Tyle że Brevik to nie zaden ateista ,tylko chrześcijański (protestancki) fanatyk religijny. Całe życie należał do Kościoła luterańskiego Norwegii.Nie wiem czy o tym wiesz

A nie powinno być? To się powinno przyjmować bezmyślnie i nie rozumieć po co?

Rzecz w tym, że cały sukces w nierozumieniu Dzieci są sakramentom poddawane za czyjąś wolą. Gdyby ludzie świadomie do nich przystępowali, gdy rozumieją, sukces Kościoła byłby zdecydowanie mniejszy. Nie byłoby tylu przystępujących

A wracając do poprzedniego - czy to źle, że Jajko chce by Jego dziecko myślało, rozumiało, wiedziało o co chodzi, i w odpowiednim momencie potrafiło wybrać to, co dla niego odpowiednie? A nie żeby było skazane na światopogląd religijny innych osób?

No to jeszcze dorzucę do licytacji: Białoruś z ok. 17% ateistów(2005 rok badanie Zuckermana)

Natomiast na Ukrainie aż 62% nie identyfikuje się z żadną religią,(Dane z roku 2006) choć trzeba im przyznać, że są tygrysem Europy i ich wzrost PKB wynosi rocznie 10%.

Więc do wyjątków trzeba dodać kolejno: Rosję, Ukrainę, Białoruś, Wietnam (wysoki odsetek ateistów)

Jakoś nigdy nie widziałam sensu dowartościowywania jakiegoś wyznania argumentując to zamożnością kraju. Zresztą są kraje arabskie, które są bogate. To bardziej kwestia kulturowa oraz położenia geograficznego.
No chyba że islam jest wyjątkiem, bo akurat tam zależność widać.

PS. Mykitos- niemal każdy Norweg należy do tamtejszego Kościoła Luterańskiego. Istotne jest w co wierzył/nie wierzył w ciągu ostatnich lat.

No bo to tak, jakby pisać, ze Jajko to katolik i należy do jakiejś tam parafii, a wiec wniosek: Jajko musi wierzyć i głupotą jest twierdzić, że jest ateistą- takie rozumowanie przedstawiasz

Wiem - dlategi nazwałam go "pokręconym fanatykiem".
Każdy fanatyzm, niezależnie ateistyczny czy religijny stanowi zagrożenie.

Amen!
Z tym w pełni się z Tobą zgadzam

Widzę i wnioski wyciągasz fałszywe. Dodam do tego fakt, że liczbę wierzących w USA zaniżono o 20%!. Pomijasz mnóstwo istotnych czynników, jak jak fakty nie pasują do twojej teorii, to tym gorzej dla faktów.
Krótko mówiąc: kłamiesz dziecku prosto w oczy.

Kozioł- nie wiesz o tym że w USA to ludzie co prawda są wierzący,ale wierzą w Boga po swojemu. Tam każdy człowiek średnio w ciągu życia 3 razy zmienia wyznanie

Co to ma do rzeczy?

Że ja też wierzę w Boga po swojemu

Mykitos- czytaj uważnie- chodzi o to, że jajko ma swoją teorię nt. ateistów i teistów.
Więc każdy może wierzyć po swojemu- nie ma to znaczenia. Bo taki ktoś w ankiecie: Czy wierzysz w Boga- odpowie tak. Ankietera nie obchodzi w jakiego Boga.
Poza tym- w Polsce przykładowo mimo że duży odsetek uważa się za katolików to znikomy procent wierzy w Boga takiego jak przedstawia KK. Większość wierzy po swojemu

Dokładniej to sednem jest ta wypowiedź:

W 15% Amerykanów, tych nie należących do żadnego kościoła, też większość wierzy po swojemu.

Może zostaw Kościołowi rozporządzanie sakramentami;
to jak działają, kiedy i komu powinny być udzielane,
to wewnętrzne ustalenia organizacji, z której wystąpiłaś
Vi, wybacz, ale Ty chyba wogóle nie czytasz co się do Ciebie pisze.
Znajdź proszę ten wpis, w którym piszę coś takiego, lub sugeruję
coś takiego, a nie siej propagandy.

Po pierwsze - należy brać pod uwagę zamożność społeczeństwa a nie kraju. Kraje arabskie są bogate, ale większość ich obywateli już niekoniecznie. Po drugie - należy też brać pod uwagę ustrój kraju. Pisałem już, że w USA jest mały socjal, więc ludzie nie mogą liczyć na pomoc państwa, więc muszą liczyć na pomoc boga, ale zostałem zignorowany. Po trzecie - to nie są jedyne czynniki, które kształtują religijność społeczeństwa, ale na pewno jedne z ważniejszych. Gdybyście pojechali do Ameryki Łacińskiej, to zobaczylibyście, że procent katolików jest tam podobny jak w Polsce (ok. 90%), ale zobaczylibyście też, że procent prawdziwych i głęboko wierzących katolików jest tam dużo większy niż w Polsce i przestalibyście pisać, że Jajko okłamuje swoje dziecko.


Duży wzrost nie świadczy o tym, że kraj jest bogaty, a jedynie, że się bogaci w szybkim tempie. To trochę jak w biegach. Można być najszybszym, ale i tak będzie się na samym końcu, jeśli wystartuje się dużo później niż pozostali zawodnicy. Poza tym jest jeszcze pytanie, ile tego bogactwa spłynie na zwykłych obywateli.

DOkładniejsze omówienie sprawy jest tu:
http://www.gallup.com/poll/142727/relig ... tions.aspx

Poprzednie badanie opisano tu:
http://www.gallup.com/poll/116449/Relig ... -Poor.aspx

Gallup wymienia też 5 najbardziej religijnych krajów świata. Są to: Sri Lanka, Malawi, Indonezja, Niger i Bangladesz. Chyba każdy orientuje się w zamożności tych krajów.

Jednak najbardziej interesująca jest poniższa tabela, gdzie pokazano medianę odpowiedzi mieszkańców 114 krajów o różnym PKB na głowę na pytanie Czy religia odgrywa istotną rolę w Twoim życiu codziennym?


Jasno widać, że nie oszukuję dziecka.

Nic odkrywczego - nie można dwu panom służyć Bogi i mamonie..