Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 490 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 33  Następna strona
 Jak oceniacie lekcjie religi? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
silgar napisał(a):
Zmuszanie ludzi do uczenia się rzeczy, których się nie chcą uczyć, o ile nie wynika to z wyższych racji społecznych, jest kompletną głupota

Na szczęście lekcje religii są dobrowolne. Być może ktoś boi się swoich rodziców i tylko dlatego chodzi. Ja też się swoich bałem, ale nie chciałem chodzić na religię i wbrew nim - mimo dziecięcego strachu - nie chodziłem :D

A teraz uważam, że religia w szkołach JEST OK! :)

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pn lip 02, 2012 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Ja właśnie się zapisałam na dwa kierunki studiów; jeden to teologia, drugi dziennikarstwo. Muszę wybrać jeden z nich, ale całkiem możliwe, że będzie nim ten pierwszy i zostanę katechetką.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pn lip 02, 2012 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Jajko napisał(a):
człowiek rodzi się niewierzący

Ateistyczny aksjomat? :)

Ja sądzę, że dusza dziecka może mieć lepszy kontakt z Bogiem niż dusza dorosłego. Sądzę na podstawie słów Chrystusa (Łk 18, 15-17 i paralelne; Mt 18, 3). Wątpię, by Bóg uzależniał kontakt dziecięcej duszy ze sobą od uzyskania zdolności pełnego używania ludzkiego rozumu :D



Nie aksjomat tylko obserwacja. Zadziwiające jest to, że dusze dzieci lgną do tego samego boga, któremu pokłony biją rodzice...

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn lip 02, 2012 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
silgar napisał(a):
Zmuszanie ludzi do uczenia się rzeczy, których się nie chcą uczyć, o ile nie wynika to z wyższych racji społecznych, jest kompletną głupota

Na szczęście lekcje religii są dobrowolne. Być może ktoś boi się swoich rodziców i tylko dlatego chodzi. Ja też się swoich bałem, ale nie chciałem chodzić na religię i wbrew nim - mimo dziecięcego strachu - nie chodziłem :D

A teraz uważam, że religia w szkołach JEST OK! :)


Lekcje religii nie są dobrowolne. Przynajmniej nie z punktu widzenia dziecka. Dziecko MUSI chodzić na religię jeśli jego rodzice tak sobie życzą.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn lip 02, 2012 22:12
Zobacz profil
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Iwona19 napisał(a):
Ja właśnie się zapisałam na dwa kierunki studiów; jeden to teologia, drugi dziennikarstwo. Muszę wybrać jeden z nich, ale całkiem możliwe, że będzie nim ten pierwszy i zostanę katechetką.


A to w realu Twoje wypowiedzi są dłuższe i bardziej rozwinięte niż te, które prezentujesz na forum? Dla pracy katechety jak i dziennikarza to istotne ;)


Pn lip 02, 2012 22:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Ja ogólnie czasem jestem nieśmiała. Różne problemy sprawiły, że czasem zamykam się w sobie, choć chcę to zmienić i być bardziej otwarta. Wypowiedzi tutaj piszę krótkie, ale swoje zdanie na pewne tematy mam. Mnie interesuje bardziej teologia. Na dziennikarstwo zapisałam dlatego, że taka wola rodziców.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pn lip 02, 2012 22:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Jajko napisał(a):
piok333 napisał(a):
silgar napisał(a):
Zmuszanie ludzi do uczenia się rzeczy, których się nie chcą uczyć, o ile nie wynika to z wyższych racji społecznych, jest kompletną głupota

Na szczęście lekcje religii są dobrowolne. Być może ktoś boi się swoich rodziców i tylko dlatego chodzi. Ja też się swoich bałem, ale nie chciałem chodzić na religię i wbrew nim - mimo dziecięcego strachu - nie chodziłem :D A teraz uważam, że religia w szkołach JEST OK! :)
Lekcje religii nie są dobrowolne. Przynajmniej nie z punktu widzenia dziecka. Dziecko MUSI chodzić na religię jeśli jego rodzice tak sobie życzą.

Niom... :) Kompleks strachliwego nastolatka :D "Nie chciałem chodzić na religię, ale rodzice mi kazali. Bałem się mamusi, bałem się tatusia, więc potulnie chodziłem. Ale teraz sobie wreszcie odbiję i 'pojeżdżę' po katechezie". Biedne dorosłe dziecko... :D

Ja na szczęście nie mam takich problemów i nie muszę dziś kompleksu strachliwego nastolatka rekompensować sobie 'jeżdżąc' katechezie :) Po prostu umiałem się postawić i powiedzieć 'nie' :)

Jajko napisał(a):
Zadziwiające jest to, że dusze dzieci lgną do tego samego boga, któremu pokłony biją rodzice...

