Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 39  Następna strona
 Jan Paweł II a dialog międzyreligijny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21
Posty: 90
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Cytuj:
nie można być Buddysta i nie łamać I-ego przykazania, bo Buddyzm neguje istnienie takiego Boga,
baa..każdego Boga, a pierwsze przykazanie nakazuje MIEĆ BOGA I STAWIAĆ GO PONAD WSZYSTKO
.

Jak mają łamać przykazanie skoro u nich ich nie ma. :biggrin: Nie łącz przykazań biblijnych z Buddyzmem bo to jest kompletnie bez sensu. Oni mają swoją religie (filozofie), Chrześcijanie swoją i niech tak zostanie.


Śr lip 18, 2012 10:49
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
masz racje, ale ja cały czas mowie o chrześcijanach, którzy chcieliby wierzyć,
ze buddyzm jest ok, i ze mogą to czasem łączyć...


Śr lip 18, 2012 11:17

Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21
Posty: 90
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Dla mnie Buddyzm jest okey i myślę że niektóre elementy tej filozofii nie gryzą się z chrześcijaństwem. Oczywiście cały Buddyzm jest nie do przyjęcia w Chrześcijaństwie podobnie to działa w dwie strony. Dialog międzyreligijny jest bardzo potrzebny i powinno iść do cały czas do przodu. Na tym świecie panuje wielka nietolerancja religijna stąd te wojny na tle wiary.


Śr lip 18, 2012 11:25
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
..bo tu chodzi o zbawienie, stad te wojny.


Śr lip 18, 2012 11:28

Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21
Posty: 90
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Cytuj:
..bo tu chodzi o zbawienie, stad te wojny.


Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.


Śr lip 18, 2012 11:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
mkb napisał(a):
..bo tu chodzi o zbawienie, stad te wojny.


Co chcesz przez to powiedzieć?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr lip 18, 2012 11:52
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
pająk napisał(a):
Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.

co gorsze?.. od miecza, czy na krzyżu? :-)


Śr lip 18, 2012 12:03

Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21
Posty: 90
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Cytuj:
co gorsze?.. od miecza, czy na krzyżu? :-)


:roll:


Śr lip 18, 2012 12:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Co byśmy nie powiedzili, to myślę, że na dialog międzyreligijny jesteśmy jakby skazani...
Ten dialog jest ważny, choćby po to aby móc się przekonać, że tak naprawdę dużo nas łączy (ludzi religijnych) a mało dzieli. Inaczej będzimy tkwić w często błędnych przekonaniach, które juz nie raz stawały się przyczyną wojen (obojętnie czy zbawczych, czy nie). Oczywiście postaw skarnych nie da się całkowicie wyeleminować.

Sądzę, że właśnie te wojny brały się z tego że jedni o drugi sądzili, że służą czy czczą demony itd. Natomiast gdy ze sobą porozmaiwają np. chrześcijanie z buddystami, może się okazać, że jedni i drudzy to całkiem spoko ludzie, którzy chcą się kierować w swoim życiu czymś więcej niż tylko niskim pobudkami. I to jest napewno dobre.

mkb - napisałeś, że poszukujesz prawdy, jednak reprezentujesz dość sztywny światopogląd, podpierając się autorytetem egzorcystów. Ja też w swojej, może dziwnej dla ciebie chrześcijańsko-buddyjskiej fuzji, mogę powołać się na autorytet wielu duchownych katolickich, którzy cenią sobie i chwalą techniki medytacji buddyjskiej i mówią, że to nic złego. Tak więc zawsze można znaleźć argumenty za i przeciw, ponieważ duchowość, jest właśnie tą dziedziną, która lubi paradoks, nie zaś binarność. Postawa zero-jedynkowa wobec sfery duchowej przypomina słonia w składzie porcelany.


Śr lip 18, 2012 19:19
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
@jeden post[quoteW tym ujęciu prowadzone przez duchownego jednego z wyznań zniechęcanie do innych (czy praktyk z tym innym związanych) jak najbardziej można określić jako zwalczanie konkurencji, choćby ów duchowny miał szczerą intencję chronić bliźnich przed złem wedle swojego rozeznania.][/quote]
nie zniechęcanie , a wskazywanie zagrożeń na jakie może być narażony człowiek praktykujący medytacje buddyjską . - ewentualnie wskazujący na metodę medytacji chrześcijańskiej jako jedyną dobrą i bezpieczną metodę medytacji (czyli towar - medytacja - mógłby być konkurencyjny w jedną lub drugą stronę - gdyby nie fakt iż jest to towar inny dlatego o konkurencyjnośći nie może być mowy) - to tak jakbyś mówił o konkurencyjności pomiędzy samochodem a łopatą . :tancze:


Cz lip 19, 2012 4:27
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
@pająk
Cytuj:
Nie łącz przykazań biblijnych z Buddyzmem bo to jest kompletnie bez sensu.

