Faktem jest, że drzewka i kwiatki też nie wierzą w bogów.

Johny99,
Noworodków, drzewek ani kwiatków i tak nikt nie ujmuje w ankietach, więc nie będą ani zawyżać liczby ateistów ani wierzących. Wg mnie to sztuczny problem.

No bo na szczęście nikt nie przyjmuje definicji Jajko. Inaczej nie dałoby się żadnej sensownej statystyki sporządzić.

To nie problem definicji tylko zbierania danych. Nie da się uzyskać od noworodka odpowiedzi na pytanie, czy wierzy w Boga.

Nie o to chodzi. Noworodki i kwiatki są poza klasyfikacją, bo pojęcie wiary się do nich w ogóle nie odnosi.

Taa, to nie jest moja definicja tylko najszersza, ogólnie przyjęta definicja ateisty.

Od noworodka nie da się uzyskać odpowiedzi na żadne pytanie, niemniej nie zmienia to FAKTU, że noworodek nie wierzy w bogów.

A do kogo/czego odnosi się pojęcie wiary? Wg mnie do ludzi. A od jakiego wieku? I dlaczego?

Do ludzi, którzy szczerze wierzą i są rozumieją to prawdy wiary. No i jeszcze dają później dobre świadectwo własnym życiem innym ludziom.

A od jakiego wieku rozumie się prawdy wiary?

A to różnie.

Przedszkolak da radę?

Ja szybko wiele rzeczy zrozumiałam. Ale to zależy od człowieka. Zresztą najważniejsze jest wierzyć w to, że Bóg istnieje, niezależnie od tego ile ma się lat.

A jak ktoś nie wierzy w bogów, np. przedszkolak, to jest ateistą czy nie?

Ciężko mi to ocenić bo jak dotąd spotykałam wierzących przedszkolaków wychowywanych w wierze przez swoich rodziców

No dobrze, a kilkumiesięczny bachor?

Nie można go nazwać ateistą, gdyż on nie może wyrazić swojego zdania na temat wiary w Boga.
Ateista to ktoś kto świadomie zaprzecza temu że Bóg istnieje, a czy twoim zdaniem kilkumiesięczne dziecko to potrafi?