Przedstawiasz jakieś tam pozycje ksiązkowe, a gdzie dowody na "w tym wypadku polegający na wyolbrzymianiu."? Bynajmniej nie jest na to dowodem cytat z jakiegoś artykułu, czy książki nt, Inkwizycji. Nadal kręcisz...

Takiemu, panie, to wiecznie nic nie pasuje. Nie napiszesz - źle; napiszesz - też źle. Brak słów na takie marudzenie...

Poza tym podobno miał być EOT z twojej strony

Miałbyć, ale że zakpiłeś z prawdy postanowiłem już nie Tobie, ale ludziom odwiedzającym temat, nakreślić chronologię wydarzeń - padają słowa o potępieniu Inkwizycji z ust moich i nie tylko --> piok333 wysnuwa zarzut "w tym wypadku polegający na wyolbrzymieniu" ---> następuje oczekiwanie, że piok333 udowodni, gdzie owe wyolbrzymienie następuje ---> piok333 wyrzeka się jakiegokolwiek zarzutu i cytuje ksiązki nt. Inkwizycji ---> Mike29 podaje cytaty pioka333, w których ten zarzuca wyolbrzymianie ---> Mike29 już nie czeka na dowody swojego ponoć "wyolbrzymiania', bo się nie doczeka.

Teraz już definitywny EOT, nie zamierzam karmić dłużej tego trolla.

Zobaczymy, czy EOT.

Poza tym to nie ja wchodzę na chrześcijańskie forum, żeby na nim prowokować chrześcijan - to tak a'propos trollowania.

To może ja Panów pogodzę. Nie wiadomo dokładnie ile osób Inkwizycja uśmierciła, jedne źródła podają dane zawyżone, inne zaniżone. Bezsprzeczne jest jednak, że Inkwizycja przyczyniła się do śmierci wielu ludzi i że było to działanie złe - przynajmniej z punktu widzenia współczesnej moralności.

Z tak sformułowaną myślą w pełni się zgadzam. Fakty, bez ideologicznej nadinterpretacji - to lubię.

To może też przyczynię się do pogodzenia pioka333 i Mike'a29. Mianowicie wrócimy do tematu tego wątku, czyli do Tydzień apostazji.

Myślę, że Apostazja to ładne imię dla dziewczynki.

JedenPost, jeśli komuś się podoba imię Anastazja, to Apostazja też powinno mu się spodobać Mimo to mi się bardziej podoba imię Anastazja, jeśli miałbym wybierać pomiędzy tymi dwoma.

Najładniejsze imię dla dziewczynki to Tradycja

a nie lepiej Madonna

Jeśli chcesz by krucjata modlitewna stała ci pod balkonem i modłami zagłuszała wiadomości w telewizji

Wracając do apostazji i przetwarzania przez Kościoły danych osobowych swoich dawnych członków....
artykuł, którego fragmenty pod spodem zamieszczam, podsunęła mi Panna Funia, za co serdecznie dziękuję i proszę o jeszcze.


Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) może już wchodzić do Kościołów, by sprawdzić skargi osób, które z nich wystąpiły. Umożliwiają to wyroki NSA

"Autonomia [Kościołów] nie może być rozumiana jako pozbawienie państwa jego immanentnej cechy, jaką jest suwerenność" - uzasadnia NSA w wyroku w sprawie MM, który wysłał do proboszcza swojej parafii oświadczenie, że występuje z Kościoła katolickiego i zażądał, żeby dokonano adnotacji o tym w akcie chrztu. Proboszcz tego nie zrobił.

Wyrok NSA ma wymiar symboliczny: autonomia Kościołów nie zwalnia państwa od obowiązku dbania, by nie naruszały one konstytucyjnych praw. W tym przypadku chodzi o prawo do prywatności i tzw. autonomię informacyjną, czyli prawo decydowania i kontrolowania, kto i jakie dane o nas zbiera i co z nimi robi. NSA stwierdził, że Kościoły są autonomiczne, jeśli chodzi o własnych członków. Natomiast państwo - a konkretnie GIODO - ma obowiązek chronić dane osób, które wystąpiły z Kościoła.

NSA zaznacza, że GIODO, oceniając, czy ktoś jest, czy nie jest członkiem danego Kościoła, powinien się kierować prawem tego Kościoła.

Ale np. w przypadku Kościoła katolickiego sprawa nie jest jasna. Według instrukcji Konferencji Episkopatu Polski z 2008 r. trzeba przyjść z dwoma świadkami, wręczyć podpisane przez nich oświadczenie i powtórzyć je w obecności proboszcza. Wtedy adnotacja o wystąpieniu z Kościoła powinna się znaleźć w akcie chrztu.

- Instrukcja Konferencji Episkopatu nie jest prawem - dla GIODO liczyć będzie się przede wszystkim wola konkretnej osoby - mówi GIODO Wojciech Wiewiórowski.

Uzbrojony w wyrok NSA Generalny Inspektor wejdzie teraz do kościelnych archiwów i sprawdzi, czy są tam dane osób, które się do niego poskarżyły. Jeśli stwierdzi, że są, mimo że te osoby wystąpiły z Kościoła - wyda decyzję.

Czy można żądać usunięcia tych danych? - Kościoły mogą prowadzić swoje archiwa, więc raczej będzie chodzić o dokonanie stosownej adnotacji.


http://wyborcza.pl/1,75478,14314952,Apo ... GIODO.html

Będzie się działo....na szczęście mój proboszcz adnotację w księdze chrztu umieścił, nie będę musiał interweniować.

A co to dokładnie znaczy "wystąpić z Kościoła"?
Bo wg Kościoła wystąpić można "sakramentem apostazji" i w żaden inny sposób.
Np. dlaczego ksiądz miałby wbrew swoim przekonaniom uznać, że jakiś przysłany mu pocztą świstek papieru, na którym ktoś nabazgrał "oświadczam, że występuję z Kościoła Katolickiego", oznacza wystąpienie z Kościoła, czyli odrzucenie własnego zbawienia?
A dokonałeś przepisowej apostazji z dwoma świadkami na dywaniku u proboszcza, czy złożyłeś "oświadczenie woli"?

Podobno nawet z Google mozna sie "wypisac". Swiat idzie do przodu.