Trzecie serio.

Co Cię, jeśli można wiedzieć, rozbawiło? To, że Watykan ochoczo przyłącza się do represjonowania podbitego, zniewolonego narodu bo może sobie na to (ekonomicznie i politycznie) pozwolić?

Rozumiem, że święta góra jest śmieszna, natomiast święte opłatki, woda, oleje, pamiątki po domniemanych świętych już nie?

viewtopic.php?f=2&t=28120 - Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?

Kościół jako instytucja i jego hierarchowie,krajowi i zagraniczni

z całym szacunkiem...ale my chyba żyjemy na innych planetach

do jakiego represjonowanego narodu Watykan się ochoczo przyłącza??
także, nie z jakiejś świętej góry się śmiałam (kolejna manipulacja) ale z tego, ze budowę czegoś tam na tej gorze, uznałeś za dowód na to, ze KK jest potęgą gospodarcza.



czy to nie lekka przesada?
wszyscy oni są w/g ciebie obłudni?

Bać Kościoła się nie trzeba. Ludzie Kościoła się nie boją ale wkurza ich że ingeruje prawie w każdą dziedzine życia (zwłaszcza małżeńskie)

A mi nic w Kościele nie przeszkadza jak na razie (no może z wyjątkiem niewłaściwego zachowania pewnych księży). Kościół ingeruje w poszczególne dziedziny życia może dlatego, że chce by wiara była zawsze obecna, a ludzie postępowali w zgodzie z sumieniem chrześcijańskim.

Mam na mysli np życie małżonków. No sory-ale biskupi nie maja wykształcenia w kierunku seksuologii tylko w teologii. To tak samo jak by np polonista pouczał chirurga jak ma operować

To do tego nie są potrzebni księża ani instytucje religijne ale sumienie własnie

Ja odkąd pamiętam byłam zawsze po stronie Kościoła i chyba ciągle już będę

Twój wybór i masz do tego pełne prawo

Kiedyś pewna osoba przestrzegała mnie, że księża mogą mi jeszcze coś w życiu złego zrobić, ale jak dotąd nikt mi krzywdy nie zrobił i żyję nadal

Nie.Z nielicznymi wyjątkami to kościelni mamoniarze

jeśli chodzi o pozycje łóżkowe to może pouczać nie powinni, ale to ze przestrzegają przed grzechem, to akurat należy do nich. czystość obowiązuje wszystkich, także współżyjących ze sobą małżonków...bo czystość to niekoniecznie - w ogóle nie współżyć, ale współżyć właściwie...a raczej po bożemu
tu chodzi tylko o to aby nie działać przeciwko życiu i godności osoby.
na nieszczęście ludzie siebie samych nie szanują, a co śmieszniejsze to często nawet nie chcą być szanowani w kontaktach seksualnych...dlatego nauka Kościoła tak wielu przeszkadza.

Chodzi mi o to, że żyję ciągle w wierze, a moje poglądy co do Kościoła się nie zmieniły.

Apaczów. Wyraźnie daje do zrozumienia, że ma za nic ich apele o poszanowanie ich religii na odebranych im przemocą nie tak znów dawno, bo z górką sto lat temu, terenach.



Ile organizacji religijnych może sobie na taką imprezę pozwolić? Nie czegoś tam, tylko ogromnego, nowoczesnego obserwatorium kosmicznego.

mkb, Ty założyłeś ten temat po to, żeby się faktycznie czegoś dowiedzieć, czy żeby wyśmiewać poszczególne wypowiedzi? Jak na razie nie przyjąłeś chociażby z refleksją ŻADNEGO argumentu, a to właśnie między innymi taka postawa odstrasza.
Szacunek dla Wista, który potrafi spojrzeć na postawę niektórych wierzących krytycznie i obiektywnie.