Bo jest w naszej kulturze czytelny, praktycznie jednoznaczny. To chyba normalne, ze używa się symboliki czytelnej. Krzyz jednoznacznie symbolizuje mękę pańską, a chyba niewielu ludzi odczytałoby rybę jako Jezus Chrystus Syn boży Zbawiciel (Iesous Christos Theou Yios Soter : ICHTYS czyli RYBA ).


Oczywiście, ale wyjątkowo ważny (a nie tylko wyjątkowo "popularny") symbol.[/quote]
A jednak TYLKO symbol.

Eee tam. To, że ryba jest symbolem chrześcijaństwa, nawet ateiści wiedzą..

(http://desmond.imageshack.us/Himg401/scaled.php?server=401&filename=atheism4ia7.png&res=landing)

.. a krzyż, jak zresztą w innym wątku z godnym podziwu uporem podnosiłeś, jest symbolem uniwersalnym i właściwie różnie mógłby być rozumiany.



TYLKO albo AŻ. Nie rozumiem, co ma wynikać z tego, że jest to TYLKO symbol.

Głupi nie jestes, więc szukasz zwady. Dobrze wiesz jaki był ówczesny kontekst dyskusji, a jaki jest teraz.


TYLKO albo AŻ. Nie rozumiem, co ma wynikać z tego, że jest to TYLKO symbol.[/quote]
Bo jako TYLKO symbol nie ma żadnej wartości samej w sobie, jest przedmiotem.

A dlaczego AŻ symbol?

I czemu słuzy to pouczanie mnie co znaczy dla metodystów znak krzyza?
Twoje zachowanie ma znów przesłanki dązenia do konfliktu, a nie do prawdy czy wymiany poglądów.

I o tym chciałeś nas w tym wątku pouczyć? Dziękujemy.

Dziekuj w swoim imieniu.

Możesz mi odpowiedzieć czemu służyła twoja "dyskusja" o znaczeniu krzyza dla metodystów?
I możesz mo odpowiedziec, dlaczego w opozycji stwierdziłes, ze krzyz to AŻ symbol?

Coś chciałes udowodnic? Coś chciałes przekazać? A moze po prostu wciągnąc w przepychankę?

Coś wtym jest.
Człowiek religijny daży do poznania głębi, która jest obrazem Boga wewnatrz nas.
Gdy przedmiotom nadaje się jakąs wartość dochodzi do kuriozalnych sytuacji jak te z obrońcami krzyża z krakowskiego przedmieścia, kiedy to ludzie bronią krzyża bo się z nim utożsamiają chociaż z Ewangelią i rozwojem Duchowym stoją na bakier.

Przypomina mi się opowiastka o mistrzu Zen, który widząc jak uczniowie oddają pokłon przed figurą Buddy, podszedł i rozbił ja na kawałki tłumacząc przy tym, że figura Buddy nie jest prawdziwym Buddą. Natura Buddy jest wewnatrz nas i to tam nalezy się zwrócić.

Służyła wyjaśnieniu, dlaczego uznałeś za stosowne komuś tutaj wyjaśniać, że krzyż to TYLKO symbol, jest przedmiotem i sam w sobie nie ma żadnej wartości. Kto, twoim zdaniem, o tym nie wie?



Nie stwierdziłem. Napisałem "TYLKO albo AŻ".



Nie, chciałem się dowiedzieć, co ty chciałeś udowodnić albo przekazać.

Czyli przez cały dzień produkowałeś się aby mi wmówić, ze dla metodystów znak krzyza to cos innego niz symbol, bo zareagowałem na post z twierdzeniem: "...Krucyfiks cieszy się ogromną czcią wiernych..."? ... Po czym na końcu mówisz mi, ze od początku ze mną się zgadzasz?
Co zatem znaczy twoje "AŻ"?
Chyba żartujesz! Ja określiłem to w trzech zdaniach przed naszą "rozmową". Czemu więc służy twoja przepychanka (własciwie to atak)?

Możesz mi pokazać, gdzie napisałem, że dla metodystów znak krzyża to coś innego niż symbol?

Zareagowałeś na post z tym twierdzeniem słowami "Krzyż jako podmiot czci? brrrr. Krzyż jest tylko symbolem i niczym więcej. Takim samym symbolem chrześcijańskim jak ryba, czy dawniej kotwica.". Więc chciałem się dowiedzieć, dlaczego i po co napisałeś, że "krzyż jest tylko symbolem i niczym więcej", skoro ani autor postu, na który odpowiedziałeś, nie stwierdził niczego innego, ani nikt poza nim także, a poza tym chciałem się dowiedzieć, dlaczego napisałeś, że krzyż jest "takim samym symbolem chrześcijańskim", jak np. kotwica.

Nie zgadzam się tylko i wyłącznie ze stwierdzeniem, że krzyż jest "takim samym symbolem chrześcijańskim" jak ryba czy kotwica, bo nie jest takim samym, tylko znacznie ważniejszym.



A co znaczy twoje TYLKO? O co chodzi w tym pytaniu?



No więc skoro chciałeś jedynie powiedzieć, że krzyż jest symbolem, który sam w sobie nie ma żadnej wartości, to bardzo dziękuję za tą cenną informację, acz nadal nie rozumiem, po co ją tutaj umieściłeś, bo wydaje mi się dość banalna i nie dostrzegam żadnych powodów by mniemać, że ktokolwiek z dyskutantów nie zdaje sobie z tego sprawy.

Znów mnie wkręcasz w "dyskusję". Wiele słów o niczym...Tańcz sobie sam, bo muzyka fałszywa.
EOT

Krzyż jest symbolem, ale symbolem szczególnym.
Bo oznacza nie tylko krzyż jako narzędzie męki ale dużo więcej:
"ja się nie wstydzę Krzyża Chrystusowego" pisał św. Paweł
i słowo "Krzyż" otwiera tu ogromny obszar znaczeniowy
to słowo (i również symbol) - klucz.

Co do "czczenia krzyża"
Podaje się wiernym Krzyż do całowania
jest tzw. celebracja Krzyża w Triduum Paschalnym

Krzyżowi oddaje się cześć w tym sensie
że oddaje się cześć Jezusowi przywołując to wszystko co się
z tym szczególnem (bardzo, bardzi szczególnym symbolem wiąże)

Kiedyś rozmawiałam z pewnym zielonoświątkowcem, który mówił, że to,
że w zborach nie mają krzyży z figurą Jezusa ma głęboką symbolikę
taki krzyż to 2 w 1 symbolizuje nie tylko śmierć Chrystusa
ale również jego zmartwychwstanie (krzyż jest pusty).

Coś w tym jest...

Tak, pusty krzyż jest symbolem zmartwychwstania i zwycięstwa Jezusa.

W czasie gdy pisał Paweł krzyż miał zupełnie inna symbolikę niz dzisiaj. Był symbolem poniżenia, władzy rzymskiej, a takze najgorszych przestępstw, hańby. Paweł nie wstydzi się tego, że Jezus umarł w tak hańbiący sposób.

U protestantów nie ma praktyki całowania krzyża, Biblii czy innych przedmiotów. U starokatolików, u których czasem korzystam z gościnności, zauważyłem podobne praktyki ale stosowane sa z takim umiarem, ze nikt nie ma wątpliwości co do ich pełnej symboliki.
A u katolikow... wybacz ale mi się przypomina zaraz kilka obrazów nie do przełknięcia dla ewangelika ... nie chcę tego poruszać, bo do niczego to nie zaprowadzi. Rozumiem i szanuję intencje ale wychodzi to róznie :/ .

Post, do którego się pierwotnie odniosłem miał zupełnie inny oddźwięk niz wskazana przez ciebie symbolika.

Znak wywyższenia
http://www.youtube.com/watch?v=t80O2zb6 ... re=related

krzyż jest tronem Jezusa
krzyż z narzędzia zbrodni - dla wierzących w Chrystusa - stał się ołtarzem zbawczego cierpienia, ołtarzem złożenia Bogu przebłagalnej ofiary za grzechy ludzi. Stał się znakiem największej miłości Boga do ludzi, znakiem zbawienia, tronem królewskim Zbawiciela, godłem chrześcijańskim, symbolem cierpienia i wewnętrznego oddania się Bogu, przedmiotem miłości, czci i uwielbienia.


cytat z dzienniczka św. s. Faustyny
Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.”

wielu z was nie tylko się nie modli, ile ani nie zrobi znaku Krzyża Swiętego na sobie. A gdy się lekceważy Krzyż, wtedy zły duch przychodzi i obejmuje nad duszą władanie. Czyny takiej duszy stają się złe, ona sama siebie zatraca, wszystko wkoło ją drażni, nudzi, męczy, dusza skłócona z otoczeniem . A to wszystko jest działaniem złego ducha, a ma on prawo dostępu, bo Krzyż święty nie był złożony z wiarą i ufnością w milosierdzie Boże. Dzieci Moje, wy wszyscy obecnie wstydzicie się przeżegnać. Gdy wyruszacie w drogę, w podróż, czy to pociągiem, czy samolotem, czy samochodem, śmiejecie się i mówicie, że to takie
staroświeckie i właśnie dlatego szatan ma dostęp do serc waszych I umysłów. I dojazd wasz nie zawsze jest pomyślny, nie dojeżdżacie do, miejsc przeznaczenia, a bardzo często giniecie w katastrofie. przestrzegam was wszystkich: Krzyż Swięty broni przed złymi wydarzeniarni, przed działaniem złych mocy. Rozważcie to dzieci moje . to nie jest dzieło przypadku te ciągłe katastrofy kolejowe,
samochodowe, zbyt często się zdarzają. To jest dzieło złych mocy, przewrotnych szatanów, oni mają dostęp do was. Bo jeśli wy nie zapewnicie sobie Krzyżem Świętym pomyślnej drogi, to złe duchy przybliżają się i starają się was skrzywdzić. Zapamiętajcie to: Krzyż Święty i gorąca modlitwa broni przed złymi wydarzeniami, które powodują kursujące po świecie złe moce i szatani. Pamiętajcie o świętej modlitwie, ona ma wielką moc, usuwa zło. Miejcie zawsze ze sobą Różaniec święty, módlcie śię, nie wstydźcie się, bo jesteście chrześcijanami. Wszyscy jesteście zanurzeni w Chrystusa Pana i mocą Ducha Swiętego bierzmowani.

Duchowy syn Ojca Pio, który mieszkał w Rzymie, będąc w towarzystwie przyjaciół przechodził koło kościoła i nie uczynił znaku krzyż jak to miał w zwyczaju. Nagle usłyszał głos Ojca Pio mówiący: Tchórz!. Po kilku dniach udał się do San Govanni Rotondo, gdzie był napomniany przez Ojca Pio: Uważaj! Tym razem tylko cię upominam; następnym razem dam ci klapsa.

pod tym znakiem zwyciężysz
tylko pod Krzyżem , tylko pod Tym Znakiem Polska będzie Polską a Polak Polakiem.! A.Mickiewicz
http://www.youtube.com/watch?v=tiXZB8Ys ... re=related

współczesny obrońcy krzyża
http://www.youtube.com/watch?v=QDJChxUz ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=3FpBpf0cXdA

http://www.youtube.com/watch?v=CjaZsAbPb74

BROŃCIE KRZYŻA - JAN PAWEŁ II
http://www.youtube.com/watch?v=en4zmxxt ... re=related

Moim zdaniem krzyż jest symbolem bólu i cierpienia.
Po 1. Bólu i cierpienia jakiego doznali ludzie skazani na taką śmierć
Po 2. Bólu i cierpienia, które zostało spuszczone na niewinnych przez Kościół Rzymskokatolicki np. podczas inkwizycji, krucjat i ogólnie działalności Kościoła podczas, której została nadużyta władza

Krzyż to świadomość 'koronna'.