Kozioł, więc dlaczego według ciebie Bóg właśnie Maryję wybrał na Matkę swego Syna?
Jeżeli Ona była tylko zwykłym człowiekiem to równie dobrze Bóg mógł wybrać sobie każdą inną kobietę, która słynęła z dobroci.

@ Kozioł
Będziesz się pan przed Synem tłumaczył - z tego co pan miał na myśli, mówiąc o Jego Matce.

Dla których wzorem jest Maryja, za co błogosławić Ją będą wszystkie pokolenia.

Będą ja zwać błogosławioną, szczęśliwą, bo wiele jej Pan uczynił
(Proszę jak jedno wątpliwe tłumaczenie może w lokalnej teologii namieszać )

Cały Magnificat jest pieśnią dziękczynną na cześć Pana, pieśnią mocno osadzona w ST.

Że Maria była człowiekiem? Uważasz, ze będę się tłumaczył przed Panem, bo nie nadaję Marii boskich przymiotów, bo nie oddaję Marii boskiej czci?
Cóz, ja sądzę inaczej i przy swoim sumieniu zostanę. Każdy z nas przed Panem stanie i odpowie za swa wiarę.

Nie chodzi o dobroć, a o pokorę i oddanie Panu.
Bóg wiedział, co Maria odpowie. Maria jest dla chrześcijan wzorem pokory i oddania, odwagi i zaufania. Odwagi i zaufania, bo mogła zostać nawet ukamienowana, a na pewno była przez ludzi palcem pokazywana. Była niezwykłym człowiekiem.

Bo wiele Jej Pan uczynił - więc jednak ewidentnie jest wybraną pośród wszystkich ludzi -Bo tych, których przewidział, tych i przeznaczył, aby się stali na podobieństwo Syna Jego, aby byłi pierworodnymi między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą (Rz 8,29-30).
Maryja jest człowiekiem obdarzona chwałą Pana.

W teologii katolickiej (bo o tym mowa była tutaj), to owszem Maryja jest "tylko" człowiekiem. Ale to jest "tylko" człowiek, który w szczególny sposób współpracuje z Bogiem w planie zbawienia. Tak jak przez pierwszych ludzi, m.in. przez Ewę przyszedł pierwszy grzech, tak przez jej "fiat" przyszło na Świat zbawienie - zrodziła Chrystusa, który pokonał śmierć i szatana.

W teologii katolickiej Maryja jest również matką i opiekunką Kościoła.

Tutaj więcej : http://www.teologia.pl/m_k/kkk1m03.htm

A co przez to rozumiesz?

Edit. Sorry, to doprowadzi do pin-ponga. Poiwem inaczej: przeczytaj cały 8 rozdział aby nie używac tego fragmentu życzeniowo. Ta część listu Pawła ma znacznie szerszy i znacznie głębszy wymiar niz sugerujesz.

Rozumiem, ze poprzez wstawiennictwo. Czyli nadal jest człowiekiem, a wszelkie cuda, łaski pochodzą od Boga

Tak jest.
Ale nie spłycałbym Jej roli jako opiekunki i matki Kościoła. To po prostu "szczególna święta", jeżeli w ogóle tak można napisać o Niej. Matka I ta rola w zbawieniu... nie wiem jak rozumiesz sformułowanie "zwykły człowiek".

Jej rola w zbawieniu była taka, jaka rolę może udźwignąc człowiek. Jest wzorem wielu cnót ale żadnego przymiotu boskości w niej nie ma. Byłaby nikim bez Boga, a cała chwała jaką wielu jej przypisuje pochodzi właśnie od Boga.

I ja ją zwę błogosławioną, bo to faktycznie ogromny zaszczyt być wybranym na taka misję przez Boga. A jednak nie widzę w Marii nikogo innego jak człowieka.

Oczywiście jeżeli ktoś widzi człowieka jako tylko samo zło, a z kobiety pożytek tylko taki, ze synów rodzi, a tak tylko źródłem nieczystych myśli jest (a przez wieki tak niestety kobiety postrzegano), to owo "tylko" jest obelga i naturalna jest potrzeba odnaturalnienia Marii, ponad to "tylko" ja wywyższyć.

To uproszczony i bardzo niedoskonały obraz ale będziecie bliżej mojego postrzegania Marii:
W kielichu nie widzę nic szczególnego nawet gdy napełniony jest najprzedniejszym winem osłodzonym dodatkowo pierwszym toastem na cześć młodej pary. Nawet jeżeli ów kielich jest osobno w gablocie przechowany na pamiątkę owych wydarzeń i jest to przedmiotem podziwu, zazdrości innych kielichów, to nadal jest to tylko kielich a cała chwała w nim to fakt jego użycia na pierwszy toast pary młodej.

Owszem ma szerszy wymiar.
Ale nie wszyscy wybrani przez Boga ukazani w Biblii, nie przyjmowali swego powołania pokornym niech mi się stanie według twego słowa.

Adekwatnie jak w Kanie Galilejskiej.

Czym się więc rózni tu od innych świętych KK? Piotr potrafił wyprosić u Boga wskrzeszenie, nie tylko wino!

Tak, nie wszyscy to wypowiedzieli, podobnie jak nie wszyscy powiedzieli "Mów Panie, bo sługa Twój słucha" (1 Sm 3,9). A przynajmniej nie ma o nich wzmianki w Biblii.
Tak, Maria jest dla nas przykładem, o tym już pisaliśmy.