Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 11:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2011 9:46
Posty: 10
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
ikm napisał(a):
Czy jeśli ktoś nie chce się żenić, bo się w tym nie widzi i go to przerasta i wybiera świadomie samotne życie, żyje normalnie i godnie w sensie: bez nałogów, po pracy wraca do domu i cieszy się, że ma spokój i nie ma problemów, czy to wystarcza w tym powołaniu do życia samotnego czy trzeba jeszcze coś robić ponad to? Jaką wizję na ten temat ma KK?



jeżeli poważnie piszesz, że wybierasz stan samotności dlatego, że życie Cię przerasta i cieszysz się tym jeszcze bo masz święty spokój i nie masz problemów to na pewno nie jest to "znak" powołania. Nie wiem do czego jesteś powołany, być może rzeczywiście do życia w samotności ale to o czym piszesz nie jest sygnałem do podążania tą drogą. Na pewno jest sygnałem, że coś jest nie tak, że jest tu raczej niedojrzałość, brak odpowiedzialności i lęk, a nie powołanie. Nie piszę tego złośliwie i nie piszę z zamiarem ocenienia Ciebie. Sam mi to powiedziałeś, argumentując czemu nie chcesz się żenić bo argumenty jakich użyłeś są argumentami świadczącymi o w/w cechach. Jeżeli pytasz o wizję KK (polecam rozmowę z kapłanem przede wszystkim) to Kościół jeżeli mówi o powołaniu to mówi o wyborze w wolności i w miłości. Ty natomiast jak już pisałem, nie dokonujesz tego wyboru w wolności i miłości jeno powodowany lękiem i trwogą przed życiem, przed odpowiedzialnością, przed problemami. To jest klasyczny przykład ucieczki. (przepraszam za mocne słowa, ale raz jeszcze napiszę to są Twoje argumenty dlaczego nie chcesz się żenić).

Pozwól, że powtórzę się ponownie: to co piszesz to na pewno nie jest powołanie. Znaczy się znaki, na które zwracasz uwagę, argumenty jakich używasz nie są znakami ani argumentami do rozpoznawania powołania. Bo do czego jesteś powołany to ja nawet nie ośmielam się zgadywać i próbować zgadywać. Ale to co napisałeś to mnie raczej martwi i niepokoi i tak jak pisałem nasuwa myśl, że pomimo tego, że pracujesz, bez nałogów i nałożnic uciekasz amigo przed życiem. Być może nawet jest tu syndrom Piotrusia Pana. I uważam, że poważnie powinieneś raz jeszcze to wszystko sobie przemyśleć, a jako, że rozmawiamy o powołaniu na portalu katolickim to powinieneś porozmawiać z kapłanem.

Ja osobiście polecam Ci modlitwę. Zaproś Jezusa w te miejsca, o których piszesz. Proś Go o to, żeby to On powiedział Ci o co masz się modlić, co jest dla Ciebie najważniejsze, niech pokaże Ci chore miejsca i Twe rany, niech nauczy Cię szukać drogi, niech postawi na Twej drodze mądre osoby, które Ci pomogą. Szukaj Go i tym samym swej drogi razem z Jego matką, Maryją. Przyjdź do niej tak jak przyszli ludzie na weselu w Kanie Galilejskiej. Ona mu wszystko opowie, a Ty tylko zrób wszystko co On Ci każe;)

Natomiast co do syndromu Piotrusia Pana coby przybliżyć problem polecam gorąco książkę "Przezwyciężyć syndrom Piotrusia Pana..." brat Efraim. Kolo jest niesamowity. Pomijam oczywiście google, wikipedię i cały szereg literatury;)

pozdrawiam


Pt cze 15, 2012 22:47
Zobacz profil
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
jepetto napisał(a):
Ale to co napisałeś to mnie raczej martwi i niepokoi i tak jak pisałem nasuwa myśl, że pomimo tego, że pracujesz, bez nałogów i nałożnic uciekasz amigo przed życiem. pozdrawiam


Dzięki za odpowiedź, dokładnie tak samo jak Ty na ten temat sądzi mój mąż.
Co do Twojej wypowiedzi skierowanej do mnie, to ja akurat jestem kobietą mężatką i dzieciatą a cały wątek dotyczy osoby mi znajomej i bliskiej, która DOKŁADNIE tak argumentuje swoje powołanie do samotności jak przedstawiłam powyżej w moich wypowiedziach. Mój mąż mówi, że życie przecieka tamtej osobie przez palce i że on nic z tym życiem nie robi, ze to jest marnowanie czasu - ja z kolei uważam, że tamta osoba do tego prawo jak sama chce żyć, przecież mój mąż też nie musiał się żenić ale chciał - a tamta osoba tego nie chce i tyle.

Osoba ta mówi, że postanowiła się nigdy sie nie zakochać i tego się trzyma do tej pory a jak patrzy na wszystkie małżeństwa i ich problemy to cieszy się, że on nie ma takich problemów. Osoba ta też twierdzi, że nie rozumie po co ludzie pakują się w małżeństwo i wszystkie z tym związane problemy, że najlepiej być samemu.

Jepetto a co Twoim zdaniem osoba samotna powinna robić ze swoim życiem, przecież KK żadnych wytycznych nie podaje, co ma robić ktoś bezżenny. Jeśli boi się życia - to może dla niego samotność jest najlepsza i optymalna, zwłaszcza, że osoba ta nigdy nie była wogóle towarzyska oprócz spotkań w gronie rodzinnym.


So cze 16, 2012 8:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Przepraszam, ze tak ostro.

Niech twój mąż zajmie się swoim zyciem
a nie czyimś, nie jest Duchem św. nie ma pojęcia
o życiu tej osoby, sądzi wyłącznie po pozorach.

każda osoba ma swoją historię, swoje doświadczenia
swoje uwarunkowania psychiczne (każdy, bezwzględnie każdy,
ma jakieś psychiczne deficyty) kieruje się motywacjami
które tak naprawdę nie są zrozumiałe dla innych

i to wg. tego kształtuje swoje życie
nikomu nic do tego (chyba, że taka osoba
prosi o radę czy pomoc w tej sprawie )

KK własnie podaje "wytyczne" dla takich osób
(głownie dla kobiet) - takie osoby zachęca się do poświęcenia się
"pracy na rzecz innych".

Mnie akurat takie stawianie sprawy oburza
(pewnie to jest za mocno trochę powiedziane).

(pisałam o tym chyba w tym wątku)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So cze 16, 2012 14:36
Zobacz profil
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
jesienna napisał(a):
każda osoba ma swoją historię, swoje doświadczenia
swoje uwarunkowania psychiczne (każdy, bezwzględnie każdy,
ma jakieś psychiczne deficyty) kieruje się motywacjami
które tak naprawdę nie są zrozumiałe dla innych

i to wg. tego kształtuje swoje życie
nikomu nic do tego (chyba, że taka osoba
prosi o radę czy pomoc w tej sprawie )

KK własnie podaje "wytyczne" dla takich osób
(głownie dla kobiet) - takie osoby zachęca się do poświęcenia się
"pracy na rzecz innych".

Mnie akurat takie stawianie sprawy oburza
(pewnie to jest za mocno trochę powiedziane).

(pisałam o tym chyba w tym wątku)


Tak, ja się z Tobą w pełni zgadzam. To co sądzi mój mąż - to mówi on to tylko do mnie, rozmawiamy między sobą i dyskutujemy sobie i wymieniamy poglady we dwoje - a oczywiście nie z tą samotną osobą.

Sama piszesz, że KK "zachęca" - więc obowiązku pracy na rzecz innych osoba samotna nie ma. Przecież wiadomo, że nikt z własnej woli na świat nie przyszedł, więc każdy inaczej radzi sobie z życiem i ja tą samotną z wyboru osobę i inne samotne z wyboru rozumiem a czasem im trochę wręcz zazdroszczę po cichu tego spokoju. Również rozumiem lęk tej osoby, którego on nie ukrywa (że nie dałby sobie rady jako mąż i ojciec, że nie utrzymałby rodziny, że nie potrafi stawiać czoła problemom) . Wiadomo też, że każde powołanie wiąże się z problemami i wyrzeczeniami a z rozeznaniem powołania to moim zdaniem bardzo trudna sprawa.

Ja sama nie wiedziałam za bardzo do czego jestem powołana, wyczytałam bardzo dużo ksiażek na ten temat w liceum i na studiach, modliłam się na pielgrzymkach - i..... nic!!! Nie pragnęłam nigdy dzieci, dzieci mnie przerażały i bałam się związków. Byłam przekonana, że będę sama - ale bałam się też jednocześnie, że sobie nie poradzę w życiu w pojedynkę, bo byle co mnie załamuje, nie jestem przebojowa. Tak się dziwnie potoczyło, że mam rodzinę - i dzieci ale co ciekawe męczę się w tym wszystkim psychicznie i nie wiem doprawdy czy aby to jest moim powołaniem. Kosztuje mnie to wiele stresów i co chwila muszę się podpierać lekami uspokajającymi dostępnymi bez recepty, więc chyba powinnam była raczej moze życie samotne wybrać (tylko z czego samotna kobieta ma się w Polsce utrzymać?)

Pamiętam jak jeden ksiądz na spowiedzi na studiach powiedział mi wprost, ze mam sobie odpowiedzieć czego chcę: czy iść do zakonu czy być mamą i żoną czy być samotna - a ja naprawdę nie wiedziałam czego ja chcę, wiedziałam tylko że zakon to raczej nie dla mnie, bo chodzenia w habicie bym nie zniosła a siostry bezhabitowe ubierają się niemodnie :-)


Odczytanie powołania to dla mnie kosmos!!!!


So cze 16, 2012 15:53

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Powołanie?? nie jest to tak że osoba samotna ma 0 problemów. Ja jak była w dom rodzinny to chciała się wyrwać, jak miała złego meża to chciałam mieszkać sama. Mieszkam teraz sama i przez kilka lat było super nikt się nie wtrąca itp. A obecnie to zaczyna mi brakować po prostu drugiego człowieka, chciałaby nie budzić się sama, nie jeść sama śniadań, nie oglądać sama TV itp.
To jednak nie jestem powołana do samotności


Cz lip 12, 2012 23:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Jestem powołany do samotności. Zawsze chciałem mieć dziewczynę, ale nigdy nic z tego nie wyszło.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt lip 13, 2012 0:11
Zobacz profil
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
..jak się chce być chrześcijaninem, to trzeba być otwartym na Boza wole i dyspozycyjnym.
Znaczy to tyle, ze komuś się wydaje, ze ma być kawalerem, a jutro boża wola może go zaprowadzić przed ołtarz i należy się jej poddać. Tak samo z odwrotna sytuacja.
Ludzie czasem zamykają się przez lata w jakimś myśleniu o swojej przyszłości,
a życie z Bogiem wymaga elastyczności.


Pt lip 13, 2012 1:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Ja jeszcze nie wiem do czego jestem powołana. Nie odkryłam tego. Ostatnio dostałam się na studia teologiczne, więc myślę, że one w pewien sposób pomogłyby mi bardziej pewne rzeczy zrozumieć. Czuję, że Bóg w jakiś sposób mnie prowadzi. Tak jakby czasem czegoś ode mnie oczekuje. Trochę się boję, ale ufam Bogu.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pt lip 13, 2012 19:51
Zobacz profil
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
mkb napisał(a):
Znaczy to tyle, ze komuś się wydaje, ze ma być kawalerem, a jutro boża wola może go zaprowadzić przed ołtarz i należy się jej poddać. Tak samo z odwrotna sytuacja.


A to bardzo interesujące: jako świeżak dzierżący wyniki matury w ręcę pójdzie człek łaskawie na konkretny kierunek, gdyż na wolontariacie dozna olśnienia, a przecie wolę Bożą to grzech nie realizować. Ledwo ukończy, a kolejne olśnienie przy dorywczej pracy, że przecież ma talent do absolutnie czegoś innego, więc wiatr w żagiel, zmiana kierunku- udało się skończyć, ale już podczas znowu odczytanie woli Bożej, że jeszcze inny kierunek trza zrobić no i podyplomówka, aaa jeszcze kurs... i tak dalej.
I teraz zasadnicze pytanie- co ma zrobić biedny grzesznik, aby osiągnąć wyższy stopień wtajemniczenia w poprawnym odczytywaniu woli Bożej? Jak modli się dniami i nocami, idzie dalej, ale mimo ciągłego rozwoju w różnych kierunkach wciąż ma poczucie, że goni za króliczkiem ??


Pt lip 13, 2012 22:44

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Val napisał(a):
A to bardzo interesujące: jako świeżak dzierżący wyniki matury w ręcę pójdzie człek łaskawie na konkretny kierunek, gdyż na wolontariacie dozna olśnienia, a przecie wolę Bożą to grzech nie realizować. Ledwo ukończy, a kolejne olśnienie przy dorywczej pracy, że przecież ma talent do absolutnie czegoś innego, więc wiatr w żagiel, zmiana kierunku- udało się skończyć, ale już podczas znowu odczytanie woli Bożej, że jeszcze inny kierunek trza zrobić no i podyplomówka, aaa jeszcze kurs... i tak dalej. 
I teraz zasadnicze pytanie- co ma zrobić biedny grzesznik, aby osiągnąć wyższy stopień wtajemniczenia w poprawnym odczytywaniu woli Bożej? Jak modli się dniami i nocami, idzie dalej, ale mimo ciągłego rozwoju w różnych kierunkach wciąż ma poczucie, że goni za króliczkiem 


Bardzo ładnie sformułowany, bardzo często występujący problem. Chętnie poznam propozycje jego rozwiązania.


So lip 14, 2012 0:01
Zobacz profil
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Val napisał(a):
I teraz zasadnicze pytanie- co ma zrobić biedny grzesznik, aby osiągnąć wyższy stopień wtajemniczenia w poprawnym odczytywaniu woli Bożej?

moim zdaniem, nie należy ignorować ani potrzeb serca, ani podpowiedzi rozumu, rozsądku..
w sytuacjach trudnych, należy iść do zaufanej osoby duchownej i porozmawiać o ewentualnej woli Boga - rozeznać, nie koniecznie po to aby uzyskać odpowiedz, co mamy robić, ale aby skonfrontować swoje myśli i pragnienia z druga osoba. Tak działa Duch Sw.
Powinno przyjść potwierdzenie z ust innej osoby.

Val napisał(a):
Jak modli się dniami i nocami, idzie dalej, ale mimo ciągłego rozwoju w różnych kierunkach wciąż ma poczucie, że goni za króliczkiem ??

jeśli goni za króliczkiem, to znaczy, ze nie goni za Bogiem, a to znaczy, ze wcale się modlił.


So lip 14, 2012 0:26

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
mkb napisał(a):
Jeśli goni za króliczkiem, to znaczy, ze nie goni za Bogiem, a to znaczy, ze wcale się modlił.

Jakie to wszystko proste, logiczne i oczywiste :D


So lip 14, 2012 0:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 01, 2011 19:19
Posty: 27
Lokalizacja: Piaseczno, Mazowieckie
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
JA to rozumiem jako obowiązki wobec samego siebie, np utrzymania higieny psychicznej, co nawet pokrywa się z dekalogiem ale to moja wolna interpretacja :)


Pn lip 16, 2012 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 28, 2012 18:13
Posty: 63
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
Stan wolny - czy frywolny...
Nawet gdy czujesz sie wolny, nie zapomnij o swoim celu:

Obrazek

_________________
Obrazek


Cz lip 19, 2012 19:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Stan WOLNY - czy wymaga jakichś obowiązków?
A dlaczego one są jednakowe i bez rysunku?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz lip 19, 2012 19:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL