Być może, choć w tej debacie nie pisze wyłącznie z perspektywy naukowej.
Może to raczej tak jak w zalinkowanym przez Johnny'ego materiale - obraz jego życiowych dylematów.

"Niech ten blog będzie zatem próbą opisu krajobrazu, który wyłonił się po tej kilkuwymiarowej dekonstrukcji. Myślę, iż dobrze się stało, że nie pisałem przez ostatnie lata. O czym miałem zresztą pisać? O tym, że wszystko się wali. Pisanie – jeśli ma być czymś więcej niż rodzajem terapii – musi nieść nadzieję, musi być dzieleniem się światłem, które się widzi. Dzisiaj na zgliszczach tego, co wydawało mi się, że mam i wiem, wreszcie widzę światło. Widzę je słabo i niewyraźne. I myślę, że wcześniej też je jakoś widziałem, nie wprost jednak, ale jako tło, czyli negatywnie, czując, iż świat, którego szukam (zawsze szukałem), to nie to, i nie to, i nie to… Teraz światło przestało oślepiać, pozwala mi na siebie patrzeć z daleka. Czuję bardziej niż widzę. Ledwo umiem skupić swe serce na tej „nieoczywistej oczywistości”."

Mistycy są wśród nas

Doczytałem do końca, niestety, problem jest ten sam, co chyba ze wszystkimi debatami - nie zdążyła się nawet porządnie zacząć, a tu już koniec. Druga część niewątpliwie będzie ciekawa, ale dobór personalny budzi trochę wątpliwości. O ile sensu zapraszania prof. Tomasza Polaka raczej bym nie kwestionował - nie jest on wprawdzie biblistą, ale niewątpliwie jakieś kompetencje ma, no i to za jego sprawą miał miejsce chyba pierwszy w naszym kraju "wstrząs", związany z badaniami nad historycznym Jezusem - o tyle nie bardzo się orientuję, co miałby mieć do powiedzenia na ten temat prof. Stanisław Obirek (ks. prof. Uglorza nie kojarzę, ale wikipedia informuje, że jest on biblistą). Brakuje mi tutaj co najmniej kilku jeszcze postaci, takich jak np. ks. prof. Henryk Witczyk (który już miał okazję ostro zetrzeć się z Kotem), ks. prof. Marek Skierkowski (chyba najwybitniejszy w Polsce znawca Third Quest, autor monumentalnej - ponad 700 stron - monografii tego nurtu pt. "A swoi go nie przyjęli..") - inna sprawa, że oni raczej sprawiają wrażenie niespecjalnie zainteresowanych tego rodzaju debatami (może się mylę, wszak zgoda ks. Maliny też była dla mnie zaskoczeniem) - czy ks. prof. Henryk Seweryniak (wprawdzie teolog, ale też świetnie zorientowany w temacie - a niewielu mamy w Polsce ekspertów od badań his-kry nad Jezusem). Może innym razem? Inna sprawa, że chyba jednak zainteresowanie okazało się niewielkie. Szkoda.

Z komentarzami? To dobry jesteś, mnie to zajmie z parę dni..
a niektórych komentarze są równie ciekawe jak sama debata. Np wpisy Anety Marii.
Co wniesie Obirek to się zobaczy...Też miałam wrażenie, że przydałby się Witczyk, zwłaszcza gdy Kot rzucił hasło o braku cytatów " z Jezusa" u Pawła ( ale nie mam pojęcia jak to było organizowane, czy wogóle dostał zaproszenie i kto jeszcze został zaproszony )

Mam nadzieję, że zdążę wszystko przejrzeć do następnego tygodnia.
Nie było zainteresowania? A z czego wnioskujesz, z ilości komentarzy?
Dla mnie to rarytas, poproszę częściej
( gdyby się dało coś więcej o samoświadomości Jezusa, bo temat został tylko zasygnalizowany, to byłaby już pełnia szczęścia ).

Przyznaję, nie ze wszystkimi Dyskusje na temat, ogólnie mówiąc, przeżywania wiary zostawiłem sobie na potem, starając się koncentrować na głównym wątku.



Z tego, co się zorientowałem, wypowiadały się, niestety, głównie cały czas te same osoby (i to na dodatek znane mi już z innych dyskusji z ks. Paczosem czy p. Kotem). Stąd odnoszę jednak wciąż wrażenie, że jest to dyskusja w wąskim, zamkniętym gronie.

W najnowszym numerze Tygodnika Powszechnego Piotr Sikora (szkoda, że akurat on, jakoś nie lubię gościa ) pisze o debacie. Przy okazji TP popełnia nieścisłość: to nie jest debata o "człowieczeństwie" Jezusa, jak sugeruje w odnośniku. O "człowieczeństwie" Jezusa nie byłoby już dzisiaj z kim debatować. Może to mało znacząca pomyłka, ale chyba jednak jakoś obrazuje mizerną orientację polskich elit chrześcijańskich w tej tematyce.

Przy okazji, bo może ktoś nie wychwycił, D. Kot wyjaśnił, co z jego książką (która ma być "wprowadzeniem polskiego czytelnika w problematykę Third Quest"). Książka jakiś czas temu została wysłana prof. Bartosiowi, a następnie gruntownie poprawiona po jego uwagach. Dotyczyły one głównie faktu, iż ma się ukazać w planowanej serii wydawniczej "Biblioteka Inteligentnego Chrześcijanina" i musiała być "dostosowana do charakteru serii". Nawiasem mówiąc, seria miała wystartować w 2010 r., ale chyba się nie udało, bo nic mi na ten temat nie wiadomo.

Coś się chyba, niestety, zacięło. Druga część debaty miała się rozpocząć dzisiaj o 18.00, w innym miejscu. Niestety, nadal nie ma żadnej informacji gdzie, a, jak się okazuje, także i czy w ogóle. Na facebookowej stronie debaty p. Kot napisał, że nie wyklucza przeniesienia jej na za tydzień (nadal nie wiadomo, w jakim miejscu), a na dodatek w gronie dyskutantów nie figuruje już prof. Tomasz Polak. Szkoda.

Nie dziś, to za tydzień.
Za to pojawiło się kilka nowych, ciekawych wpisów w temacie debaty,
wcześniej nie sprawdzałam i nie wiedziałam.

No i d*** P. Kot ogłosił, że wstrzymuje debatę "do września, albo nawet do października". Podobno żaden z weekendowych terminów aż do połowy sierpnia nie pasował wszystkim dyskutantom. Szczerze mówiąc, trochę jestem zdziwiony - przecież to pracownicy naukowi, więc w wakacje powinni mieć właśnie najwięcej czasu.. bardzo bym chciał się mylić, ale obawiam się, że nic już z tego nie będzie Na szczęście, jak zaznaczył p. Kot, pojawiły się inne środowiska zainteresowane podobnymi debatami. Sam też zamierzam niedługo w parę miejsc uderzyć. Ruszmy wreszcie porządnie ten temat.