na dodatek wszystko to miałoby mieć miejsce w podanych, określonych momentach. Obraz w podczerwieni powinien być równie jednoznaczny.

Cytuj:
A jeżeli nie twierdzę, to nie powinienem, ale nadal mogę.


Możesz w każdym przypadku. Ale jeżeli jesteś państwową komisją, to każde swoje twierdzenie musisz udowodnić.

Cytuj:
Tak, inaczej zaczniemy badać katastrofę na poziomie kwantowym. Bo kto wie, czy Rosjanie nie wybudowali pod lotniskiem jakiegoś tajnego akceleratora cząstek elementarnych...


Trudno oczekiwać weryfikowania hipotez niemożliwych do zweryfikowania. Ale oczekuje się zweryfikowania tezy możliwej do zweryfikowania. Poza tym, hipoteza zamachu jest normalną hipotezą, którą należy zbadać - nie na poziomie kwantowym, tylko normalnym.

Cytuj:
Ta teza nie wykracza poza granice zdrowego rozsądku. Poza granice zdrowego rozsądku wykracza teza, że piloci czy prezydent Kaczyński chcieli popełnić samobójstwo (czyli podejmowali próbę lądowania wiedząc, że nie mają szans).


Czyli widzimy, że w ogóle argument ze zdrowego rozsądku jest subiektywny. Komisja natomiast powinna być możliwie jak najbardziej obiektywna.

Cytuj:
Ochłoń trochę... Kto twierdził, że ma dane do symulacji, którą przeprowadził Binienda? Jakim cudem ktoś miałby wejść w ich posiadanie, skoro Binienda ich nie udostępnił? I co to są "dane wyjściowe zbieżne z rzeczywistością"?


Cóż, nie po raz pierwszy mam wrażenie, że w tych dyskusjach często pewnym momencie zaczynacie grać głupich. Po co komu dane Biniendy? Przecież Komisja powinna mieć własne. Ostatniego pytania nie rozumiem. Odpowiem contrario: to dane wzięte nie z sufitu, co się suponuje Biniendzie, tylko z rzeczywistości. Wysuwa się często argument, że naukowcy podważający raport Millera nie byli na miejscu katastrofy, nie badali wraku itp. więc nie mogą mieć wiarygodnych danych wyjściowych. No więc komisja właśnie powinna je mieć.

Mam się włamać do komputera Biniendy i wykraść mu te dane? :shock: Czy to aby nie jest podżeganie do popełnienia przestępstwa? :twisted:

Cytuj:
Jak może pamiętasz, ja jestem zwolennikiem ochrony praw autorskich ;) Skoro autor nie chce udostępnić danych, to trudno, w żadnym razie nie zamierzam ich wykraść, nawet gdybym potrafił.


Bez przerwy powtarzam, że w ogóle nie ma większego znaczenia, jakie dane Binienda wprowadził, a ty cały czas do niego wracasz, nie wiadomo w ogóle po co :shock: To właśnie wygląda mi na granie w głupiego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 19, 2012 12:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 59  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL