Hola hola - kobitki nie takie gamonie, aby musiały uczyć się co to jest spalony, w jaki sposób wypuszcza się na spalony, lub jakimi kiksami markuje się faul. Grecy wczoraj dali mistrzowski pokaz takiego właśnie markowania.
Ale remisu szkoda, bo gdyby nie karygodne błędy obrońcy, Szczęsnego, ten gol nie miał prawa zaistnieć.
I zupełnie nie pojmuję czemu Smuda nie skorzystał ze zmiany i wprowadzenia jakiegos młodego zawodnika, który wprowadziłby ożywienie i może szansę do zmiany wyniku.
Choć po tym co pokazali Rosjanie mam tylko nadzieję, że unikniemy losu Czechów i wynik nie będzie tak masakryczny.

I na mecz otwarcia nie spojrzałem (podczas całej transmisji robiłem coś innego)! Udało mi się!

A co do drugiego meczu - brak kartek, w pierwszym były 2 czerwone.

http://nicesport.pl/pilkanozna/119447/e ... sja-czechy

Protest przeciw Euro:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... _Euro.html

I jeszcze film z komentarzem:

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 7D0fNtIdW0

Ruscy zadymiarze na EURO 2012 we Wrocławiu... Oceńcie sami. Katowali stewardów i nikt nie reagował... Co się będzie działo w Warszawie

Co z tego że były kartki przecież zawsze są taki jest już sport. Nie da się grać bez faulowania.

niewazny12 należysz do jakiejś sekty czy co??

Ruscy zadymiarze a Rosjanka krzyczy "Polacy co wy robicie".

Kto chce niech bojkotuje, kto wczoraj oglądał oba mecze ten nie może narzkać na brak dramaturgii, nagłych zwrotów akcji i pięknych goli - czyli tego wszystkiego co w futbolu najlepsze. A to była podobno najnudniejsza grupa . Strach pomyśleć co będzie się działo dzisiaj, jak zagrają Niemcy, Holendrzy i Portugalczycy...

Trochę to tak wyglądało, ale moim zdaniem to nie kondycji brakło, ale pewności siebie i pomysłowości po straconym golu. Nasi reprezentanci mieli przecież Greków na widelcu, grali z przewagą jednego zawodnika, popełnili jeden błąd po który już się nie podnieśli mentalenie. Zbyt szybko uwierzyli, że mecz jest już wygrany.

Też nie mogę zrozumieć dlaczego Wolski lub Grosicki – zawodnicy dobrzy technicznie, grający niekonwencjonalnie, nie dostali szansy by zagrać w drugiej połowie przeciwko podmęczonym już Grekom, choćby za mało kreatywnego Obraniaka.

Spokojnie. Myślę, że pokonamy Rosję.

Euro najbardziej przeszkadza radykalnym feministkom i …kibolom.

Polska stara się o organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej kobiet. Czy wtedy będą ci sami wrogowie?

Naprawdę? Ja myślę, że nie będziemy się wstydzić, niezależnie
od wyniku, dadzą z siebie więcej niż w meczu z Grecją.
Chyba tylko ktoś uprzedzony może powiedzieć, że pierwsza połowa
w tym meczu była słaba.
Rozum podpowiada mi Rosja-Polska 3:2, ale..miej serce i patrzaj
w serce - obstawiam wynik odwrotny.

Nie wiem. Musisz zapytać tych co protestują.

Naprawdę. Sądzę, że Rosjanie zwyczajnie nas zlekceważą. Po rozgromieniu teoretycznie najmocniejszego przeciwnika w grupie, większość rosyjskich piłkarzy jest już pewnie myślami w ćwierćfinale, a mecze z Polską i Grecją traktują jako zwykłą formalność. To jest dla nas szansa. Pierwsza połowa pokazała, że mamy ciekawy zespół o sporych możliwościach. W drugiej szybko stracona bramka spowodowała niepewność. Strach przed porażką w meczu otwarcia sparaliżował całą grę. Przypominam, że był to pierwszy mecz o stawkę tej drużyny. Na pewno zawodnicy czują niedosyt i zdają sobie sprawę z drzemiącego w nich potencjału. Liczę, że w spotkaniu z Rosją pokażą wiele sportowej złości.

Stawiam 3:1 dla Polski .

Nie bez przyczyny przeszkadza kibolom. Ich zdaniem:

1) Euro to festyn dla Januszów z wymalowanymi twarzami, bez pojęcia o dopingu (a często i w ogóle o piłce), którzy na mecz przychodzą postać z założonymi rękami i najeść się słonecznika i krzyknąć "Polska gola". Dlatego wczoraj stadion z 50 tys. polskich kibiców sprawiał wrażenie jakby było na nim 2 tys ludzi.

2) Sukces polskiej drużyny będzie obtrąbiony jako sukces PZPNu i Rządu (również przez nich znienawidzonego)

Ale że co? ławki nie latały, czy jak?
Chyba różne mecze włóczykij oglądaliśmy, doping był
taki, jak powinien być.

Yhm ale ja tylko powiedziałem dlaczego kibole mają gdzieś Euro. Nie ze mną dyskutuj

A co do kibiców to wyklarowały się w świadomości społeczeństwa dwie skrajności -

a) Koks w kominiarce, z wyrwanym krzesełkiem w jednej ręce, maczetą w drugiej i petardą w plecaku.

b) Chłopek z przedziałkiem, pomalowaną twarzą, biało czerwonym cylindrem i szalikiem dopełniającym obraz klauna odpustowego (koniecznie z zapiekanką)

Nie jest to możliwe oczywiście ale gdyby doping prowadzili kibice a nie "konsumenci" to mecze oglądało by się bardziej żeby popatrzeć na nich a nie na reprezentację. Bo doping na meczach ligowych jest naprawdę świetny i nie jest to prymitywne "Polska gola" czy "Jeszcze jeden" ale całkiem błyskotliwe i zabawne przyśpiewki.

No ale taka rzeczywistość nie była częścią wizji GW, która to wizja obejmowała mecze w formie festynów rodzinnych z lożą dla gejów.

Taką opinie mógł wyrazić jedynie ktoś kto nie ogladał nawet transmisji.

Przez pierwsze minuty graliśmy przytłoczeni atmosferą i dopingiem polskich kibiców. Mieliśmy wrażenie, jakby dach stadionu był tuż nad naszymi głowami - powiedział po meczu z Polską napastnik reprezentacji Grecji Giorgios Samaras.

Kibole należą do tego typu ludzi, dla których sukces rodaków jest najtrudniejszy do przełknięcia.

Widzisz, oglądałem calutki, od poczatku do końca. Jedyne co to słyszałem bezładny szum i czasem dmuchnięcie w trąbke. Jedyne co im dobrze wychodziło to gwizdy. A to co piłkarz do kamery powiedział to nie ma żadnego znaczenia bo to jest wywiad i ma powiedzieć to co ludzie chcą usłyszeć.



Ale do samych zawodników reprezentacji pretensji nie mają - jedynie do PZPNu i PO. Panuje pogląd że to nie reprezentacja narodowa a reprezentacja PZPNu właśnie.

To wszystko jasne. Mój wujek ma tendencję do zalegania
woskowiny w uszach, z czasem robi mu się taki czop woskowinowy,
który trzeba wypłukać. Też wtedy mówi, że słyszy jedynie szum.
Trzeba z tym iść do lekarza

Ten artykuł jest kwintesencją tego co chciałem powiedzieć - http://www.weszlo.com/news/10731-Z_piat ... zezywaja__



MARIEL - czy ja Cię obraziłem albo najechałem na kogokolwiek?