Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 18:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 529 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 36  Następna strona
 Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu? 
Autor Wiadomość
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
mkb napisał(a):
tak..Stary Testament może przerazić.
Gwałtowność ludzi i nakazy Boga..
To jest część historii ludzkości, historii stworzenia.
Nie należy tego interpretować w tak prymitywny sposób, jak to tu miało miejsce,
ze w takim razie chrześcijanie maja kogoś zabijać. :roll:

Rozumiem że należy interpretować tak, aby stawiało to w dobrym świetle owego Boga i jego wyznawców?

mkb napisał(a):
Taka jest pierwsza cześć Pisma Sw...stara część.
na jego tle, tym wspanialej prezentuje się Nowy Testament
i ukoronowanie dzieła stworzenia - Jezus Chrystus...MIŁOSIERNY!

Przypominam że podstawą waszej wiary jest Bóg (Jezus tylko pośrednio, poprzez owego Boga), a Biblia to również (a może w związku z tym powinno być: przede wszystkim) Stary Testament.


Pn lip 09, 2012 8:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Vi pozwól mi zacytować coś z KKK: "Ewangelia w poczwórnej formie zajmuje w Kościele wyjątkowe miejsce; świadczy o tym cześć, jaką otacza ją liturgia, i nieporównany wpływ, jaki zawsze wywierała na świętych:Nie ma takiej nauki, która byłaby lepsza, cenniejsza i wspanialsza niż tekst Ewangelii. Rozważajcie i zachowujcie to, czego nasz Pan i Nauczyciel, Jezus Chrystus, nauczał przez swoje słowa
i co wypełniał przez swoje czyny102.W czasie moich modlitw zatrzymuję się przede wszystkim przy Ewangelii; w niej znajduję wszystko, co konieczne dla mojej biednej duszy. Odkrywam w niej ciągle nowe światła, ukryty mistyczny sens." (KKK 127).

Dalej o Starym Testamencie dla chrześcijan
"Chrześcijanie czytają więc Stary Testament w świetle Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał. Ta lektura typologiczna ukazuje niewyczerpaną treść Starego Testamentu. Nie pozwala ona zapomnieć, że Stary Testament zachowuje własną wartość Objawienia, potwierdzonego na nowo przez samego naszego Pana105. Zresztą także Nowy Testament wymaga, by był czytany w świetle Starego. Czyniła to nieustannie pierwotna katecheza chrześcijańska106. Według starożytnego powiedzenia, "Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym" – Novum in Vetere latet et in Novo Vetus patet" (KKK 129)

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pn lip 09, 2012 8:42
Zobacz profil
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
mkb napisał(a):
zaskoczyło mnie, ze oni jednak pozabijali tych ludzi i chciałam sprawdzić czy akruk dobrze zacytował.
Po raz kolejny atomówki ratują świat... A nie, wróć - po raz kolejny ateiści uświadamiają zaskoczonych chrześcijan, którzy nie znają własnych ksiąg objawionych.

mkb napisał(a):
Nie należy tego interpretować w tak prymitywny sposób, jak to tu miało miejsce,
W jaki prymitywny? Chyba z faktami objawionymi w Biblii nie zamierzasz się spierać?
mkb napisał(a):
ze w takim razie chrześcijanie maja kogoś zabijać. :roll:
Jeśli dostaną taki rozkaz od Boga? Myślę, że go wykonają - jakże mogliby być nieposłuszni Bogu?
mkb napisał(a):
Taka jest pierwsza cześć Pisma Sw...stara część.
No bo przecież Bóg się ZMIENIŁ.


Iwona19 napisał(a):
Bóg robił, co mógł by Izraelici mieli wolność, a oni tak jakby tego nie doceniali gdyż wiele razy odchodzili od Niego, czego najlepszym przykładem jest ta historia z cielcem.
Dlatego nieposłusznych Bóg rozkazuje pozabijać. Taka zachęta do "wolności".

Iwona19 napisał(a):
Myślę, że gdyby nie takie postępowanie Izraelitów dziś mielibyśmy inne spojrzenie na Boga w Starym Testamencie.
Och, z pewnością. gdyby byli posłuszni Bogu, to nie musiałby rozkazywać, żeby ich zabijano. To wszystko ich wina, że Bóg kazał ich zabić i przez to perfidnie spaprali mu wizerunek. Gdyby nie to, że zginęli, należałaby im się za to surowa kara.