Mhm :) Jestem monoteistą, więc wierzę w istnienie tylko jednego Boga, do którego mogą lgnąć dusze ludzkie :)

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Wt lip 03, 2012 5:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Wierzymy dokładnie odwrotnie. Młodzi chrześcijanie otrzymują dar wiary w momencie chrztu. Noszą więc w sobie to, co katecheza pozwala wyrazić słowami. Oczywiście mogą ten dar zatracić przez różne okoliczności i różne sytuacje, ale wierzymy, że nasza wiara jest darem od Boga danym nam podczas chrztu i dlatego jest wewnątrz nas - w naszych sercach.
(...)
Ty mówisz "instalowane koncepcje", ale nie tak jest z Bożym darem wiary. Bóg daje wiarę i jest ona w nas obecna, a katecheza pomaga jedynie ja rozpoznać i nazwać po imieniu. Dlatego ten, kto z założenia odrzuca dar wiary, nigdy nie odnajdzie głównego sensu w katechezie.


Myślę, że znowu dotarliśmy do pewnej granicy. Pisząc wierzymy odnosisz się do jakiejś rzeczywistości, która jest w Tobie i w Twoich braciach w wierze, nie we mnie czy świecie, do którego możemy się obaj odnieść. Z jednej strony mógłbym pomyśleć, że wygląda to trochę jak ucieczka (na zasadzie:skoro nie daje się na gruncie zobiektywizowanych przesłanek dowieść czym katecheza jest a czym nie jest wycofujesz się na pozycje subiektywizmu, z którym nie ma jak polemizować), z drugiej jednak - przypuszczam, że stawiasz sprawę uczciwie, wedle tych przesłanek, które faktycznie mają dla Ciebie znaczenie i jakkolwiek ich subiektywny (czy raczej:wewnętrzny) charakter nie pozostawia pola polemice, to można uznać takie postawienie sprawy za uczciwsze, niż wynajdywanie kruczków w sferze zobiektywizowanej. Uczciwsze, bo przypuszczam, że naprawdę opierasz się na wierze, zakorzenionej w sferze emocjonalnej i wolitywnej ;)

Tak czy siak - dzięki za dyskusję i uczciwe postawienie sprawy na koniec (co nie znaczy, że imputuję Ci nieuczciwość we wcześniejszej dyskusji, choć nie ukrywam, że niektóre ścieżki dowodowe wydały mi się mocno naciągane), miło, że nie popadasz w dość często skądinąd spotykaną u katolickich dyskutantów manierę udowadniania innym, że, niezależnie od wiary, na gruncie faktów zobiektywizowanych myślenie ateistów, agnostyków i innowierców jest w gruncie rzeczy wadliwe, żeby nie powiedzieć głupie. Chcę powiedzieć, że kiedy w Twoich postach zawsze w końcu pojawia się odniesienie do wiary, to jest to czasem ucinająco-rozczarowujące, ale z drugiej strony cieszy mnie, że strasz się uwypuklić różnicę, którą jest wiara, a nie to, że katolik jest z gruntu bardziej racjonalną, dojrzalszą i w ogóle rozumniejszą istotą niż nie-katolik. Kiedy ktoś daje do zrozumienia, że ma wiarę, a ja nie, i stąd różnice, to jest to dla mnie rzecz obiektywnie do przyjęcia a przy tym rokująca na porozumienie na poziomie ludzkim, nawet jeśli w jakiejś kwestii się ostatecznie rozminiemy. Jeżeli jednak ktoś niecierpliwie daje do zrozumienia, że nie zgadzam się z nim głównie dlatego, że jestem głupi, to... wiadomo.

Pozdrawiam. Się rozpisałem z rana.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lip 03, 2012 5:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
JedenPost napisał(a):
dzięki za dyskusję i uczciwe postawienie sprawy

Ja również dziękuję za dyskusję, JedenPost. Muszę przyznać, że dobrze mi się z tobą dyskutuje, a rozmawiałem już o sprawach wiary z wieloma osobami na kilku forach. Pełen szacunek wobec twoich mądrych argumentów i wnikliwego drążenia omawianej kwestii. Przede wszystkim cieszę się, że od samego początku do samego końca była to rozmowa na poziomie, bez uciekania się do wycieczek osobistych. Niestety zauważam, że na forach internetowych wcale nie tak łatwo o osobę z którą można porozmawiać naprawdę merytorycznie. Tym bardziej dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.

Pozdrawiam :)

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Wt lip 03, 2012 5:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Przede wszystkim cieszę się, że od samego początku do samego końca była to rozmowa na poziomie, bez uciekania się do wycieczek osobistych. Niestety zauważam, że na forach internetowych wcale nie tak łatwo o osobę z którą można porozmawiać naprawdę merytorycznie.


Odezwał się ten, co nie używa argumentów ad personam :)


Ad. kpompleks strachliwego nastolatka.

Nie wiem czy się orientujesz, ale w Polsce indoktrynacja religijna, nazywana przez wielu katechezą, zaczyna się często w przedszkolu. Wówczas, a także później, w szkole podstawowej, dziecko raczej nie może postawić się rodzicom. W liceum, pełna zgoda.

Ad. ludzkie dusze i ich lgnięcie do bogów

"Mhm Jestem monoteistą, więc wierzę w istnienie tylko jednego Boga, do którego mogą lgnąć dusze ludzkie "

No to wytłumacz mi właśnie dlaczego dusze tego nie robią, a raczej "słuchają się" rodziców swego nosiciela?? Przecież gdyby było tak jak wierzysz, to wszystkie dzieci pragnęłyby oddawać cześć nie różnym bogom, a tylko temu Twojemu.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lip 03, 2012 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Nie ja skonstruowałem system oświatowo-fiskalny, więc powtórzę:

Skargi i zażalenia proponuję przesłać panu Tuskowi: https://www.premier.gov.pl/premier/napisz_do_premiera/

Dobrze wiedzieć - ale ja nie mam pretensji do Ciebie, tylko wypowiadam się na temat "jak oceniacie lekcje religii? ;P

Cytuj:
Jajko napisał(a):
Jeśli rząd składa się z 95% z katolików, to katolicy są grupą rządzącą, nie?

No, zwłaszcza katolicy od Palikota: skoro Polacy w 95% to katolicy, to 95% partii Palikota to na pewno katolicy :D

Cytuj:
Katolik jest zobowiązany słuchać przede wszystkim swojego sumienia. Dlatego twoje twierdzenie, że jest wychowywany do posłuszeństwa instytucji także było błędne. Chodzi właśnie o to, by żyć i działać wedle własnego sumienia. Jeśli sumienie każe mu odrzucić katolicyzm, to - zgodnie z katolicką nauką o sumieniu - powinien to zrobić.

Czyżby? A dogmaty, doktryna? Słuchający swojego sumienia homoseksualista żyjący w wolnym związku raczej nie będzie uznany za wzorowego katolika. Mówisz o odrzuceniu katolicyzmu - ale jak jest w praktyce? Który kapłan/katecheta o tym chociażby wspomni?

Cytuj:
Wierzymy dokładnie odwrotnie. Młodzi chrześcijanie otrzymują dar wiary w momencie chrztu. Noszą więc w sobie to, co katecheza pozwala wyrazić słowami. Oczywiście mogą ten dar zatracić przez różne okoliczności i różne sytuacje, ale wierzymy, że nasza wiara jest darem od Boga danym nam podczas chrztu i dlatego jest wewnątrz nas - w naszych sercach.

Czyli dziecko jest chrzczone i automatycznie zakorzenia się w nim system obrzędów, dogmatów itd.? I następnie należy to tylko pielęgnować i utwierdzać, by nie straciło "daru" - dobrze zrozumiałem?

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Wt lip 03, 2012 10:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Jajko napisał(a):
piok333 napisał(a):
Przede wszystkim cieszę się, że od samego początku do samego końca była to rozmowa na poziomie, bez uciekania się do wycieczek osobistych. Niestety zauważam, że na forach internetowych wcale nie tak łatwo o osobę z którą można porozmawiać naprawdę merytorycznie.
Odezwał się ten, co nie używa argumentów ad personam :)

Niom :) "Uderz w stół a nożyce się odezwą" :D

Cytuj:
indoktrynacja religijna, nazywana przez wielu katechezą

Daruj sobie takie zwroty, od których na kilometr wieje UPRZEDZENIEM RELIGIJNYM.

