Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
| Autor |
Wiadomość |
|
boguśkuszyński
Dołączył(a): Pn lip 23, 2012 14:58 Posty: 71
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
flowerfairy napisał(a): Jan Paweł II był bardzo zaangażowany w dialog międzyreligijny i międzykulturowy. ....Bardziej niż którykolwiek inny papież To był facet de best. Dzis już takich duchownych nie ma.
|
| Pn lip 23, 2012 15:48 |
|
|
|
 |
|
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
mkb napisał(a): szyszkownik napisał(a): Im zaś dłużej praktykuję medytację tym bardziej doświadczam poczucia jedności wszytkich rzeczy itd. Jest to doświadczenie niosące prawdziwy spokój, gdyż mam coraz mniej potrzeby zaciekłego bronienia mojej doktryny czy atakowania innych.
tak wiec w twoim przypadku medytacja odniosła przewidziany skutek. jeżeli chcesz i możesz, to czy mógłbyś napisać jaki jest stan twojej praktyki religijnej w Kościele Katolickim na dzień dzisiejszy? Mam na myśli np. przyjmowanie Eucharystii. Przyjmuję Eucharystię, chodzę też do spowiedzi. Akurat tak się składa, że buddyjskie wskazania zazębiają się z chrześcijańskim dekalogiem, więc gdy przestrzegam wskazań, to również przestrzegam dekalogu. Gdy łamię wskazania, to tak jakbym popełniał grzech w chrześcijańskim rozumieniu. Eucharystię interpretuję w kategoriach panteistycznych... Wiem, że wielu z was sie na to skrzywi, ale co mi tam... Wogóle praktykuję buddyjską uważność gdy np. uczestniczę w Eucharystii, tzn. staram się być całkowicie "tu i teraz" i jest naprawdę "fajnie". Czy da sie pogodzić buddyzm z chrześcijanstwem? Myślę, że nie ma sensu obu tradycji na siłę godzić, zamiast tego można zastanowić się (a raczej pokontemplować) np - w jaki sposób urzeczywistniam Chrystusa czyniąc znak krzyża - to taki chrześcijanski koan zen.
|
| Pn lip 23, 2012 22:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
wiesz co szyszkownik, lepiej zastanów się na znaczeniem słowa - profanacja.
|
| Pn lip 23, 2012 23:40 |
|
|
|
 |
|
pająk
Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21 Posty: 90
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
mkb napisał(a): :shock:
wiesz co szyszkownik, lepiej zastanów się na znaczeniem słowa - profanacja. Ja tutaj nie widzę żadnej profanacji. A co do słów szyszkownika to chyba muszę więcej poczytać o Buddyzmie bo jest całkiem interesujący.
|
| Wt lip 24, 2012 7:09 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik napisał(a): Eucharystię interpretuję w kategoriach panteistycznych...Wiem, że wielu z was sie na to skrzywi, ale co mi tam... Tzn.  <skrzywiony> I nie ma tutaj "co mi tam". Nie może przyjmować Eucharystii, kto trwa uporczywie w jawnym grzechu ciężkim (KPK Kan. 915). A należy to domniemywać u ciebie, bo twoje "spowiedzi" również najprawdopodobniej są nieważne.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Wt lip 24, 2012 7:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
pająk napisał(a): mkb napisał(a): :shock:
wiesz co szyszkownik, lepiej zastanów się na znaczeniem słowa - profanacja. Ja tutaj nie widzę żadnej profanacji. A co do słów szyszkownika to chyba muszę więcej poczytać o Buddyzmie bo jest całkiem interesujący. Naszła mnie taka sama reflekscja (co do tego buddyzmu). Zresztą ciekawie wypada porównanie sposobu w jaki pisze czy reaguje na docinki szyszkownik (zachowując spokój, dystans) z postawą takiego trupa czy mkb.
|
| Wt lip 24, 2012 12:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
dekalog dla szyszkownika Cytuj: Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
1 Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną 2 Nie będziesz brał Imienia Pana Boga swego na daremno 3 Pamiętaj abyś dzień święty święcił 4 Czcij ojca swego i matkę swoja 5 Nie zabijaj 6 Nie cudzołóż 7 Nie kradnij 8 Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu 9 Nie pożądaj żony bliźniego swego 10 Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego.
można by rzec wszyscy chrześcijanie to buddyści , a wszyscy buddyści to buddyści . łoj szyszkownik , trochę ci się zamieszało z tymi religiami , ewentualnie o jedna medytację za dużo . 
|
| Wt lip 24, 2012 16:50 |
|
 |
|
pająk
Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21 Posty: 90
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a): można by rzec wszyscy chrześcijanie to buddyści , a wszyscy buddyści to buddyści . łoj szyszkownik , trochę ci się zamieszało z tymi religiami , ewentualnie o jedna medytację za dużo . W buddyzmie są wskazania który całkiem przypominają biblijny dekalog. 