Iwona19 napisał(a):
W Nowym Testamencie już był Nowy Lud Boży. Lud ten trwał w nauce Chrystusa i Apostołów świadcząc wszystkim zawsze miłosierdzie.
Ależ oczywiście! Dlatego ostatnie czarownice spalono w 1775 roku. Ponieważ Nowy Lud Boży zawsze wszystkim świadczył miłosierdzie, zgodnie z nakazami Boga ("nie dozwolisz żyć czarownicy").


Pn lip 09, 2012 9:22
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Iwona19 napisał(a):
Vi pozwól mi zacytować coś z KKK:

Cytować oczywiście możesz co chcesz, aczkolwiek mnie zdecydowanie bardziej interesuje to, co Ty masz od siebie do powiedzenia.

Poza tym, cytujesz mi KKK, tymczasem należy pamiętać, że podstawą istnienia KK jest wiara w istnienie Boga. Również i podstawą istnienia Jezusa (takiego, jak wy go widzicie i w jakiego wierzycie), jest istnienie Boga. Jezus (w ujęciu religijnym) istnieje wyłącznie z woli Boga, a jego historia jest dla was istotna tylko dlatego, że Bóg tak chciał i zadecydował.

Iwona19 napisał(a):
Dalej o Starym Testamencie dla chrześcijan
"Chrześcijanie czytają więc Stary Testament w świetle Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał. Ta lektura typologiczna ukazuje niewyczerpaną treść Starego Testamentu. Nie pozwala ona zapomnieć, że Stary Testament zachowuje własną wartość Objawienia, potwierdzonego na nowo przez samego naszego Pana105. Zresztą także Nowy Testament wymaga, by był czytany w świetle Starego. Czyniła to nieustannie pierwotna katecheza chrześcijańska106. Według starożytnego powiedzenia, "Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym" – Novum in Vetere latet et in Novo Vetus patet" (KKK 129)

Historia (to co podane ludziom w formie obowiązującego Pisma Świętego) wcale nie musiała się potoczyć drogą Nowego Testamentu (Bóg mógł zadecydować inaczej, takie jego prawo). Mogła pójść w zupełnie innym kierunku, albo zakończyć się na Starym Testamencie. Wtedy nie byłoby żadnego Jezusa i powoływania się na niego. Ale podstawą waszej wiary wciąż byłby ten sam Bóg. Właściwie wszystko, cała historia w którą wierzycie, mogła być zupełnie inna, na życzenie Boga jej częścią mogli być zupełnie inni ludzie, i wszystko to mogło wyglądać zupełnie inaczej. Tylko ten jeden Bóg jest tym punktem wyjściowym, podstawowym fundamentem, na którym to wszystko się opiera. Jak dla mnie więc, kiedy już mam odnosić się do tej wiary, istotne jest to, co odnosi się do jej podstaw – do Boga. To Stary Testament opisuje przede wszystkim jakie działania bezpośrednio on właśnie podjął, jakie decyzje on podejmował, co on nakazywał swoim wiernym, i generalnie mówi jaka jest natura jego - tego Boga. A ten Stary Testament mówi między innymi to:
Cytuj:
I rzekł do nich [Mojżesz]: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: „Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej, i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego”. Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów.

Niewątpliwie to co napisane kłóci się mocno z wizją Boga, jaką współcześni wierzący próbują przedstawiać (dobro i miłosierdzie; "nie zabijaj"), niemniej taki właśnie był/jest wasz Bóg. Próbę odciągnięcia uwagi od Starego Testamentu ("Nowy prezentuje się lepiej" lub inne podobne), powoływanie się na odpowiednie lub nieodpowiednie interpretacje niewygodnych fragmentów ST, lub stawianie bożego Tworu i Pośrednika (Jezus) ponad jego Twórcę (Bóg) będącego fundamentem, uważam za próbę manipulację w celu przedstawienia w korzystnym świetle tej wiary, a także za próbę zamaskowania tego, co niewygodne.


Pn lip 09, 2012 11:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
W świetle wiary chrześcijańskiej pełnią Objawienia Boga jest Jezus Chrystus. Co za tym idzie, dopóki do tej pełni Objawienia nie doszło (tj. dopóki nie przyszedł Jezus), Objawienie było niepełne.

Vi napisał(a):
Przypominam że podstawą waszej wiary jest Bóg (Jezus tylko pośrednio, poprzez owego Boga), a Biblia to również (a może w związku z tym powinno być: przede wszystkim) Stary Testament.


To jest niewłaściwe przedstawienie sprawy. Podstawą naszej wiary jest Jezus Chrystus - Bóg-człowiek. Nie można mówić: Jezus tylko pośrednio, poprzez owego Boga. Przeciwnie: bliższe prawdy byłoby stwierdzenie "Bóg tylko pośrednio, poprzez Jezusa": Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca (...) Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" (J 14, 6-8)

Cytuj:
Właściwie wszystko, cała historia w którą wierzycie, mogła być zupełnie inna, na życzenie Boga jej częścią mogli być zupełnie inni ludzie, i wszystko to mogło wyglądać zupełnie inaczej.


Być może, ale wtedy nie byłoby chrześcijaństwa. Tymczasem Jezus przyszedł, chrześcijaństwo powstało, a ty rozmawiasz z chrześcijanami, więc nie wiem, jaki sens jest w tych spekulacjach.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 09, 2012 11:45
Zobacz profil
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Tak, istotnie, chrześcijaństwo opiera się na osobie Jezusa z Nazaretu. Bóg jest tu mniej istotny i tylko pośrednio. Jednak to tym bardziej daje pole do różnorakich spekulacji, i to na różnych płaszyznach. Stawia też pod wielkim znakiem zapytania wiele z tego, na co się powołujecie (a już na pewno za każdym razem, kiedy powołujecie się bezpośrednio na samego Boga i jego słowa).
Chrześcijańska wiara to mniej wiara w Boga, a bardziej wiara w konkretnego człowieka (któremu przypisuje się boskie cechy). Jeśli ktoś wierzy wyłącznie w istnienie i potęgę boskiej (nie ludzkiej i bez ludzkiego pierwiastka) Siły Wyższej, nie ma czego szukać w chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo jest adresowane do jeszcze mniejszej liczby ludzi niż myślałam.

Dobrze nawet, że zwróciłeś mi na to uwagę. To w sumie oczywiste, co napisałeś, jednak uzmysłowiłeś mi jak wiele osób (w tym ja) patrzy na chrześcijaństwo z niewłaściwego w sumie punktu widzenia. A przynajmniej pomija to, co istotne, i co stanowi właściwą podstawę, a bierze za takową coś zupełnie innego. Mnie osobiście to daje sporo nowych rzeczy do przemyślenia i przedstawia całkiem nowy punkt patrzenia, chociaż na pewno utwierdza w przekonaniu, że z pewnością nie jestem chrześcijanką, i całkiem już poddaje w wątpliwość wiarygodność tej wiary.


Pn lip 09, 2012 13:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Vi napisał(a):
Tak, istotnie, chrześcijaństwo opiera się na osobie Jezusa z Nazaretu. Bóg jest tu mniej istotny i tylko pośrednio.


Też nie do końca. Chrześcijaństwo (przynajmniej trynitarne) po prostu nie rozróżnia "Boga" i "Jezusa" - jedynie "Ojca" od "Syna". Trudno więc mówić, że istnieje w chrześcijaństwie "dwóch bohaterów" - Bóg i Jezus - a chrześcijaństwo polega na tym, że ten drugi jest "ważniejszy". To nie tak.

Cytuj:
Chrześcijańska wiara to mniej wiara w Boga, a bardziej wiara w konkretnego człowieka (któremu przypisuje się boskie cechy).


Chrześcijaństwo nie polega na przypisywaniu Jezusowi jakichś "boskich cech" (to samo robią np. Świadkowie Jehowy, dla których mimo to Jezus nie jest Bogiem), tylko na utożsamieniu Boga z Jezusem.

Cytuj:
Jeśli ktoś wierzy wyłącznie w istnienie i potęgę boskiej (nie ludzkiej i bez ludzkiego pierwiastka) Siły Wyższej, nie ma czego szukać w chrześcijaństwie.


Tym razem w pełni racja. To odróżnia chrześcijaństwo np. od islamu, dla którego jakiekolwiek utożsamienie Boga z człowiekiem czy nawet sugestia, że Bóg w ogóle mógłby w jakimkolwiek sensie mieć "syna" jest absurdem.

Cytuj:
Chrześcijaństwo jest adresowane do jeszcze mniejszej liczby ludzi niż myślałam.


Nie rozumiem. Chrześcijaństwo jest adresowane do wszystkich ludzi i każdego człowieka z osobna.

Cieszę się, że sprowokowałem do myślenia ;) Kiedy myśli się szczerze i uczciwie, nigdy nie można przewidzieć rezultatu ;)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 09, 2012 14:14
Zobacz profil
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Johnny99 napisał(a):
Chrześcijaństwo nie polega na przypisywaniu Jezusowi jakichś "boskich cech" (to samo robią np. Świadkowie Jehowy, dla których mimo to Jezus nie jest Bogiem), tylko na utożsamieniu Boga z Jezusem.

Johnny99 napisał(a):
Tym razem w pełni racja. To odróżnia chrześcijaństwo np. od islamu, dla którego jakiekolwiek utożsamienie Boga z człowiekiem czy nawet sugestia, że Bóg w ogóle mógłby w jakimkolwiek sensie mieć "syna" jest absurdem.

Hmmm… więc bliżej mi nawet do Islamu :razz:

Johnny99 napisał(a):
Nie rozumiem. Chrześcijaństwo jest adresowane do wszystkich ludzi i każdego człowieka z osobna.

Do tych, którzy uznają/wierzą w Jezusa, a konkretniej Chrystusa, lub są skłonni to zrobić.

Johnny99 napisał(a):
Cieszę się, że sprowokowałem do myślenia ;)

Raczej do przyjęcia innego punktu odniesienia. Kwestie wiary zajmują mnie nie od dziś.

Johnny99 napisał(a):
Kiedy myśli się szczerze i uczciwie, nigdy nie można przewidzieć rezultatu ;)

Tego jaki będzie rezultat – istotnie, nie idzie przewidzieć. Nawet jeśli wiadomo jaki nie będzie rezultat ;)


Pn lip 09, 2012 14:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Vi napisał(a):
Hmmm… więc bliżej mi nawet do Islamu :razz:


A dlaczego właściwie? Preferujesz duchowość "odhumanizowaną"? ;)

Cytuj:
Do tych, którzy uznają/wierzą w Jezusa, a konkretniej Chrystusa, lub są skłonni to zrobić.


Chrześcijaństwo zwraca się do wszystkich, choć nie można być chrześcijaninem, nie wierząc w Jezusa - tak, jak nie można być muzułmaninem, nie wierząc w Boga osobowego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 09, 2012 14:41
Zobacz profil
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Johnny99 napisał(a):
A dlaczego właściwie? Preferujesz duchowość "odhumanizowaną"? ;)

Tak, zdecydowanie.
Wierzę w jakąś Siłę Sprawczą, Siłę Wyższą. Nie neguję istnienia rzeczy, których nie daje się wytłumaczyć naukowo, rozumowo. Czasami nazywam to Bogiem, a czasami po prostu właśnie pewną niewyjaśnioną Siłą. Nie wiem jak w rzeczywistości jest.
Nie uważam, że działanie tej Siły ogranicza się tylko do naszej Ziemi, ani że człowiek został przez ową Siłę jakkolwiek uprzywilejowany. Tym bardziej nie ma więc mowy o boskim pierwiastku w człowieku, ani ludzkim elemencie w owej boskości. To wszystko jest poza człowiekiem i niezależne od człowieka, a człowiek jest taką samą częścią całej "machiny" jak wszystko inne, i takim samym prawom podlega.
Poza tym, również w sensie innym niż "duchowościowy", mnie w ogóle obcy jest antropocentryzm czy szowinizm gatunkowy.

Ps. Islamu i innych religii też nie preferuję, nie chcę być zrozumiana źle. Nie można mnie przypisać do żadnej religii. Co nie znaczy, że pewne ich elementy nie pokrywają się z tym, w co ja wierzę.


Pn lip 09, 2012 15:35
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
@Vi, a skąd u Ciebie wiara w taką Siłę Wyższą?


Pn lip 09, 2012 15:45
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Tak generalnie, chodzi o to wszystko, czego nie da się racjonalnie i naukowo wyjaśnić, a co ma miejsce (czy dotyczy to mojego życia, czy w ogóle).


Pn lip 09, 2012 15:56
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Jest wiele zła, którego nie daje się racjonalnie wyjaśnić. Czy stoi za nim ta sama Siła Wyższa,
w którą wierzysz?


Pn lip 09, 2012 16:08
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
Ja też mogłabym się zapytać, czy za tym nie stoi Wasz "miłosierny' Bóg? ;)

Wiesz, ja nawet nie umiałabym na takie pytanie odpowiedzieć, bo po pierwsze jest to poza moją wiedzą, jaka ta Siła jest, po drugie przykładam zupełnie inne kryteria niż Wy. Nie zakładam, że ona ma na wszystko wpływ, nie zakładam, że jest dobra czy zła (zresztą w obliczu ogromu tej "machiny" nie da się stwierdzić obiektywnie co jest dobre, a co złe), może jest wszechpotężna, a może nie. Nie przypisuję jej cech osoby, która rządziłaby światem, która chciałaby mieć na wszystko wpływ i która miałaby konkretne oczekiwania względem jej "podległych". Wątpię by tak było, ale... nie mogę też i tego wykluczyć. Są różne możliwości jak to z nią jest. Gdybym miała pewność i gdybym to rozumiała, to bym posiadała jakąś wiedzę, a nie wiarę. A ja mam wiarę i wyobrażenia. W dodatku wciąż się zastanawiam, stawiam pytania i poszukuję odpowiedzi. Nawet jeśli coś zakładam, to nie wychodzi to poza obszar przypuszczeń, domniemywań, moich wyobrażeń. To wciąż pozostaje niewyjaśnione.
Nie mogę również wykluczyć, że nic takiego nie istnieje, że to ateiści mają rację, a tylko nauka jeszcze nie potrafi pewnych rzeczy wyjaśnić. Chociaż wolałabym żeby tak do końca nie było, bo moja wiara w pewien sposób mi również pomaga, daje poczucie pewnego sensu, i pozwala np. w jakiś sposób odnieść się do tego, co potem, po śmierci.


Pn lip 09, 2012 16:41
Post Re: Wierzycie? Nie wierzycie? I czemu?
-Vi- napisał(a):
Ja też mogłabym się zapytać, czy za tym nie stoi Wasz "miłosierny' Bóg? ;)

Ależ pytaj, jeśli chcesz. Tylko, że stanowisko chrześcijan jest
raczej ogólnie znane i chyba mało kogo to już zainteresuje,
a w przypadku własnowiercy jest to zawsze niewiadoma,
dlarego odpowiedź może być intrygująca ;)
O, na przykład tutaj:
-Vi- napisał(a):
bo moja wiara w pewien sposób mi również pomaga, daje poczucie pewnego sensu, i pozwala np. w jakiś sposób odnieść się do tego, co potem, po śmierci.

W jaki sposób Bóg, w którego wierzysz ( to tylko luźna pogaduszka, więc możemy chyba tak nazywać To, w co/kogo wierzysz
-Vi- napisał(a):
Nie zakładam, że ona ma na wszystko wpływ, nie zakładam, że jest dobra czy zła (zresztą w obliczu ogromu tej "machiny" nie da się stwierdzić obiektywnie co jest dobre, a co złe), może jest wszechpotężna, a może nie. Nie przypisuję jej cech osoby, która rządziłaby światem, która chciałaby mieć na wszystko wpływ i która miałaby konkretne oczekiwania względem jej "podległych". Wątpię by tak było, ale... nie mogę też i tego wykluczyć. Są różne możliwości jak to z nią jest
...daje Ci poczucie sensu, skoro z opisu jest to raczej Bóg,
którego najprawdopodobniej Twoja osoba nie interesuje.
I skąd akurat takie wyobrażenie tej Siły? co miało nań wpływ,
może jakieś lektury, wydarzenia?


Pn lip 09, 2012 16:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 529 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL