Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 22:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 637 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 43  Następna strona
 Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Acro, a co sądzisz o tym?
http://www.gotquestions.org/Polski/drze ... a-zla.html

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Cz maja 24, 2012 15:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
MIXer napisał(a):
@ czuowiek

Ej, przestań być wulgarny. Przy opisywaniu gwałtu nie musisz być taki obrazowy.

Dlaczego? Ze złem nieopisanym, czyli takim "wirtualnym" łatwiej ci się pogodzić i łatwiej opowiadać, że "Bóg z każdego zła wyprowadza jeszcze większe dobro"?
Co ja ci na to poradzę, że twój Bóg chce świata, w którym można gwałcić dzieci?
piok333 napisał(a):
A to już twoja opinia...

Nasza wiara mówi wyraźnie: Bóg nie chce zła.

Ale dlaczego twierdzisz, że nie chce zła? A bo tak!?
Czy może zaproponujesz jakąś inną argumentację?
piok333 napisał(a):
Nie pozwala. Zabrania.

Zabrania, ale pozwala. Już o tym dyskutowaliśmy.
Przypomnę ci:
jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz, ale nie kiwniesz palcem w jej obronie, tylko będziesz się temu biernie przyglądał, to zachowasz się dokładnie tak, jak Bóg: zabronisz, ale pozwolisz.
piok333 napisał(a):
To możliwe. Taki świat przypominałby państwo, w którym prawnie zakazano aborcji pod wszelką postacią.

Jakie "zakazano"? Znowu nie zrozumiałeś, o czym napisałem. Pisałem o świecie z wolną wolną, w którym nikt nikomu niczego nie zabrania, ale nikt nikogo z własnej nieprzymuszonej woli nie zabija, nie gwałci, nikt nie kradnie, nie kłamie itp... Więc o jakim zakazywaniu piszesz? Po co w takim świecie jakiekolwiek zakazywanie czegokolwiek?
piok333 napisał(a):
Mogę tylko dodać, że ja ze swej strony ufam Bogu, że rozwiązanie, które wybrał, ma sens. Sens, który nie musi być dla człowieka jasny, ani zrozumiały.
A czyli jednak jest to dla ciebie niezrozumiałe, dlaczego Bóg stworzył świat, w którym można gwałcić dzieci, tak?

Cytuj:
Mam nadzieję, że nie wymagasz ode mnie, żebym ci wytłumaczył, skąd się biorą dzieci?
A skąd się biorą anioły? I co by się stało, gdyby Bóg stworzył tylko te anioły, które się nie zbuntują zachowując w pełni swoją wolną wolę?
Cytuj:
Oczywiście, możesz mieć pretensje do Pana Boga o wszystko, ale akurat dzieci Pan Bóg raczej nie stwarza ex nihilo Pretensje o brak rodzeństwa proponuję jednak zwrócić w innym kierunku
Czyli że niby co? Bóg stwarza dzieci wyłącznie na żądanie rodziców i sam nie ma tu nic do powiedzenia? Rodzice wysyłają po prostu do Boga żądanie o dziecko i kobieta zachodzi w ciążę? Tak to działa? Bóg "kładzie uszy po sobie" i produkuje duszyczki każdemu, kto tego od niego zażąda?

A dzieci poczęte w wyniku gwałtu? A dzieci poczęte na skutek "wpadki"? Czyli takie "nieplanowane" i "niechciane"?

Przyznam, że stopień twojej dziecięcej naiwności w postrzeganiu i upraszczaniu świata po to, żeby móc go pogodzić z wiarą, zaczyna mnie zadziwiać...

Cytuj:
Nie chciał. Stworzył anioła, co do którego chciał, by zawsze był dobry. Wiedział, że zgrzeszy, ale nie chciał tego.
Jeśli wiedział, że stworzy anioła, który zgrzeszy, to twierdzenie, że chciał, aby ten był dobry, jest nonsensem.

Jeśli zrzucając szklankę na beton z 10go piętra szczerze ogłosisz światu "chcę, żeby się nie rozbiła" to każdy słuchający cię pomyśli, że jesteś albo wariatem, albo człowiekiem o niezwykle niskiej inteligencji, który nie zna podstawowych praw rządzących światem i nie wie, że szklanka rzucona z 10go piętra na beton na pewno się rozbije w drobny mak...

Cytuj:
Jednak istnienie tego anioła miało większą wartość niż jego późniejszy upadek.

A to już bezpodstawny dogmat, w który możesz jedynie wierzyć, ale którego w żaden sposób nie potrafisz udowodnić.

Cytuj:
Ponadto anioł ów, zanim odrzucił miłość Bożą, doświadczył jej tak wiele, że jego późniejszy upadek już tego nie zatrze. Uważamy, że Bóg stwarza właśnie po to, by obdarzać swoje stworzenia swoją miłością.
Acha. Rozumiem. Ważniejsze jest, że pedofil został przez Boga obdarzony miłością. A że przy okazji zgwałcił kilkoro dzieci...? A kto by się tam przejmował, prawda?

Cytuj:
I taki był też sens stworzenia tego anioła. Bóg stworzył go, obdarzył swoją miłością i to miało głęboki sens.
Jaki to miało sens? Możesz doprecyzować? Szczególnie z punktu widzenia ludzi i zwierząt mordowanych i gwałconych od momentu, gdy "grzech rozlał się na świat" aż po dziś dzień?

Cytuj:
Ale cóż... anioł odrzucił ojcowską miłość i w ten sposób stał się szatanem

...i dzięki temu pedofile mogą wpychać swoje penisy w pochwy małych dziewczynek. Ale cóż... Najważniejsze, że bozia mogła sobie szatana choć przez chwilę obdarzyć swoją bezgraniczną miłością. Warto było, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkich zgwałconych i zamordowanych, którzy dzięki szatanowi doświadczyli swoich cierpień, prawda?

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Cz maja 24, 2012 15:33
Zobacz profil WWW
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
czuowiek napisał(a):
MIXer napisał(a):
@ czuowiek

Ej, przestań być wulgarny. Przy opisywaniu gwałtu nie musisz być taki obrazowy.

Dlaczego?
Ponieważ wulgarność jest zła. O gwałcie, pedofilii, etc. da się rozmawiać w cywilizowany sposób. A tobie nerwy puszczają.


Cz maja 24, 2012 15:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Acro napisał(a):
piok333 napisał(a):
Poprawiam cię: źle to interpretujesz.
Próbujesz nieudolnie zastąpić argumentację dowcipem niewysokich lotów.To nie pierwszy raz, więc zastawaniam się, czy nie zgłosić tego do administracji... ;)

No właśnie... ja mówiłem zupełnie poważnie, a ty sobie jaja robisz 8)

Acro napisał(a):
Piok, musisz wiedzieć, ze jesteś na forum dyskusyjnym. Twoje, czy czyjekolwiek, zdanie mało mnie interesuje, zwłaszcza że jest wyrażane anonimowo. Interesuje mnie argumentacja. Więc kwitowanie wypowiedzi stwierdzeniami "ne zgadzam się", albo "mylisz się" i kropka - jest troszkę mało wartościowe, nie sądzisz?

Rozumiem cię, Acro, ale przecież jako inteligentna osoba dobrze wiesz, do czego nasza dyskusja zmierza. Rozbija się ona o zaproponowany punkt siódmy tekstu "Ateizm i zło". Przypomnijmy:

Cytuj:
7. Problem nie istnieje: niewątpliwa dobroć Boga, Jego niewątpliwa moc i niewątpliwe istnienie zła są wzajemnie uzgadnialne, ale ich uzgadnialność jest tajemnicą przekraczającą ludzkie pojmowanie"

Sądzę, że ty, wychodząc z założeń scjentystycznych (w znaczeniu podanym tutaj), materialistycznych, bądź innych niereligijnych (czy moze nawet antyreligijnych), zawsze będziesz odrzucał element tajemnicy. Natomiast my, którzy wychodzimy z założeń religijnych, zawsze będziemy przyjmować, że element tajemnicy istnieje i jest ważny. I choćby najbardziej racjonalnie uzasadnić przekonania religijne, to zawsze można odnajdywać kolejne kontrargumenty i podważać nasze uzasadnienia.

My nie posiadamy dowodów w znaczeniu scjentystycznym, bo gdybyśmy je posiadali, nasza wiara przestałaby być wiarą, a stała się wiedzą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ty na temat Boga możesz powiedzieć jeszcze mniej niż ja, bo o ile ja przez wiarę opieram się na Objawieniu, o tyle ty - wykluczając prawdę Objawienia - możesz oprzeć się jedynie na swojej wyobraźni. Z twojego punktu widzenia moje mówienie o Bogu jest dogmatyzmem. Z mojego punktu widzenia twoje mówienie o Bogu jest aksjomatyzmem. Dlatego ostatecznie i tak dojdziemy do "ja jestem przekonany do tego; a ja wręcz przeciwnie - do tamtego". Za dużo już było w moim życiu takich dyskusji, bym miał złudzenia co do tego, że czasem "nie zgadzam się", albo "uważam dokładnie odwrotnie" w zupełności wystarczą. Bo po co mam ci tłumaczyć i wykładać, to co mówi Kościół, skoro ty to znasz, a ja jego naukę w całości przyjmuję.

Dlatego nie widzę sensu w ciągłym odtwarzaniu argumentów "za i przeciw". Mi wystarczy, że masz świadomość, że ja jako katolik rozumiem te rzeczy inaczej niż ty, a ty mojego rozumienia nie zaakceptujesz - co własnie nastąpiło w kwestii punktu siódmego tekstu "Ateizm i zło".

Acro napisał(a):
Cytuj:
Cytuj:
Bóg toleruje zło, aby z niego wyprowadzić większe dobro. Jakby chciał, wyprowadziłby i większe dobro przez człowieka z pominięciem zła - zgadzasz się?
Jest to rozwiązanie możliwe, ale wątpię, by ostatecznie było rozwiązaniem lepszym.
bo?...

Bo ufam Bogu, że wybrał najlepsze ze wszelkich możliwych rozwiązań - najlepsze pod kątem celu, czyli zbawienia ludzkości.

Acro napisał(a):
W jedej i drugiej interpertacji mamy taką samą sytuację: Bóg tworzy pokusę

Bóg nie tworzy pokusy. Tworzy tylko dobro. Wolna wola jest dobrem. Jeśli jednak ma być realnie wolna, to musi mieć także możliwość odrzucenia dobra. Gdyby nie to, nie byłaby wolna, lecz zdeterminowana do dobra. Człowiek przestałby wówczas być człowiekiem, a stałby się automatem. Mechanizmem do "wybierania" dobra. Wolna wola stałaby się fikcją. A Bóg stałby się despotą.

Bóg jednak nie tworzy niewolników. Gdyby tworzył jedynie niewolników, to nigdy nie mogłoby powstać coś takiego, jak ateizm.

Acro napisał(a):
Czemu Bóg nas nie stworzył takimi, żebyśmy zawsze chcieli to dobro wybierać?

Otóż to... wtedy nasza wolność byłaby już tylko fikcją, a my - zaprogramowanymi automatami do realizacji dobra. Bóg przeznaczył nas do czegoś większego niż ślepe i bezmyślne realizowanie wdrukowanego, mechanicznego programu.

Acro napisał(a):
Bóg nie potrafił nas stworzyć odpornymi na pokusy?

Jesteśmy odporni tyle, ile potrzeba do zbawienia. Więcej nie potrzeba, więcej - to byłaby determinacja, a więc forma ubezwłasnowolnienia. A to jedna z ostatnich rzeczy, którą Bóg chciałby zrobić człowiekowi.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Cz maja 24, 2012 16:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
czuowiek napisał(a):
jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz, ale nie kiwniesz palcem w jej obronie, tylko będziesz się temu biernie przyglądał, to zachowasz się dokładnie tak, jak Bóg: zabronisz, ale pozwolisz.

Widzę, że się nie dogadamy. Można albo pozwolić, albo zabronić. Nie można jednocześnie i pozwolić i zabronić.

Poza tym przykład jest wadliwy, bo ja nie jestem wiekuistym Sędzią, który karze ludzi za ich postępowanie, zbrodnie, grzechy.

czuowiek napisał(a):
Jakie "zakazano"? Znowu nie zrozumiałeś, o czym napisałem. Pisałem o świecie z wolną wolną, w którym nikt nikomu niczego nie zabrania, ale nikt nikogo z własnej nieprzymuszonej woli nie zabija, nie gwałci, nikt nie kradnie, nie kłamie itp... Więc o jakim zakazywaniu piszesz? Po co w takim świecie jakiekolwiek zakazywanie czegokolwiek?

Spokojnie. Bez nerwów :)

Świat, o którym piszesz to świat ludzi zdeterminowanych do dobra, czyli jednak niewolników. Jak widać, Bóg wyżej ceni ludzka wolność - nie chce determinować ludzi do dobra. Chce, żeby byli realnie wolni i wybierali dobro bez determinacji.

czuowiek napisał(a):
A czyli jednak jest to dla ciebie niezrozumiałe, dlaczego Bóg stworzył świat, w którym można gwałcić dzieci, tak?

Jest dla mnie zrozumiałe, że Bóg stworzył świat bez grzechu, a człowiek odrzucił Boga, zapraszając w ten sposób zło do swego świata. Przypominam, że o tym też już rozmawialiśmy i że nie ma sensu ponownie kontynuować tego wątku :)

Cytuj:
A skąd się biorą anioły?

Sądzę, że wiesz... :)

Cytuj:
I co by się stało, gdyby Bóg stworzył tylko te anioły, które się nie zbuntują zachowując w pełni swoją wolną wolę?

Gdybologia... Nie interesuje mnie gdybologia.

Cytuj:
Czyli że niby co? Bóg stwarza dzieci wyłącznie na żądanie rodziców i sam nie ma tu nic do powiedzenia? Rodzice wysyłają po prostu do Boga żądanie o dziecko i kobieta zachodzi w ciążę? Tak to działa?

Nic mi nie wiadomo, żeby tak to działało. Mnie w szkole uczyli, że dzieci biorą się po prostu ze współżycia mężczyzny i kobiety. Czyżby teraz uczyli jakoś inaczej...? :D

Cytuj:
Bóg "kładzie uszy po sobie" i produkuje duszyczki każdemu, kto tego od niego zażąda? A dzieci poczęte w wyniku gwałtu? A dzieci poczęte na skutek "wpadki"? Czyli takie "nieplanowane" i "niechciane"?

Religia mówi prosto - gdy mężczyzna i kobieta poczną dziecko, Bóg tworzy jego duszę. Mówiąc o powstaniu duszy nie wnika w okoliczności poczęcia.

Cytuj:
Przyznam, że stopień twojej dziecięcej naiwności w postrzeganiu i upraszczaniu świata po to, żeby móc go pogodzić z wiarą, zaczyna mnie zadziwiać...

Pozwolę sobie nie skomentować tej złośliwej uwagi.

czuowiek napisał(a):
Ale dlaczego twierdzisz, że nie chce zła? A bo tak!?
Czy może zaproponujesz jakąś inną argumentację?

Chrześcijańska argumentacja opiera się na Piśmie Świętym, ponieważ wierzymy, że zostały tam zapisane rzeczy objawione ludziom przez Boga. Jeśli chcesz mogę przytoczyć stosowne fragmenty, wskazujące, że Bóg chce dobra człowieka i nie chce zła.

Tyle na teraz, dokończę, jak wrócę :)

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Cz maja 24, 2012 16:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
piok333 napisał(a):
czuowiek napisał(a):
jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz, ale nie kiwniesz palcem w jej obronie, tylko będziesz się temu biernie przyglądał, to zachowasz się dokładnie tak, jak Bóg: zabronisz, ale pozwolisz.

Widzę, że się nie dogadamy. Można albo pozwolić, albo zabronić. Nie można jednocześnie i pozwolić i zabronić.

Poza tym przykład jest wadliwy, bo ja nie jestem wiekuistym Sędzią, który karze ludzi za ich postępowanie, zbrodnie, grzechy.
Dobrze. Więc modyfikujemy nasz przykład:

Jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz i że ich zabijesz, jeśli tego dokonają, po czym nie kiwniesz palcem w jej obronie choć jesteś wszechmogący i mógłbyś ich zabić mrugnięciem twojego oka, tylko będziesz się temu biernie przyglądał, a po gwałcie zgodnie z obietnicą dokonasz tego, czego obiecywałeś - czyli zabijesz gwałcicieli, to zachowasz się dokładnie tak, jak Bóg: zabronisz, ale pozwolisz, i srogo ukarzesz po fakcie.

Teraz też ci nie pasuje?

Cytuj:
Świat, o którym piszesz to świat ludzi zdeterminowanych do dobra, czyli jednak niewolników.
Czy aniołowie, którzy nigdy się z własnej woli nie zbuntują przeciw Bogu są zdeterminowanymi niewolnikami?
Czy JPII był zdeterminowanym niewolnikiem? A może ojciec Pio?

Cytuj:
czuowiek napisał(a):
A czyli jednak jest to dla ciebie niezrozumiałe, dlaczego Bóg stworzył świat, w którym można gwałcić dzieci, tak?

Jest dla mnie zrozumiałe, że Bóg stworzył świat bez grzechu, a człowiek odrzucił Boga, zapraszając w ten sposób zło do swego świata. Przypominam, że o tym też już rozmawialiśmy i że nie ma sensu ponownie kontynuować tego wątku :)
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Po raz kolejny. Szkoda. :(

Cytuj:
Cytuj:
A skąd się biorą anioły?

Sądzę, że wiesz... :)
I znowu brak odpowiedzi. :(

Cytuj:
Cytuj:
I co by się stało, gdyby Bóg stworzył tylko te anioły, które się nie zbuntują zachowując w pełni swoją wolną wolę?

Gdybologia... Nie interesuje mnie gdybologia.

A mnie interesuje. :(

Cytuj:
Cytuj:
Czyli że niby co? Bóg stwarza dzieci wyłącznie na żądanie rodziców i sam nie ma tu nic do powiedzenia? Rodzice wysyłają po prostu do Boga żądanie o dziecko i kobieta zachodzi w ciążę? Tak to działa?

Nic mi nie wiadomo, żeby tak to działało. Mnie w szkole uczyli, że dzieci biorą się po prostu ze współżycia mężczyzny i kobiety. Czyżby teraz uczyli jakoś inaczej...? :D

Więc twierdzisz, że dziecko nie jest darem od Boga? Tak mam rozumieć to, co teraz piszesz?
Cytuj:
Religia mówi prosto - gdy mężczyzna i kobieta poczną dziecko, Bóg tworzy jego duszę. Mówiąc o powstaniu duszy nie wnika w okoliczności poczęcia.
Czy więc nazywanie dziecka "darem od Boga" nie jest uprawnione? Tak czy nie?
A co znaczą słowa księdza wypowiadane podczas udzielania ślubu?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?
Czy ty się uważasz za poważnego człowieka w tej dyskusji? Bo zaczynam wątpić...
Wiesz, co oznacza konstrukcja "przyjąć dziecko, którym Bóg obdarzył"? Z naciskiem na
"przyjąć"? Czy to czasem nie dowodzi, że to Bóg decyduje kto i ile potomstwa będzie mieć, a nie rodzice tego potomstwa?
Cytuj:
Cytuj:
Przyznam, że stopień twojej dziecięcej naiwności w postrzeganiu i upraszczaniu świata po to, żeby móc go pogodzić z wiarą, zaczyna mnie zadziwiać...

Pozwolę sobie nie skomentować tej złośliwej uwagi.

A jak mam skomentować tą żałosną próbę ucieczki od przyznania, że to Bóg obdarza rodziców potomstwem a nie rodzice żądają od Boga potomstwa i stawiają tym Boga przed faktem dokonanym?
Cytuj:
Chrześcijańska argumentacja opiera się na Piśmie Świętym, ponieważ wierzymy, że zostały tam zapisane rzeczy objawione ludziom przez Boga. Jeśli chcesz mogę przytoczyć stosowne fragmenty, wskazujące, że Bóg chce dobra człowieka i nie chce zła.

Chętnie. Przytaczaj. Z góry dziękuję.

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Cz maja 24, 2012 16:46
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Cytuj:
Sądzę, że ty, wychodząc z założeń scjentystycznych (w znaczeniu podanym tutaj), materialistycznych, bądź innych niereligijnych (czy moze nawet antyreligijnych), zawsze będziesz odrzucał element tajemnicy. Natomiast my, którzy wychodzimy z założeń religijnych, zawsze będziemy przyjmować, że element tajemnicy istnieje i jest ważny. I choćby najbardziej racjonalnie uzasadnić przekonania religijne, to zawsze można odnajdywać kolejne kontrargumenty i podważać nasze uzasadnienia.

Dlatego zadałem pytania, które zignorowałeś:

wprawdzie uważasz, że wszystko wskazuje na to, że jednak Bóg albo nie jest wszechmocny, albo miłosierny, ale pomimo faktów i oczywistej logiki utrzymujesz, że jest jednak inaczej, bo może to tylko Ty nie potrafisz tego zrozumieć? Tak czy nie?


Wygląda to na opis klasycznego, fanatycznego zachowania. Hitler kochał żydów tylko my nie potrafimy zrozumieć, czemu ich mordował, ten wielki umysł jest dla nas tajemnicą (przyklad celowo skrajny, żeby uwypuklić problem).

W ten sposób można przyjąć absolutnie każdą, nawet największą bzdurę - wystarczy się zasłaniać "niezrozumieniem spraw Boga". Co ciekawe, jednocześnie twierdzicie, ze te sprawy rozumiecie nawet tak szczegółowo, ze potraficie sprecyzować jakie Bóg ma oczekiwania względem nas w sprawie naszej diety! A może "nie zabijaj" znaczy "baw się do rana" - tylko że wg boskiej, tajemniczej dla nas, logiki?

Czy to się zgadza? W czym uważasz, że twoja tajemnica miłosierdzia Boga wobec braku owego miłosierdzia byłaby lepsza niż nakaz np odcinania ucha osobom o imieniach na literę "p", bo im się tak wydaje, że jakiś krasnal tego od nich oczekuje?

Cytuj:
My nie posiadamy dowodów w znaczeniu scjentystycznym, bo gdybyśmy je posiadali, nasza wiara przestałaby być wiarą, a stała się wiedzą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ty na temat Boga możesz powiedzieć jeszcze mniej niż ja, bo o ile ja przez wiarę opieram się na Objawieniu, o tyle ty - wykluczając prawdę Objawienia - możesz oprzeć się jedynie na swojej wyobraźni. Z twojego punktu widzenia moje mówienie o Bogu jest dogmatyzmem. Z mojego punktu widzenia twoje mówienie o Bogu jest aksjomatyzmem. Dlatego ostatecznie i tak dojdziemy do "ja jestem przekonany do tego; a ja wręcz przeciwnie - do tamtego". Za dużo już było w moim życiu takich dyskusji, bym miał złudzenia co do tego, że czasem "nie zgadzam się", albo "uważam dokładnie odwrotnie" w zupełności wystarczą. Bo po co mam ci tłumaczyć i wykładać, to co mówi Kościół, skoro ty to znasz, a ja jego naukę w całości przyjmuję.

Tego przecież nie kwestionuję (wiary w objawienie itp). Pytam, czy zgadzasz się, że twoja wiara przeczy elementarnej, prostej logice? Tak samo przeczy (choć w innej skali) jak stwierdzenie: Hitler zabijał Żydów z miłości do nich.

Cytuj:
Dlatego nie widzę sensu w ciągłym odtwarzaniu argumentów "za i przeciw". Mi wystarczy, że masz świadomość, że ja jako katolik rozumiem te rzeczy inaczej niż ty, a ty mojego rozumienia nie zaakceptujesz - co własnie nastąpiło w kwestii punktu siódmego tekstu "Ateizm i zło".
Mam taką świadomość. A czy ty masz świadomość, ze to rozumienie jest nielogiczne, a nawet przeczące rzeczywistości?

Cytuj:
Bo ufam Bogu, że wybrał najlepsze ze wszelkich możliwych rozwiązań - najlepsze pod kątem celu, czyli zbawienia ludzkości.

To inaczej wyrażone: nie wiem, czemu, widzę, że to wbrew faktom, ale brnę w swoje.

Cytuj:
Bóg nie tworzy pokusy. Tworzy tylko dobro. Wolna wola jest dobrem. Jeśli jednak ma być realnie wolna, to musi mieć także możliwość odrzucenia dobra. Gdyby nie to, nie byłaby wolna, lecz zdeterminowana do dobra. Człowiek przestałby wówczas być człowiekiem, a stałby się automatem. Mechanizmem do "wybierania" dobra. Wolna wola stałaby się fikcją. A Bóg stałby się despotą.

Bóg jednak nie tworzy niewolników. Gdyby tworzył jedynie niewolników, to nigdy nie mogłoby powstać coś takiego, jak ateizm.

Odpowiedz wreszcie: czy nieodgryzając sobie ręki czynisz się istotą bezwolną? Jakoś nikt (zdrowy, w normalnych okolicznościach) tego nie czyni. Czemu Bog nie uczynił podobnie z naszym uleganiem pokusom?

Inaczej: Maryja wybierała ponoć zawsze dobro. Czy jej wolna wola była fikcją?

Cytuj:
Otóż to... wtedy nasza wolność byłaby już tylko fikcją, a my - zaprogramowanymi automatami do realizacji dobra. Bóg przeznaczył nas do czegoś większego niż ślepe i bezmyślne realizowanie wdrukowanego, mechanicznego programu.

jw: duszyczki w niebie i Maryja są automatami?

Cytuj:
Jesteśmy odporni tyle, ile potrzeba do zbawienia. Więcej nie potrzeba, więcej - to byłaby determinacja, a więc forma ubezwłasnowolnienia. A to jedna z ostatnich rzeczy, którą Bóg chciałby zrobić człowiekowi.

Uodpornienie nas w większym stopniu tak, aby także droga do zbawienia była znośna (a tego należałoby oczekiwać od istoty nieskończenie miłosiernej) - przerasta Wszechmocnego? I dalej to samo: Maryja jest była zdeterminowana, niewybierając zła?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Cz maja 24, 2012 19:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Iwona19 napisał(a):

Mamy tam takie twierdzenie wyjściowe:

Pytanie: Dlaczego Bóg zasadził drzewo poznania dobra i zła w Ogrodzie Eden?

Odpowiedź: Bóg zasadził drzewo poznania dobra i zła w Ogrodzie Eden, aby dać Adamowi i Ewie wybór – mogli być Mu posłuszni, albo się zbuntować.


Bóg nie znał odpowiedzi? Nie wiedział, jaki będzie ich wybór? Nie mógł A&Ewy odpowiednio przygotować: wychować, wytłumaczyć, wzmocnić ich wolę, odporność na pokusy? Czy dałabyś dziecku granat wiedząc (WIEDZĄC na pewno!) się wyciągnie zawleczkę? Czy też - gdybyś faktycznie musiała dziecku ten granat dać - tak długo byś mu tłumaczyła, wychowywała, perswadowała, nawet manipulowała - aż byś uzyskała największą możliwość pewność, ze zachowa się właściwie? Z tym, ze Ty jesteś tylko człowiekiem, więc takiej pewności byś nie miała, bo nie jesteś wszechmocna. Ale Wszechmocny chyba jest wszechmocny?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Cz maja 24, 2012 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
czuowiek napisał(a):
Cytuj:
Nie chciał. Stworzył anioła, co do którego chciał, by zawsze był dobry. Wiedział, że zgrzeszy, ale nie chciał tego.
Jeśli wiedział, że stworzy anioła, który zgrzeszy, to twierdzenie, że chciał, aby ten był dobry, jest nonsensem.

Nie jest nonsensem. Bóg chciał, żeby anioł był dobry, lecz anioł nie chciał.

czuowiek napisał(a):
Jeśli zrzucając szklankę na beton z 10go piętra szczerze ogłosisz światu "chcę, żeby się nie rozbiła" to każdy słuchający cię pomyśli, że jesteś albo wariatem, albo człowiekiem o niezwykle niskiej inteligencji, który nie zna podstawowych praw rządzących światem i nie wie, że szklanka rzucona z 10go piętra na beton na pewno się rozbije w drobny mak...

Bez przesady :) anioł nie jest bezwolną szklanką :)

Cytuj:
to już bezpodstawny dogmat, w który możesz jedynie wierzyć, ale którego w żaden sposób nie potrafisz udowodnić.

Nie marudź. Uzasadniłem swoje zdanie już tutaj: viewtopic.php?f=27&t=31275&start=45

Cytuj:
Acha. Rozumiem. Ważniejsze jest, że pedofil został przez Boga obdarzony miłością.
A że przy okazji zgwałcił kilkoro dzieci...? A kto by się tam przejmował, prawda?

Zło jest zawsze złem i Bóg nigdy się na nie zgadza.

Cytuj:
Jaki to miało sens? Możesz doprecyzować? Szczególnie z punktu widzenia ludzi i zwierząt mordowanych i gwałconych od momentu, gdy "grzech rozlał się na świat" aż po dziś dzień?

