Może to jakaś konkurencja do Opatrzności.
Właśnie jest dawana bez udziału człowieka ( chyba że nie o tym samym myślimy ), ale człowiek może jej nie przyjąć.

No to mamy różne zdanie w sprawie łaski wiary....

Czy każdy bóg daje swoją łaskę wiary człowiekowi, a ten sobie wybiera albo wszystkie odrzuca czy też bogowie jednak działają geograficznie?

Ja mogę tylko podać stanowisko KK, o ile się orientuję łaska wiary wychodzi od Boga,
to nie człowiek robi pierwszy krok. Zresztą była już o tym mowa i to chyba nawet z Tobą, Jajko.

Interesujące jest zatem, że w tylu rejonach świata ta łaska dociera do ludzi, a w tylu innych jakby nie działała...

Wolny wybór, jak ze wszystkim, można przyjąć, odrzucić, nie zauważyć, zignorować.

No ale jak sądzisz dlaczego ludzie przyjmuję łaskę danego boga tak geograficznie? Bogowie podzielili się na rewiry czy jak?

Szkoda ,że w relacji z Bogiem chrześcijańskim wolna wola jest tylko pozorem.

Ciągle cię nie rozumiem, Jajko

Pytaj, myśl, analizuj, to może zrozumiesz.

No nie sądzę analiza twoich zdań była dla mnie taka prosta

Nie analizuj zdań, ale treść którą niosą. Czego nie rozumiesz?

Bo ty ciągle się trzymasz tej geografii. Ja uważam, że ona nie ma wpływu na wyznawaną wiarę. Dany człowiek ma wolną wolę wyboru. To, że wszyscy dookoła wyznają jakąś wiarę to nie znaczy, że człowiek ten musi mieć poglądy takie same.

Ale powiedz mi dlaczego większość Polaków wierzy w Jezusa, a większość mieszkańców Indii wierzy w Wisznu i Siwę, podczas gdy większość Izraelitów nie wierzy by Jezus był bogiem, podobnie jak np. większość mieszkańców Kazachstanu, gdzie czci się głównie Allaha.
To przypadek, że wiara jest rozmieszczona geograficznie??

myślę, że to bardziej zależy od kultury i tradycji oraz z przekazywania z pokolenia na pokolenie religijności

Po prostu większość ludzi się nad swoją wiarą nie zastanawia i przyjmuje to, co widzi wokoło. To samo tyczy się ateistów w Czechach czy NRD.