Cytuj:
No to wytłumacz mi właśnie dlaczego dusze tego nie robią, a raczej "słuchają się" rodziców swego nosiciela?? Przecież gdyby było tak jak wierzysz, to wszystkie dzieci pragnęłyby oddawać cześć nie różnym bogom, a tylko temu Twojemu.

:) ależ ja sądzę, że tak właśnie robią, tylko inaczej mojego Boga rozumieją i inaczej nazywają :)

Pięknie przedstawił to C.S. Lewis w "Ostatniej bitwie", ukazując relacje między kultem Tasza a kultem Aslana :)

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Wt lip 03, 2012 16:09
Zobacz profil
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Jajko napisał(a):
Cytuj:
No to wytłumacz mi właśnie dlaczego dusze tego nie robią, a raczej "słuchają się" rodziców swego nosiciela?? Przecież gdyby było tak jak wierzysz, to wszystkie dzieci pragnęłyby oddawać cześć nie różnym bogom, a tylko temu Twojemu.
:) ależ ja sądzę, że tak właśnie robią, tylko inaczej mojego Boga rozumieją i inaczej nazywają :)
Szczególnie dzieci politeistów.


Wt lip 03, 2012 16:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
ARHIZ napisał(a):
Cytuj:
Katolik jest zobowiązany słuchać przede wszystkim swojego sumienia. Dlatego twoje twierdzenie, że jest wychowywany do posłuszeństwa instytucji także było błędne. Chodzi właśnie o to, by żyć i działać wedle własnego sumienia. Jeśli sumienie każe mu odrzucić katolicyzm, to - zgodnie z katolicką nauką o sumieniu - powinien to zrobić.
Czyżby? A dogmaty, doktryna? Słuchający swojego sumienia homoseksualista żyjący w wolnym związku raczej nie będzie uznany za wzorowego katolika. Mówisz o odrzuceniu katolicyzmu - ale jak jest w praktyce? Który kapłan/katecheta o tym chociażby wspomni?

Wątpię, by homoseksualista żyjący w wolnym związku rzeczywiście słuchał swojego sumienia, a jeśli nawet, to jest to sumienie błędne. To termin z zakresu teologii moralnej - więcej na temat takiej sytuacji znajdziesz tutaj: http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-1.htm punkty 1790-1794.

Cytuj:
Czyli dziecko jest chrzczone i automatycznie zakorzenia się w nim system obrzędów, dogmatów itd.?

Ciekawie to sobie wymyśliłeś, ale moim zdaniem to twoje ujęcie to kompletna bzdura :D

Cytuj:
I następnie należy to tylko pielęgnować i utwierdzać, by nie straciło "daru" - dobrze zrozumiałem?

Źle :)

akruk napisał(a):
Szczególnie dzieci politeistów.

Czyżbyś nie wiedział, że muzułmanie uważaja chrześcijan za politeistów... :D

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Wt lip 03, 2012 16:14
Zobacz profil
Post Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
piok333 napisał(a):
Wątpię, by homoseksualista żyjący w wolnym związku rzeczywiście słuchał swojego sumienia, a jeśli nawet, to jest to sumienie błędne.
Nie jest "prawdziwym Szkotem".


Wyobraźmy sobie Hamisha McDonalda, Szkota, siedzącego z swoją ulubiona gazetą, Glasgow Morning Herald, i napotykającego artykuł o grasującym na południu Anglii przestępcy: "Seksualny maniak z Brighton znów atakuje". Hamish jest zaszokowany i oznajmia, że "Żaden Szkot nie zrobiłby czegoś takiego". Następnego dnia znowu siedzi i czyta Glasgow Morning Herald, ale tym razem napotyka artykuł o mężczyźnie z Aberdeen, w północnej Szkocji, przy którego brutalnych wyczynach seksualny maniak z Bighton wydaje się niemal dżentelmenem. To pokazuje, że Hamish wygłaszając swoją opinię nie miał racji, ale czy to przyzna? Nie wydaje się. Tym razem mówi: "Żaden prawdziwy Szkot nie zrobiłby czegoś takiego".

Antony Flew, Thinking About Thinking (1975)


piok333 napisał(a):
Czyżbyś nie wiedział, że muzułmanie uważaja chrześcijan za politeistów... :D
A Hindusów też uważają za politeistów? :evil: Bo już nie wiem, czy te politeistyczne dziecka to wierzom w tego samego jednego i jedynego boga, co Ty, czy jakoś inaczej może...


Ostatnio edytowano Wt lip 03, 2012 16:31 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt lip 03, 2012 16:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 490 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 33  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL