Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 11:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Sama czy z kimś 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Sama czy z kimś
Ta ostatnia kwestia brzmi jak syndrom rycerza na białym koniu :) Takie rzucanie się na ratunek.

Jednakże, to nie zawsze dobra rzecz. Zbyt często udzielana pomoc, może obniżać wiarę w siebie. Poprzez samodzielne rozwiązywanie problemów, człowiek może właśnie zdobywać wiarę w siebie i swoje możliwości. Może spróbuj mu to wyjaśnić? I nie daj się, jesteś przecież dużą dziewczynką ;)

Oczywiście wsparcie i pomoc też są w życiu ważne. Po prostu nie zawsze i we wszystkim. Trzeba zachować jakiś zdrowy umiar.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz lip 05, 2012 22:33
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
No nie wiem Soul33. Bliska mi osoba miała za sobą patologię i po prostu miała mocne strony i słabe ugruntowane przez przeszłość.
Ma właśnie takiego rycerza, który traktuje ją jak księżniczkę, a ona sobie lepiej radzi. Tzn. potrzebuje więcej niż standardowo u ludzi bez takiej przeszłości jak ona pewnych gestów. Budowanie poczucia bezpieczeństwa trwa latami, a i to nie gwarantuje, że sobie poradzi bez tego rycerza.
Wiem, jak wiele ja jej pomogłam, ale też wiem, ze konieczne było, aby miała kogoś jeszcze, kto będzie ją "prostował", gdyż skłonność do wracania do tego co było kiedyś jest silne :|

Dlatego też umiar jest względny w takich przypadkach. To nie jest związek ludzi bez złej przeszłości. Piszę o swoich doświadczeniach z taką osobą, więc rozumiem że Ty sam masz inne doświadczenia??


Cz lip 05, 2012 22:52
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu napisał(a):
Jeszcze jedno nie wiem co to znaczy: jak chodzi o jakiś mój problem to jak chce zbyć go to nie odpuszcza aż mu powiem np dlaczego smutna. Jak odpowiem wymijająco : taki dzień, chandra, kobiece humory to pyta tyle razy aż nie powiem prawdziwej przyczyny i co się stało.


czasem lepiej swój problem zachować dla siebie, jak się kogoś dobrze nie zna.

poza tym, czy ty chcesz żeby on tak pytał? czy on zmusza cie do odpowiedzi?


Cz lip 05, 2012 23:58
Post Re: Sama czy z kimś
Odpowiedz sobie na pytania:Jak długo go znasz?Czy chciałabyś spędzić z nim całe życie?Czy jemu ufasz?
Druga sprawa nie lękaj się rozmowy z nim. Jeśli Ciebie naprawdę kocha to nie będzie dla niego przeszkodą to,co opisałaś.Czym prędzej z nim porozmawiasz tym szybciej będziesz miała jasność sytuacji.
Nie dziwię się Tobie,że się lękasz i to jest naturalne dla kogoś kto został tak bardzo zraniony.Ale ważne jest aby już na początku rozwiązywać wszystko rozmawiając ze sobą.Tak buduje się relacje i zaufanie i tak powstaje komunia osób.Jako katoliczka wierzysz również w to,że zawarcie Sakramentu Małżeństwa jest wejściem w głęboką relację miłości,którą uświęca Bóg,gdyż On sam jest Miłością.
Papież Jan Paweł II nasz błogosławiony często mawiał:"Nie lękajcie się!"
Ja powtórzę za nim:"Nie lękaj się!"Żyjesz zjednoczona z Bogiem i codziennie przyjmujesz Go do swojego serca więc zdaj się na Niego.Zapytaj się Jego co On o tym sądzi?

Błogosławię Tobie i Twojemu umiłowanemu!


Pt lip 06, 2012 9:39

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
''Ma właśnie takiego rycerza, który traktuje ją jak księżniczkę, a ona sobie lepiej radzi. Tzn. potrzebuje więcej niż standardowo u ludzi bez takiej przeszłości jak ona pewnych gestów. Budowanie poczucia bezpieczeństwa trwa latami, a i to nie gwarantuje, że sobie poradzi bez tego rycerza. ''- rycerz może być i może go nie być. A rzadko jest jak mężczyzna staje w obronie kobiety nawet przed teściową.

Co do mnie :biggrin: u mnie są problemy
- nigdy nie miała normalnego domu i życia ( wiem że zupełnie patrze na niektóre sprawy niż większość kobiet) a może to tylko samousprawiedliwianie.
- boje się kłótni która może przerodzić w awanturę a ta w bójkę.

A ''mój'' dziś mieliśmy trochę dziwne spotkanie:
-powiedziała ze były maż mnie bił - jego reakcja przytulił i nic nie powiedział
o histerektomi jakoś miałam na języku ale coś mnie zahamowało( może kiedy indziej).

Ale powiem mu sama bo nie wyobrażam sobie żyć w kłamstwie, potem samej tak ciężko żyć.


So lip 07, 2012 21:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Sama czy z kimś
Czy to samousprawiedliwienie? Nie wiem w jakiej kwestii, ale to bardzo ważna sprawa. Trzeba się sporo nauczyć. I najlepiej idzie nauka w praktyce :)

Fajnie, że już mu o czymś powiedziałaś. Krok po kroku.

Powodzenia!


Val napisał(a):
Ma właśnie takiego rycerza, który traktuje ją jak księżniczkę, a ona sobie lepiej radzi. Tzn. potrzebuje więcej niż standardowo u ludzi bez takiej przeszłości jak ona pewnych gestów. Budowanie poczucia bezpieczeństwa trwa latami, a i to nie gwarantuje, że sobie poradzi bez tego rycerza.
Wiem, jak wiele ja jej pomogłam, ale też wiem, ze konieczne było, aby miała kogoś jeszcze, kto będzie ją "prostował", gdyż skłonność do wracania do tego co było kiedyś jest silne :|

Dlatego też umiar jest względny w takich przypadkach. To nie jest związek ludzi bez złej przeszłości. Piszę o swoich doświadczeniach z taką osobą, więc rozumiem że Ty sam masz inne doświadczenia??

Sorry za opóźnienie. Jeśli chodzi np. o jakieś złe doświadczenia z mężczyznami, to na pewno dobrze jest znaleźć kogoś wrażliwego i godnego dużego zaufania. Ale może masz na myśli jakiś rodzaj uzależnienia? Jeśli tak, wtedy Twoje słowa wcale nie brzmią zbyt optymistycznie.

Uzależnienie jest czymś, co zagłusza problemy, gdy człowiek sobie z nimi nie radzi. Gdy nie ma dostatecznego oparcia w sobie. Czasem zdarza się odnalezienie takiego oparcia w kimś innym. Zakładając, że trafi się na kogoś odpowiedniego (a o to nie tak łatwo), tzn. silnego psychicznego i stabilnego, kto wesprze w leczeniu i pracy nad sobą, to bardzo dobrze. Nie powinno być to jednak postrzegane jako rozwiązanie. Ludzie w naszym życiu nie są czymś stałym. interiaeu ujęła to krótko i trafnie. Zdarza się, że odchodzą albo nawet umierają. Mężczyźni zwykle wcześniej, więc jest wysoce prawdopodobne, że taki dzień nadejdzie. Co wtedy? Ano wtedy jest koszmarnie ciężko. Tym trudniej, im bardziej utrwaliła się sytuacja życia opartego głównie na kimś innym.

No i właściwie dlaczego traktować kogoś jak księżniczkę? Skoro dążymy do normalności, to chyba lepiej traktować normalnie? I czy traktowanie jak księżniczkę oznacza np. wyręczanie w większości spraw? Można tak trochę, gdy jest to potrzebne ale trzeba bardzo uważać, bo łatwo jest przedobrzyć. Mechanizmy uzależnienia są bardzo zdradzieckie, jeśli nie zna się ich wystarczająco dobrze. Niezbędne jest fachowe wsparcie terapeutyczne.

Na pewno dobrze jest poznać chociaż kilka historii w dłuższej perspektywie czasu. Wiele osób popełniło błędy na różnych etapach i się trochę połamało. Lakonicznie opisałaś sprawę koleżanki, więc ciężko określić, czy robi wrażenie idącej w dobrą stronę.

Gdyby faktycznie chodziło o jakieś uzależnienie, to bardzo polecam dział Dla Bliskich na tym forum:
http://forum.glodne.pl

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N lip 08, 2012 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
Oj coś niezbyt to widzę: niby ok ale jak czytam o Rosji to odechciewa mi się tego ( ich mentalność, konserwatyzm,patriarchalizm)
jakoś nie wierze żeby miłość polskiej kobiety i rosyjskiego mężczyzny- mogła mieć happy end.
Różnice w mentalności, wychowaniu, postrzeganiu świata.
On już chciał żebym ja poznała jego matkę i rodzine, o histerektomii nie powiem mu bo mam uraz po poprzednim. Raczej nie będzie nic z tego


Cz lip 12, 2012 23:00
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
Niestety narodowość ma wpływ na zachowania ludzi w związkach 'międzynarodowych'.
Dobrze, ze bierzesz to pod uwagę.


Pt lip 13, 2012 1:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Sama czy z kimś
Jeśli kocha uczciwie, to niech zostanie w Polsce i ściąga rodzinę do Unii.

Cerkiew jakąś znajdzie, pracę choćby na szaro, ale jak się ożeni w Polsce i pomieszka, to i z kartą stałego pobytu nie powinien mieć problemu, a w ogóle to powinien się naturalizować jako polski obywatel. Dla Ciebie.

Ponoć siła nabywcza złotówki jest niska, ale zawszeć lepiej żyć w Unii niż w Rosji, gdzie, jak słyszałem od pewnej Białorusinki, cała kasa idzie do Moskwy i Sankt Petersburga, a reszta kraju radzi sobie jak umie...

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt lip 13, 2012 1:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
Ja w Rosji..wykluczone ja by chciała tylko w Polsce żyć. Ja na razie będę się spotykać z nim bez zobowiązań i obserwować i dużo wody upłynie nim zaufam 100%.
Lurker- zgadzam się 100%


Pt lip 13, 2012 6:18
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
..nigdy nikomu nie ufaj na 100%, chyba, ze Bogu.


Pt lip 13, 2012 7:04

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
ale z drugiej strony trzeba komuś ufać bo zwariujemy)


Pt lip 13, 2012 14:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Sama czy z kimś
Na człowieku można się przejechać, ale nie można z drugiej strony żyć nikomu nie ufając - dylemat

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt lip 13, 2012 14:35
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
mnie chodziło o 100% zaufania..
ja staram się ufać paru osobom, ale jednak zawsze powtarzam sobie, ze to tylko ludzie, tzn. maja prawo nie znać siebie do końca..z reszta, to także dotyczy mnie samej.
nikt z nas nie wie, jak zachowałby się w sytuacji trudnego wyboru.
to wie o nas tylko Bog.
...no może, jak ktoś jest już podeszły w latach...ale i tu, kto wie.


Pt lip 13, 2012 23:32

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Sama czy z kimś
Ja myślę, że pewność to pewność a zaufanie to zaufanie. Cale piękno zaufania polega na tym, ze można się nadziać.


So lip 14, 2012 0:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL