Nie buduje się uogólnień na podstawie jednostkowych anegdot.

Takich przypadków jest więcej, stąd cała "afera".
Oto kilka trafień w guglu
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ciaze.html
http://www.youtube.com/watch?v=Pr05McbjzLk
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... &_ticrsn=3

jajko
widzę pozytywy tego tekstu
1. to są mężczyzni , a nie pedały
2 . nie uznaja aborcjii .
tak trzymać jajko .

Ja też widzę pozytywy, tym bardziej, że zazwyczaj parafianie są z takich księży bardzo zadowoleni. Jak widać, utrzymywanie intymnych relacji z kobietami, a nawet posiadanie dzieci nie wpływa na jakość wykonywanej pracy. Kościół w sensie wiernych na to nie narzeka. Narzekać może jedynie Kościół w sensie władzy kościelnej, bo księża z kochankami i dziećmi "trwonią" majątek tej instytucji. No ale czy w dobie kryzysu demograficznego księża aby nie powinni zacząć płodzić na potęgę?

Niech pilaster to jeszcze raz przeczyta i przestanie gadać bzdury. Nigdzie Johnny nie napisał, że deprecjonowanie Kaczyńskich, ich rodziny, PiS itp.itd. stawia Kościół w złym świetle.

.jajko
rozumiem , że zaraz ujrzę konkretne liczby potwierdzające te słowa , dlatego czekam .
jajko
odpowiem na postawione pytanie - otóż nie powinni .

Jakie liczby? Co potwierdzające?

jajko
to co napisałeś , jajko
czekam .

Liczby potwierdzające, że parafianie są zadowoleni z proboszczów?? Czy może liczby pokazujące, że ksiądz wydaje kasę na kochankę i dzieci??? Nie rozumiem o jakie liczby Ci chodzi?

co się dzieje jajko ,czyżby były jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu , przeciez sam go pisałeś , może powtórzę jeszcze raz cobys zauważył jajko napisał
i o to właśnie chodzi - liczby do tego co sam napisałeś - potwierdzające stawiane w tym tekście twoje słowa .czekam .

2 i 5

. cóż to mały problemik

Nadal są to jednak jednostkowe anegdoty

Johnny99



Oczywiście. Nigdy Johnny nigdzie nic nie napisał. A przynajmniej nigdy tego nie przyznał.

Ze zdania: Całkiem niedawno zrobił artykuł oparty niemal w całości na plotkach (o ojcu braci Kaczyńskich). To już nie te czasy, kiedy dziennikarze sami z siebie się pilnowali. Dziś można napisać wszystko, a już zwłaszcza, jeśli to coś uderza w Kościół w żaden sposób nie wynika, że pisanie o ojcu braci Kaczyńskich uderza w Kościół

Temat schodzi na psy i uogólnia grzeszników w jednym worku - kapłani. Brakuje konkretów Imię Nazwisko itp. Przypisuje się upadek jednych do drugich, uznając to jako normalne.

Często drażni mnie coś, z czym sam nie umiem sobie poradzić, czyż tak nie jest?

Czy ktoś coś zrobił, upomniał w 4 oczy chodź jednego księdza widząc grzech, zanim go obgadał za plecami?

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni.

Co do celibatu, czy Pismo Święte mówi o Jezusie, który jest najwyższym Kapłanem?