otóż to wlaśnie dlatego i o konkurencyjności nie może być mowy .
@szyszkownik
Cytuj:
Co byśmy nie powiedzili, to myślę, że na dialog międzyreligijny jesteśmy jakby skazani...
nie jesteśmy na nic skazani mkb zaznaczyła prostą zasadę biorąc najważniejsze przykazanie które jest wykładnią i podstawą wiary chrześcijanina . dlatego buddyzm nie jest do pogodzenia z chrześcijaństwem i z buddyzmu nic nie dołożysz do chrześcijaństwa .
@szyszkownik
Cytuj:
Ja też w swojej, może dziwnej dla ciebie chrześcijańsko-buddyjskiej fuzji, mogę powołać się na autorytet wielu duchownych katolickich, którzy cenią sobie i chwalą techniki medytacji buddyjskiej i mówią, że to nic złego.

nie ma fuzji takiej o jakiej piszesz . chrześcijaństwo to nie worek do ktorego możesz wrzucić wszystko i wymieszać . to nie kogel mogel . przypomnę zasadę o której pisała mkb pierwsze przykazanie - Bóg nie człowiek .otóż technika medytacji - czyli postawa ciała człowieka w trakcie medytacji może być inspirowana przez techniki medytacyjne buddyjskie lub inne - ale na tym się to kończy .i co istotne ludzie oddający sie medytacji chrześcijańskiej przestrzegają przed takimi technikami .natomiast o jakich autorytetach mówisz . i jeszcze , że jest ich wielu .ukierunkowanie i rozważanie Boga to jest cel medytacji chrześcijańskiej a koroną tego jest kontemplacja czyli zjednoczenie z Bogiem . swego czasu pewna zakonnica zapytała sw teresę - jak zostać osobą która może kontemplować Boga . święta odpowiedział - codziennie przez godzinę odmawiaj modlitwę Ojcze Nasz . :yes:


Cz lip 19, 2012 6:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a):
@pająk
Cytuj:
Nie łącz przykazań biblijnych z Buddyzmem bo to jest kompletnie bez sensu.

otóż to wlaśnie dlatego i o konkurencyjności nie może być mowy .
@szyszkownik
Cytuj:
Co byśmy nie powiedzili, to myślę, że na dialog międzyreligijny jesteśmy jakby skazani...
nie jesteśmy na nic skazani mkb zaznaczyła prostą zasadę biorąc najważniejsze przykazanie które jest wykładnią i podstawą wiary chrześcijanina . dlatego buddyzm nie jest do pogodzenia z chrześcijaństwem i z buddyzmu nic nie dołożysz do chrześcijaństwa .
@szyszkownik
Cytuj:
Ja też w swojej, może dziwnej dla ciebie chrześcijańsko-buddyjskiej fuzji, mogę powołać się na autorytet wielu duchownych katolickich, którzy cenią sobie i chwalą techniki medytacji buddyjskiej i mówią, że to nic złego.

nie ma fuzji takiej o jakiej piszesz . chrześcijaństwo to nie worek do ktorego możesz wrzucić wszystko i wymieszać . to nie kogel mogel . przypomnę zasadę o której pisała mkb pierwsze przykazanie - Bóg nie człowiek .otóż technika medytacji - czyli postawa ciała człowieka w trakcie medytacji może być inspirowana przez techniki medytacyjne buddyjskie lub inne - ale na tym się to kończy .i co istotne ludzie oddający sie medytacji chrześcijańskiej przestrzegają przed takimi technikami .natomiast o jakich autorytetach mówisz . i jeszcze , że jest ich wielu .ukierunkowanie i rozważanie Boga to jest cel medytacji chrześcijańskiej a koroną tego jest kontemplacja czyli zjednoczenie z Bogiem . swego czasu pewna zakonnica zapytała sw teresę - jak zostać osobą która może kontemplować Boga . święta odpowiedział - codziennie przez godzinę odmawiaj modlitwę Ojcze Nasz . :yes:


Dialog religijny się odbywa czy sobie tego ktoś życzy czy nie. Pomijając spotkanie w Asyżu zaproponowane przez JPII, jest jeszcze wiele inicjatwy, że nie wspomnę o spotkaniach mnichów tybetańskich w Tynieckim opactiwe benedyktyńskim, niektórzy też jezuici wykorzystują techniki zen (jako metodę, nie zaś doktrynę) w swojej praktyce. Jest tego sporo i nie chcę mi się szukać po siecie przykładów aby udawadniać coś co jest oczywiste - że ten dialog istnieje i dobrze, choć czasami jest trudny a czasami napawa optymizmem.
Może inaczej rozumiemy istotę dialogu międzyreligijnego - nie chodzi o wymieszanie wszystkiego i utratę tożsamości
http://www.deon.pl/religia/religie-swia ... ona,1.html

W tym serwisie jest dużo innych artykułów na temat dial. miedzyreli.

Im bardziej wchodzę w buddyzm (konkretnie w therawadę) tym bardziej jestem zaskoczony wieloma zbierznościam, choć z samego przestudiowania doktryn tak by nie wynikało. Mówię raczej o doświadczeniu mistycznym, a więc takim stanie umysłu, gdzie pozorne sprzeczności i paradoksy stają się możliwe.
Po raz już enty na tym forum, muszę polecić znakomitą książkę polskiego jezuity (i praktyka zen) "Nic jak Bóg", gdzie jest doskonale opisane to o czym mówię.
http://www.dobreksiazki.pl/b5899-nic-ja ... achodu.htm

Na początku mej duchowej drogi też miałem podobne tendencje do sztywnego podążąnia za doktrynami i efekt był taki że widziałem głównie różnice, między np. chrześcijaństwem a buddyzmem. Im zaś dłużej praktykuję medytację tym bardziej doświadczam poczucia jedności wszytkich rzeczy itd. Jest to doświadczenie niosące prawdziwy spokój, gdyż mam coraz mniej potrzeby zaciekłego bronienia mojej doktryny czy atakowania innych.
Życzę ci podobnego dośąwiadczenia, choć zdaje sobie sprawę, że znajdujesz się z trudnej do przekroczenia niewoli dogmatyczno-binarnego umysłu. Ale kto wie?
Pokój z Tobą.


So lip 21, 2012 13:14
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik napisał(a):
Im zaś dłużej praktykuję medytację tym bardziej doświadczam poczucia jedności wszytkich rzeczy itd. Jest to doświadczenie niosące prawdziwy spokój, gdyż mam coraz mniej potrzeby zaciekłego bronienia mojej doktryny czy atakowania innych.


tak wiec w twoim przypadku medytacja odniosła przewidziany skutek.
jeżeli chcesz i możesz, to czy mógłbyś napisać jaki jest stan twojej praktyki religijnej
w Kościele Katolickim na dzień dzisiejszy? Mam na myśli np. przyjmowanie Eucharystii.


Pn lip 23, 2012 5:10
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik
Cytuj:
Pomijając spotkanie w Asyżu zaproponowane przez JPII, jest jeszcze wiele inicjatwy, że nie wspomnę o spotkaniach mnichów tybetańskich w Tynieckim opactiwe benedyktyńskim, niektórzy też jezuici wykorzystują techniki zen (jako metodę, nie zaś doktrynę) w swojej praktyce.

a trup wcześniej napisał
Cytuj:
.otóż technika medytacji - czyli postawa ciała człowieka w trakcie medytacji może być inspirowana przez techniki medytacyjne buddyjskie lub inne - ale na tym się to kończy

dlatego czytaj co napisałem .
szyszkownik
Cytuj:
Im zaś dłużej praktykuję medytację tym bardziej doświadczam poczucia jedności wszytkich rzeczy

musisz zaznaczyć o jaka medytację ci chodzi , bo sama technika jest obojetna lecz istota to cel do którego dążymy może być inny .
szyszkownik
Cytuj:
Na początku mej duchowej drogi też miałem podobne tendencje do sztywnego podążąnia za doktrynami

duchowa droga nie ma zakreślonego sztywnego podążania w jakieś ściśle określone miejsce .bo i nie podąży do tego miejsca , sama nie wie gdzie podążyć jeżeli nie zostanie do tego celu zaprowadzona .każdy człowiek jest zniewolony problem aby się wyzwolić - to jest dążenie , ale nie mistyka chrześcijańskiego . zakladając , że jesteśmy stworzeniami to nigdy nie wyzwolimy się jako wolni jeżeli wola stwórcy będzie inna . od początku posiadamy wolną wole jednak skażoną przez grzech . a grzech jest złym , który może wzbudzić w człowieku błędną ocenę sytuacji i to co wydaje się być wolnością w rzeczy samej jest niewolą . człowiek oddający się modlitwie nie zastanawia się nad różniacami , ani nie dostrzega nic poza tym , że się modli . po co mi zastanawiać się czy buddysta medytuje dobrze czy żle . może to wzbudzić moje zainteresowanie w momencie gdy lansuje się metodę medytacji buddyjskiej jako mogącą być zaszczepiną w chrześcijaństwie - a to jest niemożliwe o czym wiemy . dlatego twoje wcześniejsze wypowiedzi o fuzji chrześcijaństwa z buddyzmem są lekko mówiąc błędne .dobrze , że medytujesz , ale bez odniesienia tego do Boga myślę , że błądzisz . jednak to jest tylko mój osąd. :co:


Pn lip 23, 2012 9:35

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
@trup - dlaczego trup?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lip 23, 2012 9:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 39  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL