posting.php?mode=post&f=37

Macie katolickie wychowanie!

I naprawdę nikt nie reagował?
Dziwne...

Na wsi okrucieństwo wobec zwierząt to norma.

Gdyby nie informacja, że maluch przystąpił do Komunii św, mielibyśmy prawo powiedzieć macie ateistyczne wychowanie?
Mogli wiedzieć , nie znaczy, że wiedzieli i zupełnie nie reagowali.

Ja mieszkam na wsi, ale okrutna wobec zwierząt nie jestem. Podobnie inni z mojej okolicy.

Za dwa lata to samo dziecko będzie wykłócało się z rodzicami, że nie będzie się uczyło religii, bo jest ateistą. Obserwowałam rodziców i dzieci pierwszokomunijne w białym tygodniu. Kilkanaścioro rodziców czekało pod kościołem na wyjście dzieci zamiast uczestniczyć razem z nimi w Eucharystii. W następnym tygodniu przychodzili gimnazjaliści na majowe. Sporo osób przychodziło po nabożeństwie, niektórych podwozili rodzice po podpis uczestnictwa w majowym. Mamy więc pewność, że szeregi ateistów będę systematycznie zasilane. Tak wychowują rodzice swoje dzieci...bezideowo.

Aż mnie boli jak coś takiego czytam. Też wsadziłabym wstrętnego bachora do mrowiska i przykryła wiadrem, czy czymkolwiek spod czego by nie wylazł

Chcą im zaoszczędzić stresu o którym tak rozpisuje sie wielu w wątku "spowiedź dzieci".

Co będzie za dwa lata to sobie można gdybać. Sprawdzi się albo nie. Fakty są takie, że na dzień dzisiejszy to jest katolik. Chrześcijanin.

A katolik to istota święta, bezgrzeszna, pozbawiona głupich i okrutnych zachowań.
Ateista za to kierując się miłością w odwecie potraktowałby smarkacza jak ten kota.

Jak widać - nie.


Nie wiem co by zrobił ateista, ale ja jak najbardziej. Tak właśnie bym potraktowała każdego, kto się znęca nad innymi (czy ludźmi, czy zwierzętami). I nie obdarzam miłością tych, którzy na to nie zasługują.

Wielu na miłość nie zasługują, ale Pan mówi, byśmy kochali bliźnich. Trzeba starać się jak można najbardziej by młode pokolenia wychowywać choć w obecnym czasie jest to trudne. No i trzeba samemu dawać przykład, a my również niestety doskonali nie jesteśmy.

To takie proste- ludzie tworzą podziały, żeby się dowartościować. No więc szukają info o złych katolikach/muzułmanach/chrześcijanach/teistach czy też o złych grupach etnicznych.
Ot- jak mam do kogoś uprzedzenia to takie info traktuję z uwagą

Dzieciak zrobił coś złego. I winę za to ponoszą jego rodzice. Nie obchodzi mnie, jaki jest ich kolor skóry, wyznanie, pochodzenie. Akcentowanie takich szczegółów służy jedynie tworzeniu negatywnego nastawienia wobec jakiejś grupy i tworzy podziały.

Skrajne przykłady- PRL- my i oni . A teraz to tak w białych rękawiczkach. Choć pewnie, gdyby nie napisali o wyznaniu, to by poczytność artykułu nie była imponująca.

Czekam jeszcze aż napiszą newsa o tym, jaką religię wyznaje Anders Breivik, żeby wszyscy inni mogli się dowartościować, jacy to oni dobrzy są

Ale mnie to nie dotyczy. Ani to dotyczące Pana, ani miłości do bliźnich.
Miłością darzę Bliskich. A ludzi po prostu szanuję i staram się ich dobrze traktować. Wszystkich tych, którzy na to zasługują. Bo do ludzi, którzy krzywdzą innych, mam taki stosunek, na jaki zasługują

Ja domyślam się, że możesz żyć dobrze. Wybacz. Nie pisałam o tobie ale tak ogólnie, że istnieją osoby które grzeszą okropnie i to zresztą wszyscy chyba wiemy.