obojętne jaką modlitwę będziesz odmawiał to nic nie da , jeżeli postawa twojego ducha stoi już na przegranej pozycji . najpierw skrucha , potem modlitwa - ale i to jeszcze nic - czasem aby okiełznąć diabła musisz ćaiwczyć swoje ciało poprzez własne krótkie , ale mocne biczowanie (no kilka razy wystarczy jak przyłożysz sobie po plecach ).
nie darmo świeci cwiczyli swoje ciała poprzez umartwienia . jednak wracając do modlitwy - nie ma chyba lepszej od tej jaką Jezus Chrystus przekazał apostołom , aby ją odmawiali - Ojcze Nasz .masz w niej wszystko - a odmawiać ją możesz albo minute , albo godzine .

z tym biczowaniem to chyba żart..

chciałbym żeby to był żart , ale niejednokrotnie może to być środek wspomagający . ani to żart , ani bzdura .musisz poznać siebie .kiedyś myślalem podobnie teraz wiem , że to ma sens .

Biczujesz się?

Formułka "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem" jest klasyczna i ma dobrą rytmikę. Opcji jest wile, i nie są one istotne. Więksi hardcorowcy modlą się np. samym imieniem „Jezus”. Całość to i tak tylko dodatek do medytacji.

Tu nie chodzi o rytmikę.Poprzez słowa te wierni okazują, że żałują za to co złego zrobili (wierzą w Boże miłosierdzie), gdyż wierzą, że każdy grzech nie jest Bogu obojętny (zwłaszcza ciężki). Grzech niszczy przyjaźń z Bogiem i w pewnym sensie dobrą relację z Nim. Zal za grzech jest powiązany z przeprosinami.

Modlitwa Jezusowa nie jest z założenia modlitwą przebłagalną. Ma ona koncentrować uwagę na imieniu Jezusa, w konsekwencji na jego zbawczej mocy, a nie na własnych grzechach. Wiąże się z ideą modlitwy ciągłej, czyli jak w prosty sposób być ciągle jak najbliżej Boga ale to sobie Jajo sam znajdzie w licznych opracowaniach internetowych jeśli będzie miał ochotę, bo znowu będzie offtop, a nie ma pewności czy to go w góle interesuje

Modlitwa Jezusowa, jest dobra dla ludzi, którzy żyją w dużym napięciu i silnych rozproszeniach..
/lub np. wykonują jakąś ciężką prace/
Fragment ...zmiłuj się nade mną grzesznym, to tylko ten gest pokory, aby nagiąć grzbiet przed Bogiem.
..z reszta trochę napisano o tej modlitwie, można sobie wyszukać.
ja pisze od siebie, bo zmawiałam ta modlitwę jakiś czas temu, gdy na żadną inna mnie nie było stać,
bo było mi zbyt ciężko. najlepiej wypełnić nią serce i umysł i przejść jak taran przez trudności.
tak to mniej więcej działa.

---
spodobała mi się tez tu powyżej sugestia, żeby wymawiać tylko imię Jezus, jak mantrę,
jednak samo to imię bez 'Chrystus' nie wystarczy,
Jezus to imię powszechne w niektórych krajach, wcale nie musi oznaczać
tego Jednego - Jezusa Chrystusa - Zbawiciela.
Dopiero Jezus Chrystus jest tym splotem dźwięków, który ma właściwe działanie -
jest Jego właściwym imieniem.

kiedyś czytałem - modlitwa skierowana do środka - autor , zakonnik uczył modlitwy wewnetrznej lub inaczej uczył medytacji a w następnej kolejności kontemplacji Boga.
dobra rzecz początkiem takiej modlitwy jest jedno określone słowo - nie istotne jakie , może nim być imię Jezus - im krótsze tym lepsze bo nie rozpraszające . to słowo zawsze używa się gdy w chwilach medytowania (modlitwy)coś , jakieś myśli zakłócają naszą ciszę wewnętrzną - to wtedy wywołane słowo pomaga wrócić do ciszy i medytowania .moja uwaga - powtarzanie słowa nie jest modlitwą chyba , że prowadzi do czegoś więcej ,
a z innej strony pewien mnich powiedział
- módl sie tak jak potrafisz , a nie tak jak nie potrafisz .-

Takiej modlitwy uczył prawosławny święty ojciec Sylwan z Góry Atos.

Ludzie o czym wy tutaj dyskutujecie? Oczy bolą od czytania. Myślicie, że jak będziecie powtarzać w kółko Jezus to jest to jakakolwiek modlitwa? Medytacje jakieś? O czym wy mówicie? Chyba religie się wam pomyliły....

MOŻE BY TAK PO PROSTU ZASTOSOWAĆ NAUKI JEZUSA W ŻYCIU?


"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie."

Dodam, że Ojcze Nasz to nie jest jakaś formułka którą podyktował Jezus, żebyśmy w koło powtarzali, ale pewien wzór tego jak modlitwa powinna wyglądać.

Taka modlitwa to nic innego jak bezmózgowie.... Powtarzanie w kółko słowa, a gdzie treść modlitwy? Z czym przychodzisz do Boga w takiej modlitwie? Tutaj nie ma nic! Bezmózgie powtarzanie. Splot dźwięków który ma działanie? Jakie działanie? To jest magia. Zdaj sobie z tego sprawę. Skąd wy czerpiecie nauki?

Radzę się opamiętać i wrócić do Biblii.....

Gdyby Jezus postępował wedle Twojej wizji, to ślepiec Bartolomeusz swoim krzykiem Jezusie Synu Dawida ulituj sie nade mną nic by nie wskórał.
Nie mówiąc o chorej kobiecie, która bez słow, tylko pełna wiary dotknęła szaty Pana.

Na `Imię Jezus` zegnie się każde kolano...Wystarczy wymówić `Imię Syna Boga Żywego` z wiarą i z miłością.

Pokoju serca życzę!

alus[quoteTakiej modlitwy uczył prawosławny święty ojciec Sylwan z Góry Atos.
][/quote]
tak i takiej modlitwy uczyli święci ojcowie pustyni , ale do takiej modlitwy wracamy i teraz uczą jej mnisi katoliccy .
natomiast pozycja tyt. modlitwa skierowana do środka - jest dobrą pozycją dla ludzi szukających głębszych treści modlitwy , którym nie wystarcza modlitwa jaką do tej pory stosowali .
ważne aby zaznaczyć ,że każdy powołany jest do ściśle określonej dla siebie modlitwy - dla jednego będzie to różaniec - a dla drugiego głęboka medytacja lub kontemplacja w ciszy .i jeden i drugi osiągnie doskonałość .i a ni jeden a ni drugi nie będzie uważał , że to właśnie jego modlitwa jest dobra i że to on jest wyróżniony przez Pana .

Módlcie się jak się wam podoba tylko nie mówcie, że to chrześcijaństwo. Chrześcijanie maja się modlić tak jak naucza Pismo Święte.