Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 44  Następna strona
 Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Z początku to nawet mnie interesował ten temat trochę, ale teraz to już trochę przesada. Taka nieczystość.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Śr cze 27, 2012 20:06
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Iwona19 napisał(a):
Z początku to nawet mnie interesował ten temat trochę, ale teraz to już trochę przesada. Taka nieczystość.


Jeżeli dla Ciebie seks małżeński jest nieczysty - to masz problem.


So cze 30, 2012 6:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Nie wiem czy chcę wychodzić za mąż. Jakoś czystość i dziewictwo są dla mnie wartościami dużymi

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


So cze 30, 2012 9:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 8:41
Posty: 36
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Iwona19 napisał(a):
Nie wiem czy chcę wychodzić za mąż. Jakoś czystość i dziewictwo są dla mnie wartościami dużymi

:brawo: Kto powiedział że "musisz" wychodzić za mąż? Spróbuj rozeznać w sobie powołanie, być może do czego innego niż małżeństwo, do innego stanu?
Małżeństwo jest nastawione na powołanie do życia potomstwa, wiesz jak się poczyna dzieci :)
Jeżeli chcesz pozostać dziewicą i żyć w całkowitej czystości, Twój wybór. A jeżeli tylko po prostu się boisz tego co nieznane, tego co dopiero po ślubie "zakosztujesz", to módl się dużo o dobrego męża, takiego który chodzi ścieżkami Pana Boga, który zagwarantuje Ci szacunek i poszanowanie dla Twojego ciała. Takimi stworzył nas sam Bóg, dał nam to wszystko, cielesność i zmysłowość abyśmy to w sobie nawzajem odkrywali, obdarzali się w małżeństwie nie tylko miłością duchową ale i tą cielesną. Małżeństwo to zjednoczenie (komunia) serc i ciał. Nie wstydź się swojego ciała, Twoje ciało jest piękne, bo Bóg je ukształtował. Ważne żeby w swoim życiu spotkać i związać się z osobą która również podziwia swoje ciało, dziękuje za nie Stwórcy a w małżeństwie podziwiać będzie ciało współmałżonka i za to chwalić Boga.


So cze 30, 2012 10:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Mariusz-kula w plot. Ja sie wpakowalam w taki zwiazek- czystosc itp.. DNO!! Nie ma nic gorszego, niz fecet, ktory swoje "prawdy wiary" ceni wyzej niz kobiete.


So cze 30, 2012 17:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Mariusz1973, obecnie się tym nie interesuję jak to może być w dalszych latach. Oczywiście modlę się do Boga o pomoc czy właściwe rozeznanie swojego powołania. Póki co, teraz myślę o studiach bo wyniki z matury, którą zdawałam w tym roku były u mnie pozytywne.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


N lip 01, 2012 12:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 8:41
Posty: 36
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
tredje napisał(a):
Mariusz-kula w plot. Ja sie wpakowalam w taki zwiazek- czystosc itp.. DNO!! Nie ma nic gorszego, niz fecet, ktory swoje "prawdy wiary" ceni wyzej niz kobiete.

Tyle że ja o takim czymś nie pisałem. Rozumiem z Twojego wpisu, że mąż zasłania się wiarą lub macha Ci przed oczami katechizmem lub innymi tekstami :shock: :?:
Już to pisałem i powtórzę: Jeżeli Bóg na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu. Chodzi o właściwą hierarchię w życiu. Bóg jest najważniejszy (powinien być) dla każdego wierzącego. Boga mam zapraszać do swego życia, również do małżeństwa, w małżeństwie także i do sypialni. Mężczyzna żyjący na co dzień PRAWDZIWIE Bogiem, będzie korzystał z Bożej Miłości i tę Miłość będzie przekazywał na swoich bliskich, przede wszystkim na żonę. I to się tyczy także wzajemnej cielesności. Jeżeli jedno z małżonków unika przyjemności współżycia, ucieka przed "dawaniem" i "braniem" tej przyjemności, to nie jest właściwa postawa. Owszem, to ma wynikać z codzienności, gdzie również powinno wszystko "grać", ale nie można w małżeństwie pomijać spraw intymnych, nie można nie interesować się ciałem współmałżonka, bo to doprowadzi do głębokiego kryzysu. Żyjąc Bogiem na co dzień, żyjąc autentycznie, musimy umieć dostrzegać potrzeby żony/męża, także te seksualne i starać się je zaspokoić w poszanowaniu wzajemnym. Trzeba nauczyć się takiego współżycia, które będzie satysfakcjonujące dla obojga małżonków a jednocześnie będzie poszanowaniem wzajemnym ich ciał. Podstawą takiej harmonii jest dialog, rozmowa o swoich potrzebach i obawach.


Pn lip 02, 2012 7:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):

Z podlinkowanego artykułu:

Cytuj:
W katolicyzmie wszyscy wierzący powołani są do życia w czystości, w sposób zależny od stanu, w jakim żyją.
W przypadku małżonków polega na współżyciu seksualnym wyłącznie w obrębie małżeństwa (nierozerwalnego i monogamicznego związku osób różnych płci), nadaniu mu pełni różnorodnych znaczeń, na przeciwstawieniu się wszelkiej formie banalizacji i instrumentalizacji drugiej osoby oraz na otwartości na życie, zgodnie z wolą Bożą.

A dalej pisze: "od osób bezżennych wymaga się całkowitego powstrzymania się od współżycia seksualnego i wysublimowania seksualności, czyli nastawienia jej na afektywność i duchowość"

mkb napisał(a):
Iwona,
mam wrażenie, ze nie wyjdzie ci na dobre wdawanie się w dyskusje z ludźmi,
którzy o dziewictwie i czystości już dawno zapomnieli. Nie rzucaj pereł przed...
Wszyscy dobrze wiedza o co ci chodzi, ale niektórzy sobie szydzą. Uważaj.

