Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
muzzy napisał(a): No to jak, uświadomisz mnie, czy nie? Wiesz, jeżeli zbłąkaną duszyczkę przyprowadzisz do Boga, to nie ominie Cię nagroda w niebie. Na razie błąkasz się, kąsasz i jesteś zadowolony z siebie. Za wcześnie.
|
Wt maja 01, 2012 8:35 |
|
|
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
Liza napisał(a): muzzy napisał(a): No to jak, uświadomisz mnie, czy nie? Wiesz, jeżeli zbłąkaną duszyczkę przyprowadzisz do Boga, to nie ominie Cię nagroda w niebie. Na razie błąkasz się, kąsasz i jesteś zadowolony z siebie. Za wcześnie. Ok - niczego się w takim razie od Ciebie nie dowiem? Szkoda.
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Wt maja 01, 2012 12:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
Maluczki napisał(a): (...) a czytanie to słuchanie. No tak. Oczywiste to takie i logiczne... Zatem ja, skoro czytam, czyli słucham, to mówię przy jedzeniu  
|
Wt maja 01, 2012 21:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
-Vi- napisał(a): Maluczki napisał(a): (...) a czytanie to słuchanie. No tak. Oczywiste to takie i logiczne... Zatem ja, skoro czytam, czyli słucham, to mówię przy jedzeniu   Oj Vi, przecież sama mówisz, że się zakrztusiłaś, a to między innymi dlatego, aby się nie zakrztuszać, zabraniano rozmów przy jedzeniu. Przy kompie można jeszcze zabryzgać klawiaturę i monitor. Smacznego!
|
Śr maja 02, 2012 9:27 |
|
 |
lofrilla
Dołączył(a): N kwi 01, 2012 15:50 Posty: 8
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
Liza napisał(a): Człowiek nie musi wcale wiedzieć o swoim zniewoleniu. Ono nie jest stałe.. Człowiek może nawet nie wiedzieć o tym, że jest opętany. Co rozumiesz przez to, że zniewolenie nie jest stałe? Choruje na lekooporne zaburzenia psychiczne. W psychiatrykach są pacjenci lewitujący i lekarze nie widzą w tym problemu.Jakoś nie kojarzę, żeby lewitacja podchodziła pod jakieś zaburzenie psychiczne.Są może jakieś leki na lewitowanie? O swoich problemach ze złym duchem opowiadali też księża.Zorientowali się po wielu latach, że mają problem z Bogiem. Jeden był wziętym bioenergoterapeutą, drugi ćwiczył wschodnie medytacje.Czyżby najciemniej pod latarnią? Pewna satanistka opowiadała mi zdarzenie, które nią wstrząsnęło jak zamierzała powrócić do Kościoła. Tak się przeraziła o zemstę na rodzinie, że wycofała się z tego powrotu. Widać, jak bardzo pragnęła wrócić do Kościoła.
|
Cz maja 03, 2012 12:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
lofrilla napisał(a): Co rozumiesz przez to, że zniewolenie nie jest stałe? Są okresy nie dające objawów. Cytuj: Jakoś nie kojarzę, żeby lewitacja podchodziła pod jakieś zaburzenie psychiczne.Są może jakieś leki na lewitowanie? ICD-10 F44,3 Cytuj: Czyżby najciemniej pod latarnią? Co stanowi światło? Cytuj: Widać, jak bardzo pragnęła wrócić do Kościoła. Lęk o zemstę złego na rodzinie (miała ostrzeżenie ze śmiercią bliskiej osoby) i zdeformowane sumienie nie pozwalają.
|
Cz maja 03, 2012 12:57 |
|
 |
lofrilla
Dołączył(a): N kwi 01, 2012 15:50 Posty: 8
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
Liza napisał(a): lofrilla napisał(a): Co rozumiesz przez to, że zniewolenie nie jest stałe? Są okresy nie dające objawów. . To, że zniewolenie nie daje objawów nie znaczy, że go nie ma. Analogicznie z chorobami przewlekłymi: są okresy spokoju i są ataki choroby. Nie znaczy jednak, że w okresie spokoju nie ma tej choroby. Liza napisał(a): Cytuj: .Są może jakieś leki na lewitowanie? ICD-10 F44,3 To mi niewiele dało. Tylko informację, że opętanie podchodzi pod choroby psychiczne, na dodatek często lekooporne. Ciekawi mnie jak leczy się stan unoszenia pół metra nad ziemią. Psychoterapią? Liza napisał(a): Cytuj: Czyżby najciemniej pod latarnią? Co stanowi światło? Ksiądz jako duszpasterz powinien być douczony o zagrożeniach płynących z tego typu praktyk. Kiedy ktoś ma problem z rozeznaniem czy czyni dobrze, czy źle kieruje się go do księdza, który powinien mu pomóc z rozeznaniem. Tymczasem dwaj opisani przez Ciebie księża sami się wplątali w kłopoty. Światło powinno rozświetlać mrok. Dotyczy to też mroku duchowego. Obaj księża powinni być tymi, którzy niosą zapaloną latarnię. Liza napisał(a): Cytuj: Widać, jak bardzo pragnęła wrócić do Kościoła. Lęk o zemstę złego na rodzinie (miała ostrzeżenie ze śmiercią bliskiej osoby) i zdeformowane sumienie nie pozwalają. Pomyślałaś dlaczego ta satanistka opowiedziała Ci o tym?
|
Cz maja 03, 2012 19:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Demoniczne manifestacje, zwodzenia.
lofrilla napisał(a): To, że zniewolenie nie daje objawów nie znaczy, że go nie ma. Analogicznie z chorobami przewlekłymi: są okresy spokoju i są ataki choroby. Nie znaczy jednak, że w okresie spokoju nie ma tej choroby. Są procedury postępowania. Cytuj: To mi niewiele dało. To doczytaj w dostępnej literaturze medycznej. Podałam wyraźną wskazówkę, nie potrafiłaś sobie poradzić. Cytuj: Ksiądz jako duszpasterz powinien być douczony o zagrożeniach płynących z tego typu praktyk. A ktoś kto wypowiada się arbitralnie powinien znać konkretną sytuację. Podpowiem, że odpowiedź znajdziesz gdzieś w moich postach. Cytuj: Tymczasem dwaj opisani przez Ciebie księża sami się wplątali w kłopoty. j.w Cytuj: Pomyślałaś dlaczego ta satanistka opowiedziała Ci o tym? Tak.
|
Cz maja 03, 2012 21:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|