Moda, jest to chwyt marketingowy mający na celu:
1.Wyciskanie pieniędzy z ludzi głupich i próżnych.
2.Sprawdzanie jaki procent ludzi głupich i próżnych zawiera dana społeczność.
3.Łaskotanie uczuć religijnych mamoniarzy.
4.Pobudzanie poczucia wyższości modnych nad niemodnymi.
5.Pobudzanie przyjemności kupowania, czyli nadawanie pożądanych cech religijnym rytuałom mamoniarskim.

Czy można jeszcze coś dodać?

pieszczenie, głaskanie i utwierdzanie w grzechu przeciw 1 przykazaniu

Oczywiście, że nie. Trzeba zamknąć wątek, temat się wyczerpał.

Jak to?!
Przecież to jest temat rzeka!

No to płyń, Maluczki, płyń

Co racja to racja. Trzeba uświadomić duchownych, że się pogubili

Zacytuję tu na poparcie Maluczkiego artykuł nt zgubnego wpływu mody na duchownych:

Gamarelli, Mancinelli, Euroclero. Dla księży te nazwy są jak Armani, Gucci, Versace dla ludzi świeckich. Bowiem duchowni też chcą wyglądać modnie. Niektórzy szyją więc sutanny na miarę i zamawiają materiały u znanych producentów. Inni kupują gotowe stroje w sklepach dla duchowieństwa. Poza tym księża przebierają w dodatkach takich jak spinki do mankietów, kapelusze, szaliki, peleryny czy płaszcze.

Watykan
Niedościgłym wzorem chyba dla większości katolickich duchownych jest Georg Gaenswein, osobisty sekretarz Benedykta XVI, który ze względu na swą aparycję i nienaganny strój bywa nazywany watykańskim Clooneyem. Podobni do niego eleganci w sutannach bez trudu wymieniają nazwy rzymskich firm z adresami, rozlokowanymi wokół Watykanu, które od pokoleń żyją z ubierania księży. (...)
Sutanny
Ulubioną firmą bpa Kaszaka jest Barbiconi. - Bp Grzegorz Kaszak zleca uszycie sutanny u sprawdzonych rzymskich krawców. Preferuje materiały pierwszego gatunku - zdradza ks. Mirosław Sołtysek, kapelan biskupa z Sosnowca. - Jego ekscelencja we Włoszech kupuje też insygnia biskupie - dodaje.

Koloratki
Koloratka decyduje w dużym stopniu o komforcie życia kapłana. Wykonana z niewłaściwego tworzywa albo źle dopasowana może stać się narzędziem tortur. Koloratki bywają więc płócienne albo plastikowe. A to tworzywo może być bardzo różnej jakości. Zapinane są na guzik, na specjalną spinkę, która czasem bywa zdobiona wartościowym klejnotem albo na rzep, czyli wytwór współczesnej technologii. Są też specjalne koloratki, używane, gdy ksiądz ubiera się na krótko, to znaczy w garnitur.


Guziki
Najlepsze guziki wykonane są z drewna i pokryte końskim, farbowanym włosiem. Księża twierdzą, że są trwałe i śliskie, dzięki czemu łatwo się je zapina. W wersji skromniejszej można zastosować guziki kryte nićmi, materiałem lub wręcz plastikowe.

Buty

A co z butami? Ks. Zmarzły wskazuje, że najlepiej, aby księża nosili eleganckie obuwie, półbuty w lecie, a w zimie cieplejsze kozaki. Sandały? - Poza kościołem OK, byle nie w skarpetkach! No, chyba że podczas pielgrzymki - dodaje.

Niektórych duchownych łatwo rozpoznać. Jeśli ksiądz nosi białe skarpetki, np. do półbutów, jest pewne, że mieszka w diecezji częstochowskiej. Taka panowała kiedyś moda. Ale starsi księża dalej się jej trzymają. Duchownych z Tarnowa można poznać z kolei po guzikach na rękawach. A tych z Sosnowca? Tutaj, panuje różnorodność, oczywiście, jak wcześniej było powiedziane, z przewagą mody "a la Kaszak".


Ideał elegancji stanowi ubiór księży kurialistów. Szczytem dobrego smaku jest noszenie kapelusza, długiego czarnego płaszcza, wypastowanych butów (najlepiej niech będą to lakierki) i parasola.

Źródło

A tu foto naszego BXVI, który również lubi modę:

I jak tu nie zgadzać się z Maluczkim, że duchownym to się w d****ch poprzewracało od tego dobrobytu..poprawka- materializmu

To się Maluczki ucieszy, że w końcu się zgadzacie.

Val!

Pudło! To akurat nie jest moda. To są stroje służbowe, takie jak mundur.

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden cel mody:
6. Wzbudzanie fałszywego poczucia atrakcyjności u pań będących w odwrocie na froncie walki z czasem.

Nie wiem dlaczego zakładasz tak ogólnie jakby wszystkie panie na ten front walki się wybierały.
Porobiłeś sobie jakieś swoje maluczkowe szufladki i przyszeregowujesz wszystkich
jak leci. Nie przyszło Ci do głowy, że szufladkowanie nie jest dobre?

Jakie szufladkowanie?
Przecież wszystkie muszą iść na ten front, tylko jedne czas rozwalają w puch, a drugie ponoszą sromotną klęskę.
Czekam teraz na pytanie, które ponoszą klęskę, a które zwycięstwo.

Ja się na żaden front walk nie wybieram, wywieszam czasowi białą flagę

No to teraz już na 100% wiem, że skończę w piekle.
Przeglądanie gazet z ubraniami mnie odpręża.
Lubię być ładnie, elegancko ubrana i mieć fajne ciuchy,
Jestem głupia i próżna?
Jak mogłam się spodziewać innych słów od Maluczkiego

Margaret_ko!
Elegancko i ładnie, to nie znaczy modnie!
A poza tym, nie pchaj się tak do tego piekła, bo mi w niebie będzie smutno.

W tym sezonie modne są neonowe kolory (czy to, że wiem, to już źle?).
Kupiłam bluzkę w takim kolorze.
Czy to już zaawansowane mamoniarstwo?

Jeżeli potrzebna była Ci bluzka i taką sobie kupiłaś z własnej woli, nie podyktowanej przez modę, to nie, ale jeżeli kupiłaś ją tylko dlatego, że Ci ją nastręczyli dyktatorzy mody, to tak.