Autor |
Wiadomość |
Hipokryta
Dołączył(a): N maja 20, 2012 22:50 Posty: 20
|
 Sens zycia w niebie
Co jest celem zycia w niebie ? Na ziemi mamy jakis cel ktory napedza nas do dzialania a jak jest w niebie ? Miejscu gdzie mamy juz wszystko nie potrzebujemy juz niczego do szczescia. Co dalej mamy robic ? Odpowiedz ze wszystko sie okaze po drugiej stronie mnie nie przekonuje, pokazuje mi tylko ze nie warto wierzyc gdyz nie ma to dalszej przyszlosci, znajdujesz sie w niebie i teraz czeka cie wlasciwie nic, egzystencja bez celu. Poza tym jesli bedziemy ciagle znajdowali sie w utopijnej rzeczywistosci to przerodzi sie ona w codziennosc i nie bedzie juz dla nas niczym niezwyklym.
|
N maja 20, 2012 23:01 |
|
|
|
 |
helleki
Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 0:17 Posty: 139 Lokalizacja: Gotania, Lubelskie
|
 Re: Sens zycia w niebie
Celem życia w niebie jest przebywanie z Bogiem. Bóg jest tak fascynujący i pociągający, i dający pełnię szczęścia, że z Nim pragniemy być , bez końca...
|
N maja 20, 2012 23:19 |
|
 |
Hipokryta
Dołączył(a): N maja 20, 2012 22:50 Posty: 20
|
 Re: Sens zycia w niebie
I tyle ? zadnych dalszych przeszkod do pokonania, bariek przez ktore mozna sie przebic zeby odczuc szczescie i satysfakcje ? Taka bezgraniczna radosc po jakims czasie przestanie istniec bo sie do niej przyzwyczaimy.
|
N maja 20, 2012 23:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens zycia w niebie
rozumujesz tak jak ci pozwala twój umysł dzisiaj..jeżeli w ogóle będziesz w niebie malkontencie  to już tak nie będziesz rozumował, bo horyzonty ci się poszerza i wszystko będziesz widział inaczej.
|
Pn maja 21, 2012 0:39 |
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Sens zycia w niebie
Niebo może być dla nas niepojęte tylko dlatego, że przyzwyczailiśmy się do życia ziemskiego. Często trudno nam jest przez to wyobrazić sobie tą inną rzeczywistość. Życie bez żadnych zmartwień czy problemów. Przebywanie z Bogiem, który jest przecież Źródłem wszelkiego życia i szczęścia człowieka. To jest radość niewyobrażalnie wielka. Nikt nie jest w stanie tego w żaden sposób opisać.
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Pn maja 21, 2012 7:07 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Sens zycia w niebie
helleki napisał(a): Celem życia w niebie jest przebywanie z Bogiem. Bóg jest tak fascynujący i pociągający, i dający pełnię szczęścia, że z Nim pragniemy być , bez końca... Dziwne... W takim razie szatan musi mieć " coś nie tak z główką", że tego nie pragnie...
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pn maja 21, 2012 9:03 |
|
 |
krzysztofff
Dołączył(a): Wt maja 08, 2012 10:16 Posty: 93
|
 Re: Sens zycia w niebie
Hipokryta napisał(a): Co jest celem zycia w niebie ? Na ziemi mamy jakis cel ktory napedza nas do dzialania a jak jest w niebie ? Miejscu gdzie mamy juz wszystko nie potrzebujemy juz niczego do szczescia. Co dalej mamy robic ? Odpowiedz ze wszystko sie okaze po drugiej stronie mnie nie przekonuje, pokazuje mi tylko ze nie warto wierzyc gdyz nie ma to dalszej przyszlosci, znajdujesz sie w niebie i teraz czeka cie wlasciwie nic, egzystencja bez celu. Poza tym jesli bedziemy ciagle znajdowali sie w utopijnej rzeczywistosci to przerodzi sie ona w codziennosc i nie bedzie juz dla nas niczym niezwyklym. Niebo i Piekło to tylko wymyślone przez człowieka koncepcje. Powstały one tylko i wyłącznie po to, by trzymać ludzi w ryzach. To taka znana od zawsze metoda kija i marchewki. Jak będziesz robił tak jak chcą inni to dostaniesz marchewkę, czyli pójdziesz do Nieba. Jeżeli jednak nie dostosujesz się i będziesz oporny, to dostaniesz kijem po grzbiecie, czyli w tym przypadku pójdziesz do piekła. O tym czy robisz dobrze, czy źle i jaką drogą pójdziesz po śmierci, powiedzą Tobie twoi kapłani. To oni przecież przypisali sobie moc wyrokowania w tych sprawach. Cóż, koncepcje Nieba i Piekła to tylko jeden z mechanizmów kontroli społecznej i nic więcej. Los zwykłych ludzi na tej ziemi był kiedyś bardzo ciężki. Kapłani i inni „rządzący” nie bardzo chcieli to zmienić. Dano więc ludziom wizję wiecznej szczęśliwości, pod warunkiem, że będą siedzieć cicho, nie podskakiwać i robić to co się in każe. Większość wiernych w milczeniu znosiła swój los licząc na nagrodę w Niebie. Religijni i świeccy władcy mogli wtedy w spokoju pławić się w dobrobycie już na tej ziemi, bo ich owieczki siedziały cicho. Było to genialne rozwiązanie i dobrze że dzisiaj coraz mniej ludzi daje się na to nabrać. Co jest więc celem życia w Niebie? Trzymanie ludzi w stanie pogodzenia się z tym co ich spotyka na tej ziemi i nie protestowania że ktoś ich wyzyskuje.
_________________ Krzysztof
Słuchaj zawsze głosu swego serca, a może usłyszysz ten cichy szept Boga który drzemie w każdym z nas. W nim znajdziesz wskazówki jak zbudować własną drabinę, po której będziesz mógł wspiąć się do Niego.
|
Pn maja 21, 2012 9:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens zycia w niebie
krzysztofff napisał(a): Hipokryta napisał(a): Co jest celem zycia w niebie ? Na ziemi mamy jakis cel ktory napedza nas do dzialania a jak jest w niebie ? Miejscu gdzie mamy juz wszystko nie potrzebujemy juz niczego do szczescia. Co dalej mamy robic ? Odpowiedz ze wszystko sie okaze po drugiej stronie mnie nie przekonuje, pokazuje mi tylko ze nie warto wierzyc gdyz nie ma to dalszej przyszlosci, znajdujesz sie w niebie i teraz czeka cie wlasciwie nic, egzystencja bez celu. Poza tym jesli bedziemy ciagle znajdowali sie w utopijnej rzeczywistosci to przerodzi sie ona w codziennosc i nie bedzie juz dla nas niczym niezwyklym. Niebo i Piekło to tylko wymyślone przez człowieka koncepcje. Powstały one tylko i wyłącznie po to, by trzymać ludzi w ryzach. To taka znana od zawsze metoda kija i marchewki. Jak będziesz robił tak jak chcą inni to dostaniesz marchewkę, czyli pójdziesz do Nieba. Jeżeli jednak nie dostosujesz się i będziesz oporny, to dostaniesz kijem po grzbiecie, czyli w tym przypadku pójdziesz do piekła. O tym czy robisz dobrze, czy źle i jaką drogą pójdziesz po śmierci, powiedzą Tobie twoi kapłani. To oni przecież przypisali sobie moc wyrokowania w tych sprawach. Cóż, koncepcje Nieba i Piekła to tylko jeden z mechanizmów kontroli społecznej i nic więcej. Los zwykłych ludzi na tej ziemi był kiedyś bardzo ciężki. Kapłani i inni „rządzący” nie bardzo chcieli to zmienić. Dano więc ludziom wizję wiecznej szczęśliwości, pod warunkiem, że będą siedzieć cicho, nie podskakiwać i robić to co się in każe. Większość wiernych w milczeniu znosiła swój los licząc na nagrodę w Niebie. Religijni i świeccy władcy mogli wtedy w spokoju pławić się w dobrobycie już na tej ziemi, bo ich owieczki siedziały cicho. Było to genialne rozwiązanie i dobrze że dzisiaj coraz mniej ludzi daje się na to nabrać. Co jest więc celem życia w Niebie? Trzymanie ludzi w stanie pogodzenia się z tym co ich spotyka na tej ziemi i nie protestowania że ktoś ich wyzyskuje. Znasz rzeczywistośc nieba i piekła z autopsji, sprawdziłeś tą wymyśloną fikcję, czy tylko to Twoja koncepcja?
|
Pn maja 21, 2012 9:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens zycia w niebie
krzysztofff, dla mnie jesteś ofiara nie tyle ateizmu co komunizmu. to co piszesz jest dokładnie tym samym o czym pisał Lenin i jego koledzy. wymyślili oni te "mądrości" aby samym mieć kontrole nad masami.
|
Pn maja 21, 2012 9:43 |
|
 |
krzysztofff
Dołączył(a): Wt maja 08, 2012 10:16 Posty: 93
|
 Re: Sens zycia w niebie
Alus napisał(a): Znasz rzeczywistośc nieba i piekła z autopsji, sprawdziłeś tą wymyśloną fikcję, czy tylko to Twoja koncepcja?
Wybacz, ale nie potrafię poznać doświadczalnie czegoś, co jest, jak napisałeś "wymyśloną fikcją". Czegoś takiego nie da się poznać "z autopsji". To właśnie jedna z cech fikcji... 
_________________ Krzysztof
Słuchaj zawsze głosu swego serca, a może usłyszysz ten cichy szept Boga który drzemie w każdym z nas. W nim znajdziesz wskazówki jak zbudować własną drabinę, po której będziesz mógł wspiąć się do Niego.
|
Pn maja 21, 2012 9:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens zycia w niebie
krzysztofff napisał(a): Alus napisał(a): Znasz rzeczywistośc nieba i piekła z autopsji, sprawdziłeś tą wymyśloną fikcję, czy tylko to Twoja koncepcja?
Wybacz, ale nie potrafię poznać doświadczalnie czegoś, co jest, jak napisałeś "wymyśloną fikcją". Czegoś takiego nie da się poznać "z autopsji". To właśnie jedna z cech fikcji...  Właśnie wyrokując o nieznanej rzeczywistości tworzysz taką fikcję.
|
Pn maja 21, 2012 10:04 |
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Sens zycia w niebie
czuowiek napisał(a): Dziwne... W takim razie szatan musi mieć "coś nie tak z główką", że tego nie pragnie... Przecież szatan pociąga za sobą wiele osób
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Pn maja 21, 2012 11:02 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Sens zycia w niebie
No i? Nie widzę związku.
Niebo to podobno największe możliwe szczęście, a szatan z tego największego możliwego szczęścia zrezygnował. W dodatku nie musiał nawet wierzyć, bo wiedział, że Bóg istnieje... A mimo to zrezygnował z nieba. Głupi czy co?
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pn maja 21, 2012 11:46 |
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Sens zycia w niebie
Aniołowie, którzy są w niebie to istoty doskonałe nade wszystko posłuszne Bogu. Szatan o upadły anioł, który zgrzeszył przeciw Bogu przez swoją pychę za co otrzymał słuszną karę. Niebo to stan doskonałego życia, w którym nie ma miejsca na złość.
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Pn maja 21, 2012 11:52 |
|
 |
krzysztofff
Dołączył(a): Wt maja 08, 2012 10:16 Posty: 93
|
 Re: Sens zycia w niebie
Alus napisał(a): krzysztofff napisał(a): Alus napisał(a): Znasz rzeczywistośc nieba i piekła z autopsji, sprawdziłeś tą wymyśloną fikcję, czy tylko to Twoja koncepcja?
Wybacz, ale nie potrafię poznać doświadczalnie czegoś, co jest, jak napisałeś "wymyśloną fikcją". Czegoś takiego nie da się poznać "z autopsji". To właśnie jedna z cech fikcji...  Właśnie wyrokując o nieznanej rzeczywistości tworzysz taką fikcję. Chyba się nie rozumiemy. Nieba i Piekła doświadczyć się raczej nie da, bo to tylko wymyślone pojęcia. Nie znaczy to jednak, że po ziemskiej śmierci nic nie ma. Są inne rzeczywistości, i o części z nich można zdobyć wiedzę jeszcze za tego życia. Istnieją ludzie, którym dane było nawet zakosztować tego doświadczalnie. W ogromnej ilości materiału, który istnieje na ten temat, wymienię tylko na przykład, doświadczenie śmierci klinicznej, czy też kontakt ze zmarłymi. Powiedziałem "na przykład", bo źródeł mniej lub bardziej wiarygodnej wiedzy na temat tego, co dzieje się z nami po śmierci, jest znacznie więcej. Oczywiście na ten temat wypowiadał się również Jezus i to nie tylko w Kanonicznych Ewangeliach. Jeżeli więc ktoś tego chce, to może zdobyć dość pokaźną wiedzę o tym co się z nami dzieje po śmierci, czy nawet doświadczyć czegoś, co może rzucić pewne światło na ten problem. Powiedziano przecież: "szukajcie aż znajdziecie", no nie? Gdy zaczyna się samodzielnie szukać i zdobywać wiedzę w tym temacie, to prędzej, czy później pojawia się zwykle wniosek, że Niebo i Piekło to tylko abstrakcyjne pojęcia. Może kiedyś porozmawiamy dokładniej na ten temat. Teraz już chyba czas zakończyć takie dywagacje, bo odbiegają one od tematu. 
_________________ Krzysztof
Słuchaj zawsze głosu swego serca, a może usłyszysz ten cichy szept Boga który drzemie w każdym z nas. W nim znajdziesz wskazówki jak zbudować własną drabinę, po której będziesz mógł wspiąć się do Niego.
|
Pn maja 21, 2012 11:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|