Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 39  Następna strona
 Jan Paweł II a dialog międzyreligijny 
Autor Wiadomość
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik
Cytuj:
Martyna dobrze czyni skupiając się na oddechu
pewnie tak , ale po kie licho wchodzić do kościoła - tylko po to aby skupiać się na oddechu .medytacja ma to do siebie , że dobrze jest wyciszyć się i po to stosuje sie różne techniki - zaznaczam techniki - medytacji - które nie są samą medytacją . takie techniki polecają też nauczyciele medytacji chrześcijańskiej .chrześcijaństwo to pełnia w której możesz dojść prostymi drogami do Boga - buddyzm to dochedzenie może i do Boga - jeżeli buddysta myśli o stwórcy , ale dochodzenie narażone na niebezpieczeństwa i długie . dlatego jest odrostem małą gałązką .
natomiast trupa nie ciekawi pytanie szyszkownika .dlatego nie napisał
Cytuj:
trup napisał(a):
Natomiast ciekawe wydaje mi sie pytanie które zadał szyszkownik "w jaki sposób urzeczywistniam Chrystusa czyniąc znak krzyża"...

to jako sprostowanie .natomiast katolickie zakonnice pewno miały problem ze swoją modlitwą i z mistyką kościoła katolickiego jeżeli musiały uciekać się do pomocy (mistrza )zen .gdyż zakonnice katolickie jednego mają mistrza , a jest nim Jezus Chrystus , ktory doskonale pochyla się nad każdą duszą , która z pokorą modli się do niego .
johnny 99
Cytuj:
Rozważasz przejście na prawosławie ze względu na.. zbytnie upolitycznienie Kościoła katolickiego?? Trudno byłoby wymyślić coś bardziej absurdalnego
ująl dobrze to co robisz , masz jakąś wizję religii faktycznie skupiającej wszystkich bożków , dołożyłeś do tego kościół katolicki , buddyzm teraz prawosławie i wyszedł ci taki kogel mogel w którm dobrze się odnajdujesz .tylko , że tak jak ci to pisano - w kk jest inaczej , poczytaj dekalog . uszy do góry , wejdż do kościoła , ale nie skupiaj się na oddechu - po prostu wejdż i siedż . :heej:


Śr lip 25, 2012 17:42
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Mnie do chrześcijaństwa, ciągnie że tak powiem od stosunkowo niedawna.
Nawet nie wiedziałam, że skupianie się na oddechu jest praktykowane w prawosławiu. Skoro metoda ta pojawia się zarówno w buddyźmie, u mnichów chrześcijańskich i pewnie jeszcze gdzie indziej znaczy to, że należy się temu bardziej przyjrzeć. Znalazłam też stronę z tzw medytacją chrześcijańską propagowaną przez Johna Main'a i Laurence Freeman'a, tam zamiast na oddechu człowiek skupia się na mantrze Ma-ra-na-tha.

Do kościoła chodzę tylko gdy nie odbywają się msze i to też tylko do jednego, ze względu na jego wyglad sprzyjający wyciszeniu, panujący tam mrok, piękne drewniane sklepienia i ławki. Do innego bym pewnie nie poszła, zwłaszcza do tych nowych molochów przypominające hangary.
Podobnie nie chodzę na msze, kojarzy mi sie to z ludową pobożnością, czyms pustym, te kielichy i rytuały jak w obrzędach magii ceremonialnej.

Niedaleko, jakis kilometr od domu w którym mieszkam znajduje się mała cerkiew, chyba jedyna w Poznaniu. Od jakiegos czasu chciałabym się tam wybrać, zwłaszcza że prawosławie bardzo do mnie przemawia, jest takie bardziej mistyczne, katolicyzm dla mnie to głównie zasady i prawienie morałów, i tak wybieram sie tylko jakoś krepuje mnie to, że jest to mała świątynia z zapewne mała liczbą wiernych i pewnie gdybym tylko weszła zaraz spojrzenia wszystkich znalazły by się na mnie.