----

Czystość w każdej formie życia (małżeństwo czy dziewictwo) jest czymś wymagającym.
Natura ludzka ma skłonność do upadku i do szukania tego co niskie i cielesne.
Dlatego jedynym sposobem trwania w czystości jest dbałość o sprawy ducha i o to co "w gorze".

racja

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Wt lip 03, 2012 7:23
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
"Chrystus i mąż; Kościół i żona.
"Odp. do "Szumi"
Czyli jak dobrze kumam to Chrystus głową Kościoła a mąż głową kobiety (w skrócie). Dla tamtych czasów rzecz zrozumiała a dzisiaj? Hm....Dzisiaj to, to jakoś nie pasuje przynajmniej w niektórych kościołach gdzie Jezus Chrystus-Głowa jest odrywana od głównego ołtarza i jak zbędny element wyrzucana w boczne nawy kościoła! Czy to samo mają robić żony z mężami, biorąc te kościoły za przykład? Idąc za twoim tokiem poruczeń, że "szukanie nie boli", polecam przemyślane odpowiedzi oparte na doświadczeniu.


Załączniki:
Kopia (2) DSC04140.JPG
Kopia (2) DSC04140.JPG [ 116.38 KiB | Przeglądane 2078 razy ]
Wt lip 03, 2012 17:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
tredje napisał(a):
Mariusz-kula w plot. Ja sie wpakowalam w taki zwiazek- czystosc itp.. DNO!! Nie ma nic gorszego, niz fecet, ktory swoje "prawdy wiary" ceni wyzej niz kobiete.


no cóż, mój mąż na szczęście prawdy wiary ceni najwyżej w życiu. W związku z tym miłosć, stałość, wierność, uczciwość, szczerość w kontaktach, troska o moje i dzieci potrzeby ceni też odpowiednio wysoko (no bo przecież wynikają one całkiem bezpośrednio z prawd wiary). W związku z tym bardzo wiele robi żeby nasze relacje były lepsze, żeby łączyła nas prawdziwa i trwała więź a nie tylko chwilowe widzimisię. I w razie kryzysu równo ze mną walczy o nasze małżeństwo. I tak już jesteśmy razem kilkanaście lat. I jest z roku na rok coraz lepiej. Mam nadzieję że na końcu tego lepiej będzie... wspólne Niebo... bo lepiej chyba być nie może...

_________________
Ania


Śr lip 18, 2012 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 8:41
Posty: 36
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
kropeczka_ns napisał(a):
tredje napisał(a):
Mariusz-kula w plot. Ja sie wpakowalam w taki zwiazek- czystosc itp.. DNO!! Nie ma nic gorszego, niz fecet, ktory swoje "prawdy wiary" ceni wyzej niz kobiete.


no cóż, mój mąż na szczęście prawdy wiary ceni najwyżej w życiu. W związku z tym miłosć, stałość, wierność, uczciwość, szczerość w kontaktach, troska o moje i dzieci potrzeby ceni też odpowiednio wysoko (no bo przecież wynikają one całkiem bezpośrednio z prawd wiary). W związku z tym bardzo wiele robi żeby nasze relacje były lepsze, żeby łączyła nas prawdziwa i trwała więź a nie tylko chwilowe widzimisię. I w razie kryzysu równo ze mną walczy o nasze małżeństwo. I tak już jesteśmy razem kilkanaście lat. I jest z roku na rok coraz lepiej. Mam nadzieję że na końcu tego lepiej będzie... wspólne Niebo... bo lepiej chyba być nie może...

Pięknie napisane, :brawo: , ręce same się składają do oklasków, chociaż sądząc po Twoim wpisie, nie ważne są oklaski, kiedy tak pięknie żyjecie, nie dla splendoru czy uznania, lecz dla Boga, na Jego chwałe i na własne szczęście.


Cz lip 19, 2012 23:03
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Dla mądrych małżonków ten nakaz nie stanowi problemu. Problem tkwi w tym,czy małżonkowie są pod działaniem Ducha św. czy nie,czy mają poukładane wartości czy nie. Oczywiście,że spełnienie tych warunków stanowi opozycję do świata bo nie można czerpać jednocześnie z dobra i zła.


Załączniki:
Era kamienia łupanego i test twardości 009.jpg
Era kamienia łupanego i test twardości 009.jpg [ 57.76 KiB | Przeglądane 1954 razy ]
Pt lip 20, 2012 8:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Przeczytałam z uwaga cały watek i nadal nie wiem, na czym ma polegać to "poddanie się we wszystkim" mężowi. Proszę Panów o jakieś przykłady. Rozumiem, ze to nie jest tak, ze mąż decyduje o tym co jeść, czego nie jeść, co oglądać w telewizji, o której iść spać, dokąd jechać na wakacje, jak wychowywać dzieci?


Pn lip 23, 2012 13:11
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
niektórzy by tak pewnie chcieli :-)
ale w praktyce chyab chodzi o to, ze maz decyduje o sprawach kluczowych dla zwiazku,
a kobieta o całej reszcie.


Pn lip 23, 2012 13:36

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Ukyo, tak naprawdę to chodzi o przestrzeganie porządku społecznego. Wtedy był taki porządek, więc ludzie mili go zachowywać. Identyczny problem jest z niewolnictwem w Nowym Testamencie. Dla Ciebie, nie oznacza to w żadnym wypadku, że masz być poddana mężowi :)


Pn lip 23, 2012 14:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL