Ale co konkretnie, bo wrzucasz kopę luźnych myśli
i nie wiadomo o co chodzi..

Bzdura. Żeby byłą nagroda musi być kara. Żeby wyróżnić prawych należy ukarać (lewych? ) złych. Oczywiście kluczem do nagrody i kary nie może być narodowość. To by samo w sobie było niesprawiedliwe.
Bóg jest sędzią sprawiedliwym.
I musi być sprawiedliwym i spełnić swoje słowa.
Jezus mówi "błogosławieni ci, którzy łakną sprawiedliwości, albowiem zostaną nasyceni"
Jezus mówi też
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, i mówicie: «Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków». Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków"
Mówi też, że na zaproszenie należy odpowiedzieć. Ci którzy pogardzają Bogiem pogardę otrzymają.
Jest kij i jest marchewka.
Zresztą gdyby Bóg nie spełnił swoich słów nikt by go nie szanował. Ani polak ani żyd, ani chińczyk ani aniołowie. Ludzie szanują Boga, bo widzą w nim sprawiedliwość oraz nadzieję na sprawiedliwość. Odejmijcie sprawiedliwość od Boga i już go kochać nie będę. Po co mi niesłowny Bóg.

mateuszek,
ten kto odwraca się od Boga sam siebie karze i owoce tego odwrócenia zbiera prędzej czy później
w formie tak zwanej kary,
ale ta kara to jakieś zło, które spotyka tego człowieka, nie pochodzi od Boga.
jak powiem dziecku, nie dotykaj gorącego garnka z zupa bo się oparzysz,
a dziecko nie usłucha, oparzy się i będzie cierpiało, to czy mam uważać, ze to cierpienie,
ta kara za nieposłuszeństwo przyszły ode mnie, ze w ten sposób ukarałam dziecko?

Trochę to faktycznie dziecinne to o czym piszesz, ale z drugiej strony Jezus kazał być dzieckiem, więc może to nawet sensowne.

..aleś mnie podsumował

W kwestii miłosierdzia i wybaczenia - wszyscy powinni wiedzieć, iż każdy kto podnosi rękę na Boga Pustyni, dobrowolnie i świadomie (raczej złowolnie) łamie nakazy i przykazy Boga naraża się na unicestwienie.
Bóg Pustyni jest wiecznym zwycięzcą, gdyż namaszcza zwycięzców i wybiera tych, którzy się mu przypodobali i tym daje wszystko co ma (choć często nie od razu) i nie żałuje niczego.
Szydzi z wielkopańskich, nienawidzi tych, którzy się pod niego podszywają, lub bezprawnie odbierają Jego chwałę. Śmieje się z bluźnierców, którzy szydzą z jego imienia, nie wybacza tym, którzy znęcają się nad słabymi, gdyż to on rozdaje wszystko.
Niewdzięcznych posyła do diabła, zaś wdzięcznym błogosławi po wielokroć.
Śmiesznym mi się wydaje stwierdzenie o tym, że Bóg wybacza wszystkim.
Nie wybacza i jasno o tym mówi.
Wrogów narodu żydowskiego nakarmił plagami, nie zawachał się nawet wymordować pierworodnych dzieci, gdyż to on wyznacza priorytety i jest panem życia i śmierci. Miłośników teorii, że całemu zła na świecie jest żydomasoneria i dobry żyd to martwy żyd też zapewne odpowiednio nagrodzi. Hitlerowi zdawało się, że wymorduje wszystkich żydów. Zdawało się!

Zdawało się również że wszystkich Polaków wymorduje ale nic z tego Zdawało mu się!

To zaraz wam to wytłumaczę.
Po pierwsze nikt wam nie żałuję ani waszego raju, waszego zbawienia, zaspokojenie waszych potrzeb. Nikt nie neguje dobra i zła i faktu, iż każdy zły uczynek, jak i dobry uczynek człowieka powinien zostać odpowiednio ukarany jak i nagrodzony niezależnie od narodowości.
Ale...
Od początku Świata od stworzenia Świata został podpisany pakt - przymierze między człowiekiem i Bogiem, między narodem a Bogiem i Panem tego Narodu. Równolegle do dziejów historii, rozwoju nauki i innych aspektów, toczy się walka o utrzymanie tego paktu i wcale nie jest ono takie oczywiste.
Przypieczętowaniem tego paktu stała się droga Króla Żydowskiego i ... Króla Świata - przyszłego Króla Świata.
Przetrwanie narodu żydowskiego jest kluczowe dla losów Świata i ocalenia (przetrwania) rodzaju ludzkiego (nie jakiegoś tam zbawienia). Ze względu, że jest to pakt między Bogiem a człowiekiem. Naród żydowski jest symbolem całej ludzkości, która mimo ataku ze wszystkich stron, mimo tak potężnego ostracyzmu zarówno na poziomie międzynarodowym, jak i wewnątrz państw, do których żydzi emigrowali. Właśnie ze względu na te trudności ten wybór jest ciągle potwierdzany.
Nie oszukujmy się, to odrośl Dawidowa będzie rządzić tym Światem. Nie jakiś tam frankoński, czy piastowski król, nie jakiś tam święty, czy inny błogosławiony. Chcecie to sobie strugajcie w drewnie Światowida i jego sobie jedźcie i jego wykorzystujcie w rytuałach - to są wasze tradycje.
Ale z szacunkiem podchodźcie do przyszłego, Jedynego Sprawiedliwego Władcy Świata - namaszczonego przez samego Boga do Pustyni.
Tylko jego droga umocniła Go na tyle, by podołać on mógł tak ciężkiemu zadaniu. Wielu marzyło o władzy nad Światem, w tym wspomniany Hitler. Lecz tylko jedna osoba jest w stanie podołać temu wyzwaniu. Każdy inny człowiek popadłby w zagrożenie korupcji i stałby się tyranem, który zniszczyłby Świat.
Tylko jego wielka wiedza, mądrość i odwaga predestynuje Go do tej funkcji. Na nim skupiło się namaszczenie. Jest on Namaszczonym, wśród Namaszczonych.
To jest największy akt miłości jaki Bóg Pustyni mógł ofiarować człowiekowi.
Odrośl Dawidowa jest żydem. 144 000 to są też żydzi. Dosłowni żydzi. Dosłowni namaszczeni przez Boga żydzi, a nie przenośnia - Chrystus też jest królem żydowskim to też nie przenośnia.
Bitwa, która się rozegra to też będzie bitwa między żydami a przeciwnikiem.
Nasz naród zadecyduje o losach tego świata z woli samego Boga pustyni.
Jeśli jeszcze nie rozumiecie, różnicy między chińczykami a żydami, to zrozumcie, że wojen było wiele. Wiele między plemionami, narodami, koalicjami itp.
Ale ta walka o losy ludzi będzie toczona przez naród żydowski. Z woli Boga.

a można wiedzieć, kogo masz na myśli?

Hmmm, to pewnie jakaś odmiana judaizmu mesjanistycznego, nastawiona wybitnie nacjonalistycznie.

Na szczęście my wierzymy w Boga nie tylko pustyni, mój Bóg namaszcza i wybiera wg. swojego Serca a nie lizusostwa, mój Bóg nie szydzi, nie wysmiewa się z blużnierców i nie ma w nim nienawiści nawet dla głupców. Nie sądź Boga według miary ludzkiej, to co wypisujesz wskazuje na Twoje nie-pobożne zyczenia, a nie na fakty. Jak można Bogu przypisywać cechy jakis kreatur. Odczytujesz z Pięcioksięgu tylko sens literalny wyrażany przez autorów biblijnych, a sens duchowy umyka Ci całkowicie, bo być może nie zapraszasz do czytania Pięcioksięgu Ducha Świętego.

[quote="mkb"]"Miłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i pełen dobroci. Nie prawuje się ustawicznie, Nie gniewa się na wieki. Nie postępuje z nami według grzechów naszych, ani nie odpłaca nam według win naszych. Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią, Tak wielka jest dobroć jego dla tych, którzy się go boją. "

"Łaskawy i miłosierny jest Pan, Nierychły do gniewu i pełen łaski. Dobry jest Pan dla wszystkich, A miłosierdzie jego jest nad wszystkimi jego dziełami. Niech dziękują ci, Panie wszystkie dzieła twoje, A wierni twoi niech ci błogosławią!"[/quote]

Jako że najbardziej intryguje mnie w postach pazernego namiętne używanie określenia "Bóg Pustyni", wklepałem je w Google'a. Niestety, wyskoczyły jedynie imiona różnych bóstw pogańskich.. oczywiście, nie wyciągam z tego jakichś daleko idących wniosków.

Pustynia to symbol chaosu, nieuporządkowanego świata, siedliska sił destrukcyjnych i niszczycielskich. Nie mogli jej zamieszkiwać bogowie, którzy we wszystkich kulturach byli źródłem ładu i porządku. Mieszkańcami pustyni były głównie demony. Nie na darmo Żydzi wypędzali na pustynię kozła ofiarnego dla demona Azazela. Nie przypadkowo to właśnie tam Jezus był kuszony przez diabła. Jedyny bóg związany z pustynią, jakiego kojarzę to egipski Set. Sami Egipcjanie mieli do niego dość ambiwalentny stosunek. W najpopularniejszych mitach egipskich pojawia się znamiennie jako przeciwnik Horusa – bóstwa opiekuńczego faraonów.

..ale przecież pustynia to także miejsce spotkania z Bogiem.
Ojcowie Kościoła - PUSTELNICY! żyli na pustkowiach, pustyniach, w pustelniach,
aby nic im tego kontaktu nie zakłócało.

Odłóż komputerek Johhny i zamiast wujka googla posłuchaj co Słowo Boże mówi,otwórz Pismo święte i poczytaj:

1 W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa:
2 «Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie».
3 Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi:
Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu,
Dla Niego prostujcie ścieżki!
4 Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny.
5 Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem.
6 Przyjmowano od niego chrzest [Vt-3,122] w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy.
7 A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?
8 Wydajcie więc godny owoc nawrócenia,
9 a nie myślcie, że możecie sobie mówić: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi.
10 Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
11 Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną [Vt-2,50], mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić [Vt-2,112] będzie Duchem Świętym i ogniem.
12 Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

wyraźnie mamy kontrast między chłodną i niosącą ukojenie i zaspokojenie pragnienia wodą, którą chrzcił Jan a gorącym, palącym piaskiem.

Apokalipsa Jana

5 I porodziła Syna - Mężczyznę,
który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
I zostało porwane jej Dziecię do Boga
i do Jego tronu4.
6 A Niewiasta zbiegła na pustynię,
gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni5.

A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię,
począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę9.
14 I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego,
by na pustynię leciała na swoje miejsce,
gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu,
z dala od Węża10.

W samej Biblii słowo "pustynia" pada ponad 200 razy i niemal za każdym razem jest ważnym symbolem.