W niedzielę wybrałam się na mszę do kościoła prowadzonego przez kapucynów.
Msza była o 11.30 - bardzo popularna pora, dużo osób.
Ku mojemu zdziwieniu msza odprawiała się w intencji:
"firmy x reprezentowanej przez pana z i firmy y reprezentowanej przez panią n"

Po kazaniu przedstawiciele tych firm odczytali akt zawierzenia się Najświętszej Panience.

Jestem oburzona i zniesmaczona, ponieważ moim zdaniem było to tylko i wyłącznie czyste zagranie marketingowe.
Najlepszy dowód? Na stronie obu tych firm nie ma nawet słowa o tym wydarzeniu!
A jedna z tych firm powstała dopiero w kwietniu tego roku.

Co więcej ksiądz w ogłoszeniach powiedział cytuję "dziękuję za hojność, którą wykazali się przedstawiciele..."

Takie wydarzenia nie powinny mieć miejsca.
Gdyby naprawdę im zależało na duchowej stronie takiego przedsięwzięcia wybrali by mało obleganą mszę świętą.

Czy tutaj chodziło o coś więcej niż reklamę?

Kto z nas może wejrzeć w prawdziwe intencje owych prezesów? Może i była to zwykła reklama, co byłoby mocno oburzające. Z drugiej strony jak miałoby to wyglądać, aby nie wzbudzać żadnych podejrzeń? Czy ten fakt musi być odnotowany na stronie głównej firmy? czy mieli nie składać datków, lub ksiądz powinien nic nie mówić o tym? Nie jestem jedynie w pełni przekonany, a na pewno nie mam wglądu w umysły i intencje. Pokazuje to jednak że tego typu inicjatywy powinny być przeprowadzane ostrożnie i z wyczuciem. Z drugiej jednak strony czy trzeba się z tym chować? Przyczepić można się zawsze bo na najbardziej uczęszczanej Mszy dają świetne świadectwo ludziom. Czemu nie? Czemu mają to ukrywać? Jeśli zakładasz złe intencje to najlepiej gdyby się zapadli pod ziemie, ale to wszystko jest względne.

Eeee tam- a jak firmy te odniosą sukces to wtedy ksiądz będzie mógł o cudzie mówić.
I jakie to ma znaczenie czy na jakieś mniej popularnej mszy by mieli?? Mniej by Cię to koliło w oczy??

I po co miałby na swoich stronach internetowych takie info umieszczać? Wiele firm nie informuje o różnych akcjach, np. mnie TESCO nie poinformowało o cenie pasztetu, a mam zamówiony newsletter .

A ludzie w różnych intencjach mają odprawiane msze, na 18tki na przykład , to czemu by za powodzenie firmy by nie odprawiać? Taka bufetowa( prezydent W-wy) też w ramach autopromocji odczytała akt zawierzenia no i takiego halo nie było, a jej zarzuca się niekatolickie decyzje.

A może to była firma pogrzebowa bądź coś w ten deseń? To faktycznie można sie oburzać, bo może ksiądz ma odpalany % za usułgę, więc mu zależy, aby mocno wypromować firmę ?

Znalazłem https://icoda.io/ , szukając narzędzi do organizowania moich projektów. Już po kilku minutach wiedziałem, że to coś, czego szukałem. Możliwość śledzenia postępów, łatwa organizacja zadań i funkcje, które pozwalają na szybkie dostosowanie platformy do moich potrzeb, sprawiają, że codzienna praca stała się przyjemnością. Jeśli szukasz prostego, ale bardzo funkcjonalnego narzędzia, to naprawdę warto spróbować.

A jak przyjdzie konkurencja, sypnie groszem to w tym samym kościele odprawią nabożeństwo w intencji krachu i bankructwa tej uświęconej firmy?
Czy modlitwy z wysoko położonych świątyń górskich docierają do Nieba prędzej, niż z nizin i dolin? A z kopalni w Wieliczce?

Nauka to niekończący się proces dzielenia się nowymi i ekscytującymi odkryciami. Badaj i przyswajaj wiele interesujących tematów. Śledź i odkrywaj, korzystając z mnóstwa nowych danych na temat wartości kulturowych i religijnych.

To wiedzą tylko sami zamawiający intencję, czy mieli czystą intencję modlitwy, czy może rzeczywiście chodziło o marketing. Intencji budzących wątpliwości, nieczystych, raczej księża nie przyjmują.
Podziękowanie imienne za hojność cóż, może budzić niesmak.
Raczej darczyńcy parafii chcą pozostać anonimowi, a parafianie i tak dowiedzą się " pocztą pantoflową", KTO dużo dał na kościół, ufundował nowe organy, albo drzwi.
Przychodzą na myśl czasy fundatorów kościelnych i kolatorów. Na każdym starszym budynku kościelnym, można przeczytać nazwiska fundatorów, jeżeli są znane.

Parafie, instytucje kościelne i osoby funkcjonują dzięki ofiarom odbiorców posług. Innego sposobu nie znamy, nawet w gronie apostołów i Jezusa. Wyjątek stanowią ustalone podatki "na Kościół" w niektórych krajach.
Stałym problem jest jak prosić, jak dziękować i jak przekazywać sprawozdania o wpłatach. Nie da się uniknąć zgrzytów, bowiem niektórzy muszą/mogą czy chcą dać mniej, inni nic nie dają, jeszcze inni dają dużo, a ktoś daje tylko dla własnej reklamy. I jak tych ludzi pogodzić; jak im dogodzić?

Podatek kościelny rozwiąże te niereligijne dylematy.

A czy w Niemczech cokolwiek załatwił? Ponoć niepłacenie podatku jest wykreśleniem z członkostwa w Kościele. Do polskich parafii przychodzą wezwania, by z powodu niepłacenia w Niemczech podatku wykreślić kogoś z księgi ochrzczonych; oznaczałoby to fałszowanie faktów sakramentalnych. Stolica Apostolska wydała polecenie niewykreślanie takich metryk chrztu.

Pan Jezus dokładnie określił, jak ma postąpić osoba dająca jałmużnę, czy nie powinniśmy postępować według tych słów?

"Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. 3 Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, 4 aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie."

Mt 6

Ale nie jest to przykazanie, tylko rada; bo pokorę można inaczej okazać. Ludzie w tej sprawie mają różne potrzeby. O wielu dobrych czynach Pismo Święte opowiada, także o jałmużnach.

Po co "podatek kościelny"
- ponieważ Polska ma być landem wzorowanym we wszystkim na Niemczech
- doświadczenia niemieckie pokazują że przyczynił się do minimalizacji wiary, więc jest próba zastosowania go w Polsce
- środki finansowe będą przechodzić przez państwo, więc Kościół lokalny będzie musiał mówić to co rządzący będą chcieli, płacą więc wymagają

uwaga: jestem przeciwnikiem podatku kościelnego

Na Słowacji np. nadal narzekają na jakiś dodatek podatkowy, który jest tytułem do ograniczania działalności Kościoła i bardzie krępuje, np. katechizację i niektóre inne akcje kościelne.

I bez podatku KK w Polsce na równi pochyłej.
https://wiadomosci.wp.pl/spada-zaufanie ... 590372448a