Bardziej niż doprecyzowałem już się chyba nie da. Bóg stworzył każdego anioła, by obdarzyć go miłością, taki jest sens stworzenia.

Anioł, który uczynił siebie szatanem, sam odpowiada za swój grzech i wszystkie jego konsekwencje.

Cytuj:
...i dzięki temu pedofile mogą wpychać swoje penisy w pochwy małych dziewczynek. Ale cóż... Najważniejsze, że bozia mogła sobie szatana choć przez chwilę obdarzyć swoją bezgraniczną miłością. Warto było, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkich zgwałconych i zamordowanych, którzy dzięki szatanowi doświadczyli swoich cierpień, prawda?

Argumentum ad misericordiam.

Powtórzę: aniołowie i ludzie, którzy dopuścili się grzechów odpowiedzą za nie. Bóg nie ponosi odpowiedzialności za cudze decyzje ani za cudze czyny.

czuowiek napisał(a):
Jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz

Bez sensu. Ja bym tych gości od razu zastrzelił. Co więcej, Prawo Boże sankcjonuje obronę konieczną. Nie sądziłem, że tego nie wiesz.

czuowiek napisał(a):
Czy aniołowie, którzy nigdy się z własnej woli nie zbuntują przeciw Bogu są zdeterminowanymi niewolnikami? Czy JPII był zdeterminowanym niewolnikiem? A może ojciec Pio?

Te osoby niewiele maja wspólnego z twoim iluzorycznym światem, w którym ludzie byliby niewolnikami przez zdeterminowanie do dobra. Ani JPII, ani o. Pio, żyli w normalnym świecie, nie byli zdeterminowani do dobra, mogli wybrać zło, ale w swej wolności wybrali dobro. Podobnie aniołowie, którzy pozostali wierni Bogu.

czuowiek napisał(a):
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Po raz kolejny. Szkoda. :(

Odpowiedziałem, widocznie nie zrozumiałeś. Po raz kolejny. Ale to twój problem.

czuowiek napisał(a):
Cytuj:
Gdybologia... Nie interesuje mnie gdybologia.
A mnie interesuje. :(

Widać, często ją stosujesz. Ja wolę realny świat, zamiast hipotetycznego, nieistniejącego, iluzorycznego czy utopijnego.

Cytuj:
Nic mi nie wiadomo, żeby tak to działało. Mnie w szkole uczyli, że dzieci biorą się po prostu ze współżycia mężczyzny i kobiety. Czyżby teraz uczyli jakoś inaczej...? :D
Więc twierdzisz, że dziecko nie jest darem od Boga? Tak mam rozumieć to, co teraz piszesz?[/quote]
To co napisałem należy rozumieć w następujący sposób: z biologicznego punktu widzenia dzieci biorą się ze współżycia.

Cytuj:
Czy więc nazywanie dziecka "darem od Boga" nie jest uprawnione? Tak czy nie?
A co znaczą słowa księdza wypowiadane podczas udzielania ślubu?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?
Czy ty się uważasz za poważnego człowieka w tej dyskusji? Bo zaczynam wątpić...
Wiesz, co oznacza konstrukcja "przyjąć dziecko, którym Bóg obdarzył"? Z naciskiem na
"przyjąć"? Czy to czasem nie dowodzi, że to Bóg decyduje kto i ile potomstwa będzie mieć, a nie rodzice tego potomstwa?

Nie sądzę, żeby te dywagacje miały większe znaczenie dla dotychczasowej dyskusji.

Cytuj:
A jak mam skomentować tą żałosną próbę ucieczki od przyznania

Najpierw musiałbyś udowodnić, że to była to w ogóle próba ucieczki, a nie - jak było w rzeczywistości - rezygnacja z pobocznego dla dyskusji wątku, który niewiele wnosi do głównego tematu.

Cytuj:
Cytuj:
Chrześcijańska argumentacja opiera się na Piśmie Świętym, ponieważ wierzymy, że zostały tam zapisane rzeczy objawione ludziom przez Boga. Jeśli chcesz mogę przytoczyć stosowne fragmenty, wskazujące, że Bóg chce dobra człowieka i nie chce zła.
Chętnie. Przytaczaj. Z góry dziękuję.

Na początek polecam Mt 25, 31-46 oraz Ez 18. Warto też zwrócić uwagę na przykazanie miłości: Bóg chce, żeby ludzie kochali się wzajemnie. Miłość bowiem odrzuca krzywdę czynioną bliźniemu.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pt maja 25, 2012 1:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Acro napisał(a):
wprawdzie uważasz, że wszystko wskazuje na to, że jednak Bóg albo nie jest wszechmocny, albo miłosierny, ale pomimo faktów i oczywistej logiki utrzymujesz, że jest jednak inaczej, bo może to tylko Ty nie potrafisz tego zrozumieć?

Uważam, że Bóg jest wszechmocny i miłosierny, a także sprawiedliwy. Uważam także, że jest to logiczne, a nawet twierdzę, że żadne fakty temu nie przeczą.

Acro napisał(a):
Czy to się zgadza?

Nie zgadza się. Pomiędzy tym, co tu piszesz, a tym, co ja pisałem o Bogu, nie ma związku. Poza tym nie uzasadniam rzeczy irracjonalnych i banalnych. Po prostu twierdzę, że przymioty Boga, o których wiemy z Objawienia, łączą się w Bogu, a człowiek nie musi tego rozumieć.

Acro napisał(a):
W czym uważasz, że twoja tajemnica miłosierdzia Boga wobec braku owego miłosierdzia byłaby lepsza niż nakaz np odcinania ucha osobom o imieniach na literę "p", bo im się tak wydaje, że jakiś krasnal tego od nich oczekuje?

Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi w tym pytaniu.

Cytuj:
Pytam, czy zgadzasz się, że twoja wiara przeczy elementarnej, prostej logice?

Uważam, że moja wiara nie przeczy logice.

Cytuj:
Cytuj:
Dlatego nie widzę sensu w ciągłym odtwarzaniu argumentów "za i przeciw". Mi wystarczy, że masz świadomość, że ja jako katolik rozumiem te rzeczy inaczej niż ty, a ty mojego rozumienia nie zaakceptujesz - co własnie nastąpiło w kwestii punktu siódmego tekstu "Ateizm i zło".
Mam taką świadomość. A czy ty masz świadomość, ze to rozumienie jest nielogiczne, a nawet przeczące rzeczywistości?

Nie jest ani nielogiczne, ani przeczące rzeczywistości.

Cytuj:
Cytuj:
Bo ufam Bogu, że wybrał najlepsze ze wszelkich możliwych rozwiązań - najlepsze pod kątem celu, czyli zbawienia ludzkości.
To inaczej wyrażone: nie wiem, czemu, widzę, że to wbrew faktom, ale brnę w swoje.

Co jest wbrew faktom?

Cytuj:
Odpowiedz wreszcie: czy nieodgryzając sobie ręki czynisz się istotą bezwolną?

Nie dostrzegam sensu w tym pytaniu, więc nie sądzę, by konieczne było na nie odpowiedzieć.

Cytuj:
Czemu Bog nie uczynił podobnie z naszym uleganiem pokusom?

"Podobnie" - czyli jak?

Ogólnie: będę wdzięczny, jeśli popracujesz nad jasnością wyrażania swych myśli. Twoje pytania i twierdzenia są niekiedy mało czytelne.

Cytuj:
Inaczej: Maryja wybierała ponoć zawsze dobro. Czy jej wolna wola była fikcją?

Maryja miała możliwość wyboru zła. Jej wolna wola nie była fikcją i nie była sztucznie ograniczona.

Cytuj:
jw: duszyczki w niebie i Maryja są automatami?

Gdyby mogli wybierać tylko dobro - byliby automatami.

Cytuj:
Uodpornienie nas w większym stopniu tak, aby także droga do zbawienia była znośna (a tego należałoby oczekiwać od istoty nieskończenie miłosiernej) - przerasta Wszechmocnego?

Nie przerasta, wszak droga do zbawienia jest znośna. Jesteśmy więc uodpornieni w wystarczający sposób.

Cytuj:
I dalej to samo: Maryja jest była zdeterminowana, niewybierając zła?

Mogła wybrać albo zło, albo dobro. Nie była więc odgórnie zdeterminowana do wyboru dobra.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pt maja 25, 2012 1:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Cytuj:
Gdyby mogli wybierać tylko dobro - byliby automatami.


W raju będziecie tylko bezwolnymi automatami,i jeżeli będziecie mieli przeprogramowaną świadomość...nie będziecie wówczas cierpieć :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pt maja 25, 2012 7:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Cytuj:
Bóg nie ponosi odpowiedzialności za cudze decyzje ani za cudze czyny.


Szkoda,że nie ponosi konsekwencji własnych czynów.Co za niesprawiedliwość :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pt maja 25, 2012 7:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Kris65 napisał(a):
W raju będziecie tylko bezwolnymi automatami,i jeżeli będziecie mieli przeprogramowaną świadomość...nie będziecie wówczas cierpieć :-D


Jaką "przeprogramowaną" ?

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pt maja 25, 2012 9:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
Cytuj:
Jaką "przeprogramowaną" ?


Po prostu zmienioną.Całe życie poświęcone na to,żeby się wybić od "reszty",komuna "ziemska" precz, a w niebie wszyscy równi i wiecznie szczęśliwi.Prawdziwy bełkot :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pt maja 25, 2012 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Chwała Pana mogła się w pełni objawić bez zła!
piok333 napisał(a):
Nie jest nonsensem. Bóg chciał, żeby anioł był dobry, lecz anioł nie chciał.
czuowiek napisał(a):
Jeśli zrzucając szklankę na beton z 10go piętra szczerze ogłosisz światu "chcę, żeby się nie rozbiła" to każdy słuchający cię pomyśli, że jesteś albo wariatem, albo człowiekiem o niezwykle niskiej inteligencji, który nie zna podstawowych praw rządzących światem i nie wie, że szklanka rzucona z 10go piętra na beton na pewno się rozbije w drobny mak...

Bez przesady :) anioł nie jest bezwolną szklanką :)

No i co w związku z tym? Rzucając szklankę na beton z 10go piętra wiesz, że się rozbije więc musiałbyś być niespełna rozumu chcąc, żeby się nie rozbiła.

Dokładnie to samo w przypadku Boga - zanim go stworzył, już wiedział, że szatan się zbuntuje. Więc Bóg musiałby być niespełna rozumu chcąc, żeby szatan był "dobry".

Wiesz, możesz oczywiście iść w zaparte i dalej różnymi wybiegami zupełnie nie na temat typu "szatan to nie bezwolna szklanka" udawać "gupka" nierozumiejącego tej obrazowej analogii tłumaczącej nonsens sytuacji w takiej formie, w jakiej ją przedstawiasz, ale to naprawdę nas do niczego nie doprowadzi.

Może po prostu się już nie męcz, tylko tu też uczciwie przyznaj, że nie potrafisz tego racjonalnie i logicznie wyjaśnić, ale bezrefleksyjnie (czytaj: bezmyślnie) wierzysz że tak było, i zakończymy ten temat, co?


Cytuj:
Cytuj:
to już bezpodstawny dogmat, w który możesz jedynie wierzyć, ale którego w żaden sposób nie potrafisz udowodnić.

Nie marudź. Uzasadniłem swoje zdanie już tutaj: viewtopic.php?f=27&t=31275&start=45

Uzasadniłeś?
Cytuj:
Nie ma znaczenia, kto to powiedział. Ważne jest tylko, że to prawda.

Istnienie ma wartość pozytywną. A upadek i cierpienie mają "wartość" negatywną (anty-wartość). Dlatego wartość istnienia jest zawsze wyższa niż anty-wartość upadku i cierpienia.

Rozumiesz znaczenie terminu "uzasadnić"?
Cytuj:
Bardziej niż doprecyzowałem już się chyba nie da. Bóg stworzył każdego anioła, by obdarzyć go miłością, taki jest sens stworzenia.

Więc Bóg stał przed dylematem następującym:
"Wiem, że jeśli stworzę szatana, to ten się zbuntuje i w konsekwencji ziemię zaleje fala gwałtów i morderstw. Ale uznaję, że ważniejsze dla mnie jest obdarzenie go miłością, niż cierpienie wszystkich niewinnych kobiet, dzieci, starców i innych, którzy w konsekwencji będą zarzynani, gwałceni, paleni żywcem itp.. Więc mimo cierpienia niewinnych, które to spowoduje, świadomie podejmuję decyzję o stworzeniu szatana, które obdarzę miłością."

Zgaszasz się?

Cytuj:
Powtórzę: aniołowie i ludzie, którzy dopuścili się grzechów odpowiedzą za nie. Bóg nie ponosi odpowiedzialności za cudze decyzje ani za cudze czyny.

Ponosi odpowiedzialność, bo świadomie tworzy byty, które będą wyrządzały zło. A nie musi ich tworzyć.
Cytuj:
czuowiek napisał(a):
Jeśli powiesz dwóm facetom, którzy chcą zgwałcić twoją żonę, że im tego zabraniasz

Bez sensu. Ja bym tych gości od razu zastrzelił. Co więcej, Prawo Boże sankcjonuje obronę konieczną. Nie sądziłem, że tego nie wiesz.
Ale ja ciebie nie pytałem o to, co ty byś z nimi zrobił, prawda? Nie o takim problemie rozmawiamy, a przynajmniej tak mi się wydaje, więc nie wiem w jakim celu oznajmiłeś mi, że byś ich zastrzelił. Nie interesuje mnie to.
Jak zwykle kompletnie nie odniosłeś się do meritum analogii, której tu użyłem.
Cytuj:
Te osoby niewiele maja wspólnego z twoim iluzorycznym światem, w którym ludzie byliby niewolnikami przez zdeterminowanie do dobra. Ani JPII, ani o. Pio, żyli w normalnym świecie, nie byli zdeterminowani do dobra, mogli wybrać zło, ale w swej wolności wybrali dobro. Podobnie aniołowie, którzy pozostali wierni Bogu.
I co by stało na przeszkodzie, żeby Bóg produkował tylko byty pokroju aniołów, które się nie zbuntowały, JPII czy ojca Pio, czy pokroju twojego chociażby? Bóg mógłby produkować jedynie byty, o których wie, że w wolny sposób wybiorą jedynie dobro.

Wyobrażasz sobie fabrykę, w której świadomie podejmuje się decyzję o produkcji modelu samochodu, którego każdy egzemplarz rozkracza się klientowi tuż po wyjechaniu z salonu?

Fabryka produkuje też równolegle drugi model, o którym wiadomo, ze nigdy się nie psuje - żebyś się znowu nie czepiał...

Cytuj:
Widać, często ją stosujesz. Ja wolę realny świat, zamiast hipotetycznego, nieistniejącego, iluzorycznego czy utopijnego.
Czemu iluzoryczny i utopijny?
Przecież napisałeś, że Boga nic nie ogranicza, więc mógłby stworzyć świat z wolną wolą i brakiem zła. Wystarczyło stworzyć tylko te byty, o których wiedział, że z własnej woli będą dobre. Nikt mu nie kazał tworzyć bytów, o których wiedział, że będą złe.

Cytuj:
To co napisałem należy rozumieć w następujący sposób: z biologicznego punktu widzenia dzieci biorą się ze współżycia.
Ale to nie jest forum.biologia.pl, prawda?

Cytuj:
Nie sądzę, żeby te dywagacje miały większe znaczenie dla dotychczasowej dyskusji.
Jakie dywagacje? Moja potencjalna siostra nie istnieje. Czyli Bóg uznał, że jej nieistnienie ma większą wartość, niż istnienie.

Z jakichś dziwnych powodów nie chcesz przyznać, że to nie rodzice decydują o przyjściu na świat dziecka, bo dziecko jest darem od Boga i rodzice co najwyżej przyjmują ten dar.
Czego potwierdzeniem jest choćby formułka wymawiana przez księdza podczas liturgii zawarcia związku małżeńskiego.
Jeśli jesteś innego zdania, jeśli to nie Bóg obdarza dzieckiem rodziców, którzy ten dar od niego przyjmują (co oznacza że inicjatywa leży po stronie Boga, a nie rodziców) to naprawdę bardzo mnie dziwi, czemu uważasz się za katolika...

Cytuj:
Cytuj:
A jak mam skomentować tą żałosną próbę ucieczki od przyznania

Najpierw musiałbyś udowodnić, że to była to w ogóle próba ucieczki, a nie - jak było w rzeczywistości - rezygnacja z pobocznego dla dyskusji wątku, który niewiele wnosi do głównego tematu.

Niewiele wnosi? Ustalenie czy to Bóg decyduje, które byty stwarza, a których nie stwarza, niewiele wnosi do tematu? :shock:

Cytuj:
Cytuj:
Chrześcijańska argumentacja opiera się na Piśmie Świętym, ponieważ wierzymy, że zostały tam zapisane rzeczy objawione ludziom przez Boga. Jeśli chcesz mogę przytoczyć stosowne fragmenty, wskazujące, że Bóg chce dobra człowieka i nie chce zła.
Chętnie. Przytaczaj. Z góry dziękuję.

Cytuj:
Na początek polecam Mt 25, 31-46 oraz Ez 18. Warto też zwrócić uwagę na przykazanie miłości: Bóg chce, żeby ludzie kochali się wzajemnie. Miłość bowiem odrzuca krzywdę czynioną bliźniemu.
Czyli wracamy do punktu wyjścia. Rzucając szklankę z 10go piętra na beton chcesz, żeby się nie rozbiła, i twierdzisz przy tym, że jesteś w pełni władz umysłowych, tak?

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pt maja 25, 2012 13:00
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 637 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 43  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL