A właściwie dlaczego Bóg?
Autor |
Wiadomość |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
I co teraz poczniesz? Nie uważasz że opcja monizmu materialistycznego jest o coś wybrakowana? Po co dobrowolnie kierować się ku nicości? Jeśli Boga nie ma nic nie tracisz będąc chrześcijaninem. Skieruj się więc w stronę przeciwną, ku nieskończoności, jeśli ona istnieje zyskujesz wszystko, jeśli nie, nie tracisz nic. A jak już uwierzysz, to szybko przekonasz się, że tak naprawdę istnienie Boga jest pewne, świat nie miałby sensu, gdyby materia była jedyną rzeczywistością.
Czy nasze myśli, wyobrażenia, wspomnienia, przeżycia, to jedynie pole elektryczne w mózgu? Nie do pomyślenia aby to wszystko zawierało się w tym. A nawet gdyby tak było, to w takim wypadku decydują o nas samych o naszych wyborach zewnętrzne i wewnętrzne czynniki materialne (Skoro materia jest jedyną rzeczywistością). A jeśli to cechy materii odpowiadają za nasze zachowanie, to nikt nie może nikogo podać do sądu, ani pociągnąć do odpowiedzialności bo tak naprawdę nie mamy wpływu na to co robimy. Odpowiedzialnymi są przecież prawa fizyki. Sprawa robi się coraz to bardziej absurdalna....
A jeśli odpowiesz, że istnieje jakieś wewnętrzne JA które ma władze nad tym co we mnie cielesne i wykorzystuje mózg jako narzędzie wewnętrzne do "sterowania" ciałem, to czymże to jest jeśli nie duszą? Jeśli to o czym mówimy też byłoby materialne, to wszystko na nic, bo w gruncie rzeczy dalej byłoby to podległe prawom, jakim podlega materia, czyli z konieczności działanie tak jak tego chce wypadkowa pewnych sił, czy to elektrycznych, czy mechanicznych, czy grawitacyjnych....
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
So cze 23, 2012 13:31 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Eubulides napisał(a): Jeśli Boga nie ma nic nie tracisz będąc chrześcijaninem. Przeciwnie - traci perspektywę rozwoju wedle innych paradygmatów.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So cze 23, 2012 13:43 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
A jakie to paradygmaty?  Zapewne wszystko to co religia chrześcijańska nie dopuszcza... Najwyższe poloty celu życiowego: Kris65 napisał(a): [...] idę przez życie po linii najmniejszego oporu. Czyli innymi słowy: "nie jemy aby żyć, ale żyjemy aby jeść". Czy taki jest wasz sens życia? JedenPost napisał(a): Przeciwnie - traci perspektywę rozwoju wedle innych paradygmatów. "- Owóż co ci grozi stąd, że obierzesz tę drogę? Będziesz wierny, uczciwy, pokorny, wdzięczny, dobroczynny, przyjacielski, szczery,prawdomówny. To prawda, nie będziesz opływał w zatrute uciechy, chwałę, rozkosze; ale czyż nie będziesz miał innych? Powiadam ci, zyskasz jeszcze w tym życiu: za każdym krokiem, jaki uczynisz na tej drodze, ujrzysz tyle pewności zysku i taką nicość tego, co ryzykujesz, iż w końcu poznasz, że założyłeś się o rzecz pewną, nieskończoną, za którą nie dałeś nic" Blaise Pascal, Myśli, 451 Wg. układu Chevaliera.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
So cze 23, 2012 15:04 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Pascal patrzył na to bardzo wąsko. Do realizacji wszystkich tych postaw które wymienia, nie jest przecież potrzebny Bóg. Chrześcijaństwo zaś to dużo więcej, w tym oddawanie czci Bogu, którego można z pewnej perspektywy - np. owego innego paradygmatu - uznać za wyniesione do absolutu Ego. Takie przywiązanie może bardzo zaszkodzić, wstrzymać rozwój duchowy, ograniczyć rozumienie pewnych pojęć, rozwinięcie pewnych cnót, słowem - stanowić swoisty duchowy czop.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So cze 23, 2012 15:50 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Zatem sądzisz - Bóg ogranicza moją wolność?
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
So cze 23, 2012 16:25 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Twierdzę, że wbrew temu, co sugerujesz z kolegą Pascalem, człowiek zarówno może na chrześcijaństwie duchowo stracić jak i bez niego się obejść.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So cze 23, 2012 16:32 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Cytuj: Zatem sądzisz - Bóg ogranicza moją wolność? A co z chrześcijaninem,który interesuje się bliżej sprawami damsko-męskimi w internecie ? Czy tu nie jest ograniczana wolność ?
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
So cze 23, 2012 17:07 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
JedenPost napisał(a): Twierdzę, że wbrew temu, co sugerujesz z kolegą Pascalem, człowiek zarówno może na chrześcijaństwie duchowo stracić jak i bez niego się obejść. Wybacz, ale się nie zgodzę. Jaką ty przyjmujesz antropologię człowieka? 1. Człowiek jako wyłącznie ciało (Materializm, Demokryt, Marks i spółka...) 2. Człowiek jako wyłącznie duch (Spirytualizm, Platon) 3. Człowiek jako połączenie 2 substancji ciała i ducha. (Dualizm, Kartezjusz) 4. Człowiek jako jedna substancja którego materią jest ciało a formą dusza (Hylemorfizm, Arystoteles, Tomasz z Akwinu, Gilson...) Ja przyjmuję ostatnią 4 opcję i skłaniają mnie ku temu pewne racje. Powyżej podałem analizę przyjęcia teorii materializmu, nie jesteśmy wolni, struktura materii i jej związki za nas podejmują decyzję (Nas, jako wewnętrzne JA w ogóle nie istnieje, w rzeczywistości to tylko pole elektryczne). Odrzucając tę wersję skłaniam się do jednych z teorii uwzględniających ducha w człowieku. Jeśli więc duch istnieje, to z pewnością i życie po śmierci. A chrześcijaństwo które jako jedyna religia ukazała prawdę o człowieku (Grzech pierworodny, czyli skłonność ludzi do zła, oraz duch który nie jest wytworem materii, zatem jakiegoś Ducha wyższego, Stwórcy (Boga), należy do transcendencji. Tę prawdę uchwyciła jedynie nasza religia, nigdzie gdzie indziej nie dowiem się o czymś takim jak to rozdwojenie pomiędzy dwiema nieskończonościami, grzech pierworodny przyjmuje tylko chrześcijaństwo, inne religie nie posiadają tego dogmatu, a wyraża on głęboką prawdę o nas samych. To mnie przekonuje o autentyczności i wiarygodności tej religii. A jeśli tak jest to nie może być tak jak napisałeś. Ale wracając, abyśmy mieli wspólną bazę rozmowy. Jaką ty przyjmujesz wizję człowieka? A może jeszcze jakąś inną niż te które podałem za przykłady?
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
So cze 23, 2012 18:11 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Eubulidesie drogi, wydaje mi się, że interpretujesz materializm zbyt wąsko.
Po pierwsze, nie wspomniałeś nic o mechanice kwantowej, którą fizyka opisuje korzystając z prawdopodobieństw, nie wiedząc, co dana cząstka w konkretnej chwili zrobi. Nie ma tu żadnego sztywnego, laplace'owskiego mechanizmu. Przy czym nie potrafię ci powiedzieć, czy rzecz jest do obejścia z rozwojem nauki, czy też bariera ma charakter, powiedzmy, ontologiczny - do tego miejsca opisujemy mechanicystycznie, a dalej nie, bo nie ma już mechanizmu!
Po drugie, zapomniałeś o regule "całość jest czymś więcej niż suma części". Bo tak jest: cząsteczki związków chemicznych przejawiają właściwości, o które nie sposób je podejrzewać na podstawie analizy atomów; komórki żywe zdradzają zachowania niewywiedlne z opisu budujących je cząsteczek. I tak jest na każdym piętrze organizacji "głupiej" materii: poziom wyżej pojawiają się nowe jakości wywodzące się ze STRUKTURY. Nazywa się to, jeśli nie mylę pojęć, organicyzmem, w każdym razie na gruncie biologii.
Czy nie dopuściłbyś możliwości, że wolna wola jest - materialistycznie! - umocowana w tych właśnie dwóch punktach?
Bo od spirytualizmu odrzuca mnie jedna rzecz: sen. Nie przeczę, być może ciało jest tylko szatą duszy. Co się z nią jednak dzieje podczas snu bez marzeń? Tracimy wszak wtedy świadomość, nie duszę. Czyżby świadomość była własnością ciała? Co mi wtedy po nieśmiertelności duszy...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N cze 24, 2012 4:15 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Cytuj: Przynajmniej Paweł twierdzi, że jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to chrześcijanie są patentowanymi idiotami. Otóż właśnie: dlaczego? Cytuj: Jeżeli twierdzisz, że tak jest to podaj przykład takich słów św. Pawła. Może trochę się pozna przez to co dokładnie masz na myśli. Aj, Iwono, już mi Johnny99 wytknął, że pomieszałem dwa cytaty - o daremności nauczania, jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, i o tym, że Chrystus jest głupstwem dla pogan.  W każdym razie, jeśli Boga miałoby nie być, to wychodzi na dictum satanistów, prawda? " Szatan reprezentuje pełnię życia zamiast duchowych mrzonek"... No i właśnie między innymi dlatego pytam, czy nie warto by było bronić chrześcijaństwa " z Bogiem - a nawet mimo Boga".
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N cze 24, 2012 4:41 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Lurker napisał(a): Wiem, zaraz obruszy się lawina postów przypominających, że korzenie Kościoła są nadprzyrodzone. Załóżmy jednak - na potrzeby tego wątku - że ustalono, bez żadnej wątpliwości, iż ateiści mają rację. Czy wtedy chrześcijaństwo stanie się dla Ciebie zbiorem pustych regułek i rytuałów nie spełniających już swojej funkcji i porzucisz je bez żalu? Nie widzę problemu. Jeśli znajdą ciało Jezusa Chrystusa, ciało TEGO Jezusa Chrystusa i autentycznie potwierdzą że jest to Jego ciało, to zostanę ateistą, a wszelkie religie staną się wówczas dla mnie pustą gdybologią bez żadnego potwierdzenia. Jeśli nie ma zmartwychwstania, to próżna jest moja wiara.
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N cze 24, 2012 11:45 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Lurker napisał(a): Po pierwsze, nie wspomniałeś nic o mechanice kwantowej, którą fizyka opisuje korzystając z prawdopodobieństw, nie wiedząc, co dana cząstka w konkretnej chwili zrobi. Nie ma tu żadnego sztywnego, laplace'owskiego mechanizmu. Nie sądziłem aby ktoś próbował czegoś takiego się złapać, dlatego o tym nie wspominałem, ale gdyby to na tym miało bazować zachowanie ludzi musisz przyznać, że działanie ludzkie mimo wszystko nie mogło by być jakoś kierowane, ani celowe, wykonywalibyśmy na chybił trafił jakieś ruchy, a myśli nasze z szybkością światła zmieniałyby się w każdej mikrosekundzie. Takie rozwiązanie nie przywróci wolności człowiekowi, ale nadto, suponuje zupełną przypadkowość decyzji, człowieka. Namysł, wybór, decyzja - coś takiego nie istnieje, wszystko zależy od fluktuacji i przypadkowego trafu.Lurker napisał(a): Po drugie, zapomniałeś o regule "całość jest czymś więcej niż suma części". Bo tak jest: cząsteczki związków chemicznych przejawiają właściwości, o które nie sposób je podejrzewać na podstawie analizy atomów; komórki żywe zdradzają zachowania niewywiedlne z opisu budujących je cząsteczek. I tak jest na każdym piętrze organizacji "głupiej" materii: poziom wyżej pojawiają się nowe jakości wywodzące się ze STRUKTURY. Nazywa się to, jeśli nie mylę pojęć, organicyzmem, w każdym razie na gruncie biologii.
I co dalej? Czyż te wyższe struktury materii, nie podlegają już prawom fizyki, chemii, biologii? Jeśli podlegają, to nadal nici z naszą wolnością, a jeśli nie to dlaczego? Jedynie czynnik niematerialny, to taki w którym jest miejsce na nasz wkład.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
N cze 24, 2012 12:50 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Zagadka świadomości,bogatego życia psychicznego człowieka, na pewno zostanie przez naukę w przyszłości rozwiązana.Nawet jeżeli jest to zagadnienie o stopniu trudności porównywalnym ze zrozumieniem budowy i funkcjonowania telewizora plazmowego dla przeciętnie rozgarniętego neandertalczyka 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
N cze 24, 2012 13:31 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Eubulidesie - nie rozumiem. Uważasz, że wolna wola albo łamie prawa przyrody, albo nie jest wolna?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pn cze 25, 2012 1:59 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: A właściwie dlaczego Bóg?
Czy chcecie powiedzieć, że ludzie niewierzący w Jahwe prowadzą puste życie bez celu, bez sensu, bez perspektyw?? MILIARDY ludzi tak mają żyć???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn cze 25, 2012 7:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|