Poważnie o aniołach już pisałam. Czasem lubię też żartobliwie. Czekam na rozwój akcji. Ja naprawdę poprosiłam swego Stróża o to, by trzymał mnie na krótkiej smyczy i chyba to działa. Jak się odwracam za siebie nie widzę spalonej ziemi. Nauczył mnie też chyba odróżniać natchnienia i pokusy. W końcu przyjaciel i ma swe obowiązki. Delegowanie uprawnień oznacza konkretną pomoc. To Boży posłaniec i maczał palce w pewnym wydarzeniu. O wszystkich dowiem się dopiero po śmierci. Osobiście go lubię i dlatego tak żartobliwie.

Dzieci czytają...zlituj się.
Sprawę gołębi załatwialiśmy wieki temu.

Czy można poważnie rozmawiać o tym, jak wygląda istota nieposiadająca wyglądu?

mam irracjonalne wrażenie, że mój Anioł Stróż nie ma konkretnego wyglądu.

zdarza się, że gdy za bardzo odejdę od ścieżki Bożej, zapomnę o swoim powołaniu i obowiązkach z nim związanych, to pojawia się, by mnie w jakiś sposób upomnieć. zdarza się, że przybiera na krótko postać ludzką, która pojawia się, by mnie w jakiś sposób upomnieć, bądź (dzięki A.S.) dostrzegę jakiś drogowskaz, którego wcześniej nie dostrzegłem.

co to jest delegowanie uprawnień , można tak gdy mowa o Aniele ?

Cóż, Lizo, żarcik twój poważnie został potraktowany

Ale spróbuje rozwinąć może akcję

Apostoł Paweł pytał: „Czyż oni wszyscy [aniołowie] nie są duchami do publicznej służby, posyłanymi w celu usługiwania tym, którzy mają odziedziczyć wybawienie?” (Hebrajczyków 1:14).

Kiedy trzej Hebrajczycy — Szadrach, Meszach i Abed-Nego — nie pokłonili się przed złotym posągiem wzniesionym przez babilońskiego króla Nebukadneccara (Nabuchodonozora), zostali wrzuceni do nadzwyczaj mocno rozpalonego pieca. Niemniej ogień nawet nie tknął tych wiernych sług Boga. Gdy król zajrzał do pieca, zobaczył „czterech krzepkich mężów” i powiedział, że „czwarty wyglądem przypomina syna bogów” (Daniela 3:25).

Kilka lat później Daniel za wierność został wrzucony do lwiej jamy. On także nie doznał żadnego uszczerbku i oświadczył: „Mój Bóg posłał swego anioła i zamknął lwom paszczę” (Daniela 6:22).

Po ustanowieniu zboru naśladowców Chrystusa w I wieku n.e. aniołowie znów się ukazywali, uwalniając apostołów z więzienia (Dzieje 5:17-24; 12:6-12). A gdy Paweł znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie na morzu, anioł upewnił go, iż dotrze cało do Rzymu (Dzieje 27:13-24).

Czy i dzisiaj możemy być przekonani, że niewidzialne anielskie zastępy Boże naprawdę istnieją i mogą zapewnić ochronę, jak to było w wypadku Elizeusza i jego sługi (2 Królów 6:15-17)?

Czy nadal aktualne jest zapewnienie, że „anioł JHWH obozuje wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich” (Psalm 34:7; 91:11)?

TAK, ja wiem że Anioły są i służą i są przyjaciółmi, to wydaje mi się miały zilustrować wspomniane frag. Pisma,

Pytam jednak, czy mogę własnowolnie przelać część moich uprawnień (w sensie możliwości myślenia i podejmowanie decyzji) na mojego Anioła Stróża, za pomocą obrzędu akceptowanego autorytetem kościoła.

a, jak obrzędu akceptowanego autorytetem Kościoła, to ja odpadam

ale poważnie:
Gdy hebrajskie słowo malʼách lub greckie ággelos występuje w Piśmie Świętym w odniesieniu do stworzenia duchowego, jest tłumaczone na „anioł”. Słowa te pojawiają się w Biblii blisko 400 razy. Oba znaczą „posłaniec”.
Bóg posyła aniołów, by występowali w Jego imieniu, a nie swoim własnym.
Przekazywali informacje Hagar, Abrahamowi, Lotowi, Jakubowi, Mojżeszowi, Gedeonowi, Marii, wreszcie Jezusowi oraz innym osobom opisanym w Biblii (Rodzaju 16:7-12; 18:1-5, 10; 19:1-3; 32:24-30; Wyjścia 3:1, 2; Sędziów 6:11-22; Łukasza 22:39-43; Hebrajczyków 13:2). Uratowali życie Lotowi i wielu innym. Występowali w roli wykonawców wyroków Bożych.

Warto zauważyć, że choć wszystkie te działania realizowane za pośrednictwem aniołów harmonizowały z zamierzeniem Bożym, nie zawsze były zgodne z planami ludzi, do których je kierowano. Aniołowie pojawiali się jako przedstawiciele Boga — zgodnie z Jego wolą i w ustalonym przez Niego czasie. To nie ludzie ich wzywali.

Jeżeli oddajemy cześć Bogu JHWH zgodnie z Jego Słowem, możemy być przekonani, że Jego potężni, niewidzialni aniołowie zapewniają nam ochronę. Biblia obiecuje: „Anioł Jahwe obozuje wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich” (Psalm 34:7).

Bardzo ważne jest jednak pamiętać, że aniołowie służą przede wszystkim Bogu, a nie ludziom (Psalm 103:20, 21). Reagują na Jego polecenia, nie zaś na wezwania czy prośby człowieka. A zatem o pomoc powinniśmy się zwracać nie do nich, lecz do Boga (Mateusza 26:53). Ponieważ nie możemy zobaczyć aniołów, więc nie potrafimy ustalić, w jakim stopniu Bóg posługuje się nimi, by dopomagać ludziom w różnych sprawach. Wiemy jednak, że naprawdę ‛ukazuje swą siłę dla dobra tych, których serce jest wobec niego niepodzielne’ (2 Kronik 16:9; Psalm 91:11). Mamy też zapewnienie, iż „o cokolwiek prosimy zgodnie z jego [Boga] wolą, on nas wysłuchuje” (1 Jana 5:14).
Ponadto Pismo Święte informuje, że modlitwy i wyrazy czci należy kierować wyłącznie do Boga (Wyjścia 20:3-5; Psalm 5:1, 2; Mateusza 6:9). Wierni aniołowie podzielają ten pogląd. Kiedy apostoł Jan próbował złożyć hołd jednemu z nich, anioł ten zganił go, mówiąc: „Uważaj! Nie czyń tego! (...) Oddaj cześć Bogu” (Objawienie 19:10).

Biblia uczy, że każdy chrześcijanin „poniesie swój własny ciężar” odpowiedzialności za podejmowane decyzje. „Każdy z nas sam za siebie zda sprawę Bogu” (Galatów 6:5; Rzymian 14:12, 22, 23). Nie przerzucimy odpowiedzialności za swoje życie na innych ludzi ani na aniołów. Możemy liczyć na ich pomoc, wsparcie, ochronę - lecz tylko w zgodzie z wolą Boga. Myślec i podejmować decyzje - musimy sami

dziękuje , dużo zrozumiałem.
jak w kontekście tego że nie ma co modlić się do Anioła, rozpatrywać odmawianie
Aniele Boży Stróżu mój, oraz "Aniele Boży Stróżu mój, mnie tobie z dobroci Boskiej poleconego..." za którą to modlitwę papież potwierdził 100 dni odpustu.

Cóż... Tyś powiedział. Pozwól, że odpowiem Ci słowami z Listu do Hebrajczyków, rozdział 4:

Skoro zatem niektórym pozostaje wejść do niego (odpoczynku Bożego), a ci, którym najpierw oznajmiono dobrą nowinę, nie weszli z powodu nieposłuszeństwa, 7 on znowu wyznacza pewien dzień, mówiąc po tak długim czasie w psalmie Dawida: „Dzisiaj”; tak jak to powiedziano poprzednio: „Dzisiaj, jeśli słuchacie jego głosu, nie zatwardzajcie swych serc”. (...) 12 Bo słowo Boże jest żywe i oddziałuje z mocą, i jest ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, i przenika aż do rozdzielenia duszy i ducha, a także stawów i ich szpiku, i jest zdolne rozeznać myśli i zamiary serca. 13 I nie ma stworzenia, które by było niewidoczne dla Jego wzroku, ale wszystko jest obnażone i zupełnie odsłonięte dla oczu Tego, któremu mamy zdać rachunek.
14 Mając zatem wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa — Jezusa, Syna Bożego — obstawajmy przy wyznawaniu go. 15 Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł się wczuć w nasze słabości, lecz wypróbowanego pod każdym względem tak jak my, ale bez grzechu. 16 Przystąpmy zatem ze swobodą mowy do tronu życzliwości niezasłużonej, aby dostąpić miłosierdzia i znaleźć niezasłużoną życzliwość ku pomocy w stosownym czasie.

przepraszam, wiem że nic nie wiem...

Ja sobie zawsze wyobrażałam, że mój Anioł Stróż jest jak Szemkel Herberta z wiersza " Siódmy anioł"..zawsze chwytał mnie za serce

skromność to miła zaleta, Monteclarusie Ja też nie wiem, dlaczego właśni te Słowa właśnie tutaj - widocznie Jezus uznał że konieczne - skoro są żywe, maja wolę

ale znaczą one bardzo delikatnie rzecz ujmując, że Bóg mówi do nas przez Słowo - Pismo Święte - przez Jezusa Chrystusa. Tłumaczy nam w ten sposób "głębokie sprawy Boże". Swoim Słowem poucza nas, pociesza, oczyszcza. To właśnie Biblia powinna być probierzem prawdziwości wiary - jeśli religia opiera się na niej, nie na mądrościach ludzkich - możemy być pewni, że cieszy się Bożym uznaniem.

Ty sam powiedziałeś - jak nauka biblijna ma się do nauki o aniołach propagowanej przez różne wyznania.

Obstawajmy więc przy Jezusie, Jego nauce,przy Słowie Bożym, aby nie powiedziano o nas: ‚Lud ten okazuje mi szacunek swoimi wargami, ale ich serca są ode mnie bardzo oddalone. 7 Lecz na próżno mnie czczą, gdyż jako nauk uczą nakazów ludzkich’. 8 Odstępujecie od przykazań Bożych, a mocno się trzymacie tradycji ludzkiej”

takie to trudne , tak ciężko zmienić całe myślenie takiemu jak ja uczącemu się, poszukującemu , co dopiero takiemu który nie szuka, nie zgłębia, LICZMY NA BOŻE MIŁOSIERDZIE :] TYLKO W NIM RATUNEK

Jakie dokładnie myślenie Monteclarus chcesz zmienić?