Śr lip 25, 2012 18:20
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
bardziej mistyczne wydaje sie to, co jest mniej znane...
Byłem niedawno w kościele na mszy. W kościele, w którym wszystkie gesty i akcje liturgiczne były wykonywane przez mnichów z autentyczną pobożnością. Nie potrzeba mi było żadnej dodatkowej medytacji, żeby stanąć w obecności Bożej (lub w sacrum - jak wolą niektórzy)
Wystarczy poszukać zamiast podniecać się jakimiś innymi tradycjami

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lip 25, 2012 19:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Katolicyzm nie jest mniej mistyczny niż prawosławie, tylko zwykle bardziej zaangażowany społecznie w naszym społeczeństwie. Pociąga to za sobą niestety fakt, że w praktyce częściej zajmuje się pierdołami. Jest też coś w tym, że księża katoliccy mniej przykładają się do liturgii. Trudno jest to wszystko uznać za zasadę. Niedawno hierarchia Cerkwi Rosyjskiej parła oficjalnie Putina, a prawosławny kościół w Serbii, był mocno związany z nacjonalistycznym rządem, podczas ostatniej wojny na Bałkanach. Każdy kościół ma swoje problemy, trzeba też umieć przebić się przez nie za swoim postrzeganiem danej religii. No i warto poszukać konkretnego ośrodka danej religii, bo w wielu sprawach kościoły są wewnętrzni mocno zróżnicowane.

Koncentracja na oddychaniu podczas medytacji jest tylko techniką (jedną z wielu), i jest wspólna zarówno dla chrześcijaństwa jak i dla buddyzmu. Chodzi oto, żeby ułatwić sobie koncentrację na tym głównym celu. I tu się pojawia zasadnicza różnica. W chrześcijaństwie tym celem jest Jezus, w buddyzmie jest nim specyficzne rozumiane Nic.


Śr lip 25, 2012 21:04
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Bóg to nie towar , on sie nie reklamuje w małych kościółkach , albo w cerkwaich , albo w molochach . znajdziesz go wszędzie tam gdzie zechce On nie ty . martyna92
Cytuj:
Nawet nie wiedziałam, że skupianie się na oddechu jest praktykowane w prawosławiu.

to nie tak , istotą medytacji chrześcijańskiej nie jest skupianie się na oddechu - inaczej oddech lub pozycja ciała - to nie jest medytacja chrześcijańska .to wszystko jest przed - po zaczyna się medytacja . historia kościoła katolickiego pełna jest mistyków i mistyczek . można zaczytać się w ich rozaważaniach o medytacji , kontemplacji . osobiscie polecam św teresę od Jezusa popularnie św teresa z avilla - doktor kościoła . i jej małą książkę - twierdza wewnętrzna . dobra pozycja , bo tak naprawde mówiąc o medytacji musimy zauważyć kim jest człowiek w sensie duchowym .martyna92
Cytuj:
Podobnie nie chodzę na msze, kojarzy mi sie to z ludową pobożnością, czyms pustym, te kielichy i rytuały jak w obrzędach magii ceremonialnej.

nie ma ludowej pobożności - jest pobożność .pewien nauczyciel medytacji chrześcijańskiej mówił - pewna kobieta odmawiała różaniec cały różaniec codziennie , byla aktywna zawodowo i spolecznie , po przejściu na emeryturę gdy miała więcej czasu stwierdziła dawniej odmawiałam cały różaniec , a teraz zdarza mi sie przez cały dzień odmówić zaledwie kilka zdrowasiek .- przecież nie moglem tej kobiecie powiedzieć nic o kontemplacji . to jest ta pobożność w której babcia klepiąca zdrowaśki medytuje lub kontempluje Boga mimo iż żadnych dzieł nie czytała i nawet nie ma pojęcia co to oznacza medtytacja lub kontemplacja . :)


Śr lip 25, 2012 21:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a):
Bóg to nie towar , on sie nie reklamuje w małych kościółkach , albo w cerkwaich , albo w molochach . znajdziesz go wszędzie tam gdzie zechce On nie ty . martyna92
Cytuj:
Nawet nie wiedziałam, że skupianie się na oddechu jest praktykowane w prawosławiu.

to nie tak , istotą medytacji chrześcijańskiej nie jest skupianie się na oddechu - inaczej oddech lub pozycja ciała - to nie jest medytacja chrześcijańska


Martyna92 nie twierdzi, że skupianie się na oddechu jest istotą med. chrze. lecz, że jest praktykowane. I faktycznie istnieje duża zbierzność samych metod wiodących do powstania koncentracji, czyli ujednopunktownienia, wyciszenia umysłu. Nawet nie tylko skupianie się na oddechu, lecz również na specyficznych odczuciach związanych z oddechem (np. ruch przepony). Właśnie obecnie czytam wspaniałe dzieło duchowności pierwszych pustelników i ascetów chrzesc., które jest znane w prawosławiu - "Filokalia". Polecam zwłaszcza chrześcijanom, zainteresowanym rozwinięciem własnej praktyki modlitewo-medytacyjnej
http://sklep.cerkiew.pl/product_info.ph ... ts_id=2675 (Wydawnictwo Opactwo Benedyktynów z Tyńca).
Oto jeden z ciekawych fragmentów:
Następnie usiądź spokojnie w celi, w odosobnionym miejscu i staraj się uczynić to, co mówię (...) skłoń brodę ku piersi, skieruj spojrzenie twych oczu i cały umysł na środek brzucha, (,,,) by znaleźć miejsce serca, gdzie zwykły przebywać wszelkie władze duszy.
Koncetracja na brzuchu (przeponie bądź na sercu) jest jedną z metod polecanych również przez Buddę.

silgar napisał(a):
W chrześcijaństwie tym celem jest Jezus, w buddyzmie jest nim specyficzne rozumiane Nic.


Co to właściwie jest "specyficznie rozumiane Nic"?

Johnny99 napisał(a):
Interpretując go "panteistycznie"? A, i dowiem się, co to właściwie znaczy?


Obawiam się, że to nie jest zagadnienie na to forum... Tak naprawdę dopiero nad tym pracuję, ale mogę polecić książkę, która wywarła na mnie duże wrażenie i w której jest co nieco na ten temat - "Żywy Budda, żywy Chrystus" Thih Natch Hanh.
http://pl.shvoong.com/books/401864-%C5% ... -chrystus/

Zgrubsza ujmując chodzi o odwołanie się do filozoficznej koncepcji bytu w buddyzmie, która nie jest ani koncepcją czysto monsityczną ani pluralistyczną (w zachodniej ontologii panuje przeciwstawienie sobie tych dwóch wizji bytu, z analizy nauczania buddyjskiego może wynikać ich paradoksalnie połączenie synteza dówch koncepcji tzw. interbyt). Nie muszę dodawać, że taka filozoficzna wizja bytu jest analogiczna z koncepcją materii w fizyce kawntowej.
Ogólnie noszę się z zamiarem napiasania jakiegoś dziełą, książki bądź traktatu na temat związków buddyzmu, chrześcijaństwa i fizyki kwantowej. Jednym z głównych zagadnień będzie właśnie próba wyjaśnienia nauczania KK odnośnie Eucharystii w oparciu o fizyké kwantową i Abidhammę (zbiór pism buddyjskich).

Johnny99 napisał(a):
Rozważasz przejście na prawosławie ze względu na.. zbytnie upolitycznienie Kościoła katolickiego?? Trudno byłoby wymyślić coś bardziej absurdalnego


A zatem powiedziałem coś absurdalnego. Fajnie jest powiedzić czasami coś absurdalnego... :-)
Oczywiście chodziło mi o Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny. Autokefaliczny znaczy niezależny np. od cerkwi rosyjskiej, mocno upolitycznionej tak jak KK w Polsce.
PAKP nie jest aż tak upolityczniony, choć oczywiście jak to bywa z dużymi związkami wyznaniowymi, tego nie da się uniknąć. Tak więc najbardziej prawdopodobne jest że skoncentruje się na podążaniu włąsną ścieżką duchową, wzbogaconą o elementy prawosłwane itd.


Pt lip 27, 2012 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Cytuj:
Co to właściwie jest "specyficznie rozumiane Nic"?

Zapewne będziesz wstanie to wytłumaczyć lepiej niż ja :) W razie potrzeby oczywiście


Pt lip 27, 2012 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
silgar napisał(a):
Cytuj:
Co to właściwie jest "specyficznie rozumiane Nic"?

Zapewne będziesz wstanie to wytłumaczyć lepiej niż ja :) W razie potrzeby oczywiście


Nie wiem o co ci chodzi z tym specyficznie roumianym Nic (chyba że chodzi o książkę "Nic jak Bóg")?
Skoro o tym napisałeś, to myślałem, że nam wyjasnisz co masz na myśli.


Pt lip 27, 2012 16:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
Nie miałem na myśli książki. Medytacja w buddyzmie ma na celu wyeliminowanie cierpienia i osiągnięcie stany bez konfliktowego współistnienia ze światem. Ostatecznym etapem takiej medytacji jest trwanie, bez konkretnego ukierunkowania i tworzenia czegokolwiek. Czyli takie sobie „Nic”. Miałem też na myśli, że gdyby Martyna92 chciała zglebić temat i dowiedzieć się więcej o celu buddyjskiej medytacji, to Twoje wyjaśnienia będą bardziej konkretne, niż moje niezdarne „Nic”.


Pt lip 27, 2012 16:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
silgar napisał(a):
Nie miałem na myśli książki. Medytacja w buddyzmie ma na celu wyeliminowanie cierpienia i osiągnięcie stany bez konfliktowego współistnienia ze światem. Ostatecznym etapem takiej medytacji jest trwanie, bez konkretnego ukierunkowania i tworzenia czegokolwiek. Czyli takie sobie „Nic”. Miałem też na myśli, że gdyby Martyna92 chciała zglebić temat i dowiedzieć się więcej o celu buddyjskiej medytacji, to Twoje wyjaśnienia będą bardziej konkretne, niż moje niezdarne „Nic”.



Tzn. nie bardzo wiem, co właściwie miałbym wyjaśnić...

Jeśli chodzi o cel medytacji, to mnisi z mojej therawadyjskiej tradycji nauczają, że medytacja ma na celu tylko jedno - puszczanie wszystkiego, a więc choćby intelektualnych konceptów dotyczących celów medytacji, specyficznego "Nic", pragnień osiągnięcia oświecenia, przebudzenia itd. Wtedy dopiero można zacząć widzieć rzeczywistość taką jaka jest naprawdę, a więc między innymi przyczyny cierpienia. Nie chodzi o wyeleminowanie cierpienia - to oznaczałoby, że umysł jest opanowany przez pragnienie uniknięcia czegoś (właśnie cierpienia).
Widzieć rzeczywistość taka jaką jest, to znaczy pozbyć się niewiedzy, zaś niewiedza ma dwa żródła, z jednej strony pragnienie (np. chcę nie doświadczać cierpienia), z drugiej strony awersja (np. nie chcę doświadczać cierpienia).
Inaczej mówiąc tak rozumiania medytacja (jako puszczanie wszystkiego) prowadzi do zastąpienia ignorancji, mądrością.
A jeśli chodzi o to, jak to będzie wyglądało po śmierci (czy nieukierunkowane istnienie bez konkretnego celu), no to cóż, ludzie róznie gadają... :-)


So lip 28, 2012 10:22
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik
Cytuj:
Jeśli chodzi o cel medytacji, to mnisi z mojej therawadyjskiej tradycji nauczają, że medytacja ma na celu tylko jedno - puszczanie wszystkiego,

natomiast medytacja chrześcijańska ma na celu być bliżej Boga .a nawet usłyszeć Boga.chrześcijanin wie do kogo się modli i w co wierzy dlatego nie ma potrzeby szukanioe czegoś co jest zbędne . dla człowieka wierzącego i pokornego medytacja nie jest istotna , a już na pewno sposoby podchodzenioa do medytacji (oddech , ułożenie ciała czy inne wogóle nie są ważne - bo on tego nie potrzebuje) . :)


N lip 29, 2012 19:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a):
szyszkownik
Cytuj:
Jeśli chodzi o cel medytacji, to mnisi z mojej therawadyjskiej tradycji nauczają, że medytacja ma na celu tylko jedno - puszczanie wszystkiego,

natomiast medytacja chrześcijańska ma na celu być bliżej Boga .a nawet usłyszeć Boga.chrześcijanin wie do kogo się modli i w co wierzy dlatego nie ma potrzeby szukanioe czegoś co jest zbędne . dla człowieka wierzącego i pokornego medytacja nie jest istotna , a już na pewno sposoby podchodzenioa do medytacji (oddech , ułożenie ciała czy inne wogóle nie są ważne - bo on tego nie potrzebuje) . :)


Bardzo możliwe, że med buddyjska ma również na celu "usłyszeć Boga", gdyż jest to możliwe gdy się po prostu wyciszymy i oczyścimy (właśnie poprzez koncentrację, ujednopunktownienie umysłu).
Oczywiście na pewno nie wszyscy muszą czy nawet są w stanie wchodzi na wyżyny kontemplacji itd., tak więc nie wszyscy potrzebują aż tak zaawansowanych technik med.
Jest jedna taka technika, którą bym polecał wszystkim, gdyż jest niezwykle użyteczna w życiu codziennym, w uzdrawianiu relacji z innymi, a w szczególności ułatwia przebaczanie co jak wiem jest istotną cechą chrześcijaństwa. Chodzi o medytację miłującej życzliwości.
Wiele razy słyszałem od chrześcijan, często pobożnych, chodzących do kościoła, często modlących się itd, że mimo iż chcieliby6 komuś coś przebaczyć, to jednak nie potrafią.
Gdy poleciłem im tą technikę, mówili że nie tylko nabyli możliwości przebaczania innym, ale nawet często nie mieli już takiej potrzeby, ponieważ nie gniewali się już tak łatwo. Medytacja ta silnie oddziaływuje na sferę emocjonalną. Podczas jej stosowania przez chrześcijan można wizualizować np. Chrystusa na krzyżu itd. Jest to uniwersalne narzędzie duchowe nadające się do stosowania przez wszystkich.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany to proszę o kontakt na priva a prześlą mu instrukcje techniczne.


N lip 29, 2012 22:17
Zobacz profil
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
szyszkownik
Cytuj:
(właśnie poprzez koncentrację, ujednopunktownienie umysłu).

koncentracja to nie swoboda , ani rozlużnienie - z takim nastawieniem nie będziesz medytował .
szyszkownik
Cytuj:
est jedna taka technika, którą bym polecał wszystkim, gdyż jest niezwykle użyteczna w życiu codziennym, w uzdrawianiu relacji z innymi, a w szczególności ułatwia przebaczanie

nasz Pan powiedział a wy tak sie módlcie ... i przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom.....
a dalej będziesz .. módlcie się za tych którzy was prześladaują .... żadna technika - oddechu , wydechu nie sprawi tego co może uczynić taka właśnie modlitwa za człowieka , który mi wyrządza krzywdę .a jako pomoc na każdy dzień mamy jako wierzący eucharystię Ciało naszego Pana .i nic więcej nie potrzeba :)


Pn lip 30, 2012 0:43
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a):
nasz Pan powiedział a wy tak sie módlcie ... i przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom.....
a dalej będziesz .. módlcie się za tych którzy was prześladaują .... żadna technika - oddechu , wydechu nie sprawi tego co może uczynić taka właśnie modlitwa za człowieka , który mi wyrządza krzywdę .a jako pomoc na każdy dzień mamy jako wierzący eucharystię Ciało naszego Pana .i nic więcej nie potrzeba :)


:brawo:


Pn lip 30, 2012 1:19
Post Re: Jan Paweł II a dialog międzyreligijny
trup napisał(a):
nasz Pan powiedział a wy tak sie módlcie ... i przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom.....
a dalej będziesz .. módlcie się za tych którzy was prześladaują .... żadna technika - oddechu , wydechu nie sprawi tego co może uczynić taka właśnie modlitwa za człowieka , który mi wyrządza krzywdę .a jako pomoc na każdy dzień mamy jako wierzący eucharystię Ciało naszego Pana .i nic więcej nie potrzeba :)

Dziwne bo najczęściej wśród chrześcijan wygląda to tak:

Cytuj:
Choć wiele się mówi o i pisze na temat miłości, pokoju i pokory, nieprzepracowany Cień powoduje, że co jakiś czas wypływają na powierzchnię nienawiść, przemoc i pycha. Inaczej rzecz ujmując, nieoswojony Cień chrześcijanina sprawia, że jego miłość jest tylko wypartą nienawiścią, umiłowanie pokoju wypartym pragnieniem walki i konfrontacji, a jego pokora - wypartą pychą i chełpieniem się z powodu traktowania siebie jako przeznaczonego do zbawienia ( w przeciwieństwie do "złych" pogan itp) wybrańca Boga.

Zwłaszca ta pycha to na tym forum norma. No, moze nie licząc 3, 4 przypadków.


Pn lip 30, 2012 1:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 39  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL