Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Irracjonalizm religijny
zycie jest lepsze od śmierci. lepsze jest cos niz nic. dlatego lepiej jest wierzyć w życie wieczne, niż w wieczna śmierć. poza tym chrześcijaństwo to jest religia NADZIEI, a nie wiedzy.
|
Śr maja 16, 2012 0:27 |
|
|
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Śmierć może okazać się lepsza od niejednego życia. Jeżeli śmierć jest końcem wszystkiego to jest dobra, bo po niej nie ma niczego złego, żadnego cierpienia, niesprawiedliwości, żalu...
_________________ pajacyk.pl
|
Śr maja 16, 2012 0:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Irracjonalizm religijny
dlaczego zakładasz negatywnie? czemu musi być cierpienie, śmierć i zal?
zauważ, jak wszystko dokoła (cala natura) chce żyć, jak o to życie walczy. byle chwast będzie szukał przerwy w asfalcie, żeby jakoś zaistnieć. to zdegenerowana ludzkość wymyśliła nihilizm...zatraciła wole życia, miłość do życia.
życie wieczne jest po prostu życiem w jego pełni, takim jakie było zamysłem Boga od początku. to tam staramy się dotrzeć.
|
Śr maja 16, 2012 1:00 |
|
|
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Hmm... Zadziwia mnie przekonanie "ludzi nauki" do tego że to co widzimy jest wszystkim co może być. A co jeśli zmysły które posiadam pozwoliły mi na znacznie więcej niż przewiduje to szkiełko i oko? Co jeśli na co dzień doświadczam iż istnieją siły których współczesna fizyka opisać nie potrafi? Ja to wiem, jak również wiem że fizyka jest bezradna, bo nie potrafimy zbudować maszyn które potrafią odbierać tak subtelne energie, jak o te o których mówię. Jedynym narzędziem które to potrafi jest człowiek. Ale człowiek przez fizykę został przekreślony już dawno, stąd też stoimy tu w martwym punkcie. Nie mniej nie przeszkadza mi to aby to odkrywać i tym żyć. Fizycznie wiemy już że istnieje wiele równoległych wymiarów, a my potrafimy dostrzec tylko trzy... no licząc z czasem powiedzmy cztery. A co z resztą? Gdzie ona jest? Jaki wpływ ma na nasze życie? Na co dzień czuję wiele energii o których istnieniu fizyka nie wie, stąd też dlaczego miałbym wierzyć fizykom a nie temu co sam codziennie doświadczam? 
|
Śr maja 16, 2012 11:39 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Karwoch napisał(a): Fizycznie wiemy już że istnieje wiele równoległych wymiarów, a my potrafimy dostrzec tylko trzy... no licząc z czasem powiedzmy cztery. A co z resztą? Gdzie ona jest? Jaki wpływ ma na nasze życie? Wiemy o istnieniu równoległych wymiarów? Co masz na myśli? Karwoch napisał(a): Na co dzień czuję wiele energii o których istnieniu fizyka nie wie, stąd też dlaczego miałbym wierzyć fizykom a nie temu co sam codziennie doświadczam?  1) Bo nie jesteś w stanie ich obiektywnie ocenić 2) Człowieka jest łatwo wprowadzić w błąd tak, że się nawet nie zorientuje
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr maja 16, 2012 12:10 |
|
|
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Tylko... po co mi obiektywna ocena?  Nie robię doświadczeń, a żyję życiem takim jakim jest i jakim go odczuwam, co mi dobrze służy 
|
Śr maja 16, 2012 12:15 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Karwoch napisał(a): Tylko... po co mi obiektywna ocena?  Nie robię doświadczeń, a żyję życiem takim jakim jest i jakim go odczuwam, co mi dobrze służy  Jeżeli zależy Ci na prawdzie, to powinno też zależeć na obiektywizmie. Jasne, że można skupić się tylko na odczuciach. Można je nawet skutecznie wzmacniać alkoholem, narkotykami (nie polecam naturalnie)
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr maja 16, 2012 12:44 |
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Ale co jeśli nasze ciało jest jedynym narzędziem poznawczym? Jedynym i zarazem subiektywnym  Ale prawda jest taka iż mi nie zależy na udowodnieniu czegokolwiek, a na rozwoju duchowym, stąd też inne podejście 
|
Śr maja 16, 2012 13:06 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Karwoch napisał(a): Ale co jeśli nasze ciało jest jedynym narzędziem poznawczym? Jedynym i zarazem subiektywnym  Ale prawda jest taka iż mi nie zależy na udowodnieniu czegokolwiek, a na rozwoju duchowym, stąd też inne podejście  "Inne podejście" jest jak ok, ale pozbywając się obiektywnych narzędzi nie możesz mówić o innych energiach, wymiarach, o tym, że coś istnieje, tylko o swoich wrażeniach.
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr maja 16, 2012 13:28 |
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Nie - gdybym był sam, a takich jak ja są miliony na ziemi którzy czują to samo i żyją podobnie  Dla nas to bardzo trafne określenia które znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości która nas otacza. Stąd też to w naszym języku jest zupełnie normalne, codzienne i zrozumiałe, nie mniej prawdą jest iż nie odnosi się to tak samo jak do języka powiedzmy naukowców. Z tym że temat jest o irracjonalizmie religijnym, czyli gdy naukowcy podważają to co jest namacalne dla mnie na co dzień  Oczywiście odbieram ten temat ze swojej strony, niewiele więcej 
|
Śr maja 16, 2012 13:47 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Karwoch napisał(a): Nie - gdybym był sam, a takich jak ja są miliony na ziemi którzy czują to samo i żyją podobnie  Dla nas to bardzo trafne określenia które znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości która nas otacza. Stąd też to w naszym języku jest zupełnie normalne, codzienne i zrozumiałe, nie mniej prawdą jest iż nie odnosi się to tak samo jak do języka powiedzmy naukowców. Z tym że temat jest o irracjonalizmie religijnym, czyli gdy naukowcy podważają to co jest namacalne dla mnie na co dzień  Oczywiście odbieram ten temat ze swojej strony, niewiele więcej  Miliony czują to samo? Być może, nie wiem. Czy tak samo interpretują? Raczej nie. Czy te interpretacje są równoważne? Tzn. czy wszystkie są prawdziwe? To raczej niemożliwe. Jeżeli nie są równoważne, to jak poznasz które jest prawdziwe? Czyli - wracamy do punktu wyjścia - to Twoje wrażenia. B)
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr maja 16, 2012 13:58 |
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Dużo założeń  Tak, mamy wspólny język który dla nas się sprawdza  Jeśli mówi się zrób to - a odczujesz to i tamto i to działa, jest regułą, to czy nie jest to już prawdziwe? Ale kwestia prawdy i czym ona jest, to już znacznie bardziej skomplikowany temat... Tak, są równoważne dla nas, komunikujemy się bez problemu rozumiejąc się nawzajem, mówiąc o tych samych rzeczach/zjawiskach. Jak również mówimy o pewnych prawach które rządzą życiem i nie mamy wątpliwości iż one są prawdziwe, choć niemożliwe do udowodnienia w sposób fizyczny  Jednak są one regułą, ale zależną od naszego myślenia, czyli znów niemożliwe do udowodnienia w sposób fizyczny  Nie mniej, nie jest mi potrzebne aby było to udowodnione naukowo skoro to faktycznie sprawdziłem/sprawdza się w moim życiu. Problem w tym, aby to sprawdzić trzeba w to uwierzyć, stąd też sceptycy mają do tego słaby dostęp, a ci którzy już nie są sceptykami mają małą potrzebę udowodnienia tego 
|
Śr maja 16, 2012 14:28 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Karwoch napisał(a): Problem w tym, aby to sprawdzić trzeba w to uwierzyć, stąd też sceptycy mają do tego słaby dostęp, a ci którzy już nie są sceptykami mają małą potrzebę udowodnienia tego  Przecież to błędne koło. Jeżeli nie uwierzysz, to nie sprawdzisz? Albo coś jest prawdziwe albo nie. Nie można za przesłankę tezy stawiać przekonania o tym, że teza jest prawdziwa.
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr maja 16, 2012 14:53 |
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Jeśli mówimy o świecie naukowym to masz rację. Ale po co mi świat naukowy?  Ludzie nie zdają sobie sprawy jak ogromny wpływ na ich życie mają ich własne myśli. Ale jak to udowodnić? Hm, w sumie dla mnie to nie ma sensu - samo udowadnianie, nie jest do czegokolwiek potrzebne, jedynie sceptykom i "naukowcom". I tak - jest to błędne koło jeśli jest się sceptykiem. Jednak wystarczy uwierzyć, sporo poczytać (w sumie na odwrót  ) i całe życie z dnia na dzień może się zmienić  Ale zasada jest taka, ci co mają ją poznać prędzej czy później "przypadkiem" sami trafiają na tą wiedzę, stąd też nikt z tego grona ludzi nie "nawraca" na siłę, nie wmusza i nie przekonuje. Może trochę za bardzo popłynąłem, ale o to o co mi chodzi w tym temacie - czy da się to racjonalnie wytłumaczyć czy też nie - jest naprawdę wiele ludzi na świecie którzy z powodzeniem wykorzystują prawa i hm... powiedzmy energie rządzące światem, mimo iż podstawy tego fizyczne kompletnie nie są znane fizykom. Od strony naukowej może i jest to irracjonalne, ale od strony praktycznej sprawdza się na co dzień 
|
Cz maja 17, 2012 8:48 |
|
 |
mateusztek
Dołączył(a): So kwi 21, 2012 18:58 Posty: 21
|
 Re: Irracjonalizm religijny
Irracjonalizm religijny polega na jednym. Wydawanie pieniędzy na przedmioty kultu: Rzeźby, pomniki, obrazy, Kościoły, Złote kielichy i ołtarze, drewniane "pokoje zwierzeń" zamiast na rzeczy bardziej potrzebne. Nie będę pisał teraz na jakie, ale potrzeby są ogromne i pieniądze mają swoją wartość i mogłyby realnie wspomóc osoby bardziej potrzebujące. Irracjonalizm religijny sięga swoją tradycją do okresów prehistorycznych kiedy to "Bogom na przebłaganie" jaskiniowcy kładli na ołtarzach najlepsze porcje, by w zamian uzyskać przychylność. Totalna głupota. Przyszłe pokolenia kapłanów zrozumieli, że przecież nic nie musi się marnować i zamiast Bogom to teraz kapłanom dostaje się towarów i pieniędzy, w zamian za odprawiane rytuały i sakramenty.
|
Cz maja 24, 2012 11:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|