|
| Wt lip 24, 2012 16:55 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
@pająk Cytuj: W buddyzmie są wskazania który całkiem przypominają biblijny dekalog. latawiec na upartego przypomina samolot a kot tygrysa . problem taki malutki - przypominać a być . 
|
| Wt lip 24, 2012 17:00 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik napisał(a): Przyjmuję Eucharystię, chodzę też do spowiedzi. Akurat tak się składa, że buddyjskie wskazania zazębiają się z chrześcijańskim dekalogiem, więc gdy przestrzegam wskazań, to również przestrzegam dekalogu. Gdy łamię wskazania, to tak jakbym popełniał grzech w chrześcijańskim rozumieniu. Eucharystię interpretuję w kategoriach panteistycznych... Wiem, że wielu z was sie na to skrzywi, ale co mi tam... Wogóle praktykuję buddyjską uważność gdy np. uczestniczę w Eucharystii, tzn. staram się być całkowicie "tu i teraz" i jest naprawdę "fajnie". Czy da sie pogodzić buddyzm z chrześcijanstwem? Myślę, że nie ma sensu obu tradycji na siłę godzić, zamiast tego można zastanowić się (a raczej pokontemplować) np - w jaki sposób urzeczywistniam Chrystusa czyniąc znak krzyża - to taki chrześcijanski koan zen. szczerze? Jest to dla mnie bardzo rozczarowujące... Jesli przyjmujesz eucharystię nie wierząc jednoczesnie, że jest ona uczestniczeniem bóstwie Syna Bożego, to dla katolików, jesteś świętokradcą. To trochę tak, jakbym powiedział (wybaczcie porównanie) nie jestem mężem tamtej kobiety, ale wykorzystuję jej naiwność czy nieświadomość i poprzez seks z nią łączę się z nią i duchowo i fizycznie. Ten seks interpretuję w kategoriach panteistycznych... Wiem, że wielu z was sie na to skrzywi, ale co mi tam... W ogóle praktykuję buddyjską uważność gdy np. uprawiam z nią miłość, tzn. staram się być całkowicie "tu i teraz" i jest naprawdę "fajnie".
Wczuj się w sytucję kochającego tę kobietę męza i pomyśl, że to samo odczuwają w świetle Twoich wyznań katolicy
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Wt lip 24, 2012 17:25 |
|
 |
|
pająk
Dołączył(a): So lip 14, 2012 9:21 Posty: 90
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Może ma ktoś jakieś ciekawe linki o Buddyzmie gdyż chciałbym zagłębić swoją wiedzę.
|
| Wt lip 24, 2012 18:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Dzis troche poszperałam w necie i znalazłam jak mi sie wydaje ciekawa stronę http://www.diamentowadroga.pl/Jest tam wiele artykułów ale tez archiwalne numery pisma buddyjskiego. To jest linia karma kagyu więc chyba to odłam buddyzmu tybetańskiego. W wolnym czasie poczytam wiecej. Co do uważności i bycia tu i teraz to mnie równiez zdarza się czasami pójść do pustego kościoła, w czasie gdy nie odbywają się tam żadne msze, siadam sobie i skupiam się na oddechu, obserwuję go. Czuję wtedy wiekszy spokój, mysli nie są tak rozproszone, jakby bardziej wchodzę w siebie. Natomiast ciekawe wydaje mi sie pytanie które zadał szyszkownik "w jaki sposób urzeczywistniam Chrystusa czyniąc znak krzyża"...
|
| Wt lip 24, 2012 19:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
@pająk Cytuj: Może ma ktoś jakieś ciekawe linki o Buddyzmie gdyż chciałbym zagłębić swoją wiedzę. jeżeli chciałbyś zgłębić swoją wiedzę o buddyzmie to musisz udać się do ktróegoś z klasztorów tybetańskich i zaczynać jako mnich . chyba , że będziesz takim książkowym buddystą , który o buddyzmie wie tyle ile przeczytał a nic nie przeżył . @martyna92 Cytuj: siadam sobie i skupiam się na oddechu, obserwuję go. myślę , że więcej zyskasz wchodząc do kościola i skupiając się na tym co na ołtarzu , a nie na własnym oddechu . buddyzm jest małą gałązką w porównaniu do chrześcijaństwa (nie uwłaczając rodzimym buddystom , którzy nie mieli możliwości poznania chrześcijaństwa) , natomiast ci którzy mieli możliwość wyboru sami potwierdzają to kim są wybierając to co mogą . 
|
| Wt lip 24, 2012 20:08 |
|
 |
|
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
pająk napisał(a): Może ma ktoś jakieś ciekawe linki o Buddyzmie gdyż chciałbym zagłębić swoją wiedzę. Proszę - http://sasana.wikidot.com/Ten serwis związany jest z szeroko rozumianą Therawadą (buddyzmem południowym), nie zaś z konkretną szkołą czy kierunkiem. trup napisał(a): @martyna92 Cytuj: siadam sobie i skupiam się na oddechu, obserwuję go.
myślę , że więcej zyskasz wchodząc do kościola i skupiając się na tym co na ołtarzu , a nie na własnym oddechu . buddyzm jest małą gałązką w porównaniu do chrześcijaństwa (nie uwłaczając rodzimym buddystom , którzy nie mieli możliwości poznania chrześcijaństwa) , natomiast ci którzy mieli możliwość wyboru sami potwierdzają to kim są wybierając to co mogą . Martyna dobrze czyni skupiając się na oddechu - są to zalecenia pierwszych pustelników chrześcijańskich i nazywa się 'hesychia'. Metoda ta nadal jest praktykowana szczególnie w prawosławiu a szczególnie przez mnichów na wyspie Athos. Gdyby przedstawić chrzesc, i buddyzm chronologicznie, to właśnie powinno być odrotnie. A więc chrześijaństow jako mała gałązka. Oczywiście nie należy tego tak przedstawieć. Ten kto tak rozumuje jest niczym "uschnięta gałązka"... trup napisał(a): jeżeli chciałbyś zgłębić swoją wiedzę o buddyzmie to musisz udać się do ktróegoś z klasztorów tybetańskich i zaczynać jako mnich . chyba , że będziesz takim książkowym buddystą , który o buddyzmie wie tyle ile przeczytał a nic nie przeżył . Nie musisz. Trup zna się być może na chrześcijaństwie ale nie na buddyzmie. Chyba że był buddyjskim mnichem... trup napisał(a): Natomiast ciekawe wydaje mi sie pytanie które zadał szyszkownik "w jaki sposób urzeczywistniam Chrystusa czyniąc znak krzyża"... Ten koan został zaproponopwany przez pewnego mistrza Zen, katolickim zakonnicom dla których prowadził odosobnienie medytacyjne, ucząc metody wyciszania umysłu (a więc owej hezychii). Praca z koanem nie polega na intelektualnym rozważaniu jakiejś paradoksalnej zagadki. Chodzi właśnie o to aby znaleźć odpowiedź wewnętrzną, którą i tak nie da się wyrazić słowami, a która stanie się duchowym pokarmem. Technicznie rzecz ujmując, najpierw trzeba wyciszyć umysł, tak aby ustało wszelkie myślenie dyskursywne (analizowanie rzeczywistości, wspominanie przeszłości, snucie planów, czy co często zdarza się katolikom koncert życzeń do Pana Boga). Następnie umysł, który stanie się pusty niczym bambus może zmierzyć się z koanem. Koan powinien rozbrzmiewać w umyśle niczym echo w studni, nie niosąc ze sobą żadnych prób racjonalnego wyjaśnienia. Johnny99 napisał(a): Tzn. <skrzywiony> I nie ma tutaj "co mi tam". Nie może przyjmować Eucharystii, kto trwa uporczywie w jawnym grzechu ciężkim (KPK Kan. 915). A należy to domniemywać u ciebie, bo twoje "spowiedzi" również najprawdopodobniej są nieważne. Tylko mnie nie ukamieniujcie... Może byście chcieli wejść ze mną do konfesjonału? Te sprawy proponuję zostawić mojemu sumieniu, bo ja tu w niczyim (sumieniu) nie grzebię. Jakby nie było jestem katolikiem takim jak wy (ochrzczony, bieżmowany) itd. Więc w czym problem? "Co mi tam'.." napisałem to o waszych opiniach nie zaś o samym Sakramencie, do którego podchodzę z należnym szacunkiem. To fakt, ze rozważam przejście na prawosławie, ale nie do końca jestem przekonany. KK jak dla mnie jest zbyt upolityczniony zwłaszcza w Polsce.
|
| Wt lip 24, 2012 22:36 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik napisał(a): Tylko mnie nie ukamieniujcie... Obiecuję zapłakać nad twoją krzywdą. Cytuj: Może byście chcieli wejść ze mną do konfesjonału? Te sprawy proponuję zostawić mojemu sumieniu, bo ja tu w niczyim (sumieniu) nie grzebię. Jakby nie było jestem katolikiem takim jak wy (ochrzczony, bieżmowany) itd. Więc w czym problem? Przecież je zostawiam twojemu sumieniu. Napisałem ci tylko, w czym może być problem, z punktu widzenia nauczania Kościoła. Jakby nie było, skoro jesteś katolikiem takim jak my, to obowiązują cię te same zasady, co i nas. Sam musisz rozważyć w swoim sumieniu, czy moje uwagi nie są aby zasadne. Cytuj: Co mi tam'.." napisałem to o waszych opiniach nie zaś o samym Sakramencie, do którego podchodzę z należnym szacunkiem. Interpretując go "panteistycznie"?  A, i dowiem się, co to właściwie znaczy? Cytuj: To fakt, ze rozważam przejście na prawosławie, ale nie do końca jestem przekonany. KK jak dla mnie jest zbyt upolityczniony zwłaszcza w Polsce. Rozważasz przejście na prawosławie ze względu na.. zbytnie upolitycznienie Kościoła katolickiego??  Trudno byłoby wymyślić coś bardziej absurdalnego 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Śr lip 25, 2012 10:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|