Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 06, 2025 11:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9
 Problem z wiarą 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Problem z wiarą
Jaką więc władzę ma "Opus Dei i bliźniacze organizacje" i gdzie ta władza jest?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt kwi 13, 2012 14:43
Zobacz profil
Post Re: Problem z wiarą
Władza jest tam gdzie są pieniądze.
Władza nad twoim umysłem i umysłami twoich kolegów i koleżanek z duszpasterska. Władza, o której ty nawet nie masz pojęcia. Władza nad tym, że za niemowlaka zostałeś ochrzczony i doją ciebie nieustannie od tamtego czasu.
I w sumie to nie tylko oni tak robią. Inni też manipulują ludźmi dla zysku.
Ale to co wyróżnia tych purpurowych lordów te duchowe DEEP PURPLE to fakt, iż oni do tej manipulacji wykorzystują chrześcijaństwo.
Dlatego jest to dla mnie obrzydliwe.


Pt kwi 13, 2012 14:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Problem z wiarą
iNadia napisał(a):
Wszak to Bóg "wyda wyrok wśród narodów oraz uporządkuje sprawy wielu ludów. I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Naród nie podniesie miecza przeciw narodowi ani się już nie będą uczyć wojowania".


Oczywiście. Sąd należy do Boga.

Piepka napisał(a):
Władza nad twoim umysłem i umysłami twoich kolegów i koleżanek z duszpasterska. Władza, o której ty nawet nie masz pojęcia. Władza nad tym, że za niemowlaka zostałeś ochrzczony i doją ciebie nieustannie od tamtego czasu.


No, ale skoro ktoś ma władzę nad moim umysłem i to już od niemowlęctwa, to jak JA mogę za to odpowiadać i być temu winny? :?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt kwi 13, 2012 15:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Problem z wiarą
(56) Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (57) Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. (58) To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. (59) To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać? (61) Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy? (62) A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? (63) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. (64) Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. (65) Rzekł więc: Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca. (66) Odtąd wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. (67) Rzekł więc Jezus do Dwunastu: Czyż i wy chcecie odejść?

Jana 6,52-69


czemu żydzi i uczniowie rozumieli dosłownie ze odeszli od Jezusa
czy Żydzi mieliby o co tak się obrażać, gdyby Jezus mówił jedynie o wierze i symbolicznym obrzędzie upamiętniającym ofiarę Jego Ciała i Krwi? Odeszli zgorszeni myśląc, że mówi o kanibalizmie. Dlaczego Jezus miałby pozwolić na to, by wielu z Jego uczniów opuściło Go z powodu zwykłego niezrozumienia? I nawet swoim najbliższym Apostołom nie wyjaśnił, że mówił jedynie o wierze, posługując się symboliką swojej zbliżającej się Ofiary. W innych fragmentach Pisma Świętego wyjaśniał przynajmniej na użytek swoich najbliższych uczniów to, czego nie rozumieli z Jego nauczania.

rozmnożenia chleba i ryb. Rozmnożenie pokarmu było przygotowaniem do cudownego rozmnożenia Ciała i Krwi Jezusa dla życia świata. I chociaż Jezus jako człowiek nie mógłby oddzielić w Wieczerniku swego Ciała i Krwi, by dać je uczniom, to przecież był On nie tylko człowiekiem. Będąc w pełni Bogiem, podobnie jak był w pełni człowiekiem, mógł przebywać wśród uczniów w swoim ziemskim ciele, a jednocześnie zamienić chleb i wino w swoje Ciało i Krew.


Pt kwi 13, 2012 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: Problem z wiarą
Merkabo, masz rację, Żydzi zgorszyli się, bo SĄDZILI, że Jezus namawia ich do kanibalizmu. A przecież znali Pisma, wiedzieli że spożywanie krwi jest zabronione bezwarunkowo.

Jednak zgodzisz się, że jak wszystkie fragmenty, tak i ten trzeba rozpatrywać w kontekście logicznym.

Cały rozdział 6 Ewangelii Jana podporządkowany jest jednej myśli, jednemu przesłaniu. Przesłanie to jest podsumowaniem całej nauki Chrystusa, jej podkreśleniem, uwypukleniem - wszak nadchodził koniec Jego ziemskiej służby, musiał zrobić coś, co zapadnie w pamięć nie tylko uczniom, ale i obserwatorom.

Ostatnią "lekcję" rozpoczął, tak jak mówisz, od nakarmienia tłumów. Potem, gdy podążali za nim zadziwieni tym cudem, pewnie zaciekawieni co jeszcze uczyni, może i z nadzieją że znów da im jeść - powiedział coś bardzo ważnego:

27 Pracujcie nie na pokarm, który ginie, lecz na pokarm, który trwa ku życiu wiecznemu, a który wam da Syn Człowieczy; ”


Nie zrozumieli. Bo nie wyjaśnił od razu, powiedział w zagadce, zaintrygował ich - a potem dodał:
"bo na nim Ojciec, sam Bóg, położył swą pieczęć uznania

Ojciec, sam Bóg, położył na Synu Człowieczym pieczęć uznania...

O co zapytali wtedy? „Co mamy czynić, żeby wykonywać dzieła Boże?”

Zrozumieli, że oczekuje od nich, aby wykonywali dzieła Boże. Że spełniając wolę Bożą, otrzymają pokarm, który umożliwi im życie wieczne.

Odpowiedział: „To jest dzieło Boże: macie wierzyć w tego, którego On posłał”
W kogo? W Jezusa oczywiście. A kto Go posłał? Bóg, JHWH.

Zażądali znaku, żeby "w to uwierzyć". W co? W to, że dziełem Bożym było posłanie Jezusa Chrystusa, że to On był Mesjaszem.

Toteż Jezus im rzekł: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Mojżesz nie dał wam chleba z nieba, lecz mój Ojciec daje wam prawdziwy chleb z nieba. 33 Bo chlebem Bożym jest ten, który zstępuje z nieba i daje życie światu”.
Mój Ojciec. Mój Ojciec daje Wam mnie.

Czy Jego słowa znaczyły, że jest chlebem? Przecież nie sugerował, że mają go ... ugryźć ;-) Sens był jasny: Mój Ojciec posłał mnie, abyście mogli żyć wiecznie. Czy nie taki był cel Jego życia i śmierci, i zmartwychwstania?

Czy jednak do tego, aby móc żyć wiecznie, trzeba koniecznie spożywać Jego prawdziwe ciało, pić Jego prawdziwą krew?

Jakby chcąc się o tym upewnić 34 Rzekli więc do niego: „Panie, zawsze dawaj nam tego chleba”

Wyjaśnił więc: „Ja jestem chlebem życia." JA jestem chlebem życia. I dalej:

Kto do mnie przychodzi, w ogóle nie zgłodnieje, a kto we mnie wierzy, przenigdy nie odczuje pragnienia.

Nie powiedział, kto mnie je, kto mnie spożywa, lecz: KTO DO MNIE PRZYCHODZI. Nie powiedział: kto pije moją krew: lecz KTO WE MNIE WIERZY. Kto wierzy, że jestem tym, za którego się podaję: Mesjaszem, Chrystusem, Synem Bożym, którego Ojciec posłał z nieba, aby ludzie mogli żyć wiecznie. Tak jak zapowiedziały proroctwa.

Kolejne słowa Jezusa wyjaśniały to już bezpośrednio:

"Przecież mnie ujrzeliście, a mimo to nie wierzycie. 37 Wszystko, co Ojciec mi daje, przyjdzie do mnie, a tego, kto do mnie przychodzi, na pewno nie odpędzę; 38 ponieważ zstąpiłem z nieba nie po to, żeby wykonywać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. 39 A wolą tego, który mnie posłał, jest, żebym nic nie stracił ze wszystkiego, co mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatnim. 40 Albowiem wolą mego Ojca jest, żeby każdy, kto widzi Syna i w niego wierzy, miał życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim”

Czy trzeba te słowa jeszcze wyjaśniać...
Jezus przecież nadal tłumaczy, kim jest. Tak też zrozumieli to Żydzi. Wiedzieli, o czym mówi: oto uzurpował sobie prawo do bycia kimś niezwykłym, twierdził że jest Synem Bożym, obiecanym Mesjaszem, a przecież wiedzieli że jest człowiekiem, znali Go od dzieciństwa - i poczęli mówić: 42„Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę znamy? Jakże więc teraz może mówić: ‚Zstąpiłem z nieba’?”
Nie uwierzyli Mu... A Ty wierzysz? Wierzysz, że jest Tym, za którego się podaje? Że jest Mesjaszem, Synem Bożym?

43 Odpowiadając, Jezus rzekł do nich: „Przestańcie szemrać między sobą. 44 Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli Ojciec, który mnie posłał, go nie pociągnie; a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim.

Czy mówił tylko o tej chwili, czy tylko wtedy Ojciec pociągał do Niego? Nie, miał na myśli przyszłość: kiedy On będzie Królem w niebie, ludzie będą przychodzić do Niego z woli Ojca. Czy znów rozumieć to literalnie? Nie zapowiadał im przecież śmierci. Zapowiadał: najpierw przyjdą, a potem ja ich wskrzeszę.

Jezus uczył dalej powołując się na Pisma Hebrajskie które dobrze znali, na Pisma według których JEDYNYM BOGIEM JEST JHWH, A JEGO SYN MESJASZEM.
"Napisane jest u Proroków: ‚I oni wszyscy będą wyuczeni przez Jehowę’. Każdy, kto usłyszał od Ojca i się nauczył, przychodzi do mnie. 46 Nie jakoby ktoś widział Ojca — oprócz tego, który jest od Boga; ten widział Ojca. 47 Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Kto wierzy, ma życie wieczne."

Więc jeszcze raz: KTO WIERZY, MA ŻYCIE WIECZNE.

Zwróć proszę uwagę na werset 46: Ten, który jest od Boga, ten widział Ojca.

W 50 czytamy: 'To jest chleb, który zstępuje z nieba, aby każdy mógł z niego jeść i nie umrzeć"
To zdanie najlepiej wskazuje, że Jezus używał w tym przemówieniu przenośni: bo czy ci, którzy "jedzą ciało" - nie umierają? Przeciwnie, nie tylko ich ciała umierają, lecz także wielu "jedzących ciało" jest martwych za życia - przez swoje martwe uczynki, przez brak wiary, przez niezrozumienie nauki Jezusa...

Jezus dalej tłumaczy, jak to się stanie, jak umożliwi przyjście do siebie, jak wypełni proroctwo:
"chlebem zaś, który ja dam, jest moje ciało za życie świata”.
- oddam swoje ciało, umrę aby świat mógł istnieć, abyście mogli żyć. Oddam swoje ciało, przestanę być człowiekiem. Wypełnię pisma. Nie oddam życia, będę żył - oddam ciało aby was uratować....

"Jezus, wiedząc sam w sobie, że jego uczniowie na to szemrają, rzekł do nich: „To was gorszy? 62 Cóż więc, gdy zobaczycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem?"
Skoro Jego śmierć za życie świata ich zgorszyła - czy uwierzą, gdy zobaczą że zmartwychwstał? Że wstąpił do nieba? Czy wtedy uwierzą w Niego? Czy uwierzą, że był zapowiedzianym przez proroków SYNEM BOŻYM ZBAWIAJĄCYM ŚWIAT? Wiedział, że nie rozumieją, dlatego się gorszą, więc życzliwie wytłumaczył: 63 To duch jest życiodajny; z ciała nie ma żadnego pożytku. Wypowiedzi, które ja do was wyrzekłem, są duchem i są życiem.

Z ciała nie ma żadnego pożytku... Z ciała nie ma żadnego pożytku. Duch jest ważny: ważne jest to co do Was mówiłem, czego Was nauczyłem... na to zwracajcie uwagę, wtedy się nie zgorszycie, wtedy zrozumiecie: jeśli uwierzycie że jestem za kogo się podaję, jeżeli uwierzycie w moc mojej śmierci, jeżeli uwierzycie w moje zmartwychwstanie i powrót do Ojca, i będziecie moimi uczniami, będziecie zajmowali się tym co powiedziałem - będziecie mieli życie...

Powtórzył jeszcze najważniejsze: 64 Ale wśród was są tacy, którzy nie wierzą”. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą i kto go zdradzi. 65 I mówił jeszcze: „Właśnie dlatego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli to nie jest mu dane przez Ojca


Ponieważ wielu zgorszyło się, 68 Szymon Piotr odpowiedział mu: „Panie, do kogo odejdziemy? Ty masz wypowiedzi życia wiecznego; 69 a myśmy uwierzyli i poznali, że ty jesteś Świętym Bożym”.

Sens całego rozdziału jest oczywisty, zgodny z sensem całej Biblii: Jest Bóg mieszkający w niebie, Stworzyciel, dawca życia. Zapowiedział już przy buncie w Edenie, że przyśle na ziemię Syna, który zwycięży szatana. Syn ten spełnia wolę Ojca: oddaje swoje ciało, swoje ziemskie życie jako ofiarę i w ten sposób udowadnia, że diabeł nie miał racji. To jest szansą dla tych, którzy uwierzą w Mesjasza: wypełniając przykazania, które dał, staną się Jego braćmi i będą żyć wiecznie. Jego śmierć dzięki temu będzie miała sens... Bo nie miałaby go przecież, gdyby nikt w to nie uwierzył.

Szymon Piotr, mimo swojej popędliwości, zrozumiał dobrze: nie poprosił: daj nam swojego ciała, swojej krwi. Nie zapytał: kiedy dasz nam swoje ciało, swoją krew? Powiedział: TY MASZ WYPOWIEDZI ŻYCIA WIECZNEGO. Będziemy Ciebie słuchać. Będziemy w Ciebie wierzyć. Będziemy wypełniać Twoje polecenia. Aby zyskać życie wieczne.

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


So kwi 14, 2012 8:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 27, 2012 14:30
Posty: 46
Post Re: Problem z wiarą
Ateista40 napisał(a):
Witam!

Mam 18 lat i rodzice wychowywali mnie w wierze katolickiej.ale w wieku 17 lat zacząłem zadawać sobie pytania, co do istnienia Boga i w taki sposób zostałem Ateistą.Mój przyjaciel Tomek też był kiedyś Katolikiem , lecz zrozumiał ,że ten Kościoł oszukuje ludzi więć został Ateistą. Po niedługim czasie został Świadkiem Jehowy. Drugi mój kumpel też był kiedyś Katolikiem , nawrócił się na Świadków Jehowy. Ja aktualnie jestem ateistą ale coś czuje , że cośtam u góry jest i mam problem bo potrzebuje jakichś dowodów na istnienie Boga , nie wiem , pragnę przeczytać cała Biblie ,bo jak mój przyjaciel ŚJ czytał mi cytat z Biblii poruszło się coś we mnie.Ale SJ mimo , żę są bardziej religijni od Katolików czasami przekręcają to, co jest napsiane w Biblii.Na pewno nie wróce do KK ale tez nie czuje sie u SJ . nei wiem co mam robić ...



Świadkowie Jehowy czytaja literalnie dosłownie Pismo Św ( 144 tys zbawionych)a to błąd. nie wystarczy czytac Pismo Św., trzeba je czytac w Świetle nauczania Koscioła Katolickiego.


Pt kwi 27, 2012 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Problem z wiarą
iNadia napisał(a):
Nie powiedział, kto mnie je, kto mnie spożywa, lecz: KTO DO MNIE PRZYCHODZI. Nie powiedział: kto pije moją krew: lecz KTO WE MNIE WIERZY. Kto wierzy, że jestem tym, za którego się podaję: Mesjaszem, Chrystusem, Synem Bożym, którego Ojciec posłał z nieba, aby ludzie mogli żyć wiecznie. Tak jak zapowiedziały proroctwa.


J 6,51-58
51 Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił. Jeśli ktoś będzie z tego chleba spożywał, na wieki żyć będzie. Chlebem, który ja dam, jest moje ciało na życie świata". 52 Judejczycy rozprawiali między sobą, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do zjedzenia!?" 53 Jezus zatem im rzekł: "O tak, oświadczam wam: jeśli nie będziecie spożywać ciała Syna Człowieczego i Jego krwi pić nie będziecie, nie będziecie mieć życia w sobie. 54 Kto spożywa moje ciało i moją krew pije, ma życie wieczne i ja go wskrzeszę w dniu ostatnim. 55 Bo moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje ciało i moją krew pije, we mnie mieszka, a ja w nim. 57 Jak mnie posłał Ojciec, który żyje, a i ja żyję dzięki Ojcu, tak i ten, kto mnie spożywa, będzie żył dzięki mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił. Nie jak jedli ojcowie, a poumierali. Kto ten chleb spożywa, będzie żył na wieki".


Pn kwi 30, 2012 10:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Problem z wiarą
sługaBoga napisał(a):
Ateista40 napisał(a):
Witam!

Mam 18 lat i rodzice wychowywali mnie w wierze katolickiej.ale w wieku 17 lat zacząłem zadawać sobie pytania, co do istnienia Boga i w taki sposób zostałem Ateistą.Mój przyjaciel Tomek też był kiedyś Katolikiem , lecz zrozumiał ,że ten Kościoł oszukuje ludzi więć został Ateistą. Po niedługim czasie został Świadkiem Jehowy. Drugi mój kumpel też był kiedyś Katolikiem , nawrócił się na Świadków Jehowy. Ja aktualnie jestem ateistą ale coś czuje , że cośtam u góry jest i mam problem bo potrzebuje jakichś dowodów na istnienie Boga , nie wiem , pragnę przeczytać cała Biblie ,bo jak mój przyjaciel ŚJ czytał mi cytat z Biblii poruszło się coś we mnie.Ale SJ mimo , żę są bardziej religijni od Katolików czasami przekręcają to, co jest napsiane w Biblii.Na pewno nie wróce do KK ale tez nie czuje sie u SJ . nei wiem co mam robić ...



Świadkowie Jehowy czytaja literalnie dosłownie Pismo Św ( 144 tys zbawionych)a to błąd. nie wystarczy czytac Pismo Św., trzeba je czytac w Świetle nauczania Koscioła Katolickiego.


Pozwól kolego, że się z tobą niezgodzę. Jezus przyszedł dla wszystkich ludzi nie tylko dla katolików. A fakt, iż ktoś interpretuje je za ciebie i ty nie zadajesz sobie trudu, by sam je zrozumieć świadczy po prostu o twoim lenistwie.
Katolicy tacy jak ty, którzy sami nie zadadzą sobie trudu, by cokolwiek zrozumieć samemu tylko słuchają ślepo interpretacji innych często pogardliwie wyrażają się o świadkach Jehowych (zresztą nie tylko o nich) co też za dobrze o nich nie świadczy.


Pn kwi 30, 2012 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 21, 2012 18:58
Posty: 21
Post Re: Problem z wiarą
kuba99 napisał(a):
Pozwól kolego, że się z tobą niezgodzę. Jezus przyszedł dla wszystkich ludzi

To pozwól kolego, że teraz ja się z tobą nie zgodzę. Jezus przyszedł dla wszystkich... którzy go zrozumieli. Dla innych... no cóż dla nich też niby przyszedł, ale tak naprawdę nie przyszedł. Myślę, że dla nich niby też przyszedł, ale nic w ich życiu nie zmienił. Tak jak dla całej armii rzymskich katolików, którzy idą do Kościoła raz w roku żeby się wyspowiadać i jakby co zaklepać sobie "własne zmartwychstanie" - jeśli istnieje, ich wiara, no cóż bawi mnie najbardziej, już bardziej jestem w stanie zrozumieć ultrasów katolickich - oni przynajmniej stwarzają pozory, że naprawdę wierzą.


Wt maja 01, 2012